154 (środa 13 grudnia): Melih żąda od Erkuta przyznania się do spiskowania z Arzu. Erkut z kolei pokazuje mu sygnet, który znalazł nad urwiskiem. Dochodzi do szarpaniny, którą przerywa nagłe pojawienie się Ipek. Erkut odchodzi, a Melih z Ipek idą na spacer. Erkut dzwoni do Seydy i każe jej natychmiast przyjść na myjnie. Ipek zwierza się Melihowi ze swoich planów wyjazdu do Ameryki. Mówi mu, że muszą się rozstać. Kiedy Seyda przychodzi na myjnie, nieoczekiwanie zjawia się Murat, który właśnie wrócił z Izmiru. Erkut każe schować się dziewczynie na zapleczu, a sam serdecznie wita się z chłopakiem. Seyda podsłuchuje, o czym rozmawiają. Dowiaduje się, że chłopak cały czas intensywnie ją poszukiwał. Niespodziewanie na myjni zjawia się także Veysel. Murat, bojąc się ojca, chce ukryć się na zapleczu. Erkut jednak go tam nie wpuszcza, więc chłopak ostatecznie chowa się pod biurkiem. Mimo to Veysel bez trudu odkrywa jego obecność i spuszcza synowi solidne manto. Kiedy wychodzą, Seyda atakuje Erkuta. Jest wściekła na niego za kłamstwa o Muracie. Nadchodzi dzień otwarcia restauracji Melek. Pojawia się wielu gości. Melih przychodzi na myjnie. Pyta o Erkuta, ale go nie zastaje. Kiedy Erkut dowiaduje się od pracownika o wizycie Meliha, popada w konsternacje. Obawiając się zemsty Meliha, postanawia wyjechać, ale nie sam. Zaczepia na ulicy Zeynep, mówi, że ją kocha i proponuje wspólny wyjazd. Dziewczyna jednak bezwzględnie odmawia i pokazuje pierścionek zaręczynowy od Selima, czym rozjusza Erkuta. Mężczyzna prosi Veysela o pomoc w rozprawieniu się z Selimem. Veysel jednak odmawia wsparcia; uważa, że Selim to dobra partia dla Zeynep i mówi, że to on wyłożył pieniądze na restaurację. Załamany Erkut postanawia się upić. Elif tymczasem, przy braku wiedzy matki, udaje się późnym wieczorem do restauracji po mąkę na ciasteczka. Kiedy jest już w środku, pod lokalem zjawia się pijany Erkut. W wandalskim akcie chwyta kamień i wybija szybę w restauracji, uderzając przy okazji Elif! Ranna w głowę dziewczynka pada nieprzytomna na podłogę…
155 (czwartek 14 grudnia): Raniona Elif nie daje znaku życia. Spanikowany Erkut bierze dziewczynkę na ręce i taksówką zawozi do szpitala. Melek i Zeynep w tym czasie odkrywają, że dziewczynka zniknęła! Zauważają także, że razem z nią przepadły klucze do restauracji. Pędza na miejsce, gdzie z przerażeniem odkrywają rozbite szkło i ślady krwi. Erkut w szpitalu podaje się za ojca Elif. Melek zgłasza na policji zaginięcie córki. Dziewczynka tymczasem odzyskuje przytomność i woła matkę. Zeynep domyśla się, że to Erkut może stać za porwaniem Elif. Mężczyzna zaś robi wszystko, by prawda nie wyszła na jaw. W całą sprawę zamierza zaangażować swoją ciotkę Sukran. Prosi ją, by pod jego nieobecność przypilnowała dziewczynkę w szpitalu. Podczas przechadzki po mieście, mężczyzna trafia na rozpaczliwie poszukującą Elif matkę. Budzą się w nim wtedy resztki sumienia. Postanawia zadzwonić do Zeynep i przekazuje jej adres szpitala, w którym przebywa Elif. Melih spotyka się z Seydą i namawia ją do współpracy. Kiedy Melek, Zeynep i Selim docierają do szpitala, z przerażeniem odkrywają, że łóżko Elif jest puste! Melek znajduje jedynie spinkę do włosów należącą do dziewczynki. Kto tym razem porwał Elif?!
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.