Dziedzictwo odcinek 290 i 291: Seher zostaje aresztowana pod zarzutem usiłowania zabójstwa! Grozi jej piętnaście lat więzienia!

Odcinek 290 – streszczenie: Seher przekracza próg rezydencji. Jest pełna złych emocji, ale zarazem zdeterminowana do zemsty. „Poznałam Yamana Kirimliego bardzo dobrze” – mówi do siebie, wchodząc do swojego pokoju. – „Teraz on pozna nową Seher. Będę z nim walczyć do ostatniego tchu”. Akcja przenosi się na komisariat. W pokoju przesłuchań znajdują się Firat, Ali i Duygu. „Żartujesz sobie?” – policjantka zwraca się do Aliego. – „To Firat sporządził ten raport. Płyta CD była w jego biurku. Zamierzasz wziąć na siebie odpowiedzialność?”. „Przyjrzyj się dobrze. Czyj podpis znajduje się pod raportem?” – Komisarz wskazuje swoje nazwisko na dokumencie. – „Mój. To ja odpowiadam za ten raport”.

„Myślisz, że to takie proste, komisarzu?” – Duygu krzyżuje ręce na piersi i zadziera głowę. „Firat poinformował mnie, że znalazł dowód” – oznajmia Ali. – „Ze względu na przygotowania operacyjne zapomniałem o umieszczeniu go w ewidencji. Nie ma tu żadnego przestępstwa, jest tylko błąd”. „Błąd? Ten dowód może być kluczowy dla sprawy. W naszej profesji proste błędy przynoszą fatalne skutki. A to jest wielki błąd. Do tego stopnia, że może go kosztować karierę.” – Rzuca krótkie spojrzenie na Firata.

„Głowa domu stara się chronić swoją rodzinę” – mówi dalej Duygu, powracając wzrokiem na komisarza. – „Przemyśl sobie wszystko, kiedy będzie prowadzone dochodzenie przeciwko tobie. Oczywiście, jeśli nadal będziesz mógł wykonywać swój zawód, komisarzu Ali”. „Niech zatem tak będzie” – zgadza się komisarz i opuszcza pokój przesłuchań wraz z przyjacielem. Duygu uderza dłońmi w stolik i zdeterminowana mówi do siebie: „Dowiem się, co ukrywacie”.

„Będziesz spokojny” – mówi Ali do Firata. – „Nie podejmiesz żadnych działań przyciągających uwagę, jasne?”. „Będziemy więc siedzieć ze związanymi rękami? Martwię się o Seher”. „Nie martw się. Duygu nie znajdzie na nagraniu nikogo pasującego do opisu, który przedstawił Kirimli. Nie zna Seher, nie może powiązać jej z Yamanem. Teraz wracaj do pracy i nie przyciągaj uwagi Duygu”.

Seher pozbywa się wszystkich rzeczy, które przypominają jej o dniach, kiedy kochała Yamana. Mężczyzna jednak na to nie pozwala, twierdząc, że nadal są dla niego ważne. W odpowiedzi dziewczyna rozbija ramkę z ich ślubnym zdjęciem. Duygu podsłuchuje rozmowę Ibrahima i Kary. Dowiaduje się, że Firat ukrył dowody, by chronić Seher.

Neslihan zapewnia Seher, że Yaman nie mógłby skrzywdzić jej siostry. „On nie jest taki, to niemożliwe” – mówi z przekonaniem pokojówka. – „Na własne oczy widziałam, jaki był zdruzgotany, kiedy odeszłaś. Nie jadł i nie pił, nie chodził do pracy. Baliśmy się, że zachoruje. Tak bardzo cię kocha. Bez ciebie był jak duch. Nie wierzę, by to zrobił”. „Spójrz, to sweter mojej siostry.” – Seher podnosi ubranie Kevser. – „Może chciała go założyć tego ranka, kiedy została zamordowana. Może tego ranka nie przytuliła Yusufa wystarczająco mocno. To, co powiedziałaś, jest niczym w porównaniu z tym, czego doświadczyła moja siostra. On stoi na nogach, a moja siostra leży pod ziemią”.

„Nie obchodzi mnie, jak bardzo cierpi” – kontynuuje Seher. – „Chcę, by cierpiał jeszcze bardziej. Zrobię wszystko, by tak się stało”. Duygu wraz z mamą zatrzymała się w hotelu. Zabrała z pracy akta sprawy postrzelenia Yamana Kirimliego, by dokładnie je zbadać. W tym czasie Seher nawiązuje wideorozmowę z Fikretem, który w ciągu dnia wielokrotnie próbował się z nią skontaktować.

„Gokhan powiedział mi, co się stało” – oznajmia mężczyzna. – „Dlaczego wróciłaś do miejsca, z którego uciekłaś?”. „Nie zrezygnowałby, a Yusuf jeszcze bardziej by ucierpiał. Przyjechałam tu, żeby toczyć z nim wojnę”. „Jesteś pewna, że chcesz tam zostać? Jak zamierzasz walczyć?”. „Nie wiem. Yusuf jest do niego bardzo przywiązany i nie wiem, jak to zrobię. Ale znajdę sposób. Zrobię to dla dobra Yusufa, żeby taki człowiek nie był dla niego przykładem”. „Masz rację, żyjemy dla naszych dzieci. Kiedy będziesz w potrzebie, zrobię, co w mojej mocy, żeby ci pomóc”.

Seher udaje się do męża. Wkłada mu w dłoń pieniądze, jakie zapłacił za naszyjnik jej siostry. „Oddałeś mi naszyjnik i myślałeś, że wszystko zostanie naprawione?” – pyta dziewczyna. – „Jeśli to takie proste, oddaj mi moją siostrę, którą zamordowałeś swoimi zakrwawionymi rękami. Trzymaj się z dala od tego, co po niej zostało, zwłaszcza od jej syna! Wszystko, co zostało po mojej siostrze, zostało mi przekazane jako dziedzictwo”. Yaman rzuca pieniądze na podłogę i oświadcza: „Nic nie może stanąć między mną a Yusufem. Nawet ty. Jestem jego stryjkiem”. „Kiedy zabiłeś jego mamę, straciłeś prawo do bycia jego stryjkiem!”.

Odcinek 291 – streszczenie: Wstaje nowy dzień. Duygu, co zaskakujące, nie przychodzi pierwsza do pracy. Ali zabiera zespół na akcję wymierzoną w handlarzy narkotyków. Dougu dowiaduje się, kim jest zarejestrowana na nagraniu dziewczyna (Seher) dla Firata. Teraz rozumie, dlaczego policjant ukrył dowody. Tymczasem Seher zabrania jeść Yusufowi śniadanie ze swoim stryjkiem. Chłopiec buntuje się. Dziewczyna mówi mężowi słowa, które bardzo go dotykają: „Twoja mama powiedziała ci, żebyś nie był taki jak twój ojciec. Teraz ja mówię to samo Yusufowi. Mówię mu, żeby nie był taki jak jego stryjek”.

Duygu odbiera telefon od opiekunki swojej mamy z informacją, że kobieta zniknęła z pokoju hotelowego. Wkrótce w rezydencji zjawiają się policjanci i aresztują Seher pod zarzutem usiłowania morderstwa Yamana Kirimliego. Adalet i Cenger są przerażeni, gdy widzą zakutą w kajdanki dziewczynę. Ona sama jest przekonana, że to Yaman złożył na nią skargę, by rozdzielić ją z Yusufem. W tym czasie Yaman jest u Arifa. Konsultuje z mentorem swoją obecną sytuację.

„Uderzyła w mój najsłabszy punkt” – oznajmia Yaman. – „Byłem gotowy na wszystko. Na ciężkie słowa, na wrogie spojrzenia. Przygotowałem się nawet na kulę, która przeszyła moją pierś, ale nie na to. Ta wojna, zamiast wygasać, zaognia się”. Mężczyzna ma wyciszony telefon i nie widzi, że Cenger dobija się do niego. Akcja przenosi się na komisariat. Policjant przesłuchuje Seher. „Prawdopodobnie wiesz, dlaczego tu jesteś” – stwierdza. – „Chyba nie muszę ci wyjaśniać”. „Złożono na mnie skargę. Yaman Kirimli to zrobił, prawda? Oczywiście, że on. Po nim można spodziewać się wszystkiego. Ale nie boję się żadnej z jego gier, które mają na celu rozdzielenie mnie z siostrzeńcem!”.

„Więc tak bardzo nienawidzisz pana Yamana?” – pyta funkcjonariusz. – „I do tego się go nie boisz. Miałaś też ważny powód, żeby chcieć jego śmierci. Tym powodem jest twój siostrzeniec”. „Ja…” – odzywa się zmieszana Seher. „Jesteś na niego bardzo zła. Wystarczająco wściekła, by strzelić do niego z bliskiej odległości. Nie wiem, jak poważnym przestępstwem jest usiłowanie zabójstwa. Zwłaszcza kogoś, kto nie ma broni. Grozi ci za to dziesięć, piętnaście lat więzienia”.

„To koniec. Stracę Yusufa” – mówi w myślach spanikowana Seher. – „Zostawię go zabójcy jego matki i pójdę do więzienia”. Policjant pokazuje Seher dowody, na podstawie których została zatrzymana. Dziewczyna jest zaskoczona, że powodem nie jest skarga jej męża. Funkcjonariusz wywiera na niej presję, by przyznała się do winy. Duygu szuka swojej mamy, chodząc po ulicach miasta i pokazując przechodniom jej zdjęcie. W tym czasie chora psychicznie kobieta próbuje uprowadzić sprzed szkoły małą dziewczynkę, w której widzi swoją zaginioną córkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *