Odcinek 180 – streszczenie: Odcinek rozpoczyna się w domu komisarza. Kiraz rozmawia z Alim w salonie. „Ja jestem przyczyną smutku Ibrahima” – oskarża siebie, czując silne poczucie winy. – „Gdybym tylko cię posłuchała i powiedziała mu, co czuje Kara, może nic z tego by się nie wydarzyło, komisarzu”. „Byłoby dobrze, gdybyś powiedziała mu prawdę na samym początku, ale wcześniej lub później musiał zmierzyć się z tym bólem. Miłość wiążę się z ryzykiem i płaceniem ceny. Nawet Ibo nie mógł tego uniknąć. Nie zakochujesz się, myśląc o końcu”.
Yaman wchodzi do sypialni. Widzi Seher, która zasnęła ze znakiem nieskończoności w dłoni. Bierze do ręki dwie części złamanego pióra, za pomocą którego oboje złożyli podpisy pod aktem małżeństwa, i ściska je z całej siły. Firat wyznaje komisarzowi, że zakochał się w dziewczynie pracującej w rezydencji. Tymczasem Neslihan jest w drodze powrotnej do posiadłości. Jest zasmucona, ponieważ kurs, na który tak bardzo chciała się zapisać, jest poza jej zasięgiem finansowym. Nawet dwie pensje, jej i Adalet, nie wystarczyłyby na jego opłacenie.
Na drodze Neslihan ponownie pojawia się Bora i ponownie zostaje spławiony. Nie zamierza się jednak poddawać. Przygotował plan, dzięki któremu dostanie to, czego chce. Yaman przypomina sobie o umowie przedmałżeńskiej, którą zawarł z Seher, a która pozbawiła ją wszelkich praw do jego majątku. Dopiero teraz dokładnie zapoznaje się z jej treścią i dostrzega zapis mówiący, że umowa jest ważna tylko przez sześć miesięcy od dnia ślubu. To utwierdza go w przekonaniu, że dowody, które przekazała mu Zuhal, są jak najbardziej prawdziwe, a jego żona jest zwykłą materialistką, gotową zrobić wszystko, aby się wzbogacić.
Yaman wpada w szał. Wytrąca z rąk Bogu ducha winnej Neslihan tacę z kawą. Następnie bez słowa wsiada do samochodu i rusza. Seher biegnie za pojazdem, żądając od męża wyjaśnień. Nie zauważa przejeżdżającego przez skrzyżowanie samochodu i zostaje potrącona! Kierowca ucieka z miejsca wypadku. Yaman widzi całą sytuację w lusterku wstecznym i zatrzymuje się. Mimo rozdzierającego go gniewu, bierze nieprzytomną żonę na ręce i zawozi ją do szpitala. Do ostatniego momentu, gdy zostaje wwieziona na noszach na oddział ratunkowy, trzyma jej rękę.
Neslihan jest załamana. Czuje, że już do końca życia będzie poniewierana przez innych, i nie uda jej się odmienić swojego losu. Nagle rozbrzmiewa dzwonek jej telefonu. Kobieta po drugiej stronie informuje ją o specjalnej zniżce na kurs, na który chciała się zapisać. Wszelkie szczegóły ma poznać na miejscu. Szczęśliwa dziewczyna natychmiast udaje się na spotkanie.
Akcja przenosi się na wybrzeże. Oparty o maskę samochodu Bora rozmawia przez telefon. „Nie dałaś po sobie niczego poznać?” – pyta. – „Uwierzyła ci? W porządku, czekam na wieści od ciebie”. Mężczyzna rozłącza się. Podchodzi do niego przyjaciel i pyta: „Z kim rozmawiałeś?”. „Rozpocząłem plan, który przygotowałem dla blondynki. Wkrótce wezmę twój samochód. Umyj go dobrze”. „Więc twierdzisz, że wygrasz ze mną zakład? Jesteś bardzo pewny siebie. Powiedz mi, co to za plan?”.
„To niespodzianka” – odpowiada Bora. – „Powiem ci tylko, że na końcu tj historii pojawi się niespodziewany bohater”. Tymczasem Ibrahim składa na ręce komisarza rezygnację z pracy. „Nie przyjmuję twojej rezygnacji” – oświadcza Ali, odkładając dokument. „Komisarzu, już postanowiłem”. „Myślisz, że odejście ci pomoże, ale się mylisz. Nic się nie zmieni, dopóki serce i umysł są z tobą”. „Będzie lepiej niż tutaj, komisarzu”.
„Przemyśl to dobrze” – prosi Ali. „Nie chcę więcej myśleć. Chcę się stąd wydostać. Moje serce tego chce”. „Na razie te dokumenty zostaną u mnie. Przemyśl wszystko raz jeszcze. Jeśli w ciągu kilku dni nie zmienisz zdania, wtedy przystąpię do realizacji twojej prośby”. „Dobrze, przemyślę to dla ciebie, komisarzu. Ale chcę cię o coś poprosić. Nie mów nic nikomu z zespołu, niech zostanie to między nami”. „W porządku” – potwierdza Ali. Zuhal jest wściekła, bo nie wie, gdzie jest Nedim. Boi się, że wkrótce prawda o zmontowanym nagraniu wyjdzie na jaw, a ona i jej siostra będą skończone.