180: Ayhan oraz rodzice Kemala siedzą w zaparkowanym samochodzie nas strumieniem. „Masz jakieś wiadomości od Kemala?” – pyta Huseyn. „Jest w drodze. Będzie tutaj w ciągu najbliższych trzydziestu minut” – oznajmia Ayhan. „Jak długo będziemy musieli potem jechać?” – dopytuje Fehime. „Niezbyt długo. Dom jest niedaleko stąd. Proszę się nie martwić, przeszli państwo najtrudniejszą część. Od tej pory wszystko będzie z górki”. Tymczasem Nihan przychodzi do firmy. Na korytarzu spotyka swojego męża. „Są jakieś nowe wieści?” – pyta dziewczyna. „Znalazłem naszą córkę” – oświadcza Emir. „Jak to?!” – Nihan robi wielkie oczy.
Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu rozmowy telefonicznej Banu i Emira. „Kemal chce jutro porwać Deniz” – oznajmia żona Tarika. „Jesteś pewna?” – pyta Kozcuoglu. „Słyszałam to na własne uszy. Co zamierzasz zrobić?”. „Zostaw to mnie. Ty zaś skup się na swoim zadaniu. Masz do wypełnienia bardzo ważną misję, Banu”. „Jaką misję?”. „Upewnisz się, że będę w stanie kontrolować wspólników Kemala. Bycie bardzo uważną ocali twoje życie. O szczegółach opowiem ci, gdy spotkamy się twarzą w twarz”.
W kolejnej retrospekcji widzimy spotkanie Emira i Banu w samochodzie mężczyzny. „Umieścisz to w torebce pani Fehime” – mąż Nihan przekazuje kobiecie nadajnik GPS. „Co jeśli zauważy?” – pyta Banu. „Zrób tak, żeby nie zauważyła. Co się dzieje? Czyżby przeszkadzało ci zarabianie pieniędzy?”. „Dzięki tobie już nie rozpoznaję siebie”. „Jakoś nie widzę zmian w twoich standardach. Awansowałaś na informatora w trakcie łapania bogatego męża. Miałaś jednego z miłości, ale to już koniec. Nie martw się, nie ma problemu w kontynuowaniu bycia osobą, którą jesteś. No już, idź. Twoje zadanie czeka”.
Akcja wraca do teraźniejszości. „Zapomnij o tym, jak się dowiedziałem, gdzie jest nasza córka” – oznajmia Emir. – „Ciesz się faktem, że jesteśmy o jeden krok przed Kemalem. Przygotuj się ponownie na spotkanie. Jedziesz, prawda?”. „Oczywiście, że tak, Emir” – potwierdza Nihan. „Pod jednym warunkiem. Oddaj mi swój telefon”. Dziewczyna przekazuje mężowi swoją komórkę. „Dobrze, teraz możemy jechać” – mówi mężczyzna.
Akcja przenosi się pod komisariat, gdzie Zeynep zatrzymuje komisarza. „Potrzebuję twojej pomocy!” – oznajmia zaaferowana dziewczyna. „Co się stało?” – pyta Hakan. „Mój brat, Kemal, porwał córkę Emira, a teraz nie ma jeszcze moich rodziców. Chyba współpracują z nim”. „Przepraszam, ale mam pilną pracę, Zeynep”. „Chyba mnie nie słyszałeś? Mówię, że moi rodzicie zniknęli! Mój brat porwał córkę Emira!”. „Wiem o tym. Wiem o wszystkim”. „Co? Ty też w tym tkwisz?”. „Dostałem zgłoszenie o porwaniu dziecka. Wykonuję po prostu swoją pracę”. „Deniz jest córką mojego brata! On jest córką Kemala! Nadal zamierzasz wykonywać swoją pracę? A ja myślałam, że chcesz się pozbyć Emira. Myślałam, że go nienawidzisz”.
„Nienawidzę, ale ta sytuacja jest inna” – oznajmia Hakan. – „Mówimy o porwanej dziewczynce, która w świetle prawa jest córką Emira Kozcuoglu. Nie robię tego, jako człowiek Emira. Staram się po prostu wykonywać swoje obowiązki”. „Jeśli z twojej winy coś stanie się mojemu bratu lub moim rodzicom, to nie wybaczę ci tego do końca życia!” – ostrzega Zeynep. „Aresztuję twojego brata, jeśli Deniz z nim będzie” – oświadcza komisarz, wsiada do samochodu i odjeżdża.
Chwilę później Hakan jest na miejscu, gdzie czekają już jego ludzie oraz Emir wraz z Nihan. Wszyscy z ukrycia obserwują samochód, w którym znajdują się rodzice Kemala, Ayhan oraz kierowca. „Jakieś zmiany?” – pyta komisarz. „Nie, jest jedna kobieta i trzech mężczyzn” – oświadcza policjant. – „Czekają w środku samochodu”. „Upewnijcie się, że kiedy przyjedzie, nie będzie miał miejsca na ucieczkę” – zastrzega Emir. Akcja przenosi się do środka obserwowanego samochodu. „Jak długo jeszcze musimy czekać?” – pyta Fehime. – „Przysięgam, że jestem przerażona. Minuty ciągną się jak całe lata”.
„Przedstawienie niebawem dobiegnie końca” – oznajmia Ayhan. W tym samym momencie na horyzoncie pojawia się auto Kemala i momentalnie zostaje otoczone przez funkcjonariuszy. „Co się dzieje, komisarzu?” – pyta Ayhan, wychodząc na zewnątrz. „Nie wtrącaj się. Odsuń się natychmiast!” – rozkazuje Hakan. Emir podchodzi do samochodu Kemala i otwiera tylne drzwi. W środku jednak nie ma Deniz, a za kółkiem siedzi… Zehir! „Co się stało? To przedstawienie to dla mnie?” – pyta przyjaciel Kemala.
Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu, kiedy Zehir przekazał Kemalowi jego córkę. „Weź to” – mąż Asu wręcza Zehirowi swoją komórkę. – „Policja zapewne cały czas mnie namierza”. Następuje kolejna retrospekcja. Zeynep po rozmowie z komisarzem wyciąga komórkę i wysyła sms-a do Kemala: „Zawróć, gdziekolwiek jesteś, bracie. Policja robi nalot na miejsce, gdzie są rodzice”. Zehir odczytuje wiadomość i daje znać Kemalowi o akcji policji na jego drugi numer.
Akcja wraca do teraźniejszości. „Nie wiem, co miałeś nadzieję znaleźć, komisarzu, ale my jesteśmy w drodze na piknik i samochód się nam nagle zepsuł” – wyjaśnia Ayhan. – „Zadzwoniłem do Zehira, by nam pomógł. To wszystko”. „Uciekł po raz drugi, ale za trzecim razem go znajdę!” – zapewnia Emir. – „Znajdę go, nawet jeśli zejdzie siedem pięter pod ziemię!”. Tymczasem Zeynep wraca do domu rodzinnego. Tarik właśnie robi porządki na podwórku. „Gdzie ty znowu zniknęłaś, dziewczyno?” – pyta mężczyzna. „Byłam na komisariacie” – oznajmia Zeynep. „Nie mów mi, że złożyłaś skargę na Emira Kozcuoglu?”. „Nie, bracie. Poszłam tam, by dowiedzieć się czegoś”. „I dowiedziałaś się?”. „Tak. Policja znalazła naszych rodziców…”.
„Co? O czym ty mówisz?” – pyta zaskoczony Tarik. „Naprawdę. Słyszałam, jak policja szykowała na nich nalot” – oznajmia dziewczyna. „Brawo. Czyli ich wszystkich złapali, tak?”. „Nie bój się, w porę powiadomiłam Kemala. Nie złapali ich”. „Co to wszystko ma znaczyć? Zgoda, Kemal oszalał, ale dlaczego rodzice go posłuchali?”. „Ponieważ Deniz jest córką Kemala…”. Tarik robi wielkie oczy. Akcja przenosi się do gabinetu Emira. Mężczyzna wspomina chwile spędzone razem z Deniz. Po jego policzkach płyną łzy. „Emir, co jeśli Kemal się więcej nie pokaże?” – pyta Galip.
„Nie skończył jeszcze swoich spraw ze mną” – stwierdza mąż Nihan, ocierając łzy. – „Poza tym Nihan jest tutaj, więc jestem więcej niż pewien, że Kemal się pojawi. Znajdzie sposób i odeśle Deniz ze swoją rodziną. Czy nasi ludzie obstawili wszystkie miejsca w Yenikoy?”. „Tak, proszę pana” – potwierdza Tufan. – „Mamy swoich ludzi wszędzie, wliczając w to domy Ayhana Kandarliego, Zehira i Kemala. Pani Nihan, Vildan oraz Leyla będą obserwowane, gdy tylko któraś z nich opuści dom”.
Telefon Emira zaczyna dzwonić. To Banu. „Prawie miałeś dzisiaj Kemala” – oznajmia żona Tarika. „Moja tolerancja na insynuacje jest równa zero” – ostrzega Kozcuoglu. – „Mów otwarcie”. „Chcesz wiedzieć, kto ci zaszkodził?”. „Kto?”. „Zeynep” – odpowiada kobieta, która podsłuchała rozmowę siostry Kemala oraz Tarika. Tymczasem do domu, w którym ukrył się mąż Asu, przyjeżdża Ayhan. „Przywiozłem ci zakupy” – oznajmia Kandarli. – „Facet zamknął sklep i wyjechał po mnie. Nie martw się, okolica jest czysta”. „Emir teraz zapewne obserwuje każdego, z kim jestem związany” – stwierdza Soydere. „Nic się nie martw, bracie. Znasz to miejsce, oni nigdy go nie znajdą. Umowa na ten dom nie jest na mnie”.
„Nie mogę tu zostać długo” – oznajmia Kemal. – „Muszę znaleźć coś innego”. „Ale jak chcesz odejść? Komu innemu, niż twoim rodzicom, powierzyłbyś córkę?” – pyta Ayhan. „Nikomu nie mogę ufać”. „Ja uważam, że zamiast tworzenia nowego planu, powinieneś poprawić poprzedni, uczniaku”. „Muszę znaleźć przeciek, żeby ruszyć dalej. Jeśli go nie znajdę, on dalej będzie wiedział o każdym moim kroku. Nie będę w stanie doprowadzić tego do końca”. „Myślisz, że jest kret?”. „Zgadza się. Jak inaczej Emir wiedziałby, że zamierzam włączyć do planu moich rodziców?”.
„Kogo podejrzewasz?” – pyta Ayhan. „Nieprzerwanie myślę o tym od wielu godzin” – oznajmia Soydere. – „Mój brat, Zeynep i Banu nie wiedzą o niczym”. „A nie sądzisz, że przeciek może być po stronie Nihan? Albo ta dziewczyna Zehira. Jak jej było na imię? Ach tak, Zehra. Czy Emir nie mógłby się dowiedzieć tego od niej?”. „Zehir jest bardzo uważny w tych sprawach. To by nie mogło się wydarzyć”. „Zatem pozostaje tylko jedna osoba. Asu”. Tymczasem siostra Emira próbuje dodzwonić się do swojego męża. W końcu zostawia mu wiadomość na poczcie: „Proszę, zadzwoń do mnie. Emir oszalał, a ja mogę wam pomóc. Deniz i tobie. Zadzwoń do mnie”.
Nihan telefonuje na nowy numer Kemala. „Wszystko u was w porządku? Jak się ma Deniz?” – pyta dziewczyna. „Wszystko dobrze, nie martw się” – zapewnia Soydere. – „Deniz teraz śpi i ma się dobrze”. „Kemal, ktoś donosi na ciebie do Emira”. „Wiem o tym i dowiem się, kto to jest”. „Emir kompletnie oszalał”. „To nie było trudne do przewidzenia”. „Chciał spalić dom twoich rodziców”. „Co?!”. „Spokojnie, spokojnie. Nie martw się, powstrzymałam go w ostatniej sekundzie. Niczego nie mógł zrobić. Wszystko balansuje na granicy… Może powinniśmy się poddać?”. „On chce przestraszyć ciebie i wszystkich dookoła. Tego właśnie chce”. „Co więc teraz zrobimy? Nasz plan spalił na panewce. Emir wie o wszystkim”.
„Znajdę jakieś wyjście” – zapewnia Kemal. „Nie możemy ciągnąc Deniz w nieznane” – zastrzega Nihan. – „Próbowaliśmy raz i nie udało się. Teraz oddaj mi Deniz, proszę”. „Nihan, teraz nie ma już odwrotu!”. „Jest, Kemal. Nie możesz uciec z Deniz. Nie możemy ściągać na nią takiego niebezpieczeństwa”. „Nie martw się, nie pozwolę narazić Deniz na niebezpieczeństwo. Daj mi jedną noc na przemyślenie tego. Znajdę rozwiązanie, tylko się nie poddawaj”. „Gdzie teraz jesteście?”. „W jakimś domu, który wynajął dla nas Ayhan”. „Znam to miejsce. Znajdę jakieś wyjście i na pewno do was przyjadę”.
„Nie! On na pewno obserwuje ciebie i wszystkich w domu” – stwierdza Soydere. „Oszukam cały świat, jeśli trzeba będzie, ale przyjadę” – powtarza Nihan. „Nie rób tego, proszę”. „Kemal, przyjadę! Muszę zobaczyć Deniz. Inaczej nie będziemy mogli ciągnąć tego planu”. Dziewczyna rozłącza się. Akcja przenosi się do domu Soyderów, gdzie wracają Fehime i Huseyn. „Gdzie się podziewaliście? Wykończycie nas” – oznajmia Tarik. – „Brawo dla was, świetna robota…”. „Umieraliśmy ze zmartwienia tutaj” – odzywa się Banu. – „Mogliście nas poinformować”. „Musiało tak się stać i się stało” – oznajmia Fehime. „Omal nie oszaleliśmy tutaj, czekając na was!” – mówi Tarik.
„Synu, pozwól nam się uspokoić. Potem możesz dać nam burę” – oznajmia Huseyn i wchodzi do pokoju dziennego, gdzie znajduje się jego córka. – „Co ona tu robi, do diabła?!”. „Huseyn, spokojnie” – prosi Fehime. „Błagam, nie wyrzucaj mnie, tato” – zabiera głos Zeynep. – „Przyszłam wam pomóc, przysięgam…”. „Ty się o nas nie martw! Ty nie masz ani ojca, ani matki!”. „Tato, nie krzycz na nią. To ja po nią zadzwoniłem” – oświadcza Tarik. „W takim razie, jeśli jeszcze raz mnie nie posłuchasz, to nigdy więcej nie spojrzę ci w twarz!”. „Dobrze, wszyscy są cali i zdrowi, to mogę już pójść” – oznajmia Zeynep.
„Nigdzie nie pójdziesz” – zabrania mąż Banu. „Tarik!” – wydziera się Huseyn. „Co Tarik?! Ta dziewczyna dzisiaj ocaliła wasze życia!”. „Co to znaczy?” – pyta Fehime. „To ona ostrzegła Kemala w ostatnim momencie, kiedy już do was jechał. Inaczej złapaliby całą rodzinę”. Huseyn odwraca się i odchodzi. „Daj mu trochę czasu” – mówi Fehime. – „Jego serce w końcu zmięknie. Cierpliwości”. W tym momencie rozlega się dzwonek do drzwi. To Asu. „Słyszałam, co się stało. Mogę wejść?” – pyta dziewczyna. „Nie możesz wejść, młoda damo” – zabrania pani Soydere. „Mamo, to wstyd” – stwierdza Tarik. „Wstyd? To, co ona zrobiła, to wstyd”.
„Mamo, o czym ty mówisz?” – pyta Asu. „Zamilcz. Nie waż się grać ze mną w gierki” – ostrzega Fehime. – „Ja zobaczyłam twoją prawdziwą twarz”. „Mamo, pozwól jej chociaż wejść do środka” – odzywa się Zeynep. „Nie wejdzie. Te drzwi są dla niej zamknięte”. „Osądzasz mnie bez wysłuchania tego, co mam do powiedzenia” – stwierdza Asu. „Ona ma rację” – potwierdza Tarik. – „Czy to jej wina, że jest siostrą Emira?”. „Wiesz, że to ona nas wydała? Wiesz o tym?” – pyta Fehime. „Mamo, zdajesz sobie sprawę z tego, co mówisz? Nigdy nie sprzedałabym was Emirowi” – zarzeka się żona Kemala. – „Nie zrobiłabym czegoś takiego”.
„Nie waż się więcej mówić na ten temat” – zabrania pani Soydere. – „Już ci nie wierzę. Bądź blisko Boga, ale od nas trzymaj się z daleka. Te drzwi są dla ciebie z zamknięte. No już, do widzenia!”. Asu spuszcza głowę i odchodzi. Za bramą zatrzymuje ją Tarik. „Przepraszam za moją mamę. Ostatnio jest bardzo zdenerwowana” – tłumaczy mężczyzna. „Nie zraniła mnie. Wiem, że jej przejdzie” – odpowiada siostra Emira. „Mam taką nadzieję”. „Ty wiesz, że nigdy bym was nie sprzedała, prawda?”. „Oczywiście, że to wiem”. „Nie wiem, dlaczego twoja matka tak na mnie naskoczyła. I nie rozumiem, dlaczego myśli, że to ja was wydałam Emirowi. Oczywiście był jakiś przeciek, ale to nie ja byłam jego źródłem. Ona jest znacznie bliżej was…”.
„Mówisz o Banu” – domyśla się Tarik. „Jej zadaniem w tym domu jest dostarczanie Emirowi informacji o każdym waszym ruchu” – oznajmia Asu. – „Jestem pewna, że to ona o wszystkim go informuje”. Akcja przenosi się do gabinetu Hakana, gdzie właśnie wchodzą Emir i Tufan. „Jak uzasadnisz swoje lenistwo, komisarzu?” – pyta Kozcuoglu. – „Ja chcę swoją córkę!”. „Robię wszystko, by ją odnaleźć” – zapewnia Hakan. „Wiesz, dlaczego jeszcze nie zacząłem się mścić na każdym, kto jest zamieszany w uprowadzenie mojej córki?”. „Dlatego, że niebawem winny zostanie złapany”. „Nie. Kiedy znowu wezmę moją córkę na ręce, chcę, żeby każdy winny zobaczył, do kogo ona należy. Dlaczego rodzice Kemala nie są aresztowani? Dlaczego pozwoliłeś im odejść?”.
„Ponieważ nie było powodu, by ich aresztować” – oznajmia komisarz. „Kemal jest trochę zdenerwowany, że jego plan nie powiódł się, ale on znajdzie sposób i wykorzysta tych ludzi” – przekonuje mąż Nihan. – „Powierzy Deniz najbardziej zaufanym ludziom i przegra. Mogę ich znaleźć, ale po co to przedłużać? Znajdź powód i aresztuj ich od razu”. „Nie mogę tego zrobić. Wszystkie dowody wskazują, że to Kemal porwał dziecko. Na jego rodziców zaś nie ma żadnych dowodów. Nic, poza twoją paranoją”. „W porządku. A gdzie jest Kemal, komisarzu?”. Hakan nie odpowiada, tylko milczy. „Widzę, że sam muszę go znaleźć” – oświadcza Emir i wraz ze swoim podwładnym opuszcza gabinet. Czy uda mu się dopaść Kemala?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.