206: Do gabinetu Emira wchodzi jeden z jego ludzi. „Przyszedł raport dotyczący odcisków palców” – oznajmia mężczyzna. – „Odcisk palca na rękawicy jest zgodny z odciskami Kemala Soydere”. „Zbierz zespół” – rozkazuje Kozcuoglu. – „Zajmiemy się Kemalem Soydere”. „Gdzie mam skierować zespół?”. „Na cmentarz. On nie opuści mojej żony, kiedy grób Ozana zostanie otwarty”. Tymczasem Kemal wychodzi z domu rodziców. Rozmawia przez telefon z Nihan. „Wyjechałaś już?” – pyta. „Za chwilę wyjadę” – odpowiada dziewczyna. „Ja właśnie wyszedłem. Opowiem ci wszystko, kiedy dojadę na cmentarz”. „Dobrze, zobaczymy się więc na cmentarzu” – mówi Nihan i rozłącza się.
Kiedy Kemal chce wsiąść do swojego samochodu, nagle słyszy głos komisarz Mercan, wypowiadającej jego imię. „Dzień dobry” – mówi mężczyzna. „Dla ciebie na pewno nie będzie dobry” – stwierdza funkcjonariuszka. – „Zostajesz aresztowany w związku z podejrzeniem zabójstwa Asu Kozcuoglu”. Komisarz podchodzi do Kemala i chce go zakuć w kajdanki. Ten jednak nie pozwala na to. „Lepiej nie sprawiaj mi kłopotu!” – ostrzega kobieta. „Czy krew na mojej koszuli należała do Asu?”. Mercan potakuje głową. „Przysięgam, że jej nie zabiłem…”.
„Potrzebujesz więcej niż swojej przysięgi” – komisarz podejmuje kolejną próbę zakucia Kemala w kajdanki, ten jednak kolejny raz stawia opór. Mercan niewiele myśląc sięga po broń i wymierza z niej do mężczyzny. „Musisz pociągnąć za spust, jeśli chcesz mnie zatrzymać” – oświadcza Kemal. „Nie pozwolę ci opuścić tego miejsca!”. „Nie wrócę do więzienia. Ja niczego nie zrobiłem”. „Kemalu Soydere, podnieś ręce albo będę strzelała!”. „To strzelaj!” – Soydere odwraca się i dotyka klamki od drzwi swojego auta. W tym momencie komisarz oddaje strzał w powietrze. Następnie podchodzi do mężczyzny i próbuje zakuć go w kajdanki. Kemal jednak wykręca jej ręce do tyłu i ją samą zakuwa w kajdanki! Następnie wsiada do samochodu i odjeżdża.
Akcja przenosi się na cmentarz, gdzie właśnie trwa otwarcie grobu Ozana. W pewnym momencie komisarz Hakan podchodzi do Nihan. „Przepraszam, ale…” – mówi niepewnie mężczyzna. „Powiedz mi, co jest nie tak?” – pyta zaniepokojona żona Emira. „Grób twojego brata jest pusty…”. Akcja przenosi się do mieszkania Hakana. Tarik siedzi na kanapie i patrzy na swoją dłoń. Wyraźnie zmieszana Zeynep chodzi wte i wewte. „Nikt już nie odnajdzie prawdy” – oświadcza najstarszy z rodzeństwa Soydere. „Bracie, co ty zrobiłeś? Na miłość boską, co zrobiłeś?!” – pyta dziewczyna. „Uratowałem dzięki temu nasze życia”. następuje retrospekcja. Widzimy jak Tarik otwiera grób Ozana… To on zabrał ciało!
Kemal przyjeżdża na cmentarz. Nihan od razu wpada w jego ramiona. „Grób jest pusty…” – oznajmia dziewczyna. „Jak to pusty? Co to ma znaczyć?” – pyta zdumiony Soydere. „Nie wiem. Nie wiem już sama, co mam myśleć. Grób jest pusty, a Asu nie żyje. Chyba nigdy nie dowiemy się, kto zabił mojego brata”. Tymczasem komisarz Mercan rozkuwa się z kajdanek i dzwoni do Hakana. „Gdzie jest grób Ozana Sezina?” – pyta kobieta. „Na cmentarzu w Zincirlikuyu” – pada odpowiedź. „Okej, już tam jadę. Jeśli pojawi się tam Kemal Soydere, aresztuj go natychmiast, dobrze?”. „On już tu jest…”. „Nie pozwól mu uciec! Kemal Soydere jest domniemanym zabójcą Asu Kozcuoglu!”.
Akcja przenosi się do rozmowy Kemala i Nihan. „Gdzie byłeś tamtej nocy?” – pyta dziewczyna. – „Co robiłeś?”. „Okłamałem cię” – przyznaje Soydere. – „Tej nocy wróciłem do swojego mieszkania, żeby porozmawiać z Asu. Posłuchaj, nie zrobiłem tam nic, co musiałbym ukrywać przed tobą. Ale są rzeczy, których nie pamiętam… Mam różne wspomnienia”. „Czy do czegoś między wami doszło?”. „Nie… To znaczy nic nie pamiętam… Znaleźli krew Asu w moim domu, a także na mojej koszuli. Ostatnią rzeczą, o której pamiętam, było przeczytanie umowy. Ona podpisała ją”.
„Kemal…” – Nihan wskazuje na zbliżającego się w ich kierunku Hakana. – „Ktoś stara się zrzucić winę na ciebie”. „Wierzysz mi, prawda?” – pyta mężczyzna. – „Wierzysz, że nie zabiłem Asu?”. „Oczywiście, że ci wierzę. Szybko, uciekaj, dopóki nie odkryjemy prawdy! Ukryj się gdzieś, proszę!”. „Kocham cię…” – mówi Kemal. W tym momencie komisarz wymierza broń w jego kierunku. „Zostań tam, gdzie jesteś!” – rozkazuje Hakan. Nihan pewnym krokiem zmierza naprzeciwko niego i mówi: „Opuść broń, nie strzelaj!”. Soydere wykorzystuje ten moment, wsiada do swojego samochodu i odjeżdża.
Po chwili na cmentarzu zjawia się Mercan. „Spóźniłaś się o sekundę” – oznajmia Hakan. „Kemal jest niewinny. Ścigasz niewłaściwą osobę” – oświadcza Nihan. Tymczasem Emir zajeżdża drogę Kemalowi. Obaj panowie wysiadają na zewnątrz. „Uciekinier został złapany!” – mówi podniesionym głosem Kozcuoglu. – „Gra się skończyła, Kemalu Soydere!”. „Zejdź mi z drogi!” – rozkazuje ukochany Nihan. „To nie jest możliwe. Jesteś odpowiedzialny za popełnienie ogromnej krzywdy. Chcąc posiadać moją żonę, przelałeś krew Kozcuoglu!”. „Ja nie zabiłem Asu”. „Każdy morderca tak mówi. Zaskocz mnie i wyznaj prawdę!”.
„Ktokolwiek to zrobił twojej siostrze, próbuje zrzucić winę na mnie” – oznajmia Kemal. „Nawet byłbym zadowolony. Zapłacisz za swoje przestępstwo na rodzinie Kozcuoglu! Ukarzę ciebie, ale najpierw będziesz musiał mi wszystko wyznać!” – Emir rusza na swojego rywala. Dochodzi między nimi do szarpaniny. Syn Galipa od czasu postrzelenia nie jest już tak sprawny i Soydere bez problemu radzi sobie z nim. „Ja nie zrobiłem tego wszystkiego Asu” – powtarza Kemal, dociskając Emira do jego samochodu. – „Czy chcesz pozwolić, żeby prawdziwy morderca chodził sobie wolno? Liczy się dla ciebie tylko to, by wsadzić mnie za kraty?”.
„Kto powiedział, że wsadzę cię za kraty?” – odpowiada Kozcuoglu, odpychając przeciwnika. W tym momencie na drodze pojawia się kilku jego ludzi, którzy natychmiast dopadają do Kemala i unieruchamiają go. – „Wszystko będziesz musiał wyznać, Kemalu Soydere. Radzę, żebyś oszczędzał swoje siły. Wkrótce przypomnisz sobie całe swoje życie”. „Ja nie zabiłem jej! Nie zabiłem!” – zarzeka się Soydere. „Zabiłeś ją. To jest prawda, którą pisze ta historia. Nie jesteś najsilniejszy”. Ludzie Emira zaciągają Kemala do samochodu i odjeżdżają.
Wkrótce policjanci odnajdują porzucony samochód Kemala. Na miejscu jest także Nihan. Komisarz podchodzi do niej i oznajmia: „Mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą jest to, że tym razem Kemal Soydere wyrwał się z moich szponów. Zła to to, że jeśli spojrzysz na drogę, ślady hamowania i sposób w jaki stoi jego samochód… Uważam, że Kemal jest teraz w rękach kogoś innego. Jak myślisz, kto chciałby pojmać Kemala Soydere?”.
Akcja przenosi się do magazynu, w którym panuje półmrok. Kemal za przeguby rąk jest przywiązany do drewnianej belki, umieszczonej tuż pod sufitem. „Czy wygodnie panu?” – pyta Emir. – „Przyjmij to jako wczesny prezent urodzinowy”. „Twoja siostra umarła, ale ty wciąż po mnie jeździsz” – odpowiada Soydere. „Cokolwiek się zdarza, to wszystko dzieje się z powodu więzi braterskich. Powiedz mi, są jakieś postępy w sprawie morderstwa Ozana?”. „Nie marnuj swojego oddechu na próżno! Zeynep nie jest mordercą!”. „To nawet lepiej, gdyż nosi moje dziecko w brzuchu. To wielka drzazga w sercu mojego największego wroga…”.
Kemal zaczyna się szarpać, chociaż jest związany. „To dziecko nie może mieć nic wspólnego z takim draniem jak ty!” – wydziera się. „Czy chcesz, abym powiedział tobie imię prawdziwego mordercy?” – pyta mąż Nihan. Następnie podchodzi do Kemala i wyszeptuje mu je na ucho. „Nie wierzę! Nie wierzę tobie!” – odpowiada Soydere. Emir odchodzi, a jego ludzie rozpoczynają tortury więźnia. Akcja wraca na drogę. „Emir mógł złapać Kemala” – mówi Nihan. „Dlaczego?” – pyta Mercan. „Ponieważ Emir nie przegapi żadnej okazji, aby pozbyć się i zabić Kemala. Proszę, pomóż mu. On może być w tarapatach”.
„On już jest w tarapatach” – oznajmia komisarz. – „Uciekając ode mnie, przysporzył sobie jeszcze więcej kłopotów, choć może nie mieć o tym pojęcia”. „Udowodnię ci, że jest niewinny!” – zarzeka się Nihan. „Rób, co chcesz. Nie będę cię powstrzymywał”. „Czy jesteś jedną z nich? Czy nazwisko Kozcuoglu kupiło także ciebie?”. „Kto już jest człowiekiem Emira w wydziale?”. „Komisarz Hakan” – pada odpowiedź. Akcja przenosi się do gabinetu Emira. Jest tam jego ojciec, który rozmawia przez telefon. „Jesteś pewien, że to Tufan? Dobrze, dziękuję” – mówi Galip, rozłącza się, a następnie zwraca do syna: „Tufan zorganizował sobie dwa fałszywe paszporty. Jeden dla mężczyzny i jeden dla kobiety”.
„Kim jest ta kobieta?” – pyta Emir. „Chyba musi to być jego matka” – stwierdza Kozcuoglu senior. – „Obydwoje i tak już opuścili swój dom”. „Zanim Tufan wycelował we mnie pistolet, z pewnością musiał przenieść matkę do miejsca ratunkowego. Paszport nie może być dla niej”. „Więc dla kogo?”. „Tufan jest zaprogramowany do pracy z wyższymi umysłami. Przynajmniej wiemy, że ta kobieta wydaje mu rozkazy”. Akcja przenosi się do domku, w którym ukrywa się Asu. Pojawia się tam Tufan z paszportami. „Będziesz mogła użyć tego, aby przedostać się przez granicę” – oznajmia mężczyzna i przekazuje siostrze Emira fałszywy dokument.
„Są jakieś wieści o Alim?” – pyta Asu. „Jego telefon jest nadal wyłączony” – odpowiada Tufan. „Nie możemy być pewni, zanim z nim nie porozmawiasz. Załatw wszystkie drobne sprawy, bo za dwa dni musimy wyjechać z kraju”. Akcja przenosi się na komisariat. Jeden z funkcjonariuszy podchodzi do Mercan i mówi: „Ten właściciel firmy sprzątającej, Ali Sadeta… Co z nim mamy zrobić?”. „Czy nadal zapiera się, że nie ma z tym nic wspólnego?”. Podwładny potakuje głową. „Pozwólmy zatem posiedzieć mu tutaj, dopóki czas zatrzymania się nie skończy. Może zmięknie i zacznie mówić”.
W następnej scenie widzimy jak Mercan wchodzi do gabinetu Emira. „Jakiż jest powód tej wizyty?” – pyta Kozcuoglu. „Czy ty porwałeś Kemala Soydere?” – pyta komisarz. „Oczywiście, że nie”. Kobieta siada na biurku męża Nihan i patrzy mu głęboko w oczy. „Nawet najlepsi kłamcy nie mogą kontrolować swoich uczuć. Zupełnie tak jak ty” – stwierdza. „Można znaleźć prostsze sposoby, aby dotrzeć do prawdy. „Mam to, co chciałam. Teraz mam powody, aby sądzić, że Kemal Soydere mówił prawdę. Ale ty… Oglądaj się za siebie dobrze. Bo jeśli udowodnię, że porwałeś Kemala, wsadzę cię za kratki. Nic nie pomoże ci się uratować. Nawet jeśli przekupisz cały wydział”.
Zeynep i Tarik są w domu Soyderów. Nagle rozlega się dzwonek do drzwi. „Czy spodziewasz się kogoś?” – pyta mężczyzna matkę. „Nie” – odpowiada Fehime, odkłada herbatę i idzie otworzyć. Po drugiej stronie widzi… Vildan! „Co ty tu robisz?” – pyta pani Soydere. „Twoja córka otworzyła grób mojego syna!” – wydziera się zapłakana matka Nihan. „To nonsens!”. Tarik i Zeynep wychodzą z pokoju dziennego. „Ty to zrobiłaś! Ty!” – Vildan kieruje mordercze spojrzenie na dziewczynę. „Przysięgam, że nikomu nic nie zrobiłam…” – zarzeka się Zeynep. – „Proszę mi wierzyć…”. „Zrobiłaś to! Wiem to!”.
„Posłuchaj mnie! Nie możesz tu przychodzić i obrażać moją córkę!” – krzyczy Fehime, wypychając matkę Nihan na zewnątrz. – „Idź i znajdź sobie inne miejsce, aby ulżyć swojemu gniewowi! Idź stąd!”. Pani Soydere z trzaskiem zamyka drzwi domu. „Ukrywaj się jak długo chcesz!” – wykrzykuje Vildan, nadal uderzając w drzwi. – „Morderca jest w tym domu, wiem to! I jako matka mówisz mi, że ona jest niewinna! A ja, jako matka, która straciła swoje dziecko, mówię ci, że jest winna! Zabrała mojego syna ode mnie! Nie zostawiła mi nawet jego grobu! Nie mogłam nacieszyć się synem wystarczająco! A ci, którzy go zniszczyli, nie powinni już nigdy ujrzeć światła dziennego!”.
Nihan wchodzi do gabinetu swojego męża. Jest tam jeszcze Mercan. „Och, zapomniałam powiedzieć ci na miejscu, twój naszyjnik jest wystrzałowy” – oznajmia komisarz i opuszcza pomieszczenie. „Co ona miała na myśli, mówiąc na miejscu?” – pyta zaciekawiony Emir. „Kemal przyszedł dzisiaj na grób Ozana” – oświadcza Nihan, krzyżując ręce na piersi. „No i?”. „Straciłeś swoje ludzkie uczucia tak bardzo, że postanowiłeś zabić swoją siostrę i zrzucić winę na Kemala?”. „Nie. Nadal walczę z tymi granicami. Robię to dla ciebie, moja piękna”. W tym momencie drzwi gabinetu się otwierają. Staje w nich ponownie Mercan.
„Wybaczcie, że przeszkadzam, ale mam jeszcze jedno pytanie” – oznajmia komisarz. – „Jest ono z gatunku tych osobistych. Czekam więc na zewnątrz”. Emir wychodzi na korytarz. „Gdzie byłeś między dziesiątą a dwunastą rano?” – pyta kobieta. „Tu i ówdzie” – odpowiada Kozcuoglu. „Musisz wyjaśnić to trochę bardziej”. „Byłem na wybrzeżu z moim własnym ja. Myślałem o Stambule z zamkniętymi oczami. Nie było mnie z Kemalem, zadowolona?”. „Ciekawe. Kiedy tak z zamkniętymi oczami myślałeś o Stambule, dostałeś mandat za przekroczenie prędkości. Do twojej wiadomości”. Mercan przekazuje Emirowi druczek z wypisanym mandatem i odchodzi.
Mężczyzna wraca do swojego gabinetu. „Dlaczego ona pytała cię o to, gdzie byłeś?!” – zadaje pytanie Nihan. „Z powodu pragmatyzmu” – odpowiada Kozcuoglu. – „Nie jest w stanie odnaleźć Kemala Soydere i zakłada, że mam coś z tym wspólnego”. „A masz?”. „Oczywiście, że nie”. „Jeśli Kemalowi spadnie choć włos z głowy…”. „Co zrobisz? Czy zrezygnujesz z Deniz, by wieść własne życie? Jesteś moim życiem, jego eliksirem. Nasza córka jest naszą gwarancją. Kemal zaś powinien być zajęty własnymi problemami”.
Akcja przeskakuje do wieczora. Nihan wchodzi do pokoju swojej teściowej. „Pani Mojgan, potrzebuję pani pomocy” – oznajmia dziewczyna. – „Emir uważa, że Kemal jest mordercą Asu. Aby bardziej sprecyzować, to używa tego, żeby pozbyć się Kemala. Błagam panią, proszę z nim porozmawiać. Jedyne myśli Emira w tej chwili, to pozbycie się Kemala. Nawet gdyby znalazł prawdziwego mordercę Asu, nie oddałby go przed sąd, aby pozbyć się Kemala. Aby to jego obwinić za tę zbrodnię. Żyła pani jako ofiara przez wiele lat. Nie pozwól, aby twój syn robił to innej osobie i ona musiała przechodzić przez to samo…”.
Mojgan udaje się do pokoju syna. „Straciłam córkę” – mówi kobieta. – „Nie mam nawet grobu, gdzie mogłabym pójść i popłakać nad nią. Nie chcę stracić także ciebie, gdy ja jestem wciąż żywa. Ty jesteś moim cudem, mój synu. Mój cud nie może być koszmarem dla innych ludzi”. „Rozmawiałaś z Nihan?” – domyśla się Emir. „Czy to prawda, co mi powiedziała?”. „Kemal zabił moją siostrę. Przekazałbym go własnymi rękoma policji, gdybym tylko wiedział, gdzie jest”. „Czy mam wierzyć w to, co mówisz?”. „Musisz uwierzyć mi we wszystko, mamo”. „Czu odczuwasz ból?”. „Medycyna nie jest jeszcze tak zaawansowana, by znaleźć rozwiązanie dla pocisku Kemala. Ale ja to robię ze wszystkich moich sił”.
Mężczyzna podnosi się i sięga po fiolkę z lekami przeciwbólowymi. Następnie łyka kilka tabletek. „Nie walcz o Nihan. Przegrasz” – stwierdza Mojgan. „Nihan jest jedyną dobrą rzeczą w moim sercu” – oznajmia Emir. – „Gdyby oddzielono ją ode mnie, wtedy stałbym się prawdziwym złoczyńcą w tej historii… Uwierz mi, ona jest moim hamulcem. Nikt nie przeżyłby mojego zła, gdyby jej nie było”. W tym momencie telefon Emira zaczyna dzwonić. „On jest gotów przyznać się” – oznajmia mężczyzna, który przez cały dzień torturował Kemala. „Zaraz tam będę” – oznajmia brat Asu. Co wyzna mu jego największy wróg?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.