„Dziedzictwo” – Odcinek 571 – Streszczenie
Nana doskonale odczytuje intencje Yamana i nie pozwala się wciągnąć w jego grę. Po opuszczeniu rezydencji udaje się do parku, gdzie przysiada na ławce i zaczyna karmić ptaki. Niedługo później dołącza do niej jej przyjaciółka, Pinar.
— Kiedy dowiedziałam się, że mój brat nie żyje, wszystko się zmieniło — mówi cicho Nana, patrząc przed siebie pustym wzrokiem. — Teraz mam tylko jeden cel: znaleźć jego zabójcę i wymierzyć sprawiedliwość.
— Ale jak zamierzasz mieszkać z tym człowiekiem pod jednym dachem? — pyta z niedowierzaniem Pinar. — To zbyt ryzykowne.
— To jedyne rozwiązanie — odpowiada Nana, ściskając dłonie. — Muszę być blisko niego, by odkryć prawdę. Ale jest jeszcze Yusuf… niewinne dziecko. Nie wiem, jak sobie poradzę, nie raniąc go przy tym, ale zrobię wszystko, by nie stała mu się krzywda.
Pinar patrzy na przyjaciółkę z troską, ale nie mówi nic więcej. Wie, że Nana jest uparta i nikt nie przekona jej do zmiany decyzji.
***
Na komisariacie panuje napięta atmosfera. Yagmur, chcąc sprawić Aliemu przyjemność, kupuje mu jego ulubiony deser. Jednak komisarz szybko domyśla się, że dziewczyna nie mogła sama wpaść na ten pomysł.
— Kto ci to powiedział? — jego głos staje się ostry, pełen podejrzeń.
— Cóż, sama pomyślałam, że ci posmakuje… — Yagmur próbuje się wymigać, ale Ali jej nie wierzy.
— Nie! — przerywa jej stanowczo. — Tylko jedna osoba mogła ci o tym powiedzieć.
W tym momencie do pokoju wchodzi Duygu. Ali przenosi na nią wściekłe spojrzenie.
— To znaczy, że nie masz szacunku do niczego! — rzuca oskarżycielsko. — Teraz dobrze mnie posłuchaj. Nie wtrącaj się więcej w moje życie!
Duygu patrzy na niego zraniona, ale nie mówi ani słowa. Odwraca się i wychodzi, zostawiając go z narastającą frustracją.
***
W rezydencji Yusuf pokazuje Nanie swoje rysunki – ukrywał je przed stryjem, bo Yaman nakazał zniszczyć wszystko, co mogło przypominać mu o Seher. Okrucieństwo mężczyzny po raz kolejny wstrząsa Naną.
Wieczorem, przeszukując piwnicę, dziewczyna znajduje ukryte zdjęcia Seher. Bez wahania zanosi je Yusufowi, wywołując u chłopca radość. W końcu znowu może zobaczyć twarz ukochanej cioci.
Gdy Yaman dowiaduje się o tym od Aynur, wpada w szał. Jego gniew jest niepowstrzymany.
— Wynoś się! — grzmi, wyrzucając Nanę za drzwi.
Nagle Yusuf przerywa milczenie, które trwało od śmierci Seher.
— Nie rób tego! — krzyczy rozpaczliwie.
Yaman zamiera. Jego wzrok natychmiast pada na bratanka.
— Chłopcze ognia… Przemówiłeś! — jego głos drży od emocji, ale gdy chce przytulić chłopca, Yusuf gwałtownie się cofa.
— Nie kochasz nas! Ani mnie, ani cioci! Nie kochasz nikogo! Wypędziłeś ją! Ja też cię nie kocham!
Słowa chłopca ranią Yamana bardziej niż jakikolwiek cios. Nana, stojąc przed bramą, słyszy wszystko.
— Byłam tak blisko… — szepcze z goryczą. — Ten morderca powinien zostać ukarany, ale znowu nie mogłam się powstrzymać. To dziecko jest niewinne. Wybacz mi, bracie. Wszystko zniszczyłam.
Yusuf zamyka się w pokoju, nie chcąc rozmawiać ze stryjem.
***
Tymczasem w rezydencji Yahyaoglu Idris snuje mroczne plany.
— Gdybym był kobietą, sam wszedłbym do tego domu — mówi, uśmiechając się szyderczo. — Najpierw złamałbym kark temu bachorowi, potem pozbyłbym się lokaja, służby i w końcu Kirimliego! Tej samej nocy spałbym spokojnie w jego łóżku. Wstałbym rano, ubrał się i wyszedł, gwiżdżąc. Teraz wszystko zależy od tej naiwnej dziewczyny!
— Myślę, że to dobry scenariusz — odzywa się Kazim.
— Kazimie, ty myślisz? — Idris unosi brew, udając zdziwienie. — Czasami naprawdę mnie zaskakujesz.
W tym momencie do pokoju wchodzi Nana.
— Dlaczego przyszłaś? — Idris wbija w nią ostre spojrzenie. — Wykonałaś zadanie? Wzięłaś broń? A może dałaś się złapać?! Kirimli odkrył, kim jesteś?!
— Zostałam zwolniona — odpowiada Nana chłodno.
— Jak to? Dlaczego?!
— Przez Yusufa.
— Jakiego Yusufa?!
— To dziecko… — Nana spuszcza wzrok. — Yaman jest wobec niego zbyt surowy, niesprawiedliwy.
— Oczywiście! — drwi Idris. — Poszłaś tam, żeby reprezentować sprawiedliwość!
— Stworzył absurdalne zasady. Nie mogłam się powstrzymać. Musiałam je złamać.
Idris zaciska pięści, patrząc na siostrę z wściekłością.
— Co cię obchodzi jakieś dziecko?! Zapomniałaś, po co się tam dostałaś?!
— Zawsze robię to, co uważam za słuszne.
— Ty i ta twoja sprawiedliwość! — Idris krzyczy za nią, gdy odchodzi. — Jest bezużyteczna. Ale dobrze… najpierw zajmę się Kirimlim, a potem przyjdzie kolej na ciebie, pani mądralińska.
***
Aynur, przekonana, że Nana już nie wróci, pakuje jej rzeczy. Tymczasem dziewczyna spędza kolejny dzień w parku. Gdy pogrąża się w myślach, nagle zostaje napadnięta przez dwóch mężczyzn.
— Oddawaj pieniądze! — żądają, zbliżając się do niej.
Nana nie ma zamiaru ulegać, ale zanim zdąży zareagować, słyszy dobrze znany, głęboki głos.
— Zostawcie ją.
Napastnicy odwracają się i od razu bledną. Przed nimi stoi Yaman Kirimli. Jego spojrzenie jest lodowate, a postawa mówi jedno: lepiej nie igrać z ogniem.
Mężczyźni wycofują się natychmiast, uciekając w popłochu.
Nana wpatruje się w Yamana zaskoczona.
— Dlaczego mi pomogłeś?
Yaman patrzy na nią przez chwilę, po czym mówi cicho:
— Wróć do rezydencji.
Czy Nana ponownie przekroczy próg domu Yamana? Czy ich losy znów się splotą?
Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 571. serialu „Dziedzictwo”?
Odcinek 571. zadebiutuje na antenie TVP1 w czwartek, 15 maja, o godz. 16:05. Tuż po premierze telewizyjnej epizod będzie dostępny w Internecie na stronie vod.tvp.pl. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Dziedzictwo streszczenia.







