110: Emir spotyka się z Zeynep i Ozanem w restauracji. „Uważam, że to zły pomysł” – oznajmia Kozcuoglu. „Wiedziałem, że to powiesz” – mówi Ozan. „Spodziewałem się, że wybijesz mu to z głowy, zanim zwróci się z tym tematem do mnie” – mówi Emir do Zeynep. „Dlaczego?” – pyta dziewczyna. „Bo gdy uciekniesz, tylko potwierdzisz te bezpodstawne oskarżenia”. „Zrobiliśmy test. Otrzymasz wyniki, gdy wyjedziemy” – oznajmia brat Nihan. „Twierdzisz zatem, że Zeynep zostanie oczyszczona z pomówień?”. „Tak. Moi rodzice wreszcie zrozumieją, jak opiekowałem się swoją żoną i co mi zrobili, gdy już mnie stracą”.
„No nie wiem. Poza tym nigdy nie będę w stanie wyjaśnić tego Nihan” – oznajmia Emir. „Nawet się o tym nie dowie, słowo” – zapewnia Ozan. „Ty jej wszystko powiesz”. „Nigdy. To kwestia naszej przyszłości”. „Dobrze, a co z okresem próbnym? O ten problem też mam się zatroszczyć?”. „Oboje dobrze wiemy, że znajdziesz sposób, aby wyjść z tego obronną ręką. Jesteś w końcu Emir Kozcuoglu. I jeśli zechcesz, to w każdej chwili możesz nas wywieźć z kraju”. „Ani słowa Nihan”. „Słowo honoru”. „Teraz ci wierzę”.
Akcja przeskakuje do wieczora. Zeynep w szafie znajduje dwie torebki z ubrankami i bucikami dla dziecka. W tym samym momencie do pokoju wchodzi jej brat. Mężczyzna przypomina sobie moment, kiedy kupował te rzeczy dla dziecka, które w przyszłości chciał mieć z Nihan. „Zobaczyłam to, gdy wkładała rzeczy do szafy…” – tłumaczy Zeynep. „Zostaw to” – mówi Kemal, zabiera torby i wyrzuca je wraz z zawartością do kosza na śmieci! Chce wyrzucić również pierścionek zaręczynowy, ale w ostatnim momencie rezygnuje…
„Wciąż nie potrafisz się bez niej obejść” – stwierdza Zeynep. „Nigdy więcej nie dotykaj moich rzeczy” – zabrania Kemal. „Nie rób sobie tego, bracie. Nihan nigdy nie będzie matką twoich dzieci. Ale Emira już tak. Nihan nie zasługuje na twoją miłość i nigdy nie będzie zasługiwać”. „Dlaczego mi to mówisz, Zeynep?”. „Bo ty nadal bardzo ją kochasz, bracie. Nawet teraz, gdy oczernia twoją siostrę w najgorszy z możliwych sposobów i teraz, gdy roztrzaskuje cię na kawałki. Nawet, gdy zostawiła cię rozchwianego, ty nadal bardzo ją kochasz. Nie chcesz się jej pozbyć. Nie walczysz o to. Nihan nie rozwiedzie się z Emirem, bracie…”.
„A ty, czy mógłbyś mieć sekretny romans z mężatką?” – kontynuuje Zeynep. – „Więc dlaczego sobie to robisz?”. „Dosyć, Zeynep! Dość!” – krzyczy Kemal. „Dzisiaj zrobiliśmy test na ojcostwo…”. „Co zrobiłaś? Co?”. „Test na ojcostwo, bracie”. „Ozan cię do tego zmusił?”. „Nie, sama chciałam”. „Jak mogłaś to zrobić, Zeynep?! Myślisz, że to będzie dla ciebie korzystne?”. „Ja mam czyste sumienie. Niech inni się wstydzą. Tym razem już nikt nie uwierzy w te oszczerstwa”. „Nie ważne, co mówią inni. Nie powinnaś tego robić z szacunku do samej siebie”. „Ale tak jest lepiej, bracie. Ufaj swojej siostrze. Wszyscy pożałują obrażania mnie”.
„Będziesz się trzymać z dala od tej rodziny. W przeciwnym razie stracisz mnie” – oświadcza Kemal. „A ty? Czy ty będziesz trzymał się z dala od Nihan?” – pyta Zeynep. „Skończyłem z Nihan. Na dobre”. Tymczasem Emir spotyka się ze swoją siostrą w jej mieszkaniu. „Na okrągło gadasz o tych nagraniach” – stwierdza mężczyzna. – „Ale gdzie one są? Dlaczego miałbym ci wierzyć?”. „Wolisz podjąć ryzyko?” – pyta Asu. „Podoba mi się twoja odwaga”. „Nie jestem twoim przyjacielem”. „Wiem, siostrzyczko”. „Nie nazywaj mnie tak nigdy więcej!”. „Dlaczego? Nie sądzisz, że miano starszego brata do mnie pasuje?”. „Zamknij się! I na co się gapisz?”.
„W dzieciństwie najbardziej zazdrościłem innym rodzeństwa” – oznajmia Emir. – „Mówiłem: Jak fajnie, nigdy nie jesteś sam. Zawsze będziesz miał się z kim bawić. Będziesz miał przyjaciela, który zawsze będzie cię kochał. Myślę, że gdy ktoś ma rodzeństwo, to jego miłość nie będzie już fatum. Jeśli ktoś chce być zgubiony, to musi zbudować rodzinę. Z tego rodzą się twoi najwięksi wrogowie”. „Jak my” – stwierdza Asu. Nagle rozlega się dzwonek do drzwi. Dziewczyna sprawdza podgląd na domofonie i widzi przed drzwiami… Kemala!
„Cóż, gość nie lubi innych gości, ale mimo to nadal powinnaś otworzyć drzwi” – przekonuje Emir. – „Otwieraj!”. Chwilę później Kemal jest już przed drzwiami mieszkania Asu. „Jesteś wolna?” – pyta Soydere. „Oczywiście, wchodź”. Mężczyzna wchodzi do środka. Nie widać tu Emira. „Źle się czuję z tym, że zostałaś tu sama” – mówi Kemal. „Nie martw się o mnie. Ty i siostra potrzebujecie czasu sam na sam” – oznajmia Asu. „Usiądź” – prosi Soydere. „Co się stało?”. „Nic nowego. To znaczy tak samo od lat…”. „O czym ty mówisz? Kemal, nie strasz mnie. Mów”. „Asu, wiesz, że niczego nie mogę ci obiecać”. „Nadal myślisz o tym, co powiedział mój wujek?”.
„Myślę o tym, co twój wujek nazwał jego ostatnią wolą” – oznajmia Kemal. – „Wiesz, kto jest w moim sercu”. „Wiem” – potwierdza dziewczyna. Kamera w tym momencie pokazuje Emira, który podsłuchuje całą rozmowę z kuchni. „Nihan” – kontynuuje Kemal. – „Zapuściła we mnie korzenie, które stały się wewnątrz mnie lasem. Czasami mówię sobie: Zapal zapalniczkę i spal wszystko wokół. Ale to nie ona spłonie, tylko ja. I o tym też wiem. Dlatego nie mogę cię okłamywać. Ona zostanie ze mną, aż do mojego ostatniego tchu. Jako ból i rany. Pozbędę się jej wraz z moim ostatnim oddechem”. „Dlaczego mówisz mi to wszystko?”.
„Powinnaś wiedzieć o wszystkim” – oznajmia Kemal. – „O wszystkim do końca, bez żadnych luk. Nie skończyłem z Nihan wewnątrz mnie. I nie skończę. Ale nie mogę z nią być. Nie mogę być innym Kemalem. Może mogę zmienić tego Kemala i zostawić go za sobą. Chcę, żeby to coś się stało z tobą, Asu. Zupełnie coś innego. Oczywiście, jeśli ty też tego chcesz. Jeśli ty też chcesz takiego mężczyzny”. „Chciałabym. Chciałabym wszystkiego, czego i ty chcesz” – oznajmia dziewczyna. Jest wyraźnie wzruszona. – „Oddałabym życie za szansę bycia kochaną przez ciebie. Bardzo cię kocham, Kemal”. „Chcesz być towarzyszką mojego życia?”. „Chcę!”. „Ale to nie będzie łatwe”.
„I nie powinno” – zgadza się Asu. – „Jestem gotowa na każdą trudność. Jeśli to nieszczęście, to niech będzie to nieszczęście. Tak długo, jak będę z tobą. Pobierzmy się. Poczujmy się lepiej. Uleczmy siebie nawzajem”. „Zróbmy tak” – zgadza się Kemal. „Będę cię bardzo kochać. Zobaczysz”. Asu muska usta Kemala w delikatnym, pełnym nieśmiałości, ale i zarazem wielkiego uczucia pocałunku…
Tymczasem Yasemin odwozi Nihan do domu. „Co ja zrobiłam? Co ja zrobiłam…?” – zarzuca sobie Nihan. „Zrobiłaś to wszystko dla Kemala. Żeby kochać w ten sposób potrzeba czegoś więcej, niż tylko serca” – oznajmia Yasemin. „On mnie nienawidzi”. „Niech będzie wolny i cię nienawidzi, zamiast być w więzieniu, kochając cię. Poza tym nieważne, czy zaprzecza, czy nie, Kemal zawsze będzie cię kochał. Wiesz o tym”. „Myślisz, że będzie mnie kochał pomimo tego, że stoję przed nim jako żona Emira Kozcuoglu i go ranię? Sądzisz, że facet, który myśli, że oczerniam jego siostrę w zemście za brata, będzie mnie kochał? Jego serce nie będzie w stanie sobie z tym poradzić”.
„Jesteście Kemal i Nihan. Wasza miłość jest nieskończona” – przekonuje Yasemin. „Pogadamy jeszcze” – mówi Nihan, odpina pas i wychodzi z auta. W bramie natyka się na brata. Ten zerka tylko na nią pogardliwie i od razu chce odejść. „Ty też mnie nienawidzisz?” – pyta Nihan. – „Z jednej strony mój brat, a z drugiej człowiek, którego kocham. Zastanawiam się, co ja takiego zrobiłam, że oboje mnie nienawidzicie?”. „Tak, jestem na ciebie bardzo zły” – przyznaje Ozan. – „Ale oczywiście, że cię nie nienawidzę”. „Nie nienawidzić mnie… Nie skazuj mnie na to cierpienie za nic”.
Akcja wraca do mieszkania Asu. „Chodź ze mną. Zabiorę cię do siebie” – oznajmia Kemal. „Przyjdę, jeśli będę mogła spać przy tobie” – zastrzega Asu. – „I tak nie masz w domu wolnego pokoju. Nie martw się o mnie. Wróć do domu i bądź spokojny. Uczyniłeś ze mnie najszczęśliwszą osobę na świecie. Teraz już nikt mnie nie skrzywdzi”. „Dobranoc” – mówi Kemal, daje swojej narzeczonej buziaka w policzek i opuszcza mieszkanie.
„Brawo, moja siostrzyczka będzie panną młodą” – mówi Emir, wychodząc z ukrycia. – „Ale tak na serio. Czy pan młody przyjdzie mnie prosić o twoją rękę? A może mojego ojca? Szkoda tylko, że mój ojciec nie wie, że ma córkę…”. „Wyjdź stąd” – rozkazuje Asu. „Jeśli Kemal dowie się, kim jesteś, to jak myślisz, co zrobi? Stracisz miłość swojego życia, zanim się jeszcze zaręczycie. Myślisz, że poślubiłby cię, wiedząc, że za tą niewinną, delikatną twarzyczką kryje się podstępny szantażysta? Gdyby wiedział, że jesteś kobietą, która zaplanowała morderstwo i jest morderczynią?”. „Niczego nie planowałam. Ja też zostałam oszukana”.
„Spójrz na rezultat. Czy nie byłaś wspólniczką swojego wujka?” – pyta Emir. – „Byłaś. Oddasz mi więc wszystko co masz, po to, by żyć i nie stracić Kemala”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Z samego rana Emir wchodzi do sypialni żony. „Nihan, obudź się” – mówi mężczyzna, siadając na łóżku. – „Nadal wydaje ci się, że Kemal ci wybaczy?”. „Emir, możesz się zamknąć?” – prosi dziewczyna. – „Naprawdę nie zniosę już dłużej twojego głosu”. „Zgaduję więc, że nie chcesz usłyszeć złych wieści?”. „Co się stało? Emir, mów! Co się stało?!”. „Kemal bierze ślub… Oświadczył się Asu Alacahan”.
Nihan jest zszokowana tą informacją. Wstaje z łóżka i udaje się do ogrodu. Akcja przenosi się do domu Soyderów. Kemal mówi rodzicom o swoim wyborze życiowym. „O mój Boże! Dzięki Bogu!” – zachwyca się Fehime. – „W końcu nas uszczęśliwiłeś! Och, mój kochany synu! Będziesz bardzo szczęśliwy”. „Ale musimy to przeprowadzić zgodnie z zasadami” – oznajmia Huseyn. „Tak, idźmy prosto do pana Hakkiego i prośmy go o rękę Asu”. „Nie ma go tutaj. I nie będzie go przez bardzo długi czas”. „A gdzie on jest?”. „Uważa, że tak będzie lepiej. Jeśli to dla was wygodne, to chciałbym wkrótce założyć obrączki”. „Co tylko zechcesz. Możemy to zrobić nawet dziś wieczorem”.
„Co powiecie na tę środę?” – proponuje Kemal. „Jak chcesz, synu” – odpowiada Huseyn. – „Twoja mama i ja jesteśmy gotowi spełnić nasz obowiązek”. Tymczasem zapłakana Nihan wchodzi do zagajnika i upada tuż przy studni. Dziewczyna jest kompletnie załamana. Emir nie może już dłużej znieść tego widoku i podchodzi do żony. „Nihan, w porządku?” – pyta. „Zrezygnował ze mnie!” – krzyczy Nihan, zalewając się łzami. „Dobrze, już dobrze” – mówi mężczyzna i obejmuje żonę.
W następnej scenie widzimy jak Emir spotyka się z Tarikiem. „A więc i ty się żenisz, tak?” – pyta Kozcuoglu. – „Wyznaczyłeś już datę tego prześwietnego dnia?”. „Bardzo chciałem, ale to nie jest takie oczywiste” – oznajmia brat Kemala. „Dlaczego?”. „Wie pan o tym całym okresie próbnym. Jak się pan może domyślić, to niepokoi Banu. Kiedy zaczęło dotyczyć również mnie… Jest bardzo zmartwiona”. „W pewien sposób ma rację. Nie tylko ja zostałem skrzywdzony przez twojego brata. Wachlarz pokrzywdzonych jest szeroki”. „Słuchaj teraz, chcę porozmawiać z tobą o kroku, który podjąłeś, ale z innym wynikiem. To wynik, który dotyczy również Zeynep”. „Mam nadzieję, że to nic złego?”.
„Oczywiście na twoje życie wpłynął podzielnie atak Kemala” – mówi Emir. – „Ale pomyśl o Ozanie i Zeynep. Są zmieszani. Poprosili mnie o przysługę”. „Czego chcą?” – pyta Tarik. „Pomocy w ucieczce”. „Ale… Czy to nie nazbyt niebezpieczne? Przecież Ozan ma międzynarodowy zakaz opuszczania kraju. Czy jego ucieczka nie będzie jednocześnie przyznaniem się do winy?”. „Powiedziałem im, że nie mogę pomóc. Nie będę mógł potem wyjaśnić tego żonie, Tarik. Ale jeśli Ozan ucieknie, a myślę, że to zrobi, jeśli mu pomogę, to ich życie będzie uratowane. Wesprę ich. Twoja siostra nie może żyć w strachu, że Ozan trafi do więzienia. Ja i tak jakoś wybrnę z oskarżenia, że mam z tym coś wspólnego”.
„Ty tak samo” – kontynuuje Emir. – „I wtedy właśnie założysz garnitur pana młodego, zanim pogłębią śledztwo. I co powiesz? Wchodzisz w to?”. „Oczywiście, że tak” – oznajmia Tarik. – „Jestem za jakimkolwiek połączeniem naszych sił. Przynajmniej na tyle, na ile każdy wychodzi z tego czysto”.
Nihan zjawia się przed domem swojej ciotki. „Co ci się stało?” – przeraża się Leyla widokiem zapuchniętej od płaczu dziewczyny. „Wiedziałaś o tym?!” – pyta Nihan. „O czym?”. „Ostatniej nocy rozmawiałyśmy. Wiedziałaś, że Kemal zamierza poślubić Asu?”. „Co?! Asu i Kemal się pobierają?!”. „Więc ci nie powiedział?”. „Nie powiedział. A skąd to wiesz?”. „Emir mi powiedział”. „Ach, Nihan, to na pewno kłamstwo. Wierzysz w to, co on wygaduje?”. „On nigdy nie skłamałby w takiej sprawie”. „To Emir, skarbie. Możesz się po nim spodziewać wszystkiego”.
Leyla bierze komórkę i dzwoni do Kemala. „Dzień dobry, skarbie. Co porabiasz?” – pyta kobieta. „Mam się dobrze. Jestem w domu rodziców” – odpowiada Kemal. „Pani Leylo! Ślub nam się szykuje!” – krzyczy Fehime do słuchawki. „I ja chciałem do ciebie wpaść. Mam wieści” – oznajmia Kemal. „Zamierzasz poślubić Asu?”. „Zgadza się” – pada odpowiedź. „Skarbie, zadzwonię później…”. Nihan siada na krześle i jeszcze mocniej zaczyna płakać. „Czego ja się spodziewałam?” – pyta. „Nihan, nie rób tego. Proszę…” – odzywa się Leyla. „Nie mam nawet prawa cierpieć z tego powodu… To moja wina! To przeze mnie!”.
Emir spotyka się z Ozanem i Zeynep i przekazuje im paszporty. „Proszę bardzo. To wasze bilety, żeby opuścić kraj” – oznajmia. „Tak szybko?” – dziwi się Ozan. „Emir Kozcuoglu z wami pracuje, nie zapominaj”. „Kiedy wyjeżdżamy?” – pyta Zeynep. „W środę, w nocy. W tę środę, ósmego. O ile nikt niczego nie zauważy. Następnego dnia będziecie już w Grecji”. „A potem?”. „Ktoś się z wami spotka. Zapewni wam bezpieczne dostanie się, dokąd tylko chcecie. Potem, jeśli chcecie, możecie udać się na małą wycieczkę. Zeynep, byłaś już kiedyś za granicą?”. „Nie byłam” – odpowiada dziewczyna. „Super. Dajcie sobie troszkę odpocząć i objedźcie całą Europę. A ja w tym czasie zorganizuję wam życie w każdym najdrobniejszym szczególe”.
„Oczywiście, tak jak było powiedziane, nie ma drogi powrotnej” – zaznacza Emir. „Nie martw się. Chcę żyć z żoną i dzieckiem bez obaw, że skończę w więzieniu” – oznajmia Ozan. „To wasza decyzja. Ja jestem tylko waszym sojusznikiem”. „Nigdy nie zapomnimy ci tego, co dla nas zrobiłeś”. „Nihan zacznie drążyć, żeby odkryć, jak to wam się udało. Nie patrzcie tak na siebie. Znalazłem kogoś, kto wam pomoże”. „Kogo?” – pyta Zeynep. „Cierpliwości. Dowiesz się. Jedyne, co musicie zrobić, to choćby nie wiem co, nie stawiać mnie w trudnej sytuacji przed Nihan”. „Masz nasze słowo” – zapewnia Ozan. – „Chodź Zeynep”.
Kiedy Ozan i Zeynep odchodzą, Emir telefonuje do Asu. „Jak się masz, młoda?” – pyta. „Miałam się dobrze, dopóki nie usłyszałam twojego głosu” – odpowiada dziewczyna. „Dzwonię, żeby ci przypomnieć o naszej umowie. Bo ja pozwolę zaręczyć ci się z Kemalem”. „Okej, nie dzwoń do mnie więcej”. „Jesteś moją siostrą, nic nie mogę na to poradzić. Jeszcze będziesz tęsknić za moją nienawiścią”. Asu rozłącza się i telefonuje do Tufana. „Proszę cię, powiedz, że coś znalazłeś” – mówi dziewczyna. „Szukam, Asu. Przeszukam każdy kąt” – zapewnia mężczyzna. – „Zajrzę wszędzie”. „Mamy czas do środy”. „Dlaczego akurat do środy?”. „Bo w środę zaręczam się z Kemalem…”.
Zaskoczony Tufan aż zatrzymuje samochód. „Czy to dla ciebie coś zienia?” – pyta Asu. „Nie…” – odpowiada mężczyzna drżącym głosem. Tymczasem Kemal przychodzi do domu Leyli. Kobieta na tarasie przesadza kwiaty. „Myślisz, że robię błąd?” – pyta Soydere. „Zapomnij o mnie. Ty mi powiedz” – prosi Leyla. – „Naprawdę myślisz, że będziesz szczęśliwy?”. „Spróbuję być”. „Zamiast próbować, powinieneś przyznać to bez sekundy namysłu”. „Leyla, po czyjej ty jesteś stronie?”. „Po twojej oczywiście. Jesteś moim synem”. Nagle z domu wychodzi… Nihan! Chwilę patrzą na siebie z Kemalem, ale mężczyzna szybko odwraca wzrok.
„O, już się obudziłaś. Chodź tutaj” – mówi Leyla do siostrzenicy. „Myślałem, że jesteśmy sami, Leyla…” – szepcze Kemal. „Moje gratulacje” – mówi Nihan, zbliżając się. – „Data ślubu już ustalona?”. „Jeszcze nie. Ale zaręczyny odbędą się w środę”. „Organizujecie uroczystość?”. „Dobry Boże, Nihan. Mówisz tak, jakbyś miała przyjść” – stwierdza Leyla. „A dlaczego miałabym nie przyjść? Jeśli dostanę zaproszenie, to przyjdę”.
„Zapraszam cię. Razem z mężem” – oznajmia Kemal. – „Przyjdę innym razem, Leyla”. „W porządku, mój drogi. Do zobaczenia”. Soydere odwraca się i odchodzi. W oczach Nihan natychmiast pojawiają się łzy. „Nihan, co ty wyprawiasz na miłość boską?” – pyta siostra Vildan. „A co miałam zrobić, Leyla? Zapobiec temu? Oczywiście, że na nowo układa sobie życie. Nawet powinien. Ale nie powinien się mną przejmować. Przynajmniej tyle mogę dla niego zrobić. Czy da się umrzeć, cierpiąc z miłości…?”. „Nie, nie da się” – odpowiada Leyla i przytula zapłakaną siostrzenicę. Czy to już koniec miłości Kemala i Nihan? Czy mężczyzna poślubi Asu?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.