Dziedzictwo odcinek 260: Bora zjawia się w rezydencji! Mówi Adalet, że to z nim Neslihan jest zaręczona!

Odcinek 260 – streszczenie: Yaman szuka bratanka, wykorzystując każde pojawiające się ślady, lecz jego starania nie przynoszą skutku. Wszyscy na komisariacie intensywnie pracują nad rozwiązaniem sprawy, łącznie z Ibrahimem, który jest chory i ma gorączkę. Kara przygotowuje dla niego herbatę z lipy. Tymczasem Ikbal odwiedza siostrę w szpitalu. „Zuhal, kochanie.” – Pochyla się nad łóżkiem i ujmuje dłoń siostry. – „Co ty sobie zrobiłaś?”. Zuhal zabiera swoją rękę i odpowiada: „Nawet gdy byłyśmy małe, tak do mnie mówiłaś. Pamiętasz, gdy pewnego dnia bawiłyśmy się w dom? Wybiłaś szybę i zrzuciłaś na mnie całą winę”.

„Rodzice zamknęli mnie wtedy w ciemnej komórce” – kontynuuje poruszona Zuhal. – „Tak bardzo się bałam. Zraniłam się, żeby ich zmusić, żeby mnie stamtąd zabrali. Moje usta, moja twarz… Byłam cała we krwi. Kiedy mnie zobaczyłaś, zadałaś mi to samo pytanie, co przed chwilą. Zuhal, kochanie, co ty sobie zrobiłaś? Tak bardzo cię błagałam. Mówiłam, że nie mogę tego znieść. Prosiłam, żebyś zabrała mnie z tego miejsca, ale ty nigdy mnie nie słuchałaś. Nie słuchałaś mnie tamtego dnia i teraz też mnie nie słuchasz”.

„Zuhal, kochanie, nie mówmy o tym teraz” – prosi Ikbal łagodnym głosem. – „Tak bardzo mnie przestraszyłaś. Przepraszam, że nie przyszłam wcześniej, ale porwali Yusufa, a ja…”. „Wystarczy!” – Zuhal ucisza siostrę. – „Nie potrzebuję twoich wymówek. Nie jestem już dzieckiem. Zostawiłaś mnie samą. Swoją jedyną siostrę. Zostawiłaś mnie samą w więzieniu i zapomniałaś o mnie. Ale nie martw się, nigdy nie zapomnę kim jesteś, moja droga siostro. Nigdy!” – Odwraca głowę w drugą stronę, dając Ikbal do zrozumienia, że nie chce jej widzieć.

Akcja przeskakuje do wieczora. W rezydencji rozlega się dzwonek do drzwi. Adalet idzie otworzyć i widzi stojącego przed wejściem, ubranego w garnitur Borę! „Co ty tutaj robisz?” – pyta gospodyni, posyłając przybyłemu wrogie spojrzenie. „Przyszedłem wyjaśnić nieporozumienie, a dokładniej mów błąd”. „Jakie nieporozumienie? Jaki błąd?”. „Myślisz, że Neslihan jest zaręczona z Firatem, ale to nieprawda. Jest zaręczona ze mną.” – Chłopak unosi rękę, pokazując znajdującą się na jego palcu obrączkę.

Seher żałuje, że gangsterzy nie porwali także jej. Teraz przynajmniej byłaby razem ze swoim siostrzeńcem. Zrozpaczona ogląda jego zdjęcia na telefonie, gdy nagle urządzenie zaczyna wibrować. Natychmiast odbiera połączenie od nieznanego numeru, mając nadzieję, że chodzi o coś związanego z Yusufem. Po drugiej stronie słyszy głos, który zna bardzo dobrze. „Teraz rozumiesz, jak to jest tęsknić za kimś, kogo kochasz?” – pyta Selim. – „Rozumiesz, co to znaczy nie mieć go w pobliżu? Bardzo cierpisz, prawda? Ja cierpię tak każdego dnia, który spędzam bez ciebie”.

„Co ty mówisz? Co to znaczy?” – pyta Seher, nie zdając sobie jeszcze sprawy, że to jej były przyjaciel porwał jej siostrzeńca. „Mogę w jednej chwili zakończyć twoje cierpienia. Yusuf jest ze mną. Albo będziemy od teraz żyć razem we trójkę, albo nigdy więcej nie zobaczysz swojego siostrzeńca. Jego los jest w twoich rękach. Co powiesz? Wybieraj. Albo zostaniesz ze mną i Yusufem i wspólnie zbudujemy rodzinę, albo nigdy więcej go nie zobaczysz. Zdecydujesz się być ze mną czy może zapomnisz o siostrzeńcu i wybierzesz życie z tym łajdakiem?”.

„Oszalałeś?! Jak mogłeś to zrobić?!” – pyta wzburzona Seher. – „Jak mogłeś porwać mojego siostrzeńca? Popełniłeś bardzo duży błąd! Gdzie jesteś? Natychmiast wypuść Yusufa!”. „Jeśli chcesz zobaczyć Yusufa, przyjdź do mnie. Zobaczysz, będziemy razem bardzo szczęśliwi”. „Nic nie zyskasz, przetrzymując Yusufa. Wiedz, że jego stryjek cię znajdzie. Zastanów się, co się wtedy z tobą stanie. W tej chwili powiedz mi, gdzie jest Yusuf!”. „Kirimli nic mi nie zrobi. Nie boję się go”.

„Jesteś szalony! Powiedz mi!” – powtarza Seher. „Tak, jestem szalony! Jestem wściekły i ryzykuję wszystko. Ty mnie takim uczyniłaś”. „Selimie, jeśli Yusufowi spadnie choć włos z głowy, jeśli skrzywdzisz mojego siostrzeńca, zabiję cię własnymi rękami! Zrozumiałeś? Zabiję cię!”. „Jeśli chcesz, żeby Yusufowi nic się nie stało, przyjdź do mnie. Ale nie od razu. Najpierw musisz za nim zatęsknić. W ten sposób zrozumiesz, co znaczy nieobecność bliskiej osoby. Może zdasz sobie sprawę, przez co przeszedłem. Będziesz czekać na niego, tak jak ja czekałem na ciebie.” – Selim kończy połączenie. Niszczy kartę SIM, by policja nie mogła ustalić jego lokalizacji.

Gdy Yaman przyjeżdża do rezydencji, żona mówi mu, że to Selim porwał Yusufa. Seher bardzo boi się, że pogrążony w szaleństwie mężczyzna może skrzywdzić chłopca. Jest gotowa spełnić jego żądanie. „Spójrz na mnie.” – Yaman obejmuje policzki zapłakanej żony. – „Ten człowiek nie skrzywdzi Yusufa, bo doskonale wie, że inaczej nigdy do niego nie pójdziesz. Nie może mu nic zrobić. Yusufowi nic się nie stanie. Selim zapłaci za każdą twoją łzę. Będzie przeklinał dzień, kiedy się urodził. Nie płacz już.” – Czule przytula żonę. Tymczasem Zuhal zostaje wypisana ze szpitala i wraca do celi. Strażniczka prosi osadzone, by jej nie dokuczały. Czy Melahat odpuści dziewczynie? Co Adalet zrobi ze swoją siostrzenicą, gdy zna już prawdę?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *