82: Reyhan wchodzi do pokoju szwagierki, by obudzić ją na nocny posiłek w czasie ramadanu. Suna już nie śpi. Siedzi na swoim wózku i płacze. „Dlaczego płaczesz? Co się stało?” – pyta żona Emira. – „Nie powiesz mi?”. „Nie chcę rozmawiać. Proszę, nie nalegaj” – mówi Suna. „Dobrze, w porządku. Chodź, pójdziesz się umyć, a potem razem zasiądziemy do stołu. Czekamy na ciebie z posiłkiem”. „Nie pójdę. Życzę wam smacznego”. „Rozumiem, nie chcesz mówić o swoim problemie, ale nie obrażaj mnie. Chodź, pójdziemy razem do stołu. Nie każ nam spożywać posiłku bez ciebie. Będzie nam ciebie brakowało”.
Akcja przeskakuje o kilka godzin. Jest już ranek. Leyla odbiera telefon od Taciego. „I co, dowiedziałeś się, kto doniósł na tatę?” – pyta dziewczyna. „Ostatnio nie mogłem ci wszystkiego powiedzieć” – oznajmia Taci. – „Wydaje się, że wiem, kto doniósł na szefa…”. „Kto to zrobił? Mów!”. „Przyjdź do składu. Porozmawiamy twarzą w twarz”. „Mów mi teraz! Kto to zrobił?!”. „Przez telefon nie mogę. Przyjdź tutaj”. „Dobrze, Taci, idę”.
Tymczasem na dole Sehriye rozmawia z Kemalem. „Posłuchaj, Leyla wcale nie wychodzi z domu. Jest bardzo zdenerwowana” – mówi gospodyni. „Wiem o tym. Jest zdenerwowana w związku z aresztowaniem ojca” – oznajmia Kemal. „Przychodzi mi do głowy pewne wyjście. Może ty zostałbyś adwokatem pana Talaza? Wiem, że zostawiłeś już te sprawy, ale może tym razem zrobisz wyjątek i zdecydujesz się pomóc? Leyla dzięki temu uspokoiłaby się”. „To niemożliwe”. „A dlaczegoż to? Czy nie jesteś prawnikiem?”. „To ja doniosłem na Talaza…” – wyznaje szeptem mężczyzna.
Sehriye robi wielkie oczy. „O czym ty mówisz?!” – pyta zdumiona. – „Jeśli Leyla się o tym dowie, pogoni cię na sam koniec świata. O Boże, cóż się z nami porobiło…”. „Porozmawiam z Leylą” – oświadcza Kemal. „Porozmawiasz? I co jej powiesz?”. „Wymyślę coś. Nie waż się jej nic mówić. Powinna to usłyszeć ode mnie”. „Oczywiście, nie powiem. Nic nie powiem…”. W tym momencie Leyla pojawia się na dole. „Mam sprawę. Wrócę przed powrotem Masal” – oznajmia dziewczyna.
Akcja przenosi się do rezydencji. Wszyscy domownicy siedzą przy stole i spożywają iftar. Do jadalni wchodzi Nigar i przynosi Cavidan kopertę. „Mamo, co to?” – pyta Emir. „To z klubu” – odpowiada zadowolona kobieta. Jest pewna, że właśnie została nową członkinią. Jednak gdy wyciąga znajdujący się w środku list, jej mina momentalnie rzednie. „To do ciebie…” – mówi Cavidan i przekazuje kopertę synowej. „Reyhan, zostałaś wybrana na honorowego członka!” – zachwyca się Suna. – „To wspaniała wiadomość, gratuluję!”. „Ja… Jestem naprawdę zaskoczona” – mówi żona Emira. W tym momencie jej komórka zaczyna dzwonić.
„Tak, pani Suheylo?” – odbiera Reyhan, odchodząc kilka kroków od stołu. „Myślę, że otrzymałaś już kopertę z klubu” – mówi mama Cemre. „Tak, niedawno przyszła”. „Wszyscy w klubie chcą, abyś została honorowym członkiem”. „Pani Suheylo, naprawdę bardzo wam za to dziękuję, ale niczym sobie nie zasłużyłam na takie wyróżnienie. Poza tym ja i tak jestem gotowa okazywać pomoc. Nie potrzebuję być honorowym członkiem, aby nadal to robić. Nie zrozum tego źle, ale ja naprawdę nie mogę zostać honorowym członkiem. Bardzo dziękuję”.
Akcja przenosi się na zaplecze w sklepie Talaza, gdzie rozmawiają Taci i Leyla. „Więc mówisz, że pan Kemal tu przyszedł?” – pyta zaskoczona dziewczyna. „Przyszedł i zadawał pytania o ten dokument” – odpowiada chłopak. „Jak to? On i o dokumencie z przetargu wie?”. „Zapytał o to, ale zrobił to w taki sposób, jakby z góry znał odpowiedź”. „Czyli to on doniósł na tatę?”. „Mówię ci tylko to, co się stało. Wnioski wyciągnij sama”.
Akcja wraca do rezydencji. Reyhan idzie korytarzem, gdy nagle zatrzymuje ją teściowa. „Możemy chwilę porozmawiać?” – pyta Cavidan. „Jeśli chce pani rozmawiać o liście, który przyszedł z klubu, proszę mi wierzyć, że nie prosiłam o to” – oświadcza dziewczyna. „Mówię ci to pełną szczerością, zasłużyłaś na to członkostwo. Nie próbowałaś zostać członkiem, płacąc składki, jak ja. Chęć pomocy innym płynie prosto z twojego serca. Ja zrobiłam bardzo niemądry czyn. Tego dnia, kiedy wpadłyśmy w ręce lichwiarza… Tego dnia cię poznałam. Zobaczyłam piękno twojej duszy”.
„Zrozumiałam, że decyzja Hikmeta była właściwa” – kontynuuje Cavidan. – „Popełniłam największy błąd w swoim życiu, źle się z tobą obchodząc. Emir po ślubie z tobą bardzo się zmienił. Teraz ma w oczach blask, którego od wielu lat nie widziałam w jego oczach. Reyhan, ja… Wiem, że nie mogę zająć miejsca twojej mamy, ale… Jeśli mi wybaczysz, obiecuję, że zrobię wszystko, co w moich siłach, aby zapełnić po niej pustkę”.
Leyla wraca do domu Kemala. Jest wściekła jak osa. Wchodzi na górę i staje przed biurkiem ojca Masal. „Co się dzieje?” – pyta mężczyzna. „To ty mi powiedz, co się dzieje?!” – żąda dziewczyna. – „Jak mogłeś donieść na mojego ojca?!”. Akcja wraca do rezydencji. „Wiem, że proszę ciebie o wiele” – mówi Cavidan. – „To niemożliwe, byś w jednej chwili zapomniała o wszystkich krzywdach, które ci wyrządziłam. W magazynie przyznałam ci się do wszystkiego. Chcę, żebyś uwierzyła w moją szczerość”. „Pani Cavidan, posłuchaj” – odzywa się Reyhan. – „Wczoraj ty, ja i Emir przeżyliśmy bardzo trudne chwile. Nie wracajmy już do tego tematu. Pozbieraj trochę myśli i później znowu porozmawiamy”.
Akcja wraca do rozmowy Kemala i Leyli. „Nie patrz tak na mnie, tylko mów!” – rozkazuje dziewczyna. – „Czy to ty doniosłeś na mojego tatę?!”. Ojciec Masal potakuje głową. „Jak mogłeś zrobić coś takiego?! Dlaczego?!”. „Próbowałem ci to powiedzieć…” – odzywa się mężczyzna. „Co chciałeś mi powiedzieć? Że wbiłeś mi nóż w plecy?! Wiesz, jak nazywa się to, co mi zrobiłeś?”. Leyla odwraca się i udaje do swojego pokoju, gdzie pakuje rzeczy do walizki.
„Co ty robisz?” – pyta Kemal, wchodząc do pokoju niani swojej córki. „Na pewno nie zamierzam przebywać dłużej w domu konfidenta, przez którego mój tata trafił do aresztu!” – odpowiada wzburzona dziewczyna. „Ten człowiek nie zasłużył na twoje zaufanie. On świadomie popełnia przestępstwo za przestępstwem”. Leyla chce minąć Kemala, ale ten blokuje jej przejście, sam wychodzi z pokoju i zamyka drzwi na klucz! „Co ty robisz?! Otwieraj!” – krzyczy uwięziona w środku dziewczyna. „Będziesz zamknięta, dopóki nie zaczniesz racjonalnie myśleć”. „Nie możesz mnie tu trzymać na siłę! Słyszysz?!”. Jak długo Kemal będzie przetrzymywał Leylę w zamknięciu? Czy dziewczyna zrozumie, że jej ojciec wcale nie jest dobrym człowiekiem?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.