Odcinek 431 – streszczenie: W willi wszyscy budzą się z bólem głowy. Asuman zaczyna się martwić, gdy nie znajduje swoich córek w domu. Jej podejrzenia jeszcze bardziej potęguje fakt, że nie zabrały swoich telefonów. Wkrótce do rezydencji przychodzi ubrana w piżamę Zeynep. Jest sama. Prosi Aysel o szklankę wody i oznajmia: „Saffet mnie porwał”. „Jak to?” – pyta Asuman, robiąc duże oczy. „Nie waż się mówić, że podpisałaś tę umowę” – zabiera głos Ender. „Oczywiście, że podpisałam. Ten człowiek mnie porwał, byłam śmiertelnie przerażona”. „Jak to? Porwali cię z domu?” – pyta Caner”. „Nie wiem. Zasnęłam i nic nie pamiętam”.
„Złożymy skargę na tego Saffeta!” – oświadcza stanowczo Asuman. – „Zeyno, gdzie jest Yildiz?”. „A gdzie ma być?” – nie rozumie Zeynep. „Dziewczyno, Yildiz też zniknęła” – oznajmia Caner. – „Czyli weszli do tego domu, spryskali nas gazem nasennym, a was porwali”. „Jeżeli porwali je obie, dlaczego nie wypuścili Yildiz?” – dziwi się Emir. „Zeynep, na pewno nie widziałaś Yildiz?” – pyta Ender. „Nie. Byłam tam sama, nikogo nie widziałam”. „O Boże!” – Asuman ponownie ogarnia przerażenie.
„Dobrze, nie panikujmy” – mówi Ender. – „Nie ma w tym żadnej logiki, by Saffet porwał także Yildiz”. „Kamery!” – zakrzykuje nagle Caner. – „Sprawdźmy nagrania z kamer”. Niestety żadne nagrania z nocy nie zostały zachowane, gdyż porywacze uszkodzili kamery zewnętrzne, a wewnętrzne wyłączyli. Asuman i Zeynep udają się do sąsiedniej willi i opowiadają Doganowi o tym, co się stało, licząc na jego pomoc. Mete informuje Dogana, że Saffet wyleciał już do Stanów. Nie zważając na niebezpieczeństwo, Dogan postanawia sam zaangażować się w sprawę poszukiwań byłej żony.
Kumru chce zrobić niespodziankę mamie Altaya. Zatrzymuje się w cukierni i jedzie do jej domu. Dziwi ją, że okna w pokoju kobiety zasłonięte są żaluzjami, choć jest środek dnia. Dogan odwiedza gangstera, którego Saffet wynajął, by porwał Zeynep. Grozi mu i zmusza do powiedzenia prawdy, co stało się zeszłej nocy. Mafioso wzywa jednego ze swoich ludzi, który osobiście brał udział w porwaniu, a ten niepewnie oznajmia: „Doszło do nieporozumienia…”. „Jakiego nieporozumienia?” – pyta ojciec Kumru.
„Ona… umarła” – pada odpowiedź. „Co powiedziałeś?” – pyta Dogan, wierząc, że tylko się przesłyszał. „Przysięgam, nie miałem z tym nic wspólnego. Nawet jej nie widziałem. Tak mi powiedzieli. Powiedzieli, że się udusiła, i kazali mi pozbyć się ciała”. Dogan rzuca się na bandziora z pięściami, uderza go kilkukrotnie i pyta: „Gdzie jest moja żona?!”. „Zabraliśmy ją do domu za miastem”. „Zabierz mnie tam natychmiast!”. Na miejscu Dogan dowiaduje się, że ciało Yildiz zostało zrzucone z klifu.
Odcinek 432 – streszczenie: Dogan odwiedza Yildizsu. Patrząc, jak dziewczynka śpi razem z Halitcanem, szepcze do siebie: „Są tacy mali. Jak im to powiem? Gdyby tylko zdarzył się cud…”. Nagle rozlega się dzwonek do drzwi. Wszyscy domownicy pędzą do przedpokoju i ich oczom ukazuje się to, czego tak bardzo pragnęli. Yildiz stoi przed nimi cała i zdrowa! Dogan zbiega na dół, słysząc krzyki radości. „Yildiz, pan Dogan tez się bardzo przestraszył” – oznajmia Asuman. – „Szukał cię, był zdruzgotany”.
„Wszystko w porządku?” – pyta Dogan, siadając naprzeciwko byłej żony. „W porządku, dopiero co przyszłam” – odpowiada mama Halitcana. „Myślałem, że coś ci się stało. Wszyscy tak myśleliśmy. Myśleliśmy, że nie żyjesz”. „Wywieźli mnie w jakieś odludne miejsce. W okolicy nie było żadnej taksówki ani niczego. Nie mogłam zadzwonić, więc przyszłam aż tutaj. Przykro mi, że was zmartwiłam”. „Na pewno mogłaś skądś zadzwonić, Yildiz” – stwierdza podejrzliwie Ender. „Powiedziałam, że w okolicy niczego nie było. Skąd miałam zadzwonić?”. „Powiedz nam, co się stało. Jesteśmy bardzo ciekawi”.
„W nocy usłyszałam głos Yildizsu i poszłam do jej pokoju” – opowiada mama dziewczynki. – „Potem zobaczyłam, że w pokoju Zeynep pali się lampa, i usłyszałam jakiś hałas. Weszłam tam, a człowiek w czarnej kominiarce trzymał Zeynep na rękach. W panice zaatakowałam go. Uderzył mnie w głowę lub zrobił coś innego, przez co straciłam przytomność. Potem nic nie pamiętam. To było naprawdę przerażające. Wołałam was wszystkich, ale nikt mnie nie słyszał. Nie wiedziałam, dokąd mnie zabrali. Nikogo tam nie było, ledwo wróciłam”.
„Niech to wszystko zostanie w przeszłości” – mówi Dogan. – „Na pewno chcesz odpocząć. Pójdę już, porozmawiamy jutro”. Mężczyzna opuszcza willę. Asuman i Zeynep udają się wraz z Yildiz na górę. Na dole zostają Ender, Emir i Caner. Na twarzy kobiety maluje się podejrzliwość. „Czy jej kapcie nie są za czyste, jak po tak długiej podróży?” – pyta. – „Wydaje mi się, że w tej historii jest jakiś błąd logiczny. Ale cóż, zobaczymy”.
Kamera przenosi się do pokoju, do którego udały się Asuman i jej córki. „Wciągnęłyście mnie w tę intrygę” – mówi Zeynep z niezadowoleniem w głosie. „Raz cię o coś poprosiłyśmy, nie przesadzaj” – stwierdza Yildiz. „Przysięgam, Dogan był zdewastowany” – mówi podekscytowana Asuman. Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do nocy, podczas której doszło do porwania i włamania. Porywacze zapomnieli uśpić Sedaia, który obudził się i pojechał za nimi. Niezauważony zakradł się do ich kryjówki, odnalazł Yildiz, a następnie zmusił jednego z bandziorów do powiedzenia reszcie, że kobieta nie żyje.
„Powiesz swojemu szefowi, że kobieta nie żyje” – powiedział Sedai, trzymając bandziora za poły kurtki. – „Powiesz, że pozbędziesz się ciała, gdy nikogo nie będzie w pobliżu. Przyniesiesz mi ubrania, które nosicie, żebym mógł się stąd wydostać. Nie waż się mnie wykiwać, inaczej umrzesz!”. Sedai puścił bandziora, pozwalając mu odejść, następnie zwrócił się do Yildiz: „Bratowo, kiedy ten człowiek cię uwolni, nie wracaj od razu do domu. W przeciwnym razie od razu cię namierzą. W domu są dzieci”.
„Dokąd mam więc się udać?” – zapytała Yildiz. „Brat Cagatay miał dom w Karakoy. Klucz znajduje się niedaleko wejścia, pod doniczką. Pójdź tam i zaczekaj na mnie”. „Słuchaj, nie waż się porzucić Zeynep. Nie odchodź, dopóki nie zostanie uwolniona”. Następuje kolejna scena retrospekcji. Nastał już świt. Sedai przyjechał do domu Cagataya, do którego udała się Yildiz. Poinformował kobietę, że jej siostra bezpiecznie opuściła dom porywaczy, i powiedział, że teraz oni także mogą wrócić do willi. Yildiz wpadła jednak na inny pomysł.
„Sedaiu, zostanę tutaj” – oświadczyła córka Asuman. „Bratowo, zwariowałaś?”. „Chcę wiedzieć, co naprawdę czuje do mnie Dogan”. „Bratowo, więc ty… nadal coś do niego czujesz?”. „To nie tak. Wydarzyło się zbyt wiele między nami. Wykorzystuje Hilal przeciwko mnie, chcę go zdemaskować. Przywieź tu Zeynep i mamę. Powiem im wszystko, inaczej się wściekną”.
Akcja wraca do teraźniejszości. „Siostro, czego dokładnie chcesz od tego człowieka (Dogana)?” – pyta Zeynep. – „Zdenerwował się i przejął. I co teraz?”. „No właśnie, Yildiz” – mówi Asuman. – „Co się teraz stanie?”. „Nic się nie stanie” – pada odpowiedź. „Więc zrobiliśmy to wszystko po nic?” – pyta Zeynep. „Nie po nic. Zdałam sobie sprawę z pewnych rzeczy”. „Czego się dowiedziałaś, Yildiz?” – docieka Asuman. „Zrozumiałam, że jestem ważna dla Dogana. On wciąż o mnie myśli”.
„Ty nadal kochasz tego człowieka!” – stwierdza Zeynep z nutą oburzenia w głosie. „Jakie to ma znaczenie? I dlaczego jesteś na mnie zła?”. „Słuchaj, jeśli go kochasz, porozmawiaj z nim”. „To już przeszłość. Nie będę z nim rozmawiać. Nie wiem nawet, czy mu wybaczyłam”. „W takim razie przekażę ci złe wieści. Jeżeli zagrałaś z nim w taką grę, oznacza to, że już dawno mu wybaczyłaś”. „Muszę wziąć prysznic” – oznajmia Yildiz i odchodzi do łazienki.
Dogan opowiada Handan, Kumru i Hilal o tym, co przydarzyło się Yildiz i jej siostrze. Narzeczona prosi go o rozmowę na osobności i oznajmia, że w ogóle nie wierzy w tę historię. Prawniczka jest zdeterminowana, by to udowodnić. Każe Mete dowiedzieć się, dokąd poprzedniego dnia pojechali Asuman, Zeynep i Sedai. Czy uda jej się ujawnić intrygę Yildiz?