444: Aysel przychodzi do szwalni. „Och, wreszcie nas zaszczyciłaś. Zakończyłaś swoje wakacje?” – pyta Bahrije. – „I gdzie jest twoja przyjaciółka? Gdzie jest Melek?”. „Melek telefonowała do pani kilka razy, ale pani telefon był wyłączony” – tłumaczy Aysel. „I z jakiego powodu do mnie wydzwaniała?”. „Jej córka przeżyła poważne niebezpieczeństwo. Melek chciała powiedzieć, że nie może przyjść”. „Jej córka powinna być teraz w szkole, a Melek w pracy! Rozumiem, nie chce wam się pracować i od tej pory będziecie otrzymywać jedną pensję, ponieważ przychodzicie naprzemiennie do pracy!”. „Bóg mi świadkiem. Melek i ja bardzo dużo ostatnio przeszłyśmy”. „A ty myślisz, że nasze życie jest usłane różami i przyjeżdżamy tu dla przyjemności?!”.
„Mój mąż mnie terroryzował. Nie miałam nikogo, kto by mi pomógł” – tłumaczy Aysel. – „Byłam zupełnie zagubiona. To jest prawda. Teraz na szczęście mój mąż jest w więzieniu. Melek była jedyną osobą, która wyciągnęła do mnie pomocną dłoń”. „W porządku, wystarczy już tych bajek. Siadaj do maszyny i bierz się za pracę” – rozkazuje Bahrije. Tymczasem obładowana torbami Asuman wraca do domu. „Myślę, że kupiłam wiele rzeczy” – mówi dziewczyna. – „Ach, zakupy są takie wyczerpujące… W takim pośpiechu nie mogłam wejść do wszystkich sklepów. Jutro będę musiała pójść znowu na zakupy i kupić więcej rzeczy. Na szczęście teraz mam dużo pieniędzy”.
Asuman wyciąga z jednej z toreb sukienkę, przykłada ją do ciała i przegląda się w lustrze. „Ach, cóż za kolor, cóż za elegancja” – zachwyca się. – „Pasuje mi bardzo dobrze. Podkreśla kolor moich oczu. Boże, jesteś taką piękną kobietą, Asu”. Nagle telefon dziewczyny zaczyna dzwonić. To Gonca. „Jak się masz? Czy masz jakieś nowe informacje?” – pyta żona Serdara. „Nowe informacje? Przecież rozmawiałyśmy wczoraj wieczorem”. „Wiem, ale na pewno możesz się jeszcze wielu rzeczy dowiedzieć. Twój mąż cały czas obserwuje Arzu. To on najlepiej wie, co knuje ona oraz Serdar. Miej oczy szeroko otwarte”.
„W porządku” – potwierdza Asuman. „Twój mąż może się spotkać z Arzu lub mogą rozmawiać przez telefon” – mówi Gonca. – „Musisz być czujna i bardzo ostrożna. Nawet jeśli uznasz coś za nieistotne i tak masz to zapamiętać i mi przekazać”. „Bez obaw, zajmę się tym”. „Zatem do zobaczenia”. Gonca rozłącza się. „Będę cię informować o wszystkim, dopóki ty będziesz mi przekazywała pieniądze” – mówi do siebie Asuman. Tymczasem Gonca wchodzi do pokoju Arzu i zaczyna przeszukiwać jej rzeczy. Niczego podejrzanego jednak nie znajduje. „Oczywiście, że nic tutaj nie zostawiła” – mówi dziewczyna. – „Arzu jest psychopatką, ale nie zostawia ważnych dowodów na wierzchu. Na szczęście wkrótce nadejdzie jej koniec. I to szybciej, niż myśli”.
Nagle do pokoju Arzu wchodzi Serdar. „Kochanie, co ty tutaj robisz?” – pyta mężczyzna. „To miejsce jest bardzo brudne i postanowiłam tu posprzątać” – oznajmia Gonca. – „Chcę utrzymać mój dom w czystości. Arzu zawsze zostawia po sobie bałagan. O nic nie dba i korzysta z domu jak z hotelu. I to ja muszę po niej sprzątać!”. Tymczasem Selim jedzie samochodem i dzwoni do szpitala psychiatrycznego. „Potrzebuję informacji o jednej z pacjentek. Chodzi o Arzu Karapinar” – mówi mężczyzna. – „Tak, była w szpitalu przez kilka miesięcy i niedawno wyszła. Czy ktoś często ją odwiedzał? Erkut Sahin? W porządku, dziękuję za informację”.
Selim rozłącza się. „Erkut, czyli to ty jesteś prawą ręką tej wiedźmy” – mówi mężczyzna. – „Nie jestem zaskoczony. Zapłacisz mi za wszystko. Zapłacisz! Znajdę cię wszędzie, gdzie byś się nie ukrył”. Akcja przenosi się do rezydencji Emiroglu. Dziewczynki przekonane są, że słyszą dochodzące z zewnątrz szczekanie pieska. Wraz z Melek udają się na jego poszukiwanie. Nie znajdując niczego na podwórku, udają się na poszukiwania do lasu. Nieoczekiwanie Elif dociera do drzewa, do którego była przywiązana! Staje przed nim i jak zahipnotyzowana wpatruje się w leżący na ziemi sznur. „Elif, skarbie, wszystko w porządku?” – pyta Melek. – „Elif, słyszysz mnie? Dlaczego nie odpowiadasz?”.
„Boję się, mamo. Tak bardzo się boję…” – mówi przerażona dziewczynka. „Dlaczego się boisz?” – pyta Melek. „Chodźmy stąd… Proszę, mamo, wracajmy…”. „W porządku, kochanie. Wszystko minęło, to koniec” – mówi kobieta i przytula córkę. Elif przypomina sobie to, jak Arzu ją porwała i próbowała spalić! Akcja przenosi się do mieszkania Erkuta. Asuman przegląda się w lustrze i przymierza kolczyki. „Czy wyglądają na prawdziwe? Tak, to są kolczyki z prawdziwym diamentem” – zachwyca się dziewczyna. Nagle rozlega się silne pukanie do drzwi. „Och, Erkut, czego do diabła znowu zapomniałeś?! Nie mogę mieć ani chwili spokoju!” – oburza się dziewczyna i szybko chowa swoje zakupy.
„Czego chcesz, Erkut?!” – pyta Asuman otwierając drzwi, lecz po drugiej stronie wcale nie widzi swojego męża, a… Selima! – „Eee… Pan Selim?”. „Gdzie jest Erkut?!” – pyta mężczyzna. „Nie ma go tutaj”. Mąż Zeynep bez zaproszenia wkracza do środka i sprawdza kolejne pomieszczenia. „Panie Selimie, jego tutaj nie ma, mówię prawdę. Czego potrzebujesz?” – pyta Asuman. „Nie potrzebuję niczego od ciebie!” – pada odpowiedź. – „Gdzie jesteś, Erkut?! Wyłaź tchórzu!”. „Panie Selimie, Erkuta nie ma w domu, uwierz mi. Mówię prawdę. I dlaczego go szukasz? Jaki jest problem?”. „Erkut jest problemem!”. „Ale nie rozumiem, proszę pana. Erkut uczynił coś złego? Powiedz mi”.
„Arzu ciągle prześladuje Elif” – oznajmia Selim. – „Obawiamy się, że może ją skrzywdzić”. „Dobrze, ale co ma z tym wspólnego mój mąż?” – pyta Asuman. „Elif została uprowadzona zeszłej nocy! Jak myślisz, kto to zrobił?!”. „Arzu?”. „Nie ona sama. Zrobiła to razem z Erkutem!”. Tymczasem Melek, Elif i Inci wracają do rezydencji. „Gdzie byłyście?” – pyta Zeynep. – „Byłyśmy bardzo zmartwione”. „Poszłyśmy szukać pieska w lesie. Elif zachowywała się w dziwny sposób…”. „Szukać psa?”. „Tak. Usłyszałyśmy jego szczekanie i poszłyśmy go szukać” – wyjaśnia Inci.
Elif ciągle patrzy przed siebie nieobecnym wzrokiem. „Wszystko z tobą w porządku?” – pyta Zeynep. – „Co się stało?”. „Ja także tego nie rozumiem, Zeynep” – odpowiada Melek. Następnie zabiera córkę do pokoju i kładzie ją do łóżka. „Ona jest bardzo przestraszona, nie wiem dlaczego” – tłumaczy kobieta domownikom. – „Nagle stanęła jak sparaliżowana w środku lasu”. „Ale co wy tam robiłyście?” – pyta Feride. „Dziewczynki powiedziały, że usłyszały szczekanie psa i poszłyśmy go szukać. Dziewczynki ruszyły przodem, mnie zostawiając w tyle. Wtedy właśnie to się stało”.
Zeynep siada obok Inci. „Co się stało z Elif? Dlaczego jest taka przestraszona?” – pyta. „Nie wiem, ponieważ rozłączyłyśmy się” – odpowiada siostra Asuman. – „Ja poszłam w lewo, a Elif poszła w prawą stronę”. „Inci, powiedz mi. Wiesz, co tak bardzo przeraziło Elif?” – dopytuje Melek. „Nie wiem”. Aliye pochyla się nad swoją wnuczką. „Powiedz mi, co się stało, córko? Co zobaczyłaś w lesie?” – pyta. Dziewczynka jednak konsekwentnie milczy. „Mi także nie powiedziała niczego” – oznajmia Melek. „Na pewno niczego nie zauważyłaś, Melek?” – pyta Zeynep. „Nie, po prostu zobaczyłam ją stojącą przed drzewem. To wszystko”.
Akcja wraca do mieszkania Erkuta. „Znalazłeś pierścionek Arzu, ale przecież Erkut nie ma…” – odzywa się Asuman. „Przestań go bronić!” – przerywa Selim. – „Arzu wyszła ze szpitala psychiatrycznego tylko dzięki jego pomocy! On zawsze jej pomagał. Jestem pewien, że i tym razem maczał w tym swoje palce. Nikt nigdy więcej nie skrzywdzi Elif!”. „Nie zaprzeczam, że to możliwe, że Erkut jej pomógł. Wiem, że on i Arzu są przyjaciółmi. Arzu mieszkała tutaj przez jakiś czas, ale odeszła kilka dni temu”. „Wiedziałem to! Wiedziałem, że ten imbecyl jej pomógł!”. „To nie tak, jak myślisz. Pozwól mi wyjaśnić”.
„Co chcesz wyjaśniać, Asuman? Oni oboje to zaplanowali!” – grzmi Selim. „Naprawdę przysięgam, że Erkut nie ma nic wspólnego z tym, co stało się Elif” – zapewnia dziewczyna. – „Erkut pomógł Arzu tylko dlatego, że jest córką pana Necdeta i nie miała gdzie się podziać”. „Ale przed chwilą powiedziałaś, że są przyjaciółmi”. „Ale nie widziałam jej od jakiegoś czasu. Ona mieszka teraz w domu swojego ojca”. „Poszliśmy tam wczoraj wieczorem i Serdar powiedział, że jej nie widział. Był zdenerwowany i twierdził, że nic o niej nie wie”. „To kłamstwo. Arzu wróciła do domu ojca. Jestem pewna, że Serdar cię okłamał”.
Akcja przenosi się do chatki. Umit rozmawia przez telefon na zewnątrz, a Arzu siedzi w środku. „To miejsce jest okropne” – mówi kobieta. – „Ale muszę tu być dla mojej córki. Oni zabrali życie mojej pięknej Tugce. Ale nareszcie rachunki zostały wyrównane. W końcu ten przeklęty szczur nie żyje. Z pewnością mnie szukają, ale nigdy nie znajdą mnie w tym miejscu”. Do chatki wchodzi Umit. „Musisz się spakować” – oznajmia mężczyzna. – „Wyjeżdżamy”. „Dokąd?” – pyta zdziwiona Arzu. „Do miejsca bardziej bezpiecznego, a także bardziej wygodnego”. „Ale ja chcę tu zostać. Powiedziałeś, że w tym miejscu jestem bezpieczna”. „Zgadza się, ale udało mi się znaleźć wygodniejsze miejsce. Spodoba ci się. Nie możemy tu zostać, wiesz o tym”.
„W porządku, masz rację” – przyznaje Arzu. – „Ale wcześniej muszę zahaczyć o mój dom”. „W porządku” – zgadza się Umit. Tymczasem Asuman telefonuje do Goncy. „Mam kilka ważnych informacji, które chyba chcesz poznać” – oznajmia żona Erkuta. „Powiedz mi i sama zdecyduję, czy są one ważne” – odpowiada Gonca. „Oczywiście, ale to nie rozmowa na telefon. Musimy się spotkać. I pamiętaj, te informacje nie są za darmo”. „Powiedziałam ci, że jeśli będą to ważne informacje, dostaniesz pieniądze. Nie martw się, Asuman”.
Melek zaprowadza Zeynep i Feride do lasu. „To jest to miejsce” – oznajmia mama Elif. Następnie patrzy na ziemię i widzi spaloną ściółkę. – „Spójrzcie na to”. Następnie Melek kieruje wzrok na drzewo, którego kora jest nadpalona. Obok niego leżą sznur oraz… broszka Elif! Tymczasem Selim z piskiem opon hamuje przed rezydencją Emiroglu. Wysiada z auta i rusza prosto do swojego gabinetu. Tam sięga do szuflady w biurku i wyciąga z niej… pudełko z bronią! Chowa pistolet za pasek i opuszcza pomieszczenie. Co planuje Selim?!
Akcja przenosi się do samochodu Umita. „Myślę, że to nie jest dobry pomysł” – oznajmia mężczyzna. „Być może, ale muszę tam pójść po coś ważnego” – odpowiada Arzu. „Powiedz mi, co potrzebujesz. Mogę wejść do domu i to zabrać”. „Dziękuję, sama po to pójdę”. „W porządku. Będę na ciebie czekać w samochodzie”. Akcja wraca do lasu. „O Boże, to niemożliwe” – mówi przerażona Melek, trzymając w ręku broszkę córki. „Kto mógłby zrobić coś takiego?” – pyta Zeynep. „Arzu! To na pewno jej robota!”. „Tylko ona jest na tyle zła, by skrzywdzić Elif w ten sposób” – potwierdza Feride. Melek pochyla się nad sznurem. „Spójrzcie na tę linę. Ona chciała spalić moją córeczkę!” – krzyczy kobieta.
„Uspokój się, siostro” – prosi Zeynep. „Jak mam być spokojna? Ona chciała zabić moje dziecko!” – odpowiada Melek. – „Co mam zrobić? Jak mam ochronić Elif?”. „Siostro, chodź. Wróćmy do domu i porozmawiajmy z Selimem. Razem nad tym pomyślimy”. Tymczasem Gonca przychodzi do mieszkania Erkuta. „Mam nadzieję, że warto było się tu fatygować” – mówi żona Serdara i zajmuje miejsce na kanapie. – „No, zamieniam się w słuch”. „Wiesz, dzisiaj nie jesteś pierwszym gościem, który przyszedł do tego domu” – oznajmia Asuman. „Jak to?”. „Pierwszy gość był nieproszony. Zupełnie mnie zaskoczył”. „Asuman, mów wprost. Kim był ten nieproszony gość?”. „To był Selim…”. „Selim?! Co on tu robił?”.
„Myślał, że Arzu tu jest. Szukał jej” – odpowiada żona Erkuta. „Zwróciłaś teraz moją uwagę” – oznajmia Gonca. „Powiedziałam, że to ważne”. „Tak, ale mów dalej”. „Selim przyszedł tu, ponieważ Arzu porwała Elif i chciała ją zranić. Selim był wściekły. Ciągle powtarzał, że Arzu zapłaci mu za to”. „Daj mi więcej szczegółów. Wiesz, co Arzu chciała zrobić z Elif?”. Gonca opowiada historię tak, jak przedstawił ją Selim.
Melek, Zeynep i Feride wracają do rezydencji i wchodzą do salonu. „Aliye, gdzie jest Elif?” – pyta Melek. „Jest w swoim pokoju. Zasnęła” – odpowiada pani Emiroglu. – „Ale gdzie wy byłyście? Wyszłyście, nic nie mówiąc”. „Selim jest w domu?” – pyta Zeynep. „Nie, co się stało? Melek, powiedz mi, co się dzieje? Nie rozumiem, dlaczego jesteście takie poruszone”. „Odkryliśmy wszystko… Byłyśmy w miejscu, gdzie zatrzymała się Elif. Arzu zabrała ją tam ostatniej nocy!”. „Skąd możesz to wiedzieć? Dlaczego jesteś tego taka pewna?”. „Ponieważ dowiedziałyśmy się wszystkiego, co stało się z Elif! Widziałyśmy sznur i broszkę Elif. Wszędzie wokół był popiół… Arzu chciała ją spalić!”.
„Córko, czy ty wiesz, co mówisz? O Boże…” – przeraża się Aliye. „Co my teraz zrobimy? Jak będziemy walczyć z tą kobietą?” – pyta Melek. „Dzwoniłyście do Selima?”. „Dzwoniłam, ale jego telefon nie odpowiada” – oznajmia Zeynep. Tymczasem Arzu ostrożnie wchodzi do rezydencji ojca. „Serdar? Gonca? Jest tu ktoś?” – pyta kobieta. Nagle z góry schodzi służąca. „Nie ma ich w domu. Potrzebuje pani czegoś?” – pyta pracownica. „Zrób mi przysługę i zejdź mi z oczu. Jesteś tak brzydka, że doprowadzasz mnie do choroby” – mówi Arzu i wchodzi na górę. Następnie udaje się do swojego pokoju, sięga pod materac i wyciąga dyktafon. Nagle telefon kobiety zaczyna dzwonić. To Gonca.
„Czego do diabła chcesz?!” – pyta Karapinarówna. „Chciałam się tylko przywitać” – oznajmia Gonca. – „Wiem, że jesteś bardzo zajęta i masz ważniejsze rzeczy na głowie, niż rozmowa ze mną. Na przykład takie, jak porwanie maleńkiej dziewczynki…”. „O czym ty mówisz?!”. „Naprawdę żal mi ciebie. Zmarnujesz swoje życie próbując zabić Elif”. „Co ty za bzdury mówisz?!”. „Jestem bardzo szczęśliwa, że istnieje coś takiego, jak boska sprawiedliwość. Twoje plany zawsze kończą się niepowodzeniem, prawda? Nie byłaś w stanie skrzywdzić Elif”. Arzu robi wielkie oczy. Była przekonana, że udało jej się zamordować dziewczynkę.
Akcja wraca do rezydencji Emiroglu. „Selim musi jej teraz szukać, jestem pewna!” – oznajmia Melek. „Był bardzo zdenerwowany z jej powodu” – mówi Melek. „Przeklinam dzień, w którym ją spotkałam” – odzywa się Aliye. – „Przeklinam dzień, w którym wpuściłam ją do tego domu”. Zeynep nieustannie wydzwania do męża, ale ten nie odbiera. „A może zostawił swoją komórkę w gabinecie? Sprawdźmy to” – mówi Aliye. „Pójdę sama” – oznajmia Zeynep i udaje się do gabinetu męża. Na biurku znajduje otwartą walizkę na broń! Przerażona dziewczyna wraca na dół. „Mamo, nie ma pistoletu!” – krzyczy. „Co?!” – przeraża się Aliye. „Jakiego pistoletu?” – pyta Melek. „Selim wziął broń i odszedł!” – wyjaśnia Zeynep. Czy mężczyzna zabije Arzu?!
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.