16: Zeynep zostaje zwolniona z komisariatu. „Co robiłaś z tym facetem?” – pyta ją Kemal, gdy opuszczają budynek policji. Jest bardzo zdenerwowany. „Bracie, proszę cię, powiem ci wszystko, tylko się uspokój…”. „Nie mogę się uspokoić! Co z nim robiłaś?!”. Kemal bierze siostrę za rękę i każe jej wsiadać do samochodu. Nihan oskarża Emira, że celowo pożyczył Ozanowi auto, choć wiedział, że to niebezpieczne. Kiedy policjant mówi Ozanowi, że będzie musiał zostać na noc na komisariacie, ten wpada w szał. Siostra z matką z trudem go uspokajają.
Onder widzi na telefonie nieodebrane połączenia od żony. Oddzwania do niej. „Gdzie ty do licha jesteś?” – pyta Vildan. – „Przyjeżdżaj szybko, twój syn został aresztowany!”. „Co takiego?!”. „Złapali go, jak prowadził samochód Emira. Wraz z nim była siostra Kemala Soydere… Czy zrobiłeś coś ostatnio Emirowi?”. „Dlaczego tak myślisz?”. „Gdy przyjedziesz tutaj, to zrozumiesz…”. Onder przypomina sobie moment, gdy Emir odkrył, że ten ukradł zdjęcia z jego biurka. A teraz się mści…
Zeynep opowiada bratu prawdę o tym, jak poznała Ozana. Mówi także o angażu w agencji aktorskiej, który załatwiła jej Nihan. Kemal jest wstrząśnięty tym wyznaniem. Onder przyjeżdża pod komisariat. Ozan i reszta rodziny właśnie go opuszczają. „Gdzie byłeś?!” – naskakuje go od razu Vildan. Ozan wsiada do auta Nihan i razem odjeżdżają. – „Jak możesz być tak nieodpowiedzialny?! Jak mogłeś wyłączyć telefon?!”. „Miałem coś do załatwienia” – wyjaśnia krótko Onder. – „Porozmawiamy o tym później…”.
„Nie możesz sobie wyobrazić, co my tutaj przechodziliśmy” – włącza się w dyskusję Emir. – „Twój syn tutaj przez trzy godziny odchodził od zmysłów. Kto wie, co zrobiłby, gdyby trafił za kratki… Jeszcze by się powiesił…”. „Czy ty za tym stoisz?!” – pyta Onder. „Absolutnie nie. Cokolwiek się dzisiaj stało Ozanowi, to tylko dzięki tobie…”.
Kemal i Zeynep zatrzymują się pod dawną szkołą dziewczyny. Zeynep siada na ławce, a jej brat niespokojnie chodzi wokół. „Dlaczego wsiadłaś do jego samochodu?” – pyta. „Spotkałam go przypadkowo. Spieszyło mi się. Zaproponował mi podwózkę i tak trochę bez zastanowienia wsiadłam. Potem jednak pomyślałam, że byłbyś bardzo zły, gdybyś to zobaczył… No, ale było już za późno…”. „Od tej pory nie będziesz pracować w tej agencji! To przede wszystkim. Chyba, że rodzice się na to zgodzą, wtedy okej…”.
„Nie mów nic rodzicom, proszę. Dostanę szlaban i nie będę mogła nigdzie wyjść…” – mówi Zeynep ze łzami w oczach. „Jeśli to się powtórzy, to nie zobaczysz mnie ponownie tak spokojnego”. „Przysięgam, że nie zrobię tego ponownie. Obiecuję, bracie”. „Czy jest coś jeszcze, o czym mi nie powiedziałaś?”. „Nie…”. „A co z Emirem? Nie widział cię wcześniej?”. „Nie, dopiero dzisiaj… Kiedy spotkaliśmy się na komisariacie…”. „Na pewno nie kłamiesz?”. „Nie” – zapewnia dziewczyna. – „Ale nie powiesz rodzicom, tak?”. „Na razie nie”. Zeynep przytula się do brata. Następnie oboje odjeżdżają.
Emir oddaje Ozanowi brelok, który odczepił od kluczyków do samochodu. „Nie dramatyzuj tak, nic się nie stało” – mówi Kozcuoglu. „Żałuję, że to nie jest takie łatwe” – odpowiada chłopak. Kemal odwozi Zeynep do domu. „Bracie, nie powiesz nic rodzicom?” – pyta go raz jeszcze siostra. „Rozmawialiśmy o tym. Teraz wejdź do środka” – pada odpowiedź. „Ty nie idziesz?”. „Mam coś do zrobienia…”. Zeynep wychodzi z auta. Sięga do swojej torebki i odkrywa, że nie ma swojego telefonu! Myśli, że go zgubiła. Nie wie jednak, że to Emir go zabrał…
Salih tymczasem usilnie próbuje dodzwonić się na komórkę dziewczyny. Emir nie odbiera. Chowa telefon do kieszeni. Vildan i Onder po powrocie do domu od razu udają się do pokoju syna. „Co robiłeś z tą dziewuchą?” – pyta go matka. „Po prostu ją lubię” – odpowiada Ozan. – „Możesz to sobie wyobrazić?”. „Nie mogę! Przecież masz tak wiele alternatyw…”. Onder zabiera żonę z pokoju. „To nie rozmowa na dziś” – oznajmia. – „Porozmawiamy jutro. Mnie też niepokoi ta sytuacja, ale chłopak jest jeszcze w szoku”. „Nie masz prawa zabierać głosu w tej sprawie!”. „Vildan, nie wiedziałem. Nie zostawiłbym was samych, gdybym wiedział. Przepraszam…”.
„Ty nic nie wiesz!” – oburza się Vildan. – „Matka Kemala przyszła dzisiaj do naszego domu! Tego oczywiście też nie wiesz, tak?! Jego matka przychodzi do naszych drzwi i mówi, byśmy zostawili ich syna w spokoju. Jego siostra z kolei zadaje się z naszym synem i później zostaje aresztowany! Gdzie byłeś, gdy to wszystko się stało?!”. „Ja… Musiałem być przez chwilę sam…”. Wzburzona Vildan odwraca się na pięcie i odchodzi. Nie ma zamiaru dłużej rozmawiać z mężem.
„Więc mówisz, że mam z niej zrezygnować, ponieważ ona jest siostrą Kemala?” – pyta Ozan siostrę. „Będzie jeszcze ktoś, u kogo znajdziesz oparcie i będziesz prowadził się z nią za rękę, ale to nie może być Zeynep” – potwierdza Nihan. – „Proszę, obiecaj mi to”. „Chcesz, bym zrobił to dla siebie, czy dla ciebie?”. „Dla nas obojga…”. „Dlaczego wychodzisz z założenia, że nie mogę być z nią szczęśliwy?”. „Ponieważ istnieje zbyt wiele przeszkód, Ozan. Ja jestem jedną z nich, ale nie dlatego, że chcę nią być. Rzeczy, które przydarzyły nam się w przeszłości z Kemalem, wpłynęłyby na twoje szczęście”.
Kemal przyjeżdża do agencji aktorskiej, w której Zeynep szukała angażu. Fatih pokazuje mu umowę siostry oraz mówi, że otrzymała już pierwszą ofertę pracy z Kozca Life. „Chwileczkę, oferta pochodzi od Kozcuoglu?!” – Kemal jest wyraźnie zaskoczony. „Tak, Kozca Life należy do nich”. „Jaki masz związek z Emirem Kozcuoglu?”. „Emir jest moim przyjacielem. Czy jest jakiś problem, nie rozumiem?”. Kemal zaciska pięści na umowie. Omal nie rozdziera dokumentu. „Nie, nie ma żadnego problemu” – zaprzecza, choć w środku cały gotuje się. Następnie opuszcza agencję.
Fatih od razu telefonuje do Emira. Mówi mu o wizycie Kemala w agencji. Nihan przychodzi do gabinetu męża. Siada naprzeciwko niego. „Przypominam ci, że jedyne, co nas łączy, to mój brat” – mówi do Emira. – „Zawsze będziesz go traktował dobrze i myślał o jego zdrowiu. Jeśli coś złego stanie się Ozanowi, niezależnie z jakiego powodu, nasza umowa zostanie odwołana!”.
Wieczorem Kemal namierza auto Emira. Daje mu znak światłami, by się zatrzymał. Kozcuoglu nie ma zamiaru tego robić. Rozpoczyna się wyścig ulicami Stambułu. Kemal w końcu wyprzedza auto Emira i zajeżdża mu drogę. „A mieliśmy taką dobrą zabawę” – mówi Emir, wysiadając z pojazdu. – „Psujesz mi dobry humor…”. Kemal rzuca w mężczyznę umową z agencji aktorskiej. „Moja rodzina, to nie twoje zabawki!” – oznajmia stanowczo. – „Trzymaj się od niej z daleka!”. „Co masz na myśli?” – pyta Emir zbliżając się do Kemala. Obaj stają oko w oko. „Trzymaj ręce z dala od Tarika i Zeynep! Nie potrzebne im twoje pieniądze!”.
„O czym ty mówisz?” – udaje zdziwionego Emir. – „Tarik to mój fryzjer, ale Zeynep? Co mam z nią wspólnego?”. „Przestań grać! Twoja żona przyprowadziła ją do agencji i dała ofertę pracy! Jeśli chcesz walczyć, to będziemy walczyć! Ale trzymaj swoje łapska z dala od mojej rodziny! Nie waż się dotykać mojego rodzeństwa!”. „Tak się boję, aż mam dreszcze… Nie bądź śmieszny! Co mnie obchodzi twoja rodzina? Ja nie wybieram swoich pracowników. To oni przychodzą do moich stóp. Zupełnie jak ty…”.
Wzburzony Kemal chwyta Emira za marynarkę. „Posłuchaj dobrze” – mówi. – „Nie denerwuj mnie albo sam będziesz na mojej łasce!”. „Znaj swoje miejsce Kemalu Soydere. Stoisz przede mną tylko dlatego, że ci na to pozwalam. Jeśli bym chciał, nie pozwoliłbym ci żyć w mojej dzielnicy. Nawet w tym samym mieście”. „Możesz grać w wiele gier za moimi plecami, ale ze mną nie wygrasz. Dowiesz się, jak smakuje porażka, gdy znowu staniesz naprzeciwko mnie. Trzymaj się z dala od mojej rodziny. Nie będę cię ostrzegał po raz drugi!”. Kemal wsiada do auta i odjeżdża z piskiem opon. Nihan pisze sms-a do Kemala. „Musimy porozmawiać o dzisiejszych wydarzeniach. Spotkajmy się za godzinę przy ścianie”.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.