Zaręczyny Halila i Zeynep. Ich obrączki połączone są czerwoną wstążką. Songul uśmiecha się, podnosząc wzrok na Alpera.

„Wichrowe Wzgórze” – Odcinek 217: Streszczenie

Halil powoli opuszcza broń. Zeynep i Alper odchodzą, trzymając się za ręce, lecz tylko jedno z nich robi to z własnej woli.

— Twój umysł jest teraz zdezorientowany, ale w końcu to zrozumiesz — szepcze Alper, a jego głos ocieka przekonaniem. — Zanim będzie za późno, uświadomisz sobie, że kochasz tylko mnie.

Zeynep zatrzymuje się gwałtownie i patrzy na niego z czystą determinacją.
— To nigdy się nie stanie! — mówi twardo. — Wbij to sobie do swojej chorej głowy i raz na zawsze to zaakceptuj. Nigdy nie pokocham nikogo oprócz Halila Firata!

Alper zaciska zęby, ale nie odpowiada. Prowadzi ją do samochodu, jakby prowadził więźnia, a nie kobietę, którą rzekomo kocha.

***

Gdy docierają na farmę, w oficynie Tulay i Merve od razu zauważają napięcie w twarzy Zeynep.

— Możesz nam powiedzieć, co się stało? — pyta Tulay głosem drżącym od niepokoju. — Nie wiemy już, co robić, tak bardzo się martwimy.
— Siostro, czy wszystko w porządku? — dodaje Merve, ściskając ją za rękę.

Zeynep uśmiecha się słabo, lecz jej oczy nie błyszczą jak zwykle.
— Tak, wszystko w porządku, nie martwcie się…

W drzwiach pojawia się Selma. Nie czeka na zaproszenie — od razu przytula Zeynep, jakby czuła, że jej siostra zaraz się rozpadnie. Potem siada na kanapie obok Merve, a w pomieszczeniu zapada napięta cisza.

— Moja córko, powiedz nam prawdę — nalega Tulay.

Zeynep bierze głęboki oddech.

— Dobrze. Powiem, ale tylko raz. Potem nie chcę już o tym rozmawiać — oznajmia stanowczo. — Pan Halil i ja mieliśmy nieporozumienie w pewnych kwestiach, musieliśmy to wyjaśnić. Potem przyjechał Alper i wróciliśmy razem. Dziś wieczorem przyjdzie prosić o moją rękę, a jutro bierzemy ślub. To wszystko.

Słowa Zeynep spadają na obecnych jak grom z jasnego nieba.

— Zeynep, czy możliwe jest tak szybkie wyjście za mąż? Czy to rozsądne? — Tulay patrzy na nią z niedowierzaniem.
— Taką decyzję trzeba dobrze przemyśleć! — dodaje Selma, marszcząc brwi.

— Kiedy widziałyście, żebym podjęła złą decyzję? — odpowiada chłodno Zeynep. — To nie jest nagłe. Długo o tym myślałam, ale nie chciałam mówić wam wcześniej, dopóki nie byłam pewna. Zaufajcie mi, wszystko jest dokładnie tak, jak chcę.

Odwraca się i zmierza do swojego pokoju. Gdy tylko zamyka za sobą drzwi, czuje, jak z kącika oka wypływa samotna łza. Ociera ją szybko wierzchem dłoni, słysząc, jak drzwi ponownie się otwierają.

Wchodzi Selma.

— Przestań grać, Zeynep! — mówi ostro, chwytając ją za ramię i zmuszając, by stanęła z nią twarzą w twarz. — Co się dzieje? Powiedz mi prawdę!
— Już to zrobiłam. Dlaczego wciąż tego nie rozumiesz?
— Mów, co chcesz, ale ja widzę, że coś jest nie tak! I nie odpuszczę, dopóki nie dowiem się, co!

— Nie ma innej prawdy! — Zeynep odwraca wzrok, unikając spojrzenia siostry. — Nie przemęczaj się, wszystko jest jasne.
— Tak, jasne… — Selma prycha z sarkazmem. — Kochasz Halila, ale nagle postanowiłaś wyjść za Alpera. Masz mnie za idiotkę?

Zeynep wbija w nią spojrzenie pełne bólu.
— Nie, nie masz pojęcia! Nie możesz wiedzieć czegoś, czego ci nie powiedziałam!

Selma zamiera.
— Co masz na myśli? Przecież zawsze się wszystkim dzieliłyśmy…
— Nie, Selmo. Ty zawsze się wszystkim dzielisz. Ja nie.

— Czy dla ciebie jestem jak wszyscy inni, Zeynep? — głos Selmy się łamie. — Mów, co chcesz, rób, co chcesz, ale nie wierzę w to małżeństwo!

Odwraca się i wychodzi, trzaskając drzwiami.

Zeynep zostaje sama. Czuje, jak powoli rozrywa ją ból.

— Siostro… siostrzyczko… — wyszeptuje. — Chciałabym powiedzieć ci wszystko. Chciałabym przytulić się do ciebie i wypłakać, ale nie mogę.

Zaciska dłonie w pięści, a w jej oczach błyszczą łzy.
— Alper związał mi ręce i zamknął mi usta.

***

Wieczór zapada nad farmą, a w oficynie gromadzą się najbliżsi. Powietrze jest ciężkie od napięcia, ale nikt nie ma odwagi przerwać milczenia. Wśród obecnych jest Songul, która z dumą towarzyszy Alperowi podczas oficjalnych zaręczyn. To ona zabiera głos.

— Powód naszej wizyty jest jasny — mówi, z satysfakcją rozglądając się po zgromadzonych. — Tym razem to będzie prawdziwa ceremonia.

Patrzy na Alpera, a potem na Tulay, która siedzi nieruchomo, jakby wciąż nie mogła uwierzyć w to, co się dzieje.

— Alper jest dla mnie bardzo cenny. Ponieważ jego rodzice nie żyją, to zadanie spadło na mnie. Dlatego przychodzę dziś do ciebie, Tulay, i proszę o zgodę, by Zeynep i Alper mogli się pobrać, zgodnie z wolą Boga.

Tulay nie odpowiada od razu. Jej wzrok wędruje w stronę córki, lecz Zeynep unika jej spojrzenia. W końcu bierze głęboki oddech.

— Zeynep podjęła decyzję. Mnie to nie dotyczy, nie mam prawa się wtrącać — mówi, a jej głos jest ledwie słyszalny. — Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

To zdanie jest dla niej niczym wyrok.

Songul nie kryje triumfu. Prosi wszystkich o wstanie, a potem sięga po obrączki. Kiedy zakłada je na dłonie narzeczonych i przecina czerwoną wstążkę, uśmiecha się szeroko.

— Mam nadzieję, że będziecie szczęśliwi do końca życia — oznajmia teatralnie.

Zeynep patrzy na pierścień na swoim palcu i czuje, jak jej serce zamiera.

„To już koniec, Halilu” — myśli, a w jej oczach pojawiają się łzy, których nie może pozwolić sobie uronić. „Opuszczam cię na zawsze. Nigdy nie dowiesz się, jak bardzo cię kocham. Nigdy nie dowiesz się, że oddałam życie, byś ty mógł żyć. Zostanie ci tylko nienawiść do mnie…”

***

Songul, w doskonałym nastroju, wraca do rezydencji. Nie zwlekając, kieruje się prosto do pokoju Zumrut. Bez cienia wahania budzi seniorkę, potrząsając jej ramieniem.
— Sułtanko, wstawaj!

Zumrut otwiera oczy, zdezorientowana.
— Co się stało? — pyta zaniepokojona.

— Moje gratulacje — oznajmia Songul z szerokim uśmiechem. — Twoja wnuczka w końcu zostanie panną młodą. Poprosiłam jej matkę o rękę i zgodziła się bez żadnych zastrzeżeń. Jutro mamy ślub!

Zumrut prostuje się gwałtownie, a w jej oczach błyska wzruszenie.

— Dlaczego nikt mi nic nie powiedział?
— Chcieli, żeby to była niespodzianka — mówi Songul z udawaną serdecznością.

Na twarzy Zumrut pojawia się ciepły uśmiech.
— Ach, moi kochani! Wreszcie zobaczę moją wnuczkę jako pannę młodą! Reszta nie ma znaczenia. A gdzie ona teraz jest? Z moim Halilem, prawda?

Wyraz twarzy Songul się zmienia, ale szybko odzyskuje swoją nonszalancję.
— Zaszła mała zmiana — oznajmia lekko. — Zeynep nie weźmie ślubu z Halilem. Twoim nowym zięciem jest Alper.

Uśmiech na twarzy Zumrut znika, a jej ręce drżą, gdy mocniej zaciska je na kołdrze.

— Co ty mówisz?! Halil jest moim zięciem! Żaden Alper!
— Nie przesadzaj, sułtanko. Nie chcesz zobaczyć ślubu swojej wnuczki? Halil czy Alper — co za różnica?

Songul nie daje jej czasu na reakcję. Odwraca się na pięcie i opuszcza pokój, wciąż w świetnym humorze.

Zumrut zostaje sama, oszołomiona. Serce wali jej w piersi, a oddech przyspiesza. Po chwili zrywa się z łóżka, a łzy same spływają po jej policzkach.
— Nie… nie, to niemożliwe… — szepcze, idąc korytarzem.

Na schodach nagle dostrzega Halila. Jego twarz jest zimna, a spojrzenie twarde, lecz w oczach czai się ból.
— Halil… — głos seniorki drży, gdy podchodzi bliżej. — Mój synu… Czy to, co słyszałam, jest prawdą?

Mężczyzna patrzy na nią przez dłuższą chwilę, a potem opuszcza wzrok.
— Dlaczego? — szlocha Zumrut. — Przecież tak bardzo się kochaliście… Dlaczego pozwoliłeś, żeby to się stało?

Halil zaciska szczękę i prostuje ramiona.
— Lepiej zapytaj o to swoją wnuczkę, pani Zumrut — odpowiada chłodno. — Jestem pewien, że ma ci jeszcze wiele do powiedzenia.

Seniorka otwiera usta, by coś powiedzieć, ale nagle czuje, jak świat wokół niej zaczyna wirować. Kolana uginają się pod nią, a całe ciało ogarnia bezwład.

— Pani Zumrut! — woła Halil, łapiąc ją w ostatniej chwili.

Zdruzgotana i słaba, osuwa się w jego ramiona. Halil unosi ją ostrożnie i prowadzi z powrotem do pokoju.

Ale w jego własnym sercu krew wrze. Zeynep… Jak mogłaś?

Powyższy tekst stanowi autorskie streszczenie i interpretację wydarzeń z serialu Rüzgarlı Tepe. Inspiracją do jego stworzenia był film Rüzgarlı Tepe 129. Bölüm dostępny na oficjalnym kanale serialu w serwisie YouTube. W artykule zamieszczono również zrzuty ekranu pochodzące z tego odcinka, które zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych i ilustracyjnych. Wszystkie prawa do postaci, fabuły i materiału źródłowego należą do ich prawowitych właścicieli.

Podobne wpisy