91: Zeynep widzi, jak jej mąż zabiera komórkę i potajemnie wychodzi nocą z pokoju. „Zastanawiam się, do kogo poszedł zadzwonić…” – mówi dziewczyna. Akcja przenosi się na zewnątrz. „Halo? Dzwonię w tajemnicy” – oznajmia Ozan. Po drugiej stronie jest jego matka. „Dobrze, jak się masz?” – pyta Vildan. „Posłuchaj mnie, wrócimy jutro do domu”. „Dzięki Bogu, ale gdzie teraz jesteś?”. „Mamo, chciałbym ci powiedzieć, ale zrobię to jak wrócę, obiecuję. Tylko musisz dobrze traktować Zeynep. Nie będziesz jej naciskać swoją bezsensowną paranoją”. „Obiecuję. Tak długo jak będziesz przy mnie, tak długo będziesz bezpieczny. Ale co z Nihan?”.
„Mamo, muszę kończyć. Nie mów nikomu, że dzwoniłem do ciebie” – prosi Ozan i rozłącza się. Akcja przenosi się do kryjówki. Kemal zauważa, że w domu nie ma Nihan. Szybko wychodzi na zewnątrz i znajduje dziewczynę na drewnianym mostku nad rzeką. „Wystraszyłaś mnie” – mówi Soydere, obejmując swoją ukochaną. – „Tak bardzo się bałem”. „Wiatr się zmienił. I będzie padać” – stwierdza Nihan, patrząc na nocne, bezgwieździste niebo. „Nie wiesz, co się w mojej głowie działo, gdy cię nie widziałem. Ale wiedziałem, że nie zostawisz mnie. Strach przed utratą ciebie jest we mnie. Pozbyłem się jednak tego uczucia dziś wieczorem. Wyrzuciłem je głęboko do lasu. My nigdy nie będziemy osobno znowu! Nigdy!”.
Nihan całuje Kemala. Gdy zaczyna padać, oboje uciekają do domu. Tam nadal się całują i idą razem do łóżka. W nocy Soydere wybudza się. Nie ma przy jego boku Nihan… Zaniepokojony sprawdza wszystkie pomieszczenia i wychodzi na zewnątrz. Tam na huśtawce znajduje pożegnalny list od dziewczyny: „Odchodzę. Nie mogę żyć w takim emocjonalnym rollercoasterze. I nie mogę poświęcić ciebie za to. Powiedziałeś, że nie możesz tej miłości chować w sercu jak poczucia winy. Czuję się tak samo. Czuję, że nie mogę zrobić tego na przekór mojej rodzinie. Proszę, zrozum mnie. I wybacz to, co przeżyliśmy razem. Również ostatnią noc. To wszystko moja wina. Żegnaj…”.
Kemal wsiada do samochodu i rusza na poszukiwania ukochanej. Tymczasem na drodze Emir siedzi w swoim samochodzie. Wysyła sms-a do Nihan:
„Czekam na głównej drodze naprzeciwko miejsca, w którym jesteś. Albo przyjdziesz, albo będziesz odpowiedzialna za to, co stanie się twojej cioci. To ona będzie pierwszą ofiarą…”. Nihan natychmiast dzwoni do męża. „Nie może spaść choćby włos z głowy Leyli!” – krzyczy dziewczyna. „Gdzie jesteś?” – pyta Emir. „Właśnie idę do miejsca, o którym mówiłeś”. „Pospiesz się, Nihan! Odliczam minuty…”.
Nihan rozłącza się. W tym momencie zatrzymuje się nad nią… auto Kemala! „Co ty robisz?” – pyta oburzony mężczyzna. „Napisałam ci wszystko” – oznajmia Nihan. „Myślisz, że ci uwierzę? Chodź, wsiadaj do samochodu!”. „Kemal, nie rozumiesz? Nie chcę tak żyć! Będziemy zawsze uciekać. Nigdy nie będziemy mieć spokoju. Chcesz żebyśmy wyjechali, zostawiając wszystkich, których kochamy za sobą? To nie jest wolność!”. „Zrozumiałaś to dopiero teraz?”. „Tak. Uwierz mi i pozwól odejść w swoją stronę”. „Emir znowu cię zastraszył” – domyśla się Soydere. „Emir… To nie tak…” – tłumaczy Nihan. „Dobrze, to co miała znaczyć ta noc?”. „Podziękowanie za wszystko…”. „Nihan, nie zmuszaj mnie, abym wsadził cię siłą do samochodu! Usiądźmy na spokojnie i porozmawiajmy”.
Jest już poranek. Dwie minuty po siódmej. Emir dzwoni do żony, ta jednak nie odbiera… Tymczasem Kemal przywozi ukochaną z powrotem do kryjówki. „Emir ci coś zrobił, a ty nie chcesz mi powiedzieć” – mówi mężczyzna. – „Naprawdę myślisz, że uwierzę w to, że mnie nie kochasz? Myślisz, że uwierzę, że z własnej woli chcesz wrócić z powrotem do domu?”. „Tak, zdecydowałam się wrócić” – potwierdza Nihan. – „I po najpiękniejszej nocy jaką przeżyłam, zostawiłam list. Uwierz w ten list. To co przeżyliśmy było piękne, ale teraz musimy się ze sobą pożegnać. Nie widzisz tego? Moje myśli powróciły do tamtych dni! Zniszczyłam ciebie i twoje życie”.
„Nihan, nie mów takich rzeczy” – prosi Kemal. – „Wejdźmy do środka i uspokój się. No chodź…”. „Dobrze, kocham cię” – przyznaje dziewczyna. – „Bardzo cię kocham… Ale czy to wystarczy?”. „Proszę, nie mów takich rzeczy. Nie rób nam tego! Chodźmy do środka. Porozmawiamy, proszę…”. „Kemal, nie mogę tego zrobić. Moje serce pęka z bólu, ale Emir może zrobić coś naszym bliskim”. „On nie jest w stanie nic zrobić!”. „A co jeśli Ozan zmieni zdanie?”. „Czy to jest możliwe?”. „Nie wiem… Nawet jeżeli nie, nie chcę zostawić Ozana samego podczas procesu. Naprawdę nie jestem w stanie z tobą uciec. Zrozum to”.
„Wszystko co przeżyliśmy nie było kłamstwem. Nie ma co do tego wątpliwości” – kontynuuje Nihan. – „Ale ja nie mogę żyć z cieniem, który nieustannie będzie nas gonić. Ale mogę go okiełznać…”. „Czy jesteś świadoma tego, co teraz mówisz?” – pyta Kemal. – „Mówisz, że możesz zrobić z Emira człowieka?”. „Emir też jest człowiekiem. Posłuchaj, nie chcę już dłużej się go bać. I nie chcę, abyś i ty to czuł. Popatrz, nie cieszymy się niczym”. „Lepiej przemyśl raz jeszcze to, co powiedziałaś. A ja postaram się o tym zapomnieć”.
Tymczasem Emir nie ma zamiaru dłużej czekać na pojawienie się żony. Mężczyzna dzwoni Tufana. „Możesz zaczynać. Tylko prześlij mi wideo” – mówi Kozcuoglu. Akcja wraca do kryjówki. Nihan jest w łazience, skąd wysyła sms-a do męża: „Wracam już do domu”. Po chwili nadchodzi odpowiedź: „Jesteś już spóźniona…”.
Akcja przenosi się do domu Kemala. Leylę wybudza szczekanie psa. Zaniepokojona kobieta wstaje z łóżka i nagle do jej pokoju wchodzi zamaskowany napastnik! Zakrywa jej usta ręką i rani nożem! Chwilę później Nihan odbiera mms-a od Emira ze zdjęciem rannej Leyli. Przerażona dziewczyna wybiega z domu. Na zewnątrz zatrzymuje ją Kemal. „Co się dzieje? Do czego zmusił cię Emir?!” – pyta Soydere. „Emir do niczego mnie nie zmusza. To jest tylko moja decyzja” – oświadcza dziewczyna. „Nie pozwolę ci odejść! Nie wierzę ci!”. „Kemal, moja decyzja jest ostateczna! Nie chcę takiego życia…”. „Nie! Nie pozwolę ci wrócić do tamtego domu!”. „Zrozum mnie wreszcie! Wybrałam swoją rodzinę, nie ciebie… Kocham ją bardziej, niż ciebie…”.
Kemal przez dłuższą chwilę stoi w bezruchu i w osłupieniu patrzy na Nihan. „To Emir. To on ci coś zrobił” – stwierdza mężczyzna. „Ty nadal nic nie rozumiesz. To trudna decyzja dla mnie, ale ją podjęłam” – oznajmia Nihan. – „Zrobiłam to ostatniej nocy”. „Nie mogę cię puścić. Nie mogę tego zrobić. Jesteśmy już tak blisko…”. Do oczu Kemala napływają łzy. „Mówisz, że nie pozwolisz mi odejść. Więc chcesz zatrzymać mnie tu siłą? Powiedziałam ci, dlaczego podjęłam taką a nie inną decyzję. Jeżeli zatrzymasz mnie siłą, czym wtedy będziesz różnił się od Emira? Żegnaj, Kemal…”.
Nihan odwraca się i odchodzi. Gdy wychodzi na drogę, co sił w nogach biegnie do samochodu. Tam sięga po komórkę i dzwoni do ojca. „Tato, pomóż mi!” – krzyczy dziewczyna. – „Idź i pomóż Leyli, proszę cię! Ona jest w domu Kemala! Potrzebuje pomocy! Szybko!”. Onder natychmiast pędzi do domu Kemala. Znajduje tam leżącą na łóżku, nieprzytomną Leylę. Z rany na jej udzie wypływa krew. Mężczyzna wzywa karetkę. Tymczasem Kemal drugim samochodem dogania Nihan i zajeżdża jej drogę. Następnie każe przesiąść się jej na miejsce pasażera, a sam wsiada za kierownicę.
W ręce Asu trafia list, który przed laty napisała jej matka do Hakkiego: „Nazywam się Mojgan Kozcuoglu. Piszę po raz kolejny. Z powodu mojego syna, który jest zakładnikiem Galipa Kozcuoglu. Napisałam swój adres na dole. Odezwij się do mnie. Nie mam nikogo, kogo mogłabym prosić o pomoc”. Asu odkłada znaleziony list. „Dlaczego mnie okłamałeś, wujku?” – pyta dziewczyna ze łzami w oczach.
Po krótkiej podróży Kemal zatrzymuje samochód. „Nie mogę tego zrobić. Nie mogę pozwolić ci wrócić do tego piekła” – mówi mężczyzna. „Dobrze” – Nihan odpina pas i wysiada z auta. Rusza w dalszą drogę pieszo. „Nihan, wsiadaj z powrotem!” – rozkazuje Soydere. – „Dlaczego mi to robisz? Dlaczego?!”. „Historia się powtórzyła, rozumiesz to? Masz zamiar mnie odwieźć czy mam sama iść?”. Oboje wracają do samochodu. Kemal rusza i kilka chwil później zajeżdża pod bramę rezydencji Kozcuoglu.
„Nie powiem żegnaj” – oznajmia mężczyzna. „Ale ja to robię. Wybacz mi…” – mówi Nihan. „Jak możesz mnie prosić o wybaczenie, skoro ja ci nie wierzę? Wiem, że istnieje jakiś inny powód! Powód, przez który nie mogę sobie wybaczyć. Niezależnie jaka jest przyczyna, zdradziłaś mnie po raz drugi. Zaufałem ci po raz drugi…”. „Kemal, proszę, nie odgrywaj się na mnie. Powiedziałam ci wszystko”. „Emir w jakiś sposób ci zagroził. Upewnił się, że tutaj wrócisz. Czy on groził tobie mną? Powiedz mi prawdę! Ryzykowałem dla ciebie swoją własną śmiercią, a ty zostawiasz nas w połowie drogi…”.
„Bardzo mi przykro, że nie kocham tak samo jak ty” – mówi Nihan. „Nie waż się tak mówić. Nie waż!”- zabrania Kemal. „Mojej odwagi nie wystarczyło by cię kochać. Dużo wycierpiałam, ale to jest prawda”. „Ten ból może się skończyć. Ale nie wybaczę ci, dopóki mi nie zaufasz. Nie wybaczę ci do końca mojego życia, jeżeli pochylisz się groźbom Emira”. Nihan odwraca się. W tym momencie Emir wychodzi przez bramę. Dziewczyna chwyta go za rękę i razem na oczach Kemala odchodzą…
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.