61: Alihan zabiera Zeynep na spotkanie z jego siostrą. Zerrin nie zamierza jednak zaakceptować Zeynep jako członka ich rodziny. Tymczasem Zehra spotyka się z Kemalem w kawiarni. „Dlaczego z nami zagrałeś?” – docieka dziewczyna. – „Nie mogłeś tego zrobić tylko po to, by ukarać Yildiz”. „Chciałem robić interesy z twoim ojcem, bez względu na Yildiz. Może nie wybrałem najlepszego sposobu, aby to zrobić”. „Twoim celem było rozdzielenie Yildiz i mojego ojca”. „Nie. Chciałem tylko pokazać jej prawdziwą twarz panu Halitowi”. „Dlaczego nie powiedziałeś mu wszystkiego od razu, tylko zostałeś jego kierowcą? Czy to nie głupie?”.
„Gdybym mu wszystko powiedział na początku, nie uwierzyłby mi” – stwierdza Kemal. – „Chciałem, żeby Yildiz ukryła przed nim prawdę i dokładnie tak się stało”. „Zastanawiam się, czego jeszcze się o niej dowiemy” – oznajmia Zehra. „Z tego, co wiem, nie ma nic więcej”. „Ojciec wkrótce pozbędzie się jej”. „To on o tym zdecyduje”. „A co jeśli będzie chciała pogodzić się z tobą? Jesteś mężczyzną, z którym wiele kobiet chciałoby być”. „Nie daję drugich szans. Chcę kogoś nowego.” – Mężczyzna opiera się łokciami o stolik i zbliża do Zehry, jakby coś jej sugerował. Następnie zatrzymuje jej rękę, w której trzyma drinka.
„Myślę, że powinnaś przestać pić alkohol” – mówi Kemal. – „Alkohol nie pasuje do takiej eleganckiej kobiety.” – Zwraca się do przechodzącego kelnera: „Możesz nam przynieść kawę?”. Tymczasem Alihan zabiera Zeynep do nowego domu, który kupił specjalnie dla nich. Akcja przeskakuje do późnego wieczora. Halit zasypia w łóżku Ender. Kobieta robi sobie z nim zdjęcie i wysyła je do Yildiz. Wkrótce dziewczyna przyjeżdża do mieszkania rywalki i urządza mężowi awanturę. Nagle traci przytomność. W szpitalu okazuje się, że… Yildiz jest w ciąży!
Po powrocie do posiadłości Yildiz odgrywa scenę. Pakuje swoje rzeczy do walizki i oświadcza mężowi, że się wyprowadza. „Odchodzę i nigdy więcej mnie nie zobaczysz!” – mówi. – „Nie chcę zostać tutaj, wiedząc, że mnie zdradziłeś! Szukałeś pretekstu, żeby mnie zostawić, ułatwię ci to! Czy mogę być w ciąży w tej sytuacji?”. „Mówisz o aborcji?”. „Oczywiście. Byłoby głupio mieć dziecko z mężczyzną, który mnie nie kocha”. „Nie możesz tego zrobić, zapomnij o tym”. „Jak zamierzasz mnie powstrzymać?”. „Zrobisz to, co ci powiem”. „A ty będziesz dalej żył z Ender, tak?”. „Spójrz, teraz liczy się tylko dziecko, które nosisz. Dopóki dziecko się nie urodzi, będziesz mówiła wszystkim, że jesteś szczęśliwa. Teraz połóż się i odpocznij”.
Halit opuszcza pokój. Yildiz uśmiecha się do siebie i mówi: „Powiedziałam ci, że to nie koniec, dopóki ja tak nie powiem”. Następuje retrospekcja. Akcja cofa się o dwa dni. Yildiz zabiera z sejfu biżuterię, zamawia repliki, a oryginały sprzedaje. Następnie udaje się do szpitala i wręcza lekarce łapówkę. „Wkrótce trafię tu po omdleniu” – oznajmia. – „Chcę żebyś zamieniła wyniki badań mojej krwi z wynikami jakiejś ciężarnej kobiety”.
62: Podczas śniadania Halit informuje dzieci, że Yildiz jest w ciąży. „Niech to szlag!” – przeklina Zehra. – „Kiedy myślałam, że stąd odejdzie, ona znowu znalazła sposób, by tutaj zostać!”. „Tato, nie wiedzieliśmy, że chcesz mieć kolejne dziecko” – mówi zaskoczona Lila. „Bo nie chciał, nie widzisz tego? Yildiz go wrobiła”. „Zamilcz, Zehro!” – rozkazuje mężczyzna. Erim bez słowa wstaje od stołu i odchodzi do swojego pokoju. Tak bardzo liczył, że jego rodzice wrócą do siebie. Teraz jednak jego marzenia prysły.
Następna scena rozgrywa się w firmie. Halit wchodzi do swojego gabinetu, gdzie czeka już na niego Ender. „Dzwonię do ciebie od zeszłej nocy” – oznajmia kobieta. „Wiem. Nie mogłem odpowiedzieć”. „Jestem tego świadoma. Powinieneś był zadzwonić, martwiłam się”. „Z Zeynep wszystko dobrze, doktor Yusuf ją zbadał”. „Nie martwię się o nią. To oczywiste, że nic jej nie jest, ponieważ udała to omdlenie. Martwię się o ciebie. Co tobie się stało?”. „Mnie nic”. „Doprawdy? Nie wyglądasz tak”. „Ender, mnie nic się nie stało, ale musisz wiedzieć, że Yildiz jest w ciąży”.
Ender robi duże oczy i na moment odbiera jej mowę. „Będziesz ojcem?” – pyta, odzyskując rezon. – „Do wczoraj jej nie wierzyłeś, chciałeś ją wypędzić. Co się stało, że nagle jej bronisz? Kto wie, do czego doszło między nią a Kemalem”. „Yildiz okłamała mnie ze strachu. Nie odważyłaby się zrobić czegoś takiego”. „Widzę więc, że rozwód odwołany”. „Nie zmieniłem zdania, ale nie mogę się rozwieść, kiedy jest w ciąży”. „Co z nami? Czy będę tylko twoją kochanką?”. „My nie istniejemy. Niczego ci nie obiecywałem”. „W porządku, nie będę ci przeszkadzać.” – Kobieta odchodzi.
Yildiz spotyka się z Zeynep. Bez zbędnej zwłoki informuje ją, że jest w ciąży. „Co?! Jesteś normalna?!” – pyta zszokowana Zeynep. – „Miałaś go zostawić. Powiedziałaś, że to koniec”. „To już nie jest koniec. Rozstanie nie jest naszym przeznaczeniem”. „Nie bądź głupia. Chcesz zostać w tym małżeństwie ze względu na dziecko?”. „Tak, mogę zostać na zawsze. Dlaczego jesteś taka? Powinnaś cieszyć się moim szczęściem. Wróciłam do tego domu i już nikt nie może mnie z niego wyrzucić!”.
„Spójrz na mnie. Czy naprawdę jesteś w ciąży, czy tylko udajesz?” – pyta Zeynep, zdając sobie sprawę, że jej siostra byłaby w stanie posunąć się do takiego oszustwa. „Wstydź się!” – mówi Yildiz z oburzeniem w głosie. – „Jak mogłaś tak pomyśleć? Oczywiście, że jestem w ciąży”. Akcja przenosi się do firmy. Hakan informuje Hirę, że została zwolniona. „Wiem, że zostałam zwolniona, bo Zeynep nie chce mnie tutaj!” – grzmi dziewczyna. „Zostałaś zwolniona z powodu swojego zachowania” – oświadcza Hakan. – „Możesz nas pozwać, jeśli chcesz”.
„Będziesz tego żałował! Zapłacisz mi za to!” – Hira opuszcza gabinet. W hallu krzyczy do wszystkich pracowników, że została zwolniona z powodu Zeynep. „Uważajcie na siebie. Nikt nie jest bezpieczny, dopóki ona tu jest” – dodaje, po czym odchodzi. Wieczorem Ender przekazuje nowości bratu. Razem zastanawiają się, jak rozwiązać „problem”. „Co zrobimy? Zepchniemy ją ze schodów, jak to dzieje się w telenowelach?” – pyta Caner. – „A możemy podamy jej truciznę?”.
„Canerze, wyrzuć te głupoty z głowy” – mówi Ender. – „Medycyna poczyniła duży postęp. Istnieją tabletki na to. Musi zażyć jedną i to wszystko”. „Jak zmusimy ją, by przyjęła taką tabletkę?”. „Umieścimy ją w jej napoju lub jedzeniu”. „Kto się tym zajmie? Powiemy Zehrze, żeby to zrobiła?”. „Tak, niech ona to zrobi. Zamiast podać tabletkę Yildiz, sama ją zażyje”. „No tak. Nie dość, że jest głupia, to jeszcze jest alkoholiczką”. „No właśnie. Potrzebujemy kogoś bardziej niezawodnego”. „Aysel” – wpada na pomysł Caner. Jak długo Yildiz zdoła udawać ciążę, nim jej bliscy zorientują się, że kłamie? Czy Kemal i Zehra zbliżą się do siebie?