Spotkanie Ardy i Zeynep w parku. Chłopak stoi naprzeciwko Zeynep i trzyma ją za dłoń.

„Miłość i nadzieja” – odcinek 142 – szczegółowe streszczenie

Okazuje się, że to Arda zgłosił Egego za podszywanie się pod lekarza. Zrobił to, by spędzić czas sam na sam z Zeynep i mieć pewność, że nikt nie pokrzyżuje jego planów. Liczy na romantyczną kolację, a potem wyjątkową noc, podczas której zamierza się jej oświadczyć. Na tę okazję przygotował pierścionek zaręczynowy.

W parku Arda spotyka Zeynep i wita ją pocałunkiem w policzek. Dziewczyna wydaje się spięta.
— Stresujesz się nadchodzącymi egzaminami? — pyta.
— Jakimi egzaminami?
— Rozmawiałem z Ege i wydaje mi się, że zaczynają się w przyszłym tygodniu.
— Ege ci to powiedział?

— Cóż, teraz mieszkamy pod jednym dachem — odpowiada Arda. Po chwili spogląda jej w oczy i dodaje: — Zeynep, pamiętasz, że dałaś mi szansę? Nie zrobiłaś tego tylko dlatego, że byłaś zła na Egego, prawda?
— Nie — zaprzecza dziewczyna, choć w jej głosie słychać niepewność.
— Cieszę się. — Arda ujmuje jej dłoń. — Skoro tak, możemy wyjść jako para. Pomyślałem, że dziś spędzimy razem trochę czasu.
— Cóż, mam szkołę…
— Ostatnio kupiłem bilety, ale nie przyszłaś. Tym razem nie chcę usłyszeć odmowy.

***

Kuzey, dochodząc do siebie, coraz bardziej odzyskuje świadomość. Przypomina sobie, jak Sila uratowała go po wypadku, przyprowadziła do tego miejsca i troskliwie się nim opiekowała. Wciąż jednak jest zbyt słaby, by wrócić do domu.

Kamera przenosi się do chaty. Gdy groźby zawodzą, Cavidan zmienia taktykę. Każe córce usiąść obok siebie i spokojnym tonem zaczyna:
— Sila, moja córko, proszę, użyj rozumu. Alper ma dom z centralnym ogrzewaniem, odziedziczył cały majątek ojca, prowadzi gospodarstwo rolne. Jest bardzo bogaty. Czy naprawdę chcesz skończyć jak ja?
— Mamo, ja… — Sila szuka odpowiednich słów.

— Nie wierzę! Ta dziewczyna jest idiotką! — Cavidan rozkłada ręce w geście rezygnacji. — Na litość boską, uratujesz siebie i swoją siostrę!
— Mamo, do miłości nie da się zmusić — tłumaczy Sila stanowczo.
— Spójrz, w jakich warunkach żyjemy! Ten dom to ruina. Twój ojciec siedzi w więzieniu. Jak Bahar ma kontynuować naukę? Jak mamy dalej tak żyć?

— Będę ciężko pracować — mówi Sila z determinacją. — Będę szyć, haftować, uprawiać ziemię…
— Oczywiście! Na pewno uczynisz nas tym sposobem bogatymi — Cavidan parska kpiąco.
— Mamo, błagam, nie oddawaj mnie Alperowi. Dam radę, zapewnię Bahar edukację, zaopiekuję się nami.
— Nie rozumiesz ani dobrego słowa, ani surowej nauki. Dobrze! Nie wychodź za mąż!

Cavidan wstaje, przechodzi do kuchni i zaczyna wyrzucać do kosza produkty spożywcze, które przywieźli Alper i jego matka.
— Pojedziemy do ciotki Melahat — zwraca się do Bahar. — A ona niech tu zostanie. Głodna i spragniona. — Rzuca Sili pogardliwe spojrzenie. — Może wtedy pójdzie po rozum do głowy.

***

Melis okłamuje rodziców, że idzie na sesję u psychiatry. W rzeczywistości, zaniepokojona brakiem kontaktu z Egem, udaje się do jego domu. W trakcie jej wizyty Belkis odbiera telefon od prawnika. Dowiaduje się, że jej syn został aresztowany. Natychmiast postanawia pójść do Bulenta i poprosić go o pomoc.

Tymczasem Feraye wypytuje męża o powód jego rozstania z Gonul.
— To już przeszłość, kochanie — odpowiada Bulent. — To, co było między mną a Gonul, skończyło się.
— Wiem, że się skończyło, ale nie wiem dlaczego. No dalej, powiedz mi.
— Czy to naprawdę konieczne, Feraye?

— Dobrze, rzuciła mnie — przyznaje w końcu mężczyzna.
— Jak to? Dlaczego?
— Nie wiem. Po prostu mnie zostawiła.
— I tak po prostu to zaakceptowałeś? Nie zapytałeś jej o powód?
— Nie zapytałem, bo nigdy więcej jej nie zobaczyłem. Byłem tak wściekły, że nie chciałem jej już widzieć, Feraye.

— To znaczy, że byłeś w niej bardzo zakochany — stwierdza Feraye z wyraźnym smutkiem. — Jeśli mężczyzna tak bardzo gniewa się na kobietę, to znaczy, że musiała wiele dla niego znaczyć.

W tym momencie do domu wchodzi Belkis.
— Ege ma kłopoty — oznajmia, stając przed małżonkami.
— Co się stało? Pokłócił się z kimś? — pyta Bulent.
— Dzwonił do mnie prawnik firmy, pan Selami. Powiedział, że Ege został zabrany na komisariat. Nie znam szczegółów. Nie wiem, czy wdał się w bójkę, czy chodzi o coś innego.

— Takich rzeczy raczej nie omawia się przez telefon — zauważa Bulent.
— Bulencie, zrób coś, proszę!
— Belkis, uspokój się — wtrąca Feraye. — Skoro jest na komisariacie, to przynajmniej jest bezpieczny.

***

Cavidan jest gotowa do wyjścia. Spisuje stan licznika prądu, po czym wchodzi do pokoju, gdzie znajdują się jej córki.
— Wstawaj, dziewczyno. Wychodzimy — zwraca się do Bahar, a potem przenosi wzrok na Silę. — Wyciągnęłam bezpiecznik i spisałam licznik. Jeśli włączysz prąd, dobrze wiesz, co cię czeka.

— Mamo, a co z moją siostrą? — pyta przerażona Bahar. — Jak sobie poradzi w ciemnościach?
— Powinna o tym pomyśleć, zanim zaczęła mi się sprzeciwiać — odpowiada chłodno Cavidan. — Policzyłam też drewno. Jeśli choć jedno polano zniknie, ciebie też wrzucę do tego pieca!

— Mamo, naprawdę przesadzasz! — protestuje Bahar, podczas gdy Sila milczy, pokornie opuszczając głowę. — Moja siostra zamarznie na tym mrozie. Umrze z głodu!
— Nic jej nie będzie. Jak zgłodnieje i zmarznie, może w końcu pójdzie po rozum do głowy. Zobaczymy wtedy, czy dalej będzie odrzucać Alpera.

Cavidan chwyta Bahar za rękaw bluzki.
— No dalej, ruszaj się! — rozkazuje.
— Mamo, zostaw mnie! Nie opuszczę Sili! Jeśli ona ma zamarznąć, ja też z nią zostanę!

Bahar siada obok siostry i obejmuje ją, dając matce do zrozumienia, że nie zmieni zdania.
— Dobrze, to umrzyjcie tu razem — mówi bezlitośnie Cavidan. — Jeśli zmienisz zdanie, będę u ciotki Melahat.

***

Melis wchodzi do pokoju Egego. Na podłodze znajduje oderwany fragment zdjęcia, na którym widać Egego.
— Gdzie jest druga część? — zastanawia się na głos. W jej głowie natychmiast pojawia się pytanie: Kto jeszcze był na tym zdjęciu?

Melodi szybko przynosi odpowiedź.
— To Zeynep była na drugiej części.

— Ale dlaczego Ege miałby je podrzeć? — Melis nadal nie rozumie.
— Może to nie on? — sugeruje Melodi. — Dziś rano słyszałam hałasy w tym pokoju. Myślałam, że to mój brat wrócił, więc zajrzałam. Ale w środku był Arda.

— Arda? Co on tu robił? — pyta zaskoczona Melis.
— Twierdził, że szukał książki do jakiejś sztuki. I rozmawiał przez telefon. Mówił coś o tym, że będą sami… i o szczęśliwym zakończeniu.

— Może Ege ma kłopoty przez Ardę!
— Nie sądzę — kręci głową Melodi. — Arda nie zrobiłby czegoś takiego Egemu.

— Arda zrobi wszystko, żeby zdobyć Zeynep! Tak samo jak ja jestem w stanie zrobić wszystko dla Egego. Przypominasz sobie coś jeszcze? Zastanów się dobrze.

Melodi zamyśla się, aż nagle szeroko otwiera oczy.
— No jasne! Teraz wszystko ma sens! Powiedział coś w rodzaju: Trzeba go zamknąć…

***

Cavidan przychodzi do restauracji, gdzie czeka na nią Alper przy suto zastawionym stole. Chłopak wygląda na zawiedzionego — liczył, że zobaczy Silę.
— Gdzie jest Sila? — pyta od razu.

— Nie przyszła. Nie dlatego, że nie chciała, tylko dlatego, że się wstydzi. To mała miejscowość, nie chce, żeby rozniosły się plotki. Powiedziała, że masz przyjść do domu.

— Do domu? Naprawdę? — Alper ożywia się z ekscytacją.
— Tak. Posłuchaj, wyjeżdżam na dwa dni do Melahat. Masz idealną okazję, żeby zdobyć jej serce.
— Ale… czy Sila na pewno tego chce? Nie chcę, żeby mnie pogoniła.

— Myślisz, że znajdzie kogoś lepszego od ciebie? To oczywiste, że się pobierzecie. Zdecydowałam o tym już wtedy, gdy byliście dziećmi. Oczywiście muszę mieć pewność, że traktujesz to poważnie…

— Mam przygotowane pieniądze — oznajmia Alper i wyciąga z wewnętrznej kieszeni kurtki grubą papierową torebkę. Zanim przekazuje ją Cavidan, dodaje:
— Ale wiedz jedno: niczego więcej ode mnie nie dostaniesz. Jeśli coś tu jest nie tak, nie zostawię tego bez reakcji. Sila musi być moja.

***

Bulent pojawia się przed celą Egego.
— Co się stało, chłopcze? Wdałeś się w bójkę? — pyta prawnik.
— Nie. Wszedłem do pokoju więźnia, podszywając się pod lekarza.

— Chłopcze! Nie wiesz, że to przestępstwo? Przecież studiujesz prawo!
— W tym pokoju była osoba, którą musiałem zobaczyć.

Bulent marszczy czoło.
— Kto taki?
— Pani Gonul Unsal. Mama Zeynep. Rozmawialiśmy długo. Powiedziała mi wszystko.

— Co dokładnie ci powiedziała? — W głosie Bulenta pojawia się nuta niepewności.
— Nie uciekła z żadnym mężczyzną. Przez cały ten czas była w więzieniu. I co najważniejsze… Ty wiedziałeś o tym od początku.

***

Sila niesie posiłek do drewutni. Po przekroczeniu progu nagle zamiera. Jej wzrok pada na puste łóżko.

Kuzey zniknął…

Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 142. „Miłości i nadziei”?

Odcinek 142. serialu „Miłość i nadzieja” (oryg. Aşk ve Umut) zadebiutuje na antenie TVP2 w piątek, 28 lutego, o godzinie 17:20. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Miłość i nadzieja streszczenia.

Podobne wpisy