313: „Czegoś potrzebujesz?” – pyta Aliye, nakrywając Nurten, gdy ta chce wejść do jej pokoju. „Tak… Szukałam łazienki, proszę pani…” – tłumaczy spanikowana Nurten. „Łazienka jest tam, po lewej stronie” – Aliye wskazuje drogę. Kobieta wchodzi do toalety, która wygląda jak pałac. Korzysta z umywalki i chowa do kieszeni jedno z pięknie pachnących mydeł. Gdy wychodzi, spotyka wracającą z góry siostrę. „Co tutaj robisz?” – pyta Seher. – „Przecież kazałam ci czekać na mnie w kuchni”. „A ty miałaś szybko wrócić. Ale znajdźmy wreszcie to, po co tu jesteśmy. Gdzie jest piwnica? Powinniśmy ją natychmiast sprawdzić” – uważa Nurten.
Elif tymczasem wciąż ukrywa się w piwnicy. „Och, nigdy nie opuszczę tego miejsca” – mówi. – „A może spróbuje wyjść raz jeszcze? Tylko nie chcę spotkać się z tą kobietą…”. Nagle dziewczynka słyszy, jak ktoś schodzi po schodach. Szybko chowa się za jedną z szafek. Po chwili do pomieszczenia wchodzi Seher. Rozgląda się dokoła, ale nie dostrzega Elif. Zrezygnowana opuszcza piwnicę i udaje się na zewnątrz.
Nurten w tym czasie sprawdza tyły farmy. „Gdzie jest ta mała wiedźma?” – zachodzi w głowę. – „Tyle pieniędzy mogę dzięki niej zarobić… Musi gdzieś tu być. Przecież nie rozpłynęła się w powietrzu”. Elif wychodzi z piwnicy. Słyszy Nurten, która mówi do samej siebie. „Nie mogę uwierzyć, że ją zgubiłam. Gdzie się ukrywasz, bachorze?”. Kiedy Nurten odchodzi, Elif szybko wbiega na górę i wchodzi do jednego z pokoi. Zastaje tam śpiącą dziewczynkę (Tugce). Wydaje jej się, że skądś ją zna, ale nie może sobie przypomnieć. Elif nadal nie pamięta niczego sprzed wypadku.
„Szukałaś w piwnicy?” – pyta Nurten siostrę. „Tak, ale jej tam nie ma” – odpowiada Seher. „Ach, ja rozejrzałam się koło basenu, a także w ogrodzie przed domem, ale też nigdzie jej nie widziałam. Jak to możliwe, że pozwoliłam jej uciec…? Wszystko przez tę szaloną kobietę. Nic by się nie stało, gdyby się nie zjawiła”. „Czuję, że dziewczynka musi być w ogrodzie. Chodź, sprawdźmy tam raz jeszcze”. Seher i Nurten wychodzą na zewnątrz.
Arzu rozgląda się po lesie w poszukiwaniu Elif. Zmęczona postanawia zadzwonić do Seher. Ma nadzieję, że ona znalazła już dziewczynkę. Zmartwiona Gonca próbuje dodzwonić się na telefon męża. Jego komórka jest jednak nadal wyłączona. Po chwili dziewczyna słyszy odgłos otwieranych drzwi. Jest przekonana, że to Necdet właśnie został wypuszczony i wrócił, ale to tylko Arzu. „Co się stało? Czyżbyś oczekiwała kogoś innego?” – pyta Arzu. „Stało się coś złego…” – mówi łamiącym głosem Gonca. „Och, naprawdę? Czyżbyś straciła jedną ze swoich szminek?”.
„Twój tata został aresztowany” – oznajmia Gonca. „Naprawdę? I myślisz, że będę płakała z tego powodu?” – odpowiada Arzu. „Nie, ale…”. „Wreszcie rozumiesz, za jakiego człowieka wyszłaś za mąż…”. Arzu udaje się do swojego pokoju. „Och, tato. Będziesz teraz w więzieniu przez bardzo długi czas” – mówi do siebie. – „To byłby bardzo piękny dzień, gdybym tylko miała Elif…”.
Elif obok łóżka śpiącej dziewczynki widzi drugie puste łóżko. Rozgląda się po pokoju i znajduje zdjęcie, na którym widać dwie dziewczynki ubrane w szkolne mundurki. Jedna z nich to to sama dziewczynka, która właśnie śpi, a druga to… „Przecież to ja” – stwierdza zaskoczona Elif. – „Ale kim może być ta druga dziewczynka? Uff, chciałabym móc cię pamiętać. Myślę, że jesteś moją przyjaciółką ze szkoły”. Nagle w domu rozlega się dzwonek do drzwi. Przestraszona Elif staje pod drzwiami i zaczyna nasłuchiwać.
Aliye schodzi na dół i otwiera drzwi. To Pelin i Feraye przyszły w odwiedziny. Po chwili zjawiają się także Seher z siostrą. Aliye udziela reprymendę kobiecie i każe jej się zająć swoimi obowiązkami. Zeynep udaje się na badanie USG, na którym poznaje płeć dziecka. Aliye udaje się na górę, sprawdzić czy Tugce już się obudziła. Gdy wchodzi do środka, zastaje siedzącą na łóżku wnuczkę. Tugce płacze. „Kochanie, co się stało?” – pyta pani Emiroglu. „Widziałam Elif, babciu. Była w moim pokoju” – mówi dziewczynka. „Spokojnie, kochanie. To był tylko sen” – odpowiada Aliye. – „Po prostu bardzo za nią tęsknisz…”.
Elif tymczasem ukrywa się na tarasie. Schowała się tam, słysząc kroki osoby wchodzącej po schodach. Idąc po tarasie przechodzi do dużej sypialni (dawny pokój Arzu). Decyzją sądu Necdet pozostanie w areszcie do czasu zapadnięcia wyroku. Mężczyzna domyśla się, że to Veysel stoi za obciążającymi go nagraniami. Rozkazuje Erkutowi znaleźć Veysela i rozprawić się z nim.
Pelin i Feraye przynoszą Tugce prezenty i razem układają puzzle. Elif w tym czasie opuszcza pokój i wychodzi na zewnątrz. Tam chowa się pobliskim domku dla służby. Siada na sofie i niespodziewanie drzwi domku otwierają się! Do środka wchodzi… Seher! Wściekła Nurten wraca do domu. W połowie drogi odbiera telefon od siostry. „Co się stało, Seher?! Co chcesz mi powiedzieć?!” – pyta. „Posłuchaj, zawróć szybko na farmę. Mam dla ciebie niespodziankę…”.
Seher kończy rozmowę. Następnie chwyta Elif za ramię i ciągnie w stronę wyjścia. „Seher, dokąd mnie zabierasz? Ja nie chcę…” – opiera się dziewczynka. – „Nie zabieraj mnie do tej kobiety, proszę… Bardzo się jej boję…”. „Spokojnie, nie zabiorę cię do niej. Nie musisz się martwić”. Seher wyprowadza Elif za bramę, gdzie czeka już Nurten. „Gdzie ją znalazłaś?” – pyta kobieta. „Schowała się w moim pokoju…” – odpowiada Seher. Nurten wbija groźne spojrzenie w Elif. „Dlaczego uciekłaś?” – pyta. „Nurten, proszę… Nie oddawaj mnie tej kobiecie…”.
Nurten bierze dziewczynkę za rękę i razem odchodzą. Seher odbiera telefon od Arzu. „Znalazłaś ją?” – pada pytanie. „Niestety nie” – odpowiada Seher. „I na pewno szukałaś wszędzie?”. „Oczywiście, przeszukałam każdy zakątek domu, ale nigdzie jej nie było. Przykro mi…”. „W porządku. Tylko nie rozmawiaj z nikim o tym, rozumiesz?”. „Nie martw się, nie zrobię tego”.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.