291: Zeynep nie dokończa śniadania. Mówi, że nie jest głodna i odchodzi od stołu. „Boję się, że może się rozchorować” – mówi Aliye do syna. „Cóż, zostawmy ją na razie samą” – postanawia Kenan. „Najważniejsze jest to, byśmy dowiedzieli się, co stało się między nią a Selimem”. Seher przez cały czas podsłuchuje rozmowę Kenana z matką. Feride przychodzi do restauracji. Jest zaskoczona niespodzianką Murata.
„Podoba ci się to, co przygotowałem?” – pyta chłopak, gdy siedzą już przy stoliku. „Bardzo. Te rzeczy wyglądają pysznie” – odpowiada dziewczyna. „Posłuchaj. Jesteś dla mnie bardzo ważna. Moje życie całkowicie się zmieniło, odkąd poznałem ciebie” – wyznaje Murat. – „Stałem się innym człowiekiem. I chociaż czasami ranię twoje serce, proszę, wybacz mi. Możesz wybaczyć moje błędy? Tak wiele razy zachowywałem się bardzo, bardzo dziecinnie”. Murat wręcza dziewczynie prezent. Kiedy ta otwiera go, znajduje w środku… pierścionek.
„Dziękuję. Jest taki piękny” – zachwyca się Feride. „Tak jak ty” – odpowiada Murat. Konflikt między parą jest już zażegnany. Akcja przenosi się do posiadłości Necdeta. Widzimy siedzącą w fotelu Arzu. „Mam nadzieję, że mój tata pozbył się już tej oportunistki” – mówi do siebie kobieta. Wkrótce Necdet i Gonca schodzą pod rękę z góry. Arzu jest zaskoczona. „Och, witaj córko” – mówi Necdet, następnie zwraca się do Goncy: „Droga żona, możesz zostawić nas na chwilę? Jest kilka rzeczy, które muszę omówić ze swoją córką…”. Dziewczyna posłusznie odchodzi.
Necdet przybiera groźny wyraz twarzy i podchodzi do córki. Następnie rzuca w nią wnioskiem o rozwód. „Co to ma być, do diabła?!” – pyta. Arzu ogląda kartkę, udając, że widzi ją pierwszy raz na oczy… „Spójrz na mnie” – żąda ojciec. Następnie bierze córkę za ramię i podnosi z fotela. – „Zapytałem cię, co to znaczy! Odpowiedz mi!”. „Tato, musisz wiedzieć, że wszystko to zrobiłam dla ciebie…” – próbuje tłumaczyć Arzu.
„Myślisz, że jestem idiotą?!” – oburza się Necdet. – „Jak mogłaś zmusić moją żonę, aby złożyła pozew o rozwód?!”. „Tato, ona cię owinęła wokół palca. Nie zdajesz sobie z tego sprawy… Jej zależy tylko na twojej fortunie, to zwykły pracownik… Jedyna rzecz, która ją interesuje, to zatrzymać wszystkie twoje pieniądze…”. „Zachowaj takie uwagi dla siebie!”. „Ale to prawda! Myślisz, że dlaczego ożeniła się z mężczyzną, który mógłby być jej ojcem?! Wiem, że prawda jest bolesna…”. „Zamknij się! Ona mnie kocha, ja też ją kocham…”.
„Wygląda na to, że znowu cię oszukała. Ona nastawiła cię przeciwko mnie swoimi kłamstwami” – mówi Arzu. – „Proszę, tato, musisz zareagować. Dlaczego nie chcesz widzieć tej prawdy? Naprawdę stałeś się marionetką dla niej…”. „Dość!” – przerywa zdecydowanym głosem Necdet. Następnie wzywa Goncę. Dziewczyna szybko przychodzi i staje przed mężem. – „Chcę, żebyś mi odpowiedziała na jedno pytanie. Czy jesteś ze mną dla pieniędzy?”. „Przecież wiesz, że nie…” – odpowiada Gonca. „A jakiej innej odpowiedzi się spodziewałeś, tato?” – mówi Arzu. Ojciec jednak kolejny raz każe jej się zamknąć.
„A dlaczego mnie poślubiłaś?” – pyta Necdet. „Z miłości. Bardzo cię kocham i nie ma innego powodu”. „A jak miałaby cię nie kochać, skoro wcześniej była zwykłą służką a teraz jest damą…” – kpi Arzu. „Kocham go z miłości, już to mówiłam!” – oburza się Gonca. – „Fortuna, którą Necdet ma w ogóle mnie nie interesuje. Napisałam to nawet w pozwie o rozwód… W każdej chwili jestem gotowa podpisać intercyzę! Choćby teraz…”.
„Chyba już wystarczająco dużo usłyszałaś” – zwraca się Necdet do Arzu. – „Wiem, że mogę już ufać tylko swojej żonie. Nie córce, która mnie zdradziła…”. Necdet bierze Goncę za rękę. „A teraz wynoś się z mojego domu” – rozkazuje córce. Arzu odwraca się na pięcie i opuszcza posiadłość ojca. Zeynep po przebudzeniu ma silne bóle. Z trudem wychodzi z pokoju i wzywa pomocy. Szybko pojawiają się Seher i Aliye.
Kenan odwiedza brata w więzieniu. Selim dopytuje się, czy na pewno nie ma z nim Zeynep, dopiero wtedy siada na krześle za szybą. „Powiedz mi, co się stało między wami?” – pyta go Kenan. Zeynep budzi się w szpitalu. „Córko, wszystko z tobą w porządku?” – pyta Aliye. – „Czy chcesz, żebym ci coś dała?”. „Nie, czuję się już dobrze” – odpowiada Zeynep, chcąc wstać z łóżka. – „Możemy już wrócić do domu…”. „Spokojnie, nie podnoś się”. „Ale czuje już się dobrze, nic mi nie jest…”.
„Nie możemy odejść. Musimy poczekać na wyniki twoich badań” – mówi Aliye. „Naprawdę nie uważam tego za konieczne… Chodźmy do domu, tam na pewno czułabym się lepiej…”. „Nie, musimy poczekać na doktora. Powie nam, co ci dolega…”. Do sali po chwili wchodzi lekarka. „O, widzę, że pacjentka ma się już lepiej” – mówi. – „Wiem, że bardzo się martwiliście, ale w rzeczywistości to nic poważnego. Moje gratulacje, jest pani w ciąży”.
„To wspaniała nowina” – zachwyca się Aliye. Następnie patrzy na Zeynep. „Nie wydajesz się zaskoczona” – zauważa. – „Wiedziałaś już wcześniej?”. „Tak” – potwierdza dziewczyna. „I dlaczego nam nie powiedziałaś?”. Arzu w tym czasie wraca do rezydencji. „Jak ja jej nienawidzę” – mówi do siebie. – „Przekonuje mojego ojca swoimi kłamstwami”.
Akcja wraca do szpitala. Aliye i Zeynep siedzą już na korytarzu. „Nie rozumiem, dlaczego ukrywałaś przed nami tę wiadomość” – mówi Aliye. „Nie wiedziałam, jak to powiedzieć. Szczególnie, gdy Selim jest odizolowany…”. „Ale on już wie?”. „Nie, nie mogłam mu powiedzieć” – wyznaje Zeynep. – „Ale próbowałam…”. „Dobrze. Nie rozumiem, jak mogłam nie zdać sobie z tego sprawy wcześniej. Mieliśmy tak wiele problemów, że aż przestałam obserwować, co dzieje się dookoła”.
„Selim będzie bardzo szczęśliwy, gdy się dowie” – kontynuuje Aliye. – „Zeynep, musisz mu powiedzieć. Ma prawo wiedzieć, że będzie ojcem”. „Masz rację. Chciałam mu powiedzieć podczas wizyty, ale to nie było możliwe…”. „Nie chce się wtrącać w wasze sprawy, ale jaki jest problem między wami?” – pyta Aliye. „Problem polega na tym, że straciliśmy do siebie zaufanie…”.
„Zeynep mnie zdradziła!” – mówi Selim do brata. „Jak to, zdradziła? Dlatego, że poszła zapytać o Elif?” – pyta Kenan. „Nie, bracie. Tu chodzi o coś więcej… Ale nawet gdyby tylko poszła zapytać o Elif, dla mnie to nie jest wytłumaczenie!”. Akcja wraca do szpitala. „Chciałam mu powiedzieć, ale Selim nie pozwolił mi wyjaśnić, z jakiego powodu tam poszłam” – mówi Zeynep do Aliye. – „Jedynym powodem było to, że chciałam dowiedzieć się czegoś o Elif”. „Dobrze, weźmy taksówkę i wracajmy do domu” – mówi pani Emiroglu.
„Ale… Nie czuję się komfortowo będąc tam i wiedząc, że Selim jest na mnie zły” – odpowiada Zeynep. „Nie chcę więcej słyszeć, jak tak mówisz. To twój dom, córko”. Aliye i Zeynep opuszczają szpital. „Selim, ona nie zrobiła nic złego” – tłumaczy bratu Kenan. – „Kocha cię całym sercem. Czuje się dobrze z tobą i naszą rodziną. Przede wszystkim to twoja żona…”. „Skoro to moja żona, powinna się zachowywać jak na żonę przystało!”.
„Przestań, Selim!” – mówi Kenan. – „Jutro jest twój proces, musimy dobrze się przygotować. Od policjanta, który przygotowuje raport z wypadku, wiem, że do zdarzenia nie doszło przypadkowo. Jeżeli faktycznie Necdet maczał w tym palce, to może być dla nas bardzo pomocne. Idę na komisariat, może dowiem się czegoś nowego”. Kenan kończy rozmowę z bratem i opuszcza więzienie.
Arzu nerwowo chodzi po swoim pokoju. „Och, tato. Jak mogłeś mi powiedzieć te wszystkie rzeczy w jej obecności?”- pyta sama siebie. Wkrótce kobieta odbiera sms-a od Goncy: „Droga Arzu. Mam nadzieję, że wpuścili cię do rezydencji. Jeżeli nie, to bardzo mi przykro. Ale pokój w piwnicy jest wolny. Myślę, że możesz tam zostać, jeśli nie masz, gdzie się podziać…”. Wściekła Arzu rzuca telefonem o łóżko. Szybko go jednak podnosi i oddzwania do Goncy. „Za kogo ty się uważasz, że pozwalasz sobie wysyłać mi takie wiadomości?!” – krzyczy do słuchawki. – „Masz mnie szanować, bo jestem dla ciebie panią!”.
Krzyki Arzu pod drzwiami podsłuchuje Seher. „Mój tata się w końcu na tobie pozna i wyrzuci na zbity pysk!” – kontynuuje Arzu. – „A wtedy zatęsknisz za czasami, kiedy byłaś moją służącą!”. Kenan zjawia się na komisariacie policji. „Nie mamy już najmniejszych wątpliwości, że wypadek został przez kogoś sprowokowany” – mówi funkcjonariusz. „Więc to możliwe, że to Necdet Karapinar spowodował ten wypadek?” – dopytuje Kenan. „Tego nie wiemy. W tym miejscu nie było żadnych kamer ani naocznych świadków. Ale fakt, że wypadek został sprowokowany jest pewny”.
„Rozumiem” – odpowiada Kenan. – „Może mi pan przygotować raport, który wskazuje, co zostało ustalone na temat wypadku?”. „Oczywiście, już to zrobiłem” – funkcjonariusz podaje Kenanowi kartkę z wydrukiem. Murat i Feride idą z torbami pełnymi ciepłych ubrań, które Melahat kazała kupić dla dziewczynki. „Jak ona się w ogóle nazywa?” – pyta Murat. – „Czy nie znasz jej imienia?”. „Wydaje mi się, że Aysegul” – odpowiada Feride.
Aliye i Zeynep wracają do rezydencji. Pani Emiroglu każe dziewczynie od razu położyć się na łóżku i zleca Seher przygotowanie jagnięciny z warzywami. Kobieta jednak kompletnie nie wie, jak to danie przygotować. Dzwoni do Nurten, ale ona także nie ma pojęcia i mówi siostrze, by poszukała przepisu w Internecie.
Kenan udaje się na spotkanie z adwokatem Selima. Wcześniej jednak pyta matkę o stan Zeynep. Aliye mówi, że dziewczyna jest zmęczona i położyła się spać. Nie mówi nic o tym, że jest w ciąży. Murat i Feride przychodzą do domu Tulay. Kobieta pyta, dla kogo kupili te ubrania. Feride opowiada o dziewczynce, która przychodzi wraz z opiekunką Melahat. „Moja ciocia jest nią zachwycona. Mówi, że jest piękna i wygląda jak z telewizji”. Melek jest bardzo rozczulona opowieścią o dziewczynce…
Arzu wchodzi do kuchni. „Możesz dać mi środek przeciwbólowy?” – zwraca się do Seher. „Przepraszam, ale muszę teraz przygotować danie” – odpowiada służąca. – „Pani Zeynep jest chora i pani Aliye chce, abym natychmiast przygotowała dla niej jedzenie”. „Poprosiłam cię o środek przeciwbólowy! Nie marnuj czasu, podaj mi go!”. „Przepraszam, pani, ale nie wiem…”. „Dobra, wystarczy. Powiedz mi lepiej, co jest nie tak z Zeynep?”.
„Cóż, nie wiem. Prawie zemdlała…” – odpowiada Seher. – „Znalazłyśmy ją koło schodów i pani Aliye pojechała z nią do szpitala. Nie wiem, co dokładnie jej było, bo nic mi potem nie powiedzieli”. Zaintrygowana Arzu wychodzi z kuchni. Z góry dochodzi odgłos tłukącego się szkła. Aliye pędzi do pokoju Zeynep. „Co takiego się stało?” – zastanawia się Arzu.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.