Odcinek 202: Ender po spotkaniu z Yildiz wsiada do samochodu, w którym czeka na nią brat. „Co się stało?” – pyta Caner. „Nie mogłam jej powiedzieć” – odpowiada kobieta. „Nie powiedziałaś jej o Halicie i Leyli?”. „Nie mogłam”. „Kim jesteś? Co zrobiłaś z moją siostrą? W ostatnim czasie stałaś się dobrą osobą. Jesteś tego świadoma?”. „Nie chcę ponosić takiej odpowiedzialności.” – Ender zapina pasy. „Żal ci Yildiz?”. „Żal? Nie znam takiego uczucia. Nie chcę po prostu, by przeze mnie żyła na ulicy z dzieckiem. To nie nasza sprawa”.
Lila przychodzi do domu Kayi. Od pokojówki dowiaduje się, że Yigit wyjeżdża dziś do Szwajcarii. Akcja przenosi się do rezydencji. Zerrin wchodzi do pokoju dziennego i siada obok Yildiz. „Chcę porozmawiać” – oznajmia wyraźnie zakłopotana. – „Nie chciałam o tym z tobą rozmawiać, ale to samo spotkało mnie i wiem, co czujesz. Postanowiłam z tobą porozmawiać, chociaż Halitowi to się nie spodoba. Trudno, mogę być z nim skłócona. I tak wyjeżdżam dziś wieczorem”. „Co się dzieje?” – pyta Yildiz, czując narastające w niej uczucie niepokoju.
„Nabrałam podejrzeń już tego dnia, kiedy przyjechałam” – oznajmia Zerrin. – „Powiedziałam o tym Zehrze, ale ona uważa, że to niemożliwe. Widziałam wszystko i myślę, że się nie mylę”. „Co próbujesz mi powiedzieć? Teraz naprawdę mnie przestraszyłaś”. „Myślę… Myślę, że Halit ma romans. Kłóci się z tobą bez powodu, często wychodzi i wraca w środku nocy. Znam to, ponieważ sama to z nim przeżyłam. Yildiz, rozumiesz mnie? Znam go dobrze. Nie zachowywałby się tak, gdyby nie miał drugiej kobiety”.
„Kiedy się pogodziliśmy, powiedziałam mu, że to ostatnia szansa” – mówi roztrzęsiona Yildiz. – „Nie chce stracić Halitcana. Wie, że gdyby zrobił coś takiego, nigdy więcej mnie nie zobaczy. Nie sądzę, aby był gotowy na takie ryzyko”. „Wiem, Yildiz. Mnie też jest trudno o tym mówić”. „Kim ona jest?”. „Nie wiem. Dlaczego nie zapytasz Ender? Ona jest w tym dobra. Jestem pewna, że od razu dowie się wszystkiego”. „Spotkałam się dzisiaj z nią. Była trochę dziwna, inna niż zwykle… Myślisz, że ona już wie?”. „Nie wiem, ale Ender to mądra kobieta. Jest dobra w odkrywaniu takich spraw”.
„Idę teraz.” – Yildiz podnosi się gwałtownie. „Co chcesz zrobić?” – pyta Zerrin. „Nie wiem, ale muszę to jakoś rozwiązać”. Akcja przeskakuje do wieczora. Ender nie może znaleźć swojego paszportu. Okazuje się, że Sahika zabrała i zniszczyła dokument, żeby uniemożliwić rywalce podróż poślubną z jej bratem. Tymczasem Yildiz przyjeżdża do domu w Levent. Staje przed drzwiami i naciska na dzwonek. Otwiera jej Leyla. Przenosi wzrok w głąb domu, gdzie stoi jej mąż!
W następnej scenie Leyla dzwoni do Sahiki. „Jeśli Ender jest obok ciebie, mogę zadzwonić później” – mówi na wstępie. „Nie ma nikogo” – odpowiada siostra Kayi. – „Ich miesiąc miodowy został odwołany, więc wyjechali poza miasto. Nie będzie ich dziś wieczorem. Co się stało?”. „Yildiz zrobiła nalot na mój dom”. „Co?!”. „Pojawiła się nagle. Halit pojechał za nią. To stało się bardzo szybko. Co zrobimy?”. „Nie będziemy o tym rozmawiać przez telefon. Przyjadę do ciebie”. „Nie przyjeżdżaj. Zdecydowanie źle się tutaj czuję. Spotkajmy się gdzieś na zewnątrz”. „Dobrze, wyślę ci lokalizację”.
Yildiz wraca do rezydencji. Wzywa do siebie Aysel. Obok niej pojawiają się Zehra i Lila. „Gdzie byłaś? Twój telefon był wyłączony” – mówi pisarka. – „Martwiłyśmy się o ciebie. Co się dzieje?”. Yildiz wchodzi do kuchni i nalewa sobie wody. W pomieszczeniu pojawia się także Erim. „Rozwodzę się z waszym ojcem” – oznajmia córka Asuman, a jej pasierbowie robią wielkie oczy. – „Niech on wam wszystko wyjaśni. Idę spakować swoje rzeczy”.
Yildiz wchodzi na schody. Do domu wpada Halit. „Idź do pokoju. Musimy porozmawiać” – mówi mężczyzna rozkazującym tonem. „Jak śmiesz tak ze mną rozmawiać?!” – jeszcze bardziej oburza się Yildiz. „Nie rób nic, dopóki mnie nie wysłuchasz”. „Dlaczego miałabym cię słuchać? Widziałam na własne oczy. Dałeś jej nawet swój dom!”. „Komu?” – docieka zaintrygowana Zehra. „Twój ojciec ma romans z Leylą! Podarował jej dom!”. „Nie dałem jej żadnego domu. Tylko jej pomogłem”.
„Czy to prawda?” – pyta strząśnięty Erim. „Nieprawda. Ona to wszystko wymyśliła” – odpowiada Halit, wskazując na żonę. „To prawda!” – mówi stanowczo Yildiz. – „Właśnie wróciłam z ich miłosnego gniazdka. Twój ojciec był tam z Leylą. Przynajmniej przed dziećmi nie kłam.” – Kieruje na męża pełne pogardy spojrzenie. – „Odchodzę wraz z Halitcanem”. Akcja przenosi się na wybrzeże, gdzie spotkały się Sahika i Leyla. „Powiedz mi wszystko, co się stało” – mówi ta pierwsza. „Zamówiłam coś do jedzenia. Myślałam, że dostawca przywiózł jedzenie, ale kiedy otworzyłam drzwi, zobaczyłam Yildiz”.
„Jak mogła się dowiedzieć?” – nie rozumie siostra Kayi. – „Byłyśmy bardzo ostrożne”. „Wiem, ale to nie ma znaczenia” – odpowiada Leyla. – „Ważne jest to, że Halit zaprzeczył, że jest w związku ze mną. Zrobił to przy mnie”. „A co miał zrobić? Przyznać się, że jest w tobie zakochany? Tacy mężczyźni zawsze wykorzystują inne kobiety. Ostrzegałam cię”. „Yildiz przyszła i zrobiła zamieszanie, a on pobiegł za nią”. „Yildiz jest matką jego dziecka. Oczywiście, że pobiegł”. „Jeśli tak bardzo ją kocha, dlaczego jest ze mną każdej nocy?”.
„Leyla, nie jesteś priorytetem w jego życiu” – uświadamia rozmówczynię Sahika. – „Jego dom się rozpada, więc pobiegł za swoją żoną”. „Myślałam, że nie jest szczęśliwy z Yildiz”. „Dla Halita najważniejsze jest, by w jego domu był porządek. Jeśli Yildiz odejdzie z domu, wtedy porządek zostanie naruszony. Chce, żeby wszystko w domu było w porządku i chce być z tobą. Taki jest Halit”. „Myślę, że teraz nie może mieć żadnej z tych rzeczy”. „Nie jest dobrze, że tak szybko się o was dowiedziała. Nie zdążył się w tobie wystarczająco zakochać w tak krótkim czasie. Yildiz teraz będzie udawać, że postanowiła odejść, i Halit nie będzie miał czasu dla ciebie”.
„Yildiz już zaczęła swoją grę” – odpowiada Leyla. – „Powiedziała, że to koniec i że chce się rozwieść”. „Niedługo wróci” – zapewnia Sahika z uśmiechem mówiącym: Ach, nie znasz Yildiz. – „Tu nie chodzi o nią. Ważne jest, aby wasz związek był stabilny, ale teraz to nie będzie proste”. „Co więc zrobimy?”. „Poczekamy. Nie mamy innego wyjścia. Najważniejsze jest to, co Yildiz zrobi dalej. Wiesz, że to ona trzyma wszystkie karty. Mają dziecko, które Halit bardzo kocha”. „Nie wiem, jak to się stało. Kto jej o nas powiedział?”. „Zajmę się tym, nie musisz się martwić. Poczekamy i zobaczymy, jakie wyjaśnienie będzie miał Halit”.
„W takim razie długo poczekamy” – stwierdza Leyla. – „Odniosłam wrażenie, że nie zamierza mi niczego wyjaśniać”. „To dlatego, że się przestraszył. Jeśli naprawdę cię kocha, wtedy udzieli ci wyjaśnień. Ale nie bądź dumna i wierz we wszystko, co powie”. Tymczasem Yildiz zabiera Halitcana i wyprowadza się z rezydencji, pokazując, że nie rzucała słów na wiatr. Schronienie znajduje w mieszkaniu Emira. Czy Halitowi uda się ją przebłagać i po raz kolejny wybaczy mu zdradę?