203 (środa 14 marca): Melek zauważa dziwne zachowanie brata – mężczyzna siedzi ciągle zamyślony i nawet nie zjadł kolacji. Dręczą go wyrzuty sumienia. Gdyby nie jego zaplanowana akcja z nagraniem, Arzu nie strzeliłaby do Zeynep i dzisiaj dziewczyna byłaby zdrowa. Tak przynajmniej uważa Melih, choć siostrze odpowiada, że wszystko w porządku. W rezydencji Emiroglu Kenan w bezruchu wpatruje się w lustro. Wkrótce do pokoju wchodzi Aliye. Raz jeszcze przeprasza, że zmusiła go do małżeństwa z Arzu, co zapoczątkowało tyle problemów w ich życiu. Prosi syna o wybaczenie. Dla Kenana niektórych rzeczy nie można już naprawić. Jest jeszcze jednak dość czasu, by naprawić inne…

Arzu w celi krząta się od ściany do ściany. Strażnik przynosi jej posiłek, ale kobieta mówi, że nie będzie tego jeść. Chwyta się krat i pyta: „Tato, gdzie jesteś?”. Tak chciałaby, by ojciec ją stąd wydostał. Kenan pyta matkę, co się stało z rodzicami Melek. Prosi, by powiedziała mu szczerą prawdę, jeżeli faktycznie chce naprawić przeszłość. Oboje siadają na łóżku, a Aliye zaczyna mówić. Opowiada o ziemi, która stała się zarzewiem konfliktu między ich rodziną a rodziną Melek. Chcąc stać się właścicielką tych ziem, Aliye wynajęła człowieka imieniem Rasim, który miał jedynie zastraszyć rodziców Melek. Przysięga, że absolutnie nie chciała, by ich zabijał. Kobieta zanosi się histerycznym płaczem i przyznaje, że od tamtego zdarzenia zrobiła jeszcze wiele złych rzeczy. „Czy któregoś dnia mi wybaczysz?” – pyta syna. „Porozmawiamy później” – odpowiada Kenan i mówi matce, by przemyła spłakaną twarz. Następnie podchodzi do okna i rozmyśla, dlaczego mężczyzna, którego wraz z Melek odwiedził w więzieniu – Rasim – okłamał ich.

Nazajutrz Arzu od samego rana szarpie kraty i żąda od strażnika, by ją stąd wypuścił. Murat idąc do myjni spotyka mężczyznę, który ogląda ich dom i jest zainteresowany jego kupnem. Chłopak odsyła go, twierdząc, że nie jest na sprzedaż. Nie wie jednak, że ojciec chce sprzedać myjnię! Strażnik przychodzi do celi Arzu, otwiera ją i każe kobiecie iść za sobą. Arzu jest szczęśliwa, że wreszcie odzyska wolność… Murat wchodzi do domu i wybudza skacowanego ojca. Na stole leży kilka pustych butelek po alkoholu. Chłopak mówi mu o mężczyźnie zainteresowanym kupnem ich domu. Kiedy Veysel dowiaduje się, że syn odesłał potencjalnego kupca, wpada w szał.

Kenan odwiedza dom żony Rasima. Niestety drzwi są zamknięte. Od sąsiadki dowiaduje się, że kobieta właśnie wyszła i postanawia, że jutro przyjedzie ponownie. Człowiek Necdeta przez cały czas obserwuje Kenana. Arzu z policyjnej celi zostaje przewieziona do aresztu! Strażniczka prowadzi ją do celi współdzielonej z innymi osadzonymi i mówi, że zostanie tu aż do czasu rozprawy sądowej! Strażniczka wychodzi, a Arzu rzuca się na drzwi waląc w nie pięściami. Współosadzone patrzą na nią i zacierają ręce. Już wiedzą, jak odpowiednio zaopiekować się nową „koleżanką”…

Bandyci Necdeta wyciągają z piwnicy Erkuta i zaciągają go na strzelnicę. Ojciec Arzu w tym czasie wymierza strzelbę… Erkut wyrywa się drabom, z ziemi podnosi kawałek rozbitego szkła i przystawia ją mężczyźnie do szyi! Później zabiera mu broń i wycelowuje w kierunku Necdeta. Właściciel farmy jest jednak wyraźnie rozbawiony. „Jesteś bardzo odważny. Podobasz mi się” – mówi. Chwilę potem dodaje: „Czy na pewno możesz mnie zabić bronią bez amunicji?”. Okazuje się, że wszystko było zaplanowane. Bandyci podnoszą się z ziemi i ponownie chwytają Erkuta. Necdet wymierza z broni i oddaje strzał! Pocisk mija Erkuta i rozbija kolejną butelkę. Następnie każe mężczyznę z powrotem umieścić w piwnicy.

Zeynep przed lustrem rozczesuje włosy. Za chwilę z Selimem jadą do szpitala na terapię. Kenan telefonicznie informuje matkę, że Arzu została przewieziona do aresztu i zostanie tam do rozprawy. Ona z kolei mówi o tym Selimowi, choć według mężczyzny nie jest to dostateczna kara. Żadne więzienie ani sąd nie sprawią, że jego żona znów będzie chodzić. Tugce cały czas wierzy, że jej mama już dzisiaj wróci do domu… Tymczasem w więzieniu współosadzone komentują drogi strój Arzu. Postanawiają pokazać kobiecie, że tutaj wszyscy są równi, niezależnie od tego, co na sobie noszą. Zabierają kobiecie drogie szpilki i rzucają tanie plastikowe klapki. Jedna z osadzonych zakłada szpilki i chodzi dumnie po celi, szydząc z bosej Arzu. Później Arzu pyta współosadzone, gdzie znajduje się tutaj łazienka, co wywołuje gromki śmiech w celi.

Arzu wchodzi do łazienki i wpada w przerażenie. „Tutaj nawet nie ma mydła” – krzyczy. Nie ma także ciepłej wody i jest jeden wspólny ręcznik. Kobieta zdaje sobie sprawę, że nie wytrzyma takich warunków i za wszelką cenę chce się stąd wydostać. W szpitalu trwa rehabilitacja Zeynep. Niestety dziewczyna nadal nie czuje choćby lekkiego mrowienia. Lekarz każe być jej wytrwałą. Do szpitala przychodzi także Melek, by wspierać dziewczynę w ćwiczeniach.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy