Odcinek 182 – streszczenie: Yaman w szafce nocnej w pokoju Seher znajduje kartę płatniczą, o której dziewczyna twierdziła, że została skradziona, oraz złotą biżuterię. Do pomieszczenia wchodzi Nedim. „Jesteś tutaj. Słyszałem hałas” – oznajmia asystent i dostrzega torebkę strunową, którą jego szef trzyma w ręku, a w środku której znajdują się biżuteria i karta. „Jakieś wieści od tego człowieka?” – pyta Yaman. – „Przeanalizował dowody?”. Nedim skrzywia się, jakby nie miał dobrych wieści.
Kamera przenosi się do pokoju Ikbal, gdzie właśnie weszła Zuhal. „Nie musisz się już bać” – oznajmia młodsza z sióstr z radością w głosie i malującym się na twarzy spokojem. „Więc ci się udało, tak?”. „Uniknęłam ludzi Nedima i porozmawiałam z człowiekiem, który miał zająć się analizą nagrania. Oczywiście nie było łatwo. Trochę to mnie kosztowało, ale udało mi się go przekonać. Na moich oczach napisał, że nagranie jest autentyczne. A ty co zrobiłaś? Załatwiłaś sprawę banku?”. „Selim przelał pieniądze z powrotem na konto Seher. Nie będziemy mieć problemów. Właśnie wbiłyśmy ostatni gwóźdź do trumny Seher”.
Akcja wraca do poprzedniej sceny. „Niestety nagranie głosowe jest prawdziwe” – mówi Nedim. – „Ekspert analizował je godzinami i nie znalazł żadnego zmontowanego fragmentu. Przykro mi, taka jest prawda. Tutaj napisał wszystkie wnioski.” – Przekazuje szefowi wydruk. Yaman zapoznaje się z raportem, a z każdą przeczytaną stroną jego szał tylko narasta. „Mam też nagranie Selima w banku.” – Nedim wyciąga telefon i odtwarza wideo, na którym widać pobierającego pieniądze Selima. – „Wydaje się jasne, że pobrał przelane przez Seher pieniądze”.
„Przykro mi, Yamanie” – mówi asystent. – „Też miałem nadzieję do ostatniej chwili. Myślałem, że to szczegółowo utkany plan przeciwko Seher, lecz tak nie jest”. Yaman powraca pamięcią do dnia, kiedy jego matka opuściła rodzinę. Ponownie rozpala się w nim nienawiść do kobiet. Wyrzuca sobie, że dał się zwieść Seher i uwierzył jej. Udaje się do swojego pokoju. Gdy żona staje przed nim, wbija w nią wrogie spojrzenie.
„Powiedz mi teraz” – prosi Seher ze łzami w oczach. – „Co to za powód, który doprowadził cię do takiego stanu? Przestań milczeć. Powiedz mi, jaka jest przyczyna. Tak bardzo mnie boli, kiedy się się tak zachowujesz. Jakakolwiek jest prawda, chcę wiedzieć. Dlaczego milczysz?”. „Bo w moich oczach jesteś nikim!” – wykrzykuje mężczyzna prosto w twarz żonie. – „Czy teraz zrozumiałaś prawdę? Jesteś dla mnie nikim! W tym domu nie masz dla mnie żadnej wartości! Jesteś zerem!”.
„Ale… Te wszystkie chwile, które przeżyliśmy…” – odzywa się Seher drżącym głosem. „To wszystko było dla Yusufa. Zrobiłem to, żeby go nie stracić. Wszystko się skończyło. Rodzina, opieka społeczna, wszyscy uwierzyli. Nawet ty sama. Wpadłaś do dziury, którą wykopałem. Ale teraz bajka dobiegła końca. Czy nie marzyłaś o tym, by zamieszkać w tym domu? Będzie tak, jak sobie wymarzyłaś, ale według moich zasad”.
„Za tymi drzwiami, będziesz zachowywać się normalnie” – mówi dalej Yaman, wskazując na drzwi prowadzące na korytarz. – „Ale tutaj, w tej klatce, w tym więzieniu, nawet jeśli zabraknie ci tchu, nawet jeśli będziesz umierać, nie zwrócę na to uwagi! Teraz zejdź mi z oczu!”. Seher odchodzi, łkając i dygocąc. Jest zupełnie rozbita brutalnością, z jaką została potraktowana przez męża, tym bardziej, że nie rozumie, z czego ona wynika. Ikbal i Zuhal obserwują ją, czerpiąc satysfakcję z jej cierpienia.
Na komisariacie Firat przesłuchuje Neslihan. Dziewczyna zarzeka się, że niczego nie ukradła i opowiada, jak cała sytuacja wyglądała. Prosi, by pozwolił jej wrócić do rezydencji. „Obawiam się, że nie będziesz mogła” – odpowiada Firat, który, choć wierzy dziewczynie, musi trzymać się przepisów. – „Złożyłaś zeznania, ale wszczęto przeciwko tobie postępowanie o kradzież. Dzisiejszą noc będziesz musiała spędzić w areszcie”.
„W areszcie?” – Neslihan jest przerażona perspektywą zamknięcia w celi. – „Przecież nie ukradłam tych pieniędzy. Dlaczego nikt mi ni wierzy?”. „Ja ci wierzę” – zapewnia Firat. – „Wszystko zostanie naprawione, rozwiążę ten problem. Nie zostawię tak tego”. Do pokoju przesłuchań wchodzi inny policjant i oznajmia, że cela została przygotowana. Neslihan, chcąc nie chcąc, udaje się za kratki. Tymczasem Adalet jest coraz bardziej zmartwiona jej przedłużającą się nieobecnością. Firat przychodzi do rezydencji, by powiadomić bliskich Neslihan o jej sytuacji.
Akcja wraca na komisariat. Bora przyszedł odwiedzić Neslihan. „Fatygowałeś się tutaj o tej porze” – mówi dziewczyna. „Nie myślałaś chyba, że zostawię cię samą?”. „Jak cię tu wpuścili? Wiem, że nie wszystkim na to pozwalają”. „Nie myśl teraz o tych rzeczach. Tak jak znalazłem sposób, aby się tu dostać, tak znajdę rozwiązanie, aby cię stąd wyciągnąć”. „Jak to rozwiążesz? Jutro rano zabiorą mnie do prokuratury”. „Znalazłem dziewczynę, która fałszywie cię oskarżyła. Spotkam się z nią i porozmawiam. Zmuszę ją, by powiedziała prawdę”.
„Dlaczego robisz coś takiego dla mnie?” – pyta zdziwiona Neslihan. – „Dlaczego tak bardzo się starasz?”. „Nadal nie rozumiesz? Jesteś dla mnie bardzo ważna” – oznajmia Bora, z czułością patrząc na uwięzioną w celi dziewczynę. Ta rumieni się, słysząc to wyznanie. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. Początek 0:35:00 wideo „Emanet 130. Bölüm”, koniec 0:26:05 wideo „Emanet 131. Bölüm”. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).