Seher odbiera niepokojący telefon.

Dziedzictwo odc. 409 – streszczenie

Ali próbuje pocieszyć rozpaczającą Duygu. „Nie smuć się, te dni miną” – mówi komisarz. „Opowiadałam ci, jaka była moja mama. Dziś zobaczyłeś, że także mnie kochała. Zabrała mnie wspomnieniami do czasów sprzed zaginięcia Yasemin. Poczułam to matczyne ciepło i miłość, jakiej nie doświadczyłam od siedmiu lat. Chciałabym, żeby została przy mnie na zawsze i tuliła mnie mocno. Bardzo boli, kiedy patrzy na mnie tym wrogim spojrzeniem. Nie mogę tego już znieść”. Ali okrywa przyjaciółkę swoją kurtką.

Chaos w rezydencji: Radość i wściekłość w obliczu nowych faktów

Tymczasem Nedim dzwoni do Seher i potwierdza, że znaleziony krewny będzie mógł zostać dawcą. Cała rezydencja wybucha radością, podczas gdy Zuhal szaleje ze wściekłości. Wchodzi do pokoju Canan i zaciska dłoń na jej szyi. „Ty idiotko!” – krzyczy. – „Przez ciebie Yaman zachorował, a Seher stała się bohaterką! Teraz Yaman zawdzięcza jej życie!”. „Jeszcze nie, uspokój się trochę”. „Nie mów mi, żebym się uspokoiła! Dlaczego w ogóle przyszłaś do tej rezydencji? Zniszczę cię!”.

„Co z tobą nie tak?” – pyta Canan. – „Weź się w garść!”. „Twoje plany zawiodły, a Seher siedzi na tronie. Ale to koniec, słyszysz mnie? Jesteś skończona!”. Canan wyrzuca Zuhal z pokoju i zamyka drzwi. Siada na łóżku i zastanawia się, jak uratować swój plan. Tymczasem Semra dzwoni do Duygu i stawia jej ultimatum: jeśli chce, by znowu zamieszkały razem, musi złożyć wniosek o przeniesienie do Ankary.

Yaman rozmawia z dawcą

Seher dzwoni do Zekiego, krewnego Yamana, a następnie przekazuje słuchawkę mężowi. Yaman zaprasza kuzyna do rezydencji, jednak ten woli zatrzymać się w hotelu. „W porządku, nie będę nalegał. Natychmiast zarezerwuję ci pokój. Powiedz, czego jeszcze potrzebujesz”. „Nie chcę niczego, poza tym, żebyś wrócił do zdrowia. Nie mieliśmy okazji się poznać, ale słyszałem same dobre rzeczy o twoim ojcu. Zrobił wiele dobrego dla mojej rodziny, teraz moja kolej, żeby się odwdzięczyć”.

„Od teraz będziemy powiązani jeszcze bardziej” – stwierdza Yaman. – „Uważaj się za członka mojej rodziny”. „Bądź zdrów, mój bracie. Do zobaczenia jutro”. Połączenie dobiega końca. „Nie wiem, jak zasnę z tego podekscytowania” – mówi Seher do męża. „Wszystko jest twoją zasługą. Znalazłaś osobę, o której istnieniu nawet nie wiedziałem. Nie poddałaś się i nie straciłaś nadziei. Poruszyłaś niebo i ziemię i znalazłaś rozwiązanie. Kiedy cię poznałem, nabrałem chęci do życia i teraz dzięki tobie znowu będę mógł zacząć nowe życie. Jesteś moim światłem i moim oddechem”.

Małżonkowie zakładają album, w którym będą gromadzić wspólne wspomnienia z ważnych chwil ich życia. Wierzą, że czeka ich długa i wspaniała przyszłość. Wykonują pierwsze wspólne zdjęcie do albumu. Podczas śniadania Canan wypytuje synową o kuzyna Yamana. Interesuje ją, kim jest i gdzie się zatrzyma podczas pobytu w Stambule. To jasne, że w jej głowie zrodził się jakiś nikczemny plan.

Dziedzictwo odc. 410 – streszczenie

Kara zauważa w rękach Duygu wniosek o przeniesienie do komisariatu w Ankarze. „Chcę, żebyś zachowała to w tajemnicy” – prosi Duygu. – „Nikomu tego nie ujawniaj, zwłaszcza komisarzowi”. Kara nie dotrzymuje jednak tajemnicy. Przy pierwszej okazji mówi Aliemu o sporządzonym przez Duygu wniosku o przeniesienie. Komisarz natychmiast staje przed przyjaciółką. „Chcesz mi coś powiedzieć?” – pyta. „Odchodzę, Ali. Dziękuję za twoją przyjaźń.” – Głos Duygu łamie się. – „Nie chcę wyjeżdżać, ale muszę, bo chce tego moja mama. Jestem do tego zmuszona. Proszę, wybacz mi. Dziękuję, że byłeś ze mną i mnie wspierałeś. Nigdy cię nie zapomnę i ty też nie zapomnij o mnie, dobrze?”.

Policjantka mocno przytula się do komisarza. Nagle… akcja cofa się do momentu, gdy Ali zadał pytanie. Wszystko, co wydarzyło się później, było tylko wyobrażeniem Duygu. „Nie” – zaprzecza córka Semry. – „A ty chcesz mi coś powiedzieć?”. „Nie, nic” – odpowiada komisarz i pozwala przyjaciółce odejść, nie drążąc tematu.

Zuhal każe Canan spakować swoje rzeczy

Zuhal porusza się po rezydencji, wspierając się już tylko o jednej kuli. Gdy staje oko w oko z Canan, pozbywa się także tego oparcia, demonstrując swoją siłę. „Spakuj swoje rzeczy i wynoś się stąd!” – rozkazuje dziewczyna. – „Nie mogę znieść twojej obecności. Jeśli sama nie odejdziesz, powiem wszystko Yamanowi”. „Słuchaj, Zuhal, jesteśmy w tym razem i mam dowód na to, że mogłaś chodzić już wcześniej. Poświęciłam swoje życie i jeśli mamy dzielić zwycięstwo, podzielimy się także odpowiedzialnością”.

„Nie możesz tak lamentować po pierwszej porażce” – dodaje Canan. – „Nie poddaję się łatwo, tym bardziej, że zawsze istnieje możliwość, że jakiś plan nie wypali. Dlatego teraz przejdziemy do planu B”. „Co znowu chodzi ci po głowie?”. „Kiedy wszyscy mówią o cudzie, ja także sprawię jeden cud. Ale będzie to cud dla nas, a dla nich koszmar”. „W jakie znowu kłopoty chcesz mnie wciągnąć?”. „Co jeśli stan zdrowia dawcy nagle się pogorszy? Wszystko jest możliwe, taki los… Słyszałam, że Nedim ma się zaopiekować tym Zekim. Masz więc zadanie do wykonania. Porozmawiasz z Nedimem i dowiesz się, gdzie mieszka Zeki”.

Ali odwiedza Semrę w domu jej opiekunki. „Czemu zawdzięczam tę wizytę, komisarzu?” – pyta kobieta. „Duygu złożyła wniosek o przeniesienie. Wiem, co próbujesz zrobić, dlatego chciałbym o tym porozmawiać”. „Ja też wiem, co próbujesz zrobić. Chcesz namieszać mojej córce w głowie, dlatego właśnie wrócimy do Ankary”. „Wybacz, ale nigdzie nie pojedziecie”. „Ty będziesz o tym decydował?”. „Nie ja, ale Duygu. Nie chce wyjeżdżać, bo jest tu szczęśliwa. Dlatego pójdziesz do inspektora i powiesz mu, by nie przyjmował prośby twojej córki”.

„Chcesz, żebym bezczynnie patrzyła, jak uwodzisz moją córkę?” – pyta Semra. – „Dobrze wiem, o czym myślisz, komisarzu. Przychodziłeś do jej pokoju, kiedy mnie nie było. Znalazłam twoją koszulę w jej pokoju”. „Duygu i ja jesteśmy tylko przyjaciółmi. Źle to pani zrozumiała”. „Zrozumiałam bardzo dobrze. Moja decyzja jest ostateczna. Wyjeżdżamy”. „Jeśli wyjedziecie, zostawisz tutaj nadzieję na odnalezienie Yasemin, a wiem, że ona jest tutaj”. „Chcesz mnie oszukać jakimiś bezsensownymi dowodami. Nie wierzę, by ona była w tym mieście”.

Semra stawia warunek

„Duygu i ja w to wierzymy” – oświadcza Ali. – „Twoja córka złożyła prośbę o przeniesienie tylko dlatego, że cię kocha i chce cię zadowolić. Zrezygnuj z tego i przestań podejmować za nią decyzje. Pozwól nam znaleźć Yasemin. Wróć do domu i zachowuj się jak prawdziwa matka. Nie zostawiaj jej samej”. „Tylko pod jednym warunkiem. Jeśli nie chcesz, żeby stąd odeszła, będziesz trzymał się od niej z dala. Koniec ze spotkaniami towarzyskimi. Nie będziesz jej już dezorientować. Jeśli mi to obiecasz, ja wrócę do domu, a Duygu zostanie tutaj. W przeciwnym razie obie wyjedziemy do Ankary”.

Zeki w szpitalu! Mroczna intryga Canan i Zuhal wkracza na niebezpieczne tory

Zuhal zdobywa adres hotelu, w którym zatrzymał się Zeki, pod pretekstem wysłania mężczyźnie kwiatów wraz z podziękowaniami. Przekazuje adres Canan i czeka na jej ruch. Jakiś czas później Seher odbiera telefon od Nedima. „Nie wiem, jak to powiedzieć…” – mówi mężczyzna niepewnym, zapowiadającym złe wydarzenia głosem. „Nedimie, co się stało?” – pyta pełna obaw Seher. „Mam straszną wiadomość. Zeki…”. „Co się stało panu Zekiemu?”. „Spadł z balkonu w pokoju hotelowym. Przebywa teraz na intensywnej terapii”.

Informacja ta jest ogromnym ciosem dla Seher, która czuje, jakby ziemia zapadła jej się pod nogami. Mówi mężowi, że badania Zekiego przedłużyły się i nie będą mogli go dzisiaj zobaczyć. Nie jest w stanie powiedzieć mu o wypadku. W tym czasie Canan opowiada wspólniczce o swoich dokonaniach. „Biedak spadł z balkonu, co za nieszczęście” – mówi mama Yamana z fałszywym współczuciem. – „Zatem, moja droga, teraz tylko ja mogę zostać dawcą”.

„Więc ten człowiek przebywa teraz na oddziale intensywnej terapii? Oszalałaś?!” – Zuhal wpada w przerażenie, nagle uświadamiając sobie, że może zostać powiązana ze sprawą tajemniczego wypadku. – „Poprosiłam Nedima o adres hotelu, a Zeki spadł w momencie, kiedy przyszedł tam wysłany przeze mnie dostawca kwiatów. Oni tak tego nie zostawią! Złapią mnie!”. „Nie zachowuj się jak tchórz. O tym też pomyślałam. Twoje kwiaty dotarły jako pierwsze, moje, pechowe, trochę później i z niepodpisaną karteczką. Yaman zobaczy notatkę i będzie myślał, że stoi za tym jakiś jego wróg. W ten sposób nikt nie będzie nas podejrzewał, wszystko jest pod kontrolą”.

„A co z raportem komisji?” – pyta Zuhal, uspokojona wyjaśnieniami Canan. – „Kiedy powiesz, że twoja wątroba nadaje się do transplantacji?”. „Wkrótce. Raport dotrze za kilka dni i reszta załatwi się sama. Struktury naczyniowe Yamana i moje pasują do siebie. Nasze zwycięstwo jest bardzo blisko, Zuhal. Za kilka dni przestanę być niechcianą matką w tej rezydencji. Będę traktowana jak sułtanka, a Seher raz na zawsze stąd odejdzie”.

Kiedy i gdzie zostaną wyemitowane odcinki 409. i 410. serialu „Dziedzictwo”?

Odcinek 409. zadebiutuje na antenie TVP1 w środę, 20 listopada, o godzinie 16:05. Odcinek 410. będzie emitowany dzień później, we czwartek, o tej samej porze. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Dziedzictwo streszczenia.

Podobne wpisy