Odcinek 364 – streszczenie: Yildiz przychodzi do restauracji Omera i poznaje jego ciocię. Mówi jej, by przyspieszyła ślub swojego bratanka, ponieważ na Kumru czeka kolejka kandydatów na męża. Następnie w aplikacji śledzącej sprawdza lokalizację swojego męża. Okazuje się, że przebywa aktualnie w hotelu. Dzwoni do Aysel i dowiaduje się, że Kumru nie ma w domu. Jest przekonana, że jej mąż spotkał się w hotelu ze swoją kochanką. Wysyła Emira, by sprawdził, czy Kumru jest w hotelu. „Jeśli ona tam jest, przysięgam, że zadzwonię do Dogana i jego też tam ściągnę” – oznajmia pełna determinacji.
W następnej scenie Emir jest już w hotelu. Widzi wchodzącą do windy Kumru i dzwoni do Yildiz. Kobieta z kolei dzwoni do Dogana i prosi go o pilne spotkanie w hotelu. Jakiś czas później oboje wchodzą do pokoju hotelowego. Ku zaskoczeniu córki Asuman, w pomieszczeniu nikogo nie ma, łóżko jest puste, a pościel nienaruszona.
„Nie ma ich tutaj” – mówi zdziwiona Yildiz. „Kogo szukasz?” – pyta Dogan, nie rozumiejąc nic z sytuacji, w jakiej się znalazł. „Cagatay i Kumru mieli tu być. Dlatego do ciebie zadzwoniłam. Chyba się nie dowiedzieli, że wiem…”. W tym momencie do pokoju wchodzą Cagatay i jego adwokat. „Proszę, proszę” – mówi mężczyzna, uśmiechając się z zadowoleniem. – „Spodziewałem się, że przyjdziesz sama. Ale upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu.” – Rzuca krótkie spojrzenie ojcu swojej kochanki.
„Co to za bzdury?” – pyta oburzona Yildiz. „Żadne bzdury” – odpowiada Cagatay i zwraca się do adwokata: „Panie Hakanie, czy jeśli żonata kobieta zostanie przyłapana z innym mężczyzną w pokoju hotelowym, zwłaszcza w sypialni, może to być uznane za zdradę?”. „Oczywiście, panie Cagatayu”. „To koniec, Yildiz”. „Bez wstydu zastawiłeś na mnie pułapkę!” – grzmi kobieta. „To nie jest pułapka. Przyszłaś do pokoju hotelowego z mężczyzną, który powiedział, że się z tobą ożeni. Czy gdzieś się pomyliłem?”.
„Cagatayu, pokój jest zarezerwowany na twoje nazwisko!” – uświadamia męża Yildiz. – „Nie rób ze mnie głupca. Zaplanowałeś to wszystko!”. Do pokoju wchodzi Cetin. Zwraca się do swojego szefa: „Przepraszam za spóźnienie. Przyszliście do złego pokoju. Spotkanie z panią Esrą odbywa się na drugim piętrze”. „Dobrze, Cetinie, już idziemy” – odpowiada ojciec Kumru.
„Kogo próbujecie oszukać?” – pyta Cagatay. – „Nie ma żadnego spotkania. Ale przypuśćmy, że jest. Gdzie się spotkacie? W sypialni? To bardzo profesjonalne, gratuluję”. „Zajrzeliśmy tutaj, ponieważ nie zastaliśmy pani Esry w hallu” – wyjaśnia Dogan. – „Przyszliśmy na spotkanie, pan Cetin jest świadkiem. Mieliśmy spotkać się z panią Esrą i porozmawiać o tekstyliach dziecięcych. Zaprosiłem też panią Yildiz, ponieważ chciałem poznać jej zdanie, jako matki”.
„Yildiz przed chwilą powiedziała coś innego” – zauważa Cagatay. „Dość, Cagatayu! Mam dość tych gier!” – Oburzona kobieta wychodzi. Jej mąż staje oko w oko z rywalem i mówi: „Nie myśl, że wygrałeś. Nic jeszcze nie jest skończone. Do zobaczenia”. Cagatay wychodzi. „Przyszedłeś na czas, Cetinie” – chwali asystenta Dogan. – „Ciekaw jestem, jak to wszystko zrozumiałeś”. „Kiedy zobaczyłem pana Cagataya w hallu, zdałem sobie sprawę, że coś jest nie tak”. „Patrzcie na niego. Chce zrzucić winę na Yildiz. Jedźmy do firmy”.
Akcja przenosi się do samochodu, którym jadą Cagatay i Yildiz. „Jak mogłeś mi zrobić coś takiego?!” – pyta kobieta podniesionym głosem. „Oczywiście, że mogłem! Jak ty mogłaś zainstalować aplikację śledzącą na moim telefonie?”. „Mogę robić, co chcę, ponieważ to ty popełniłeś błąd”. „Tak się dzieje, gdy robisz to, co chcesz. Śledziłaś Sedaia. Dałem mu swój telefon. Zrobiłem to, by udowodnić, że nie mam nic wspólnego z Kumru. Pojechałem do hotelu i znalazłem Dogana z tobą. Co on tam robił?”.
„Byłam pewna, że znajdę cię z Kumru, więc zadzwoniłam do niego, żeby udowodnić mu, że jego córka kłamie” – odpowiada Yildiz. „Wciąż mówisz o Kumru. Czy to normalne? Ona wychodzi za mąż, czego nie rozumiesz? Jeśli chcesz, pojedź z nią i Omerem na miesiąc miodowy”. „Pojechałabym, gdyby mnie zaprosili. Dlaczego wyszłaś za mnie, skoro mi nie wierzysz? Rozwiedźmy się”. „Nie rozwiodę się! Jeszcze przez długi czas będę zatruwać ci życie. Zostaniesz ze mną”.
Ender proponuje Feyzie, by została jej asystentką. Mama Atlasa odrzuca jednak tę ofertę. Cagatay jest w swoim gabinecie. Rozmawia z Kumru przez telefon. „Jeśli twój ojciec powie ci coś dziś wieczorem, nie bądź zszokowana” – oznajmia. „Nie martw się, nic nie powie. Nigdy nie wspomina o tobie w mojej obecności, więc bądź spokojny. Dlaczego przejmujesz się tymi sprawami? Zostaw to mnie, wszystkim się zajmę”. „Kiedy ostatnim razem to powiedziałaś, zaręczyłaś się z Omerem. Co to było? Omer oświadczył się tobie, chociaż go ostrzegałem”.
„Cagatayu, nie wyjdę za Omera” – zapewnia Kumru. – „Chodzi tylko o to, by tata i Yildiz w to wierzyli”. „Posłuchaj, musisz być ostrożna. Yildiz nadal ma podejrzenia”. „To normalne, jest w końcu szalona. Ale nie martw się. Jeśli oni są mądrzy, my jesteśmy mądrzejsi”. Tymczasem Arzu wsiada do samochodu Feyzy. „Nie mam dużo czasu” – zaznacza mama Atlasa. – „Mam przerwę na lunch”. „Dokumenty, które zabrałam, bardzo mi pomogły. Ale musisz zostać w firmie jeszcze przez jakiś czas. Potrzebujemy więcej informacji”.
„Dobrze, mogę zostać jeszcze przez miesiąc” – odpowiada Feyza. – „Potem zaczną nabierać podejrzeń”. „Potrzebujemy dokumentów elektronicznych”. „Dobrze, ale Ender na pewno się o tym dowie”. „Musimy zaryzykować. Jak wiesz, sytuacja pana Samiego jest krytyczna”. „Co jeśli Ender będzie na mnie naciskać?”. „Wymyśl jakieś dobre kłamstwo. Bardzo ważne jest, aby ona nie nabrała podejrzeń”. „Ile mamy czasu?”. „Niewiele”. „Arzu, wcale mi nie pomagasz. Jak mam to zrobić w jednej chwili?”. „Gdybym mogła wejść do firmy, pomogłabym ci. Ale w obecnej sytuacji niewiele mogę zrobić”.
„Posłuchaj” – kontynuuje Arzu. – „Wkrótce obie dojdziemy do miejsca, w którym nikt nie będzie mógł zagrozić naszej pozycji”. Na twarzy Feyzy pojawia się uśmiech. Yildiz postanawia zorganizować dla Halitcana przyjęcie ze Świętym Mikołajem, za którego ma się przebrać Emir. Nieoczekiwanie do rezydencji przybywa kolejny Święty Mikołaj, który ma zgoła inne zamiary. Księgowy informuje Ender, że Feyza poprosiła o raporty o stanie kont firmowych. Kobieta nie potrzebuje niczego więcej, by mieć pewność, że Feyza coś kombinuje. Każe Canerowi ją śledzić.