Odcinek 105 – streszczenie: Ozan knebluje usta Seher, by nie mogła krzyczeć. Ponownie przystawia broń do głowy Yamana. Nagle z zewnątrz dobiega dźwięk policyjnych syren. Nauczyciel szybko zaciska chustę na ustach drugiego więźnia i przewiązuje ją z tyłu jego głowy, uniemożliwiając mu wydanie jakiegokolwiek dźwięku. Przez uchylone drzwi wygląda na zewnątrz. Jeden z policjantów robi zdjęcia jego samochodu, a drugi mówi przez megafon: „Do właściciela pojazdu o numerach rejestracyjnych 34BLZ833! Podejdź do swojego samochodu!”.

Ozan oddycha z ulgą. Chowa broń za pasek spodni i wychodzi na zewnątrz. Wie, że mundurowi przyjechali tu z powodu kolizji, jaką spowodował dzień wcześniej, a nie z powodu porwania. Funkcjonariusze każą mu pojechać za nimi na komisariat. Tymczasem Yamanowi i Seher udaje się uwolnić usta. Mogą ze sobą rozmawiać. Wiedzą, że policjanci musieli zabrać ze sobą Ozana, inaczej nauczyciel wróciłby już do magazynu. „Nie wierzyłam ci” – przyznaje Seher. – „Od samego początku miałeś rację, ostrzegałeś mnie”. „Ponieważ nie chciałem, żeby stała ci się krzywda”. „Przepraszam. Obwiniłam cię. Powiedziałam ci ostre słowa. Byłam niesprawiedliwa wobec ciebie”.

„Uspokój się. Wszystko będzie dobrze” – zapewnia Yaman. „Jestem głupia!” – mówi zła na siebie dziewczyna. „Nie jesteś. Po prostu ufasz ludziom, to wszystko. Czy coś ci zrobił? Skrzywdził cię?”. „Nie”. „To dobrze. Teraz skup się na tym, co powiem. Uciekniemy stąd, zanim ten psychopata wróci”. „Jak się wydostaniemy? Mamy skute ręce”. „Spróbuj zbliżyć się do mnie. Musimy być odwróceni do siebie plecami. Spróbujemy otworzyć kajdanki spinkami do mankietów”.

Yaman instruuje Seher, co ma robić. Dziewczyna jest jednak bardzo zdenerwowana. Jedna ze spinek wyślizguje jej się z palców i upada na podłogę. Nie ma szans, by do niej sięgnęła. Kirimli zaczyna snuć przed nią piękną wizję przyszłości, by się uspokoiła. Seher zbiera się w sobie i wyciąga z mankietu drugą spinkę. Majstruje nią przy zamku kajdanek i… osiąga sukces! Ręce Yamana zostają uwolnione. Mężczyzna rozwiązuje sznury, którymi został przywiązany do krzesła, następnie uwalnia swoją towarzyszkę. Drogę na zewnątrz blokują im masywne, metalowe drzwi. Nawet najsilniejszy człowiek świata nie zdołałby ich wyważyć.

Yaman przy pomocy dwóch drucików próbuje otworzyć zamek. Tymczasem na komisariacie przesłuchanie Ozana dobiega końca. Nauczyciel zostaje puszczony wolno. O mały włos nie zostaje zauważony przez Selima, który przyszedł tutaj, aby zgłosić porwanie Seher. Jakiś czas później Yamanowi udaje się sforsować zamek. Na zewnątrz panuje już mrok. Mężczyzna wyciąga rękę do Seher i razem wychodzą z magazynu. Gdy zmierzają do samochodu, nagle widzą wyłaniającego się z mroku Ozana! Nauczyciel trzyma Kirimliego na muszce i mówi: „Nie pozwolę ci odebrać mi Gonul. Przekroczyłeś granice. Teraz umrzesz!”.

„Błagam, pozwól nam odejść” – odzywa się Seher, stojąc twardo przy Yamanie. „Gonul, chodź tutaj!” – rozkazuje Ozan. „Proszę, nie rób mu krzywdy. Pozwól nam odejść”. „Gonul, powiedziałem ci, żebyś tu przyszła!”. „Stanie się to tylko wtedy, gdy przejdziesz po moim trupie” – oświadcza Kirimli. Ozan traci cierpliwość i pociąga za spust! Kula przeszywa ramię Yamana. Mężczyzna upada na trawę. Po chwili jego powieki zamykają się. Nie reaguje na prośby Seher, by otworzył oczy.

Kiraz uczestniczy w akcji policji. Próbuje przeszukać biuro przemytników, ale zostaje przyłapana przez jednego z nich. Udaje jej się jednak wyjść cało z opresji. Yusuf jest smutny z powodu nieobecności swojej cioci, a domownicy starają się go pocieszyć. Tymczasem Ozan zabiera Seher z powrotem do starego domu, by mógł kontynuować swój pierwotny plan. „Wkrótce oboje udamy się w spokojne miejsce” – oznajmia, przywiązując dziewczynę do krzesła. – „Nikt nas już nie rozdzieli. Nikt nie stanie między nami”.

„Chciał tylko mnie chronić” – mówi zdruzgotana Seher. Jest przekonana, że Yaman umarł. – „Dlaczego go zastrzeliłeś? Dlaczego?!”. Akcja wraca przed magazyn. Yaman odzyskuje przytomność. Jego koszula jest czerwona od krwi. Kaszląc i czując przeszywający ból ramienia, podnosi się z ziemi. Dociera do drzwi magazynu, które okazują się otwarte. Wnioskuje po tym, że Seher nie może być w środku. Kieruje swe kroki do samochodu.

Nazajutrz Yaman pojawia się w firmie. Nadal ma na sobie tę samą zakrwawioną koszulę. „Co ci się stało?” – pyta przerażony jego wyglądem Nedim. „Zostaw mnie” – odpowiada Kirimli. – „Co znaleźliście?”. „Jeszcze nic, ale podążamy tropem”. „Znajdźcie go! W razie potrzeby wywróćcie Stambuł do góry nogami! W przeciwnym razie spalę to miasto!”. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. Początek 0:26:42 wideo „Emanet 74. Bölüm”, koniec 0:13:56 wideo „Emanet 75. Bölüm”. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).

Podobne wpisy