Odcinek 63 i 64: Zeynep spotyka się z Barisem. „Natrafiliśmy na ślad Ekrema na jednej z wysp w Ameryce Południowej, gdzie nie ma ekstradycji” – oznajmia mężczyzna. – „Gdzie mogą przebywać osoby zajmujące się nielegalną działalnością. Celowo wybrał to miejsce, przygotował się”. „Jak się dowiedziałeś?” – docieka Zeynep. „Podążyliśmy za jego kochanką, panią Meltem. Jest w trzecim miesiącu ciąży i znalazła sobie lekarza. Wiem, że to dla ciebie trudne, w końcu był dla ciebie jak ojciec”. „Czyli będzie miał dziecko? Dziecko mojego ojca, które nie jest moim bratem. Mama będzie bardzo smutna, kiedy to usłyszy”. „Nie martw się, znajdziemy pana Ekrema”.
„Ale powiedziałeś, że nie można go ekstradować” – zauważa dziewczyna. „Odnalezienie pana Ekrema to zadanie dla detektywów, ale ja jestem prawnikiem. Na pewno znajdę wyjście”. W następnej scenie Zeynep i Emine przychodzą do kawiarni. Nieoczekiwanie spotykają tutaj Nuha i Mehdiego siedzących przy jednym stoliku z jakąś kobietą. „Chodźmy stąd” – mówi Emine, ciągnąc przyjaciółkę w stronę wyjścia. „Dlaczego mamy iść? Przyszłyśmy napić się herbaty, czyż nie? Usiądziemy. Nawet się z nimi przywitam, to dla mnie nie problem”. „Nie mów bzdur”. „Słuchaj, Emine, jeszcze głupsze jest udawanie, że ich nie widziałyśmy, i ucieczka stąd. Jesteśmy cywilizowanymi ludźmi”.
Zeynep rusza w stronę stolika, przy którym siedzi jej były mąż. „Dzień dobry, Mehdi” – mówi. Mężczyzna kieruje na nią wzrok, po czym podnosi się. „Dzień dobry” – odpowiada, wymieniając się uściskiem dłoni z byłą żoną. Oboje patrzą sobie prosto w oczy przez kilka kolejnych sekund. „Zeynep, co tam?” – odzywa się Nuh. – „Czy wszystko w porządku?”. „Dziękuję, Nuh, dobrze” – potwierdza córka Sakine. „Przy okazji, to pani Nazli” – Mehdi przedstawia ich towarzyszkę. – „Pracujemy razem”.
„Dzień dobry, miło mi.” – Nazli wita się z Zeynep uściskiem ręki. „To moja była żona” – oznajmia Mehdi. „Naprawdę? Słyszałam, że jest tu bardzo pięknie, dlatego przyjechaliśmy. Proszę, usiądź, napijemy się herbaty”. „Dziękuję, zdecydowanie przyszłam z przyjaciółką. Nie chcę wam przeszkadzać. Miłego spotkania.” – Zeynep odchodzi. „Bardzo piękna dziewczyna” – ocenia Nazli. Tymczasem Cemile przychodzi do domu Sultan. „Powiedz mi, córko, co się stało?” – pyta mama Emine. „Siostro Sultan, my… Chcieliśmy powiedzieć to wszystkim razem, dlatego nie mogłam powiedzieć ci wcześniej, ale… Muszę ci się zwierzyć, nie mogę tego dłużej kryć w sobie”.
„Podjęliśmy ważną decyzję” – mówi dalej Cemile. – „Pobieramy się”. „To wspaniała wiadomość!” – zakrzykuje Sultan. „Jesteś pewna?”. „Oczywiście, że jestem pewna, córko!” – Mama Emine obejmuje siostrę Mehdiego. – „Bardzo się cieszę, jestem bardzo szczęśliwa!”. Akcja przeskakuje do wieczora. Cemile wchodzi do swojego pokoju. Widzi tam swoją siostrę, która trzyma w rękach dokument potwierdzający ustalenie daty ślubu jej i Nuha! „Dlaczego kłamiesz?” – pyta Mujgan, wbijając w siostrę pełne pogardy spojrzenie. – „Jaka ty jesteś dwulicowa, Cemile!”.
„Siostro, poczekaj, posłuchaj mnie” – prosi mama Yasemin. „Czego mam słuchać, Cemile? Czego mam słuchać?! Powinnam była posłuchać Burhana, mężczyzna miał rację”. „Siostro, proszę cię…”. „O co mnie prosisz?! Tyle razy cię pytałam! Ile razy mnie okłamałaś, dziewczyno? Ale brawo, dobra robota! Za pierwszym razem nawet o tym nie pomyślałam, za drugim podejrzewałam zaręczyny. Ani razu nie wyszłam za mąż, a ty już po raz drugi założysz suknię ślubną! Założysz tę samą suknię, co wcześniej? Czy wcale się nie wstydzisz? Nadal uważasz siebie za młodą dziewczynę? Dlaczego milczysz? Odpowiedz mi, mówię do ciebie! W tym domu tylko ja cierpię, prawda?!”.
„Wszystko, czego do tej pory doświadczyłam… Czy musiałam przez to przejść?” – kontynuuje wściekła Mujgan. – „Nie płacz! Nie płacz przede mną!”. Akcja przenosi się na miasto. Emine i Zeynep wychodzą z klubu, gdzie świętowały urodziny przyjaciółki. Nagle rozbrzmiewa dzwonek telefonu tej drugiej. „Dilara, jak się masz?” – mówi Zeynep do słuchawki. Po drugiej stronie nie słyszy jednak Kibrit, tyko krzyki Mujgan i Cemile. – „Co się tam dzieje? Co to za kłótnia?”. „Mamo, możesz przyjść po mnie?” – prosi dziewczynka. – „Ciotki bardzo się kłócą, oszalały”. „Dobrze, przygotuj swoje rzeczy, odbiorę cię”.
W następnej scenie Zeynep jest już przed domem Mehdiego. Mujgan otwiera jej drzwi. „Czego tutaj szukasz?” – pyta córka Zelihy. „Przyszłam po Dilarę” – odpowiada Zeynep i zagląda do wnętrza domu. Zatrzymuje wzrok na wystrojonej Benal. Z góry zbiega Kibrit. – „Spakuj swoje rzeczy, idziemy stąd”. W pokoju dziennym pojawia się Cemile i mówi: „Zeynep, zabierz i mnie stąd. Nie mogę dłużej przebywać z tą kobietą.” – Wskazuje na siostrę.
„Teraz jestem tą kobietą?” – pyta Mujgan. – „Dokąd idziesz? Dokąd idziesz, pytam?!”. „Siostro, błagam cię, pozabijamy się nawzajem, jeśli tu zostanę” – stwierdza Cemile. „Posłuchaj, jeśli wyjdziesz, zadzwonię do mamy i Mehdiego”. „Zadzwoń od razu! Zadzwoń do kogo chcesz! Niech wszystko będzie twoje! Rodzina i dom! Gdybyś choć raz posłuchała mnie i spróbowała zrozumieć… Choć raz! Czy umarłabyś?”. Cemile, Zeynep i Kibrit odchodzą razem.
„Cemile, wracaj!” – krzyczy za siostrą Mujgan. – „Czy ufasz tej kobiecie? Niech będzie przeklęty dzień, kiedy weszłaś do tego domu, Zeynep! Cała rodzina mnie opuściła! Cemile, nie zostawiaj mnie…” – Wybucha płaczem. Tymczasem Zeynep, Kibrit i Cemile docierają do taksówki. „Siostro, co się dzieje?” – pyta ta pierwsza. „Zakochałam się w Nuhu, Zeynep” – wyznaje Cemile. „Co?” – Córka Sakine robi wielkie oczy. „I on jest zakochany we mnie. Zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Chcieliśmy powiedzieć wszystkim, także Mehdiemu, ale nie mieliśmy szansy. Mujgan przeszukała moją torebkę i znalazła dokumenty. Wszystko zniszczyła”.
„Siostro Cemile, to wspaniała wiadomość” – oznajmia Zeynep. – „To coś cudownego. Dlaczego się boisz? Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze”. „Naprawdę?” – pyta siostra Mehdiego z iskierką nadziei w oczach. „Oczywiście. Pokonasz wszystkie przeszkody, będziemy z tobą”. Cała trójka wsiada do taksówki. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Mehdi przychodzi do domu. W środku jest tylko Benal. „Gdzie siostry?” – pyta mężczyzna. „Cemile poszła do Sultan, a Mujgan do Aysel, żeby zrobić jej zastrzyk”.
„Jesteś pielęgniarką, Benal” – stwierdza Mehdi. – „Mogłaś pomóc”. „Cóż, nie poprosiła mnie” – odpowiada kobieta. „Co jest? Jesteś jakaś dziwna. Co się dzieje? Powiedz mi”. „Mehdi… Będą mnie winić za to, że ci powiedziałam. Ale co robić, nie mogę cię okłamać”. „Powiedz mi, Benal”. „Twoje siostry się pokłóciły. Cemile wyprowadziła się do Sultan. Mujgan krzyczała i gdzieś poszła. Wkrótce pewnie wróci”. „Dlaczego się pokłóciły? Co się stało?”. „Cemile… Spotyka się z kimś. Mujgan dowiedziała się o tym i bardzo się zezłościła. Więcej nie mogę ci powiedzieć, idź i zapytaj je”.
„Benal” – mówi stanowczym tonem Mehdi, by kobieta powiedziała mu całą prawdę. „Nuh… Jest w związku z Nuhem”. Mężczyzna bez słowa odwraca się i opuszcza dom. „Mają poważne zamiary!” – woła za nim Benal. – „Wkrótce się pobierają!”. W następnej scenie Mehdi jest już przed domem, który wynajęła jego była żona. Kobiety zaprosiły Barisa na śniadanie i wszyscy razem siedzą przy stole. Syn Zelihy patrzy na tę scenę z kamiennym wyrazem twarzy. „Tata?” – odzywa się Kibrit i oczy wszystkich zwracają się w kierunku okna, za którym stoi Mehdi.
Zeynep udaje się do drzwi. „Mehdi, jak się masz?” – pyta i ręką zaprasza byłego męża do środka. „Nie będę wam przeszkadzać” – mówi przybyły. „Przy stole zawsze jest miejsce dla ciebie”. „Przy stole siedzą już wszyscy, którzy powinni byli usiąść. Nie chcę ci zepsuć apetytu. Możesz zawołać Kibrit i moją siostrę?”. „Najpierw porozmawiajmy”. „Myślisz, że mamy jeszcze o czym rozmawiać? Zawołaj moją rodzinę, dalej”. Zeynep nie musi nikogo wołać, bo Kibrit i Cemile same przychodzą.
„Chciałyśmy powiedzieć ci zeszłej nocy” – oznajmia Cemile. – „Wiele razy do ciebie dzwoniłyśmy, ale nie mogłyśmy się do ciebie dobić”. „Tato, ja też dzwoniłam” – mówi Kibrit. – „Gdzie byłeś?”. „Problem nie jest w tym, gdzie ja byłem, córko” – oświadcza Mehdi. – „Rzecz w tym, że was nie ma w domu. Idziemy, siostro. Czekam na was w samochodzie”. Mężczyzna wraca do auta. „Przygotujmy się i od razu wyjdźmy. Jest jak ogień” – stwierdza Kibrit. Czy dojdzie do ślubu Cemile i Nuha? Czy Mehdi pozwoli na to?