Odcinek 7 – streszczenie: Seyran poznaje Fuata, jego żonę oraz pracowników rezydencji. Pokój Ferita podczas jego nieobecności przeszedł radykalną zmianę, przeobrażając pomieszczenie w sypialnię małżeńską. Wystrój bardzo przypada do gustu Seyran, za to jej mężowi wręcz przeciwnie. Brakuje mu konsoli i pucharów za jego sportowe osiągnięcia. Jedyne, co nie podoba się Seyran, to jedno łóżko i konieczność dzielenia go z mężem. Dziewczyna kładzie się na kanapie i zasypia na niej.
Ferit wybudza żonę, gdy muszą dopełnić codziennego obowiązku i zjeść kolację z dziadkiem. Dopiero wtedy Seyran poznaje nestora rodziny Korhanów. Czuje duży respekt, stojąc przed nim. Halis jednak przyjmuje ją dość ciepło, a po kolacji zaprasza do swojego gabinetu na rozmowę na osobności. Tymczasem Yusuf bardzo przeżywa rozstanie z ukochaną. Jest pełen gniewu i kieruje nim żądza zemsty. Przyjaciele, z którymi się spotkał, próbują go uspokoić, przekonać, by sobie odpuścił, ale Yusuf jest zdeterminowany i nie zamierza się wycofać.
„Nie ujdzie im na sucho to, co nam zrobili” – mówi, patrząc w nocne niebo. – „Niech ten księżyc będzie świadkiem, że nie zostawię ich w spokoju. Nie dam im ani jednego spokojnego dnia”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Seyran budzi się z obolałym karkiem. Całą noc spędziła na leżance, nie chcąc położyć się w jednym łóżku z mężem. Suna podsłuchuje rozmowę mamy, ciotki i sąsiadki, z której dowiaduje się o krążących o niej plotkach. Kobiety postanawiają, że musi jak najszybciej wyjść za mąż, by uciąć krzywdzące komentarze innych.
Odcinek 8 – streszczenie: Seyran otrzymuje od członków rodziny Korhan prezenty. Rodzinną biżuterię, a także kluczyki do samochodu, choć sama nie posiada prawa jazdy. Gulgun dodaje, że wkrótce otrzyma dostęp do konta bankowego oraz karty kredytowej. Ferit droczy się z żoną, a następnie płynie jachtem na siłownię. Asuman, żona Fuata, odbywa rozmowę z Seyran na osobności. Później Ifakat przeprowadza poważną rozmowę z dziewczyną.
„W tym domu obowiązują zasady, których każdy musi przestrzegać” – oświadcza Ifakat. – „Będzie dobrze, jeśli nauczysz się ich jak najszybciej. Halis-aga jest dla nas wszystkim. Jest naszym ojcem. Nigdy nie będziesz go lekceważyć. Niewiele mówi, ale zawsze trafia w sedno sprawy. Kiedy mówi, jego słowo jest ostateczne. Jeśli nikt nie choruje, jemy wszyscy razem. W domu nie ma krzyków ani hałasu. Cokolwiek się stanie, nie zostanie wyniesione poza te ściany. Nie możesz też wychodzić, kiedy ci się podoba. Nie wiemy, kiedy ktoś zrobi ci zdjęcie, i w jakie kłopoty cię wpakuje”.
„Nasi pracownicy są dla nas ważni, ale pamiętaj, by zachować dystans” – kontynuuje kobieta. – „Jeśli będziesz miała jakiś problem, możesz przyjść do mnie, aby go rozwiązać. Moje drzwi są dla ciebie zawsze otwarte. Ale jeśli usłyszę o twoim problemie od innych, zostaniesz sama. Najważniejsze, że jesteś teraz Seyran Korhan. Twoje nazwisko jest przed twoim imieniem. Nie zapominaj o tym. Zachowuj się odpowiednio i to wystarczy”.
Sultan, jedna z pokojówek, jest od samego początku negatywnie nastawiona do Seyran. Ferit zauważa to i natychmiast przywołuje pracownicę do porządku, choć jego żona uważa, że nic takiego się nie stało. „Będzie z tobą rozmawiać, jak z pozostałymi żonami w tym domu” – mówi stanowczo mężczyzna. – „Jesteś w końcu moją żoną”. „Więc o to chodzi? O twoje ego? Żałosne. Czasami człowiek powinien pomyśleć o uczuciach innych”.
Ferit wręcza żonie telefon, gdyż jej stary model się popsuł. Hattuc mówi Kazimowi o plotkach, jakie w dzielncy krążą o Sunie. Mężczyzna wpada w szał i wyładowuje swoją złość na córce, dotkliwie ją bijąc. Esme, matka dziewczyny, płacze na zewnątrz, słysząc krzyki Suny, ale nie podejmuje żadnej interwencji, by jej pomóc. Halis znajduje wnukowi zajęcie, nad którym Ferit męczy się do późna w nocy. Seyran obserwuje to z satysfakcją.