Przysięga odcinek 201 i 202: Cemre wykrada telefon i dzwoni do Emira! Nigar żąda więcej pieniędzy! [Streszczenie + Zdjęcia]

201 i 202: Yonca śledzi Narin. Dociera za nią pod dom, który żona Kemala niedawno wynajęła, i od razu informuje o wszystkim Talaza. Wkrótce do domu Narin przychodzi syn właściciela, który właśnie wyszedł z więzienia. „Przyszedłem cię poinformować, że masz opuścić to miejsce, ale w zasadzie to możemy tu razem zamieszkać” – oznajmia przybyły. „Co ty pleciesz?! Albo w tej chwili stąd odejdziesz, albo zadzwonię na policję!” – grzmi dziewczyna. „Dobrze, już dobrze, nie denerwuj się tak. Teraz sobie pójdę, ale i tak jeszcze się zobaczymy”. Mężczyzna odchodzi.

Akcja przenosi się do kryjówki Talaza. Cemre intensywnie myje ręce pod strumieniem bieżącej wody. „Nie schodzi! Nie chce zejść! Co za obrzydliwy smród!” – grzmi dziewczyna z obrzydzeniem na twarzy. Do łazienki wchodzi Talaz. Kieruje wzrok na błyszczący się sedes i mówi: „Widzisz, tak pięknie posprzątałaś, a mówiłaś, że nie dasz rady. Jak to mówią, oczy się boją, ale ręce zrobią. Ej, do kogo ja mówię? Skończ już z tym myciem. Chodź, przyniosłem jedzenie”.

Talaz chwyta Cemre za bluzę i zaciąga ją do pokoju dziennego. Tam dłonią nabiera ugotowany ryż i nakłada go na blaszaną miskę, którą następnie podsuwa naprzeciwko Cemre. „No już, jedz!” – rozkazuje gangster, oblizując palce. „Nie jestem głodna…” – oznajmia dziewczyna. „Nie pytam, czy jesteś! Masz to zjeść i koniec!”. „Dobrze, ale… Gdzie łyżka?”. „Myślisz, że tu jest restauracja czy co?! Jedz rękoma i nie marudź! Czeka cię jeszcze dużo do zrobienia! Dalej!”. Cemre sięga ręką po niewielką ilość ryżu. Nie jest jednak w stanie włożyć go do ust, ponieważ od razu ma odruch wymiotny.

Talaz chwyta dziewczynę za kark i na siłę pakuje ryż do jej buzi. Tymczasem Kemal zatrzymuje samochód obok syna właściciela domu, który wynajęła Narin. Wysiada z auta i wymierza mu dwa uderzenia pięścią. „Bracie, kim jesteś? Co ja ci zrobiłem, na Boga?” – pyta przerażony mężczyzna. „Stałeś dziś przed drzwiami domu i w niekulturalny sposób rozmawiałeś z kobietą! Kobietą, której ja jestem mężem! Dlatego teraz odpowiesz za to!” – krzyczy brat Hikmeta, po czym wymierza kolejne uderzenie. Tym razem głową. „Bracie, nie wiedziałem że to twoja żona. Przysięgam!”. „Jeszcze raz zobaczę cię w pobliżu mojej żony, a gorzko tego pożałujesz!”.

„Oczywiście, bracie, oczywiście” – zapewnia były więzień. – „Niech mnie ziemia pochłonie, jeśli raz jeszcze do niej podejdę”. Ojciec Masal rzuca mężczyźnie groźne spojrzenie i puszcza go wolno. Akcja przenosi się do rezydencji. Nigar jest w kuchni i zrozpaczona wpatruje się w wyciąg ze swojej karty kredytowej. „Ach, Sefer, ach!” – wzdycha kobieta. – „Dlaczego musiałeś to wszystko zepsuć? Jak teraz spłacę wszystkie długi? Boże, jaka ja byłam głupia! Jak mogłam taką sumę pieniędzy ukryć w takim miejscu? Chociaż część powinnam schować gdzie indziej. Niech to szlag! Tyle pieniędzy przepadło… Gdybym wiedziała, że Sefer zrobi coś takiego, nie wzięłabym od razu całej kwoty od pani Cavidan. Mogłam brać od niej po trochu, a nie wszystko na raz”.

Nagle na twarzy Nigar pojawia się uśmiech, jakby wpadła właśnie na jakiś pomysł. Tymczasem Kemal przychodzi do domu żony. Narin otwiera mu drzwi, trzymając w ręku uniesiony pogrzebacz. „Nie zmęczyło cię to?” – pyta mężczyzna. – „Najpierw patelnią, a teraz pogrzebaczem chcesz mi przyłożyć”. „Po co znowu tu przyszedłeś?” – pyta dziewczyna. „Nie chcę, żebyś została sama”. „A ja chcę zostać sama i zostanę! Nigdzie z tobą nie pójdę!”. Narin chce zamknąć drzwi, ale jej mąż siłą wchodzi do środka.

„Albo ze mną pojedziesz, albo ja zostanę tutaj” – oświadcza Kemal. „Nie ma mowy! Nie zostaniesz tutaj!” – zabrania przyjaciółka Reyhan. „Posłuchaj, tak nie może być. Podczas gdy ty jesteś tutaj, ja cały czas o tobie myślę. Gdyby coś ci się stało, obwiniałbym siebie. Dlatego właśnie albo wrócisz ze mną do domu, albo ja tu zostanę. Wybieraj”. „Nigdzie się stąd nie ruszę!”. „Niech tak będzie. Wobec tego ja zostanę tutaj” – Kemal przemieszcza się wgłąb domu.

Akcja przenosi się do rezydencji. Nigar wychodzi na taras, gdzie znajduje się Cavidan. W rękach niesie tacę z kawą. „Nie prosiłam o kawę” – mówi pani Tarhun. „Tak sobie pomyślałam, że porozmawiamy przy kawie” – oznajmia służąca. „Porozmawiamy? O czym ty niby chcesz ze mną rozmawiać?”. „Zdaje sobie pani sprawę z tego, że mamy wspólny sekret. Sprawdzałam ostatnio mój rachunek i zauważyłam na nim trochę długów. Pieniędzy, które pani mi dała, nie starczy na ich spłatę. Dlatego chciałabym, żeby pani…”. „Mów wprost, czego chcesz?”. „Miliona… Chcę miliona lir!”.

Cavidan z wrażenia aż wstaje na równe nogi. „Co?!” – pyta, robiąc wielkie oczy. – „Czyś ty rozum postradała?!”. „Nie postradałam, ale z powodu tych długów moja psychika może poważnie ucierpieć” – tłumaczy Nigar. – „Żebyśmy się dobrze zrozumiały. Jeśli nie da mi pani tych pieniędzy, wszyscy dowiedzą się o tym, co zrobiła pani panu Hikmetowi…”. „Ja nawet nie mam tylu pieniędzy. Skąd mam wziąć taką sumę?”. „Nie wiem. Oczywiście może mi pani odmówić, ale tak jak już powiedziałam…”. „Głupoty opowiadasz, Nigar. Milion to kupa pieniędzy. Posłuchaj, co ci powiem…”. Służąca nie ma jednak najmniejszego zamiaru słuchać swojej pracodawczyni. Odwraca się na pięcie i odchodzi.

Akcja przeskakuje do wieczora. Talaz wchodzi do komórki, w której przetrzymuje Cemre. Podchodzi do posłania z kartonów, na którym leży dziewczyna, i kopie ją po nogach. „Co to za spanie?! Wstawaj, robota czeka!” – krzyczy bandzior. Dziewczyna przeciera zaspane oczy i z wolna podnosi się. – „Patrzcie tylko, jedną toaletę wymyła, a taka zmęczona! Ruszaj się! Szybko!”. Nagle Cemre chwyta Talaza za kurtkę i rzuca go na podłogę. Następnie zabiera mu telefon i zamyka się w drugim pokoju. Bandzior już po chwili dopada do zamkniętych drzwi i uderza w nie pięściami. „Otwieraj! Otwórz te drzwi, bo i tak sam to zrobię, ale wtedy nikt cię nie uratuje!” – wydziera się gangster. Cemre w tym czasie chodzi nerwowo po pokoju z wyciągniętą przed siebie komórką, próbując złapać sygnał.

Emir i Reyhan wciąż przebywają w domu, do którego Reyhan przyszła sprzątać. Mężczyzna wchodzi do salonu, niosąc w rękach dwie szklanki herbaty. Jego była żona leży już jednak na kanapie, wtulając głowę w poduszkę. „Chciałem z tobą porozmawiać, ale zasnęłaś” – mówi brat Ayse, a następnie zajmuje miejsce na kanapie obok. Nie wie, że jego była żona tylko udaje, że śpi. – „Dlaczego milczysz? Gdybym tylko wiedział, dlaczego chciałaś się ze mną rozwieść… Wszystko naprawię, zobaczysz. Wiem, że nadal mnie kochasz. Chociaż milczysz, z twoich oczu aż bije miłość. Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale nasza miłość przezwycięży wszystko, absolutnie wszystko, ponieważ jest tak silna”.

W tym momencie komórka Emira zaczyna dzwonić. „Któż to o tej porze?” – zastanawia się mężczyzna, patrząc na nieznany numer. Mimo to odbiera. „Emir! Słyszysz mnie?!” – po drugiej stronie rozlega się głos spanikowanej Cemre. „Cemre? Co się dzieje? Wszystko z tobą w porządku?”. „Ja…”. „Tak, słucham cię. Co tam się dzieje?!” – do uszu syna Cavidan dochodzą odgłosy uderzania w drzwi oraz krzyki Talaza. „Emir, to nieważne, wysłuchaj mnie, proszę. Muszę ci się do czegoś przyznać…”. „Do czego chcesz mi się przyznać, Cemre?”. „Ja…” – w tej chwili za plecami dziewczyny staje Talaz i wymierza do niej z broni! – „Chciałam ci tylko powiedzieć, że potrzebuję twojej przyjaźni. Dziękuję za twoje telefony. Wiem, że martwisz się o mnie”.

„Dobrze, ale co to za dziwne odgłosy?” – docieka Emir. – „Gdzie jesteś? Z czyjego telefonu dzwonisz?”. „Jestem za granicą z moimi przyjaciółmi” – tłumaczy Cemre. – „Telewizor jest włączony i to z niego są te odgłosy… A swój telefon wyłączyłam, bo nie przestawał dzwonić. Ze mną wszystko dobrze, nie martw się. Teraz już muszę kończyć, do zobaczenia” – dziewczyna rozłącza się. „Naprawdę myślałaś, że mnie powstrzymasz, zamykając drzwi? Popełniłaś wielki błąd” – stwierdza Talaz, cały czas trzymając broń wycelowaną w głowę Cemre. „Nic nie powiedziałam” – zapewnia dziewczyna, cała trzęsąc się ze strachu. „I dobrze zrobiłaś. Dzięki temu nie zabiję cię, ale i tak mi za to zapłacisz. Dostaniesz swoją karę”.

„Jeżeli raz jeszcze tak się ośmielisz, to nie będę cię żałował!” – kontynuuje Talaz. – „Od razu cię zabiję, rozumiesz?! Wbij to sobie do tej pustej główki!”. Akcja wraca do domu, w którym znajdują się Reyhan i Emir. „Cemre była bardzo wystraszona, spanikowana” – mówi mężczyzna, chodząc w tę i z powrotem. – „Powiedziała, że chce się do czegoś przyznać, że to bardzo ważne. A potem nagle rozłączyła się. Ty także stałaś się jakaś dziwna, kiedy to usłyszałaś” – Emir kieruje spojrzenie na byłą żonę. „Nie ma w tym nic dziwnego. Po śmierci mamy Cemre stała się bardzo wrażliwa” – przekonuje Reyhan.

Emir siada obok dziewczyny i mówi: „Dobrze, zatem przejdźmy do ciebie. Jak długo jeszcze będziesz milczeć przede mną? Jak tylko zaczniesz mówić, to wszystkie węzły rozwiążą się. Co takiego wiedziała pani Suheyla i wiesz ty, czego ja nie wiem?”. „Jestem bardzo zmęczona. Skoro nie pozwalasz mi stąd wyjść, to pozwól, że pójdę do pokoju i się położę” – Reyhan podnosi się z kanapy i odchodzi. „Ona coś ukrywa, wiem to” – mówi do siebie Emir. – „Możliwe, że w ten sposób chce mnie przed czymś uchronić. Tylko przed czym? Muszę się tego dowiedzieć”. W następnej scenie widzimy, jak Narin wyrzuca Kemala ze swojego domu. Dochodzi między nimi do awantury. Całą sytuację z ukrycia nagrywa Talaz telefonem.

W środku nocy dochodzi do napadu na dom znajomego Emira. Włamywacz podchodzi do śpiącej Reyhan, jedną ręką zakrywa jej usta, a drugą przykłada ostrze noża do szyi! „Ciii, nie waż się krzyczeć” – szepcze mężczyzna. – „Wstań. Powoli, bez gwałtownych ruchów. Teraz bądź posłuszną dziewczynką i powiedz, gdzie znajdują się pieniądze”. „Pieniądze są tam. W sejfie za obrazem” – wskazuje Reyhan, starając się zachować zimną krew. Kiedy rabuś puszcza ją, dziewczyna popycha go i zaczyna wzywać pomocy, krzycząc na całe gardło. Po chwili w pokoju zjawia się Emir, który jeszcze nie spał. Spłoszony złodziej ucieka przez okno.

Roztrzęsiona Reyhan przytula się do byłego męża. „Co ja narobiłem?” – zarzuca sobie Emir, głaszcząc włosy dziewczyny. – „Bardzo cię przepraszam, wybacz mi”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Cavidan jest w kryjówce Talaza. „Powiedz mi, gdzie jest Cemre?” – pyta kobieta. „Paniusia w nocy bardzo dała mi się we znaki” – oznajmia gangster, zajadając się rozłożonym na gazecie śniadaniem. – „Mało brakowało, a wszystko wypaplałaby twojemu synowi”. „Zrób co konieczne, żeby więcej coś takiego się nie powtórzyło. Zrozumiałeś mnie?”. „Zrobię, nie martw się. W każdym razie ty także musisz z nią pomówić. Może uda ci się przemówić jej do rozsądku, żebym nie musiał zastosować radykalnych metod”.

Po chwili Cavidan wchodzi do komórki, w której zamknięta jest Cemre. Dziewczyna na jej widok od razu chowa się do kąta. „Szatan!” – krzyczy Cemre. „Cemre, córeczko, uspokój się” – prosi pani Tarhun. Nagle dziewczyna obrzuca ją morderczym spojrzeniem, a następnie rzuca się na nią. Matka Emira w popłochu ucieka z komórki. „Szatanie, nie uciekaj ode mnie! Chodź tutaj!” – wrzeszczy Cemre, uderzając rękoma w drzwi.

„Ta dziewczyna do reszty zwariowała. Napadła na mnie!” – Cavidan zwraca się do Talaza, z trudem łapiąc oddech. – „Z ledwością jej się wyrwałam”. „No i? Czy to nie ty ją tak wychowałaś?” – pyta retorycznie bandzior. – „Byłyście przecież nierozłączne, a teraz boisz się, że cię ugryzie?”. „Niech was wszystkich Bóg pokarze!” – grzmi pani Tarhun i opuszcza kryjówkę. Akcja przenosi się przed dom Narin. Dziewczyna pukę w szybę samochodu męża, który całą noc spędził w aucie. Mężczyzna wybudza się i opuszcza szybę. Żona podaje mu szklankę z herbatą.

„Oya zaraz zorientuje się, że nas nie ma” – stwierdza Kemal. – „Wsiadaj, wracamy do domu”. „Ja nigdzie nie jadę” – oznajmia Narin. „Jak to nie jedziesz? W dzień powinniśmy być w domu. Nie wymyślaj żadnych wymówek”. „To przez ciebie. Gdybyś nie odłączył mnie od prądu, nie zachorowałabym i mogłabym przyjść na dzień do domu. A teraz, żeby nikogo nie zarazić, muszę pić ziołową herbatę i odpoczywać”. „Wsiadaj, zawiozę cię do lekarza”. „Nie ma takiej potrzeby. Wypiję herbatę z cytryną, odpocznę i mi przejdzie”. Dziewczyna wraca do domu.

Cała w nerwach Cavidan idzie drogą. Co chwilę ogląda się za siebie. „Wszyscy czegoś ode mnie chcą” – mówi do siebie kobieta. – „W domu Nigar, na zewnątrz Cemre, no i jeszcze ten dziad Talaz! Jeśli Nigar się wygada, zgniję w więzieniu. Z kolei jak wygada się Cemre i Emir dowie się o wszystkim, wyląduję na ulicy. Uff… Co mam robić?”. W następnej scenie pani Tarhun jest już pod drzwiami rezydencji. Dobija się do drzwi, nie mogąc się doczekać, aż ktoś jej otworzy. W końcu robi to Nigar.

„Gdzie byłaś?! Czemu musiałam tak długo czekać?!” – bulwersuje się żona Hikmeta. Nigar ze spokojem zamyka drzwi, a następnie pyta: „Kiedy da mi pani moje pieniądze? Przypominam, że mam długi, które muszę pilnie spłacić”. „Powiedziałam, że dam, to tak zrobię. Nigdzie przecież nie uciekam” – Cavidan odchodzi. „Ona znowu coś kombinuje” – domyśla się żona Sefera. – „Ciekawe co? Żeby tylko nie dotyczyło to mnie…”. Tymczasem Talaz rozmawia przez telefon z Yoncą. „Nagrałem piękny film. W rolach głównych wystąpiła nasza ukochana parka” – oznajmia mężczyzna. – „Będziesz zachwycona, gdy go obejrzysz”.

„To znaczy, że posiadamy ważny dowód, tak?” – dopytuje dziewczyna. „Oczywiście” – potwierdza bandzior. – „Mamy takie nagranie, które dowiedzie przed sądem, że mieszkają oddzielnie, a ich małżeństwo od początku było fikcją. Nagrałem ich podczas kłótni”. „Kłócili się?”. „Jak pies z kotem. Na razie to tyle” – Talaz rozłącza się. Następnie mówi do siebie: „Ta to też skończona idiotka. Myśli, że jak Narin odejdzie od Kemala, ona zajmie jej miejsce. Naiwna!”.

Emir rozmawia z Zaferem w gabinecie. Cavidan podsłuchuje ich rozmowę pod drzwiami pomieszczenia. „Wciąż nie mogę zapomnieć tego, co powiedziała mi pani Suheyla” – oznajmia Emir. – „Powiedziała, że usłyszę od niej to, czego nie mogła powiedzieć mi Reyhan. Niestety zamknęła oczy na moich rękach, nie powiedziawszy, o co chodziło. A płyta, którą miała przy sobie, okazała się nieczytelna”. „No dobrze, ale czego Reyhan nie mogła ci powiedzieć? Domyślasz się czegoś?” – dopytuje Zafer. „Nie wiem. Kompletnie nic nie wiem. Ale Cemre… Gdy tylko Reyhan słyszy o Cemre, od razu robi się poddenerwowana. Może jeśli jeszcze trochę ją przycisnę, zacznie mówić. Nie chcę dłużej żyć w niepewności. Chcę poznać powód tego, co zaszło, i zamknąć wreszcie wszystkie sprawy”.

„Więc kontynuuj to. Zmuś ją do mówienia” – sugeruje Zafer. „Zrobię to” – potwierdza brat Suny. – „Nie poddam się, dopóki nie poznam całej prawdy. Wiem, że w końcu powie mi prawdę. Jej cierpliwość i tak jest już na wyczerpaniu”. Następuje zbliżenie na twarz Cavidan. „Nie może do tego dojść” – mówi w myślach przerażona kobieta. – „Jeśli Reyhan zacznie mówić, Emir natychmiast zorientuje się, że to wina Cemre, a potem dojdzie i do mnie. To będzie mój koniec. Koniec! O Boże, ta utrzymanka stanie się moim gwoździem do trumny!”.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

46 thoughts on “Przysięga odcinek 201 i 202: Cemre wykrada telefon i dzwoni do Emira! Nigar żąda więcej pieniędzy! [Streszczenie + Zdjęcia]

    1. Dlaczego? Przesadza, bo już zaczęła się przyzwyczajać, poczuła się jak w domu. Poza tym jest honorowa!
      Dwa inne kraje, „egzotyczna Narin” dla Kemala, który nie znał takiej kobiety! Poza tym nigdy nie przyzna się, ze nie chciał się w niej zakochać!Ale on się już zakochał- tak skomentowała moja matka dzisiejszy odcinek.Ona i on liczą na to, że ktoś z nich pierwszy się zdeklaruje!Ale oni się bardzo kryją ze swoimi uczuciami. Na razie.

      1. dlaczego Narin jest dla Kemala „egzotyczna”? My domyślamy się, że skończyła studia medyczne. Często podkreśla, że idzie przez życie sama. Wszystko zawdzięcza sobie. To raczej mało zrozumiałe w przypadku kogoś, kto ukończył studia medyczne ( bo drogie) Ale matka Camre też jest lekarzem ( jakiej specjalności nie wiem )I w dodatku samotna ( bez mężczyzny u boku ) Dlaczego samotnie wychowuje córkę tez nie wiemy ( może scenarzysta znowu wyciągnie kogoś z kapelusza)

        1. Egzotyczna, bo nie przypominam sobie w tym serialu drugiej takiej kobiety, tak zmiennej, tak innej, niż te co Kemal zna.I nie chodzi tu tylko o jej wykształcenie, wcale nie. Z nią jest tak, jakby było ich kilka!Nie monotonna Reyhan-sorry, fani- ale żywiołowa, z nożem i patelnia potrafi wystartować!A po chwili splakac się, przytulić!I tego wiele zobaczymy w tym serialu!
          Kemal nawet w sypialni budzi się ciągle obok tej samej ale innej kobiety!!!To go pociąga, i przeraża!!!Wiele razy usłyszymy: kiedy ty się zmienisz. Ale czy on chce, aby się zmieniła??Raczej nie. Jak nie trudno się domyśleć, to moja ukochana para!!!

          1. Do Narin A szczególnie. Bronisz serialu jak niepodległości. Ja sadzę, że scenarzystka miała zamiar stworzyć kobietę na wzór Polki . Kobietę , która bez mężczyzny radzi sobie w życiu. Ale nie bardzo jej wychodzi. Kilka odcinków temu wpisałam opinię o scenarzystce. Doszłam do wnioski, że scenarzysta gardzi tureckimi kobietami. Bo już gorszych bohaterek nikt by nie stworzył. Kłamliwe, wredne, leniwe.Pozytywna jest Narin. Do wszystkiego doszła sama. Skończyła studia ( trudne i nazwijmy to męskie: jest chirurgiem .A ta specjalizacja to domena mężczyzn) . Ma własne zdanie. Potrafi krzyknąć. No ale taką kobietę do serialu musiał scenarzysta importować z Azerbejdżanu ! Spójrzcie na Oyę. Czy dobrze pamiętam: szkoły skończyła na zachodzie i długo mieszkała w GB. Ale w mózgu ma wszyty respirator: zarzuciła Narin, że ta nie podała mężowi torby jak do roboty wychodził.Tak naprawdę Narin to produkt postsocjalizmu. Czyli – jest taka jak my . Wykształcona, samodzielna. Ale dlaczego szuka przyszłości przez Turcję ? I ta herbata.

          2. Gosiam, obejrzałam do końca II sezon w kształcie jaki powstał. Angielski i Hiszpański- poruszam się w nim b. dobrze.I oglądałam po przeczytaniu streszczeń!A zrobiłam to z nerwacji, jak zaczęły się problemy ze zdrowiem Reyhan!!!Z tego co wywnioskowałam, Narin miała marzenia zostać też anestezjologiem.Uciekała przez Turcję ale nie zamierzała w niej pozostać. Jej celem były Włochy, szukała dostania się na statek, zarabiała w kawiarni na bilet. Jako nielegalna nie mogła tego zrobić oficjalnie.I potem, jak wszyscy wiemy, zagościła wżyciu Kemala i jego córeczki.Na tydzień, góra 10 dni.
            Co do herbaty, to prawdopodobnie ulubiony napój w Azerbejdżanie, wprowadziła sposób jej parzenia inny, niz w Turcji.

          3. Jak Narin rozpuści włosy i weźmie nóż do ręki w sypialni, to fajna jest?

          4. „W przeciwieństwie do mieszkańców krajów zachodnich, w Azerbejdżanie nie pije się tak dużo kawy. Jest jednak napój, bez którego nie możemy sobie wyobrazić naszego codziennego życia. Ten ukochany napój to Herbata lub sposób, w jaki nazywamy ją „Chai”. Picie herbaty to styl życia w Azerbejdżanie, który stał się istotną częścią kultury.

            Mieszkańcy Azerbejdżanu zakochują się w herbacie. Rano zaczynają się od herbaty, a dzień kończy herbatą.”//tak przypuszczałam.

  1. Ja mam wrażenie, że wgl jest trochę naciągnięty ten wątek z porwaniem Cemre i przetrzymywaniem jej u Talaza…

    1. Tak, Talaz ma przedziwny sposób traktowania kobiet! bierze kasę od Cavidan za trzymanie Cemre z dala. I upokarza jak może. Nie lubię Cemre, ani chwili nie jest mi jej zal. Ale po coś muszą być te złe postacie, żeby pokazać dobro, bezinteresowność. które zwycięża choć z trudem.

  2. do NarinA: ze szczególną uwagą zaczęłam czytać Pani wpisy. Napisałaś, że ten serial powinno oglądać się sercem To prawda i tylko dlatego jeszcze oglądam. Obejrzałam pierwszy odcinek serialu. Szaro, buro, wietrznie. Dwie postaci pochylone nad grobem i Hikmet wymuszający na Rejhan złożenie przysięgi. Odcinek najmniej zachęcający do oglądania kolejnych.A mimo to zatrzymałam się na chwilę i oglądam.O ile w pierwszej serii nie oglądałam wątku leili ( bo to był zupełny kosmos, wówczas robiłam drugą herbatę ) o tyle obecnie zatrzymałam się na Narin ( no bo Rejhan scenarzysta odebrał rozum )

    1. Nie roześmiejcie się teraz, z tego co napiszę! czekam z utęsknieniem na III sezon, ze względu na Narin i Kemala. Koronawirus, kłopoty z obsadą..Pewno scenarzyści piszą nowe odcinki, w tym nie przeszkadza epidemia. Na Instagramie przeczytałam ostatnio, że planowano II sezon zakończyć 19.06, a zakończono nijako 8.05. Gosiam, dzięki, że mnie czytasz. Ja też lubię twoje wypowiedzi, bo mówią o uczuciach.

  3. Jak dla mnie to zdecydowanie za bardzo naciągają ten honor i upartość Narin. Mnie już to męczy, czasem wolałabym żeby przemilczała pewne sprawy jak Reyhan..

    1. Masz rację.Scenarzysta chciał stworzyć silną , mocną kobietę. Narin jest tylko krzykliwa . Ja jestem niezwykle silną kobietą ale nie krzyczę. Bo krzyk nie jest cechą silnych ludzi. Ja sądziłam, że moc Narin zostanie inaczej zilustrowana.O ! Rejhan jest silna chociaż w domu milczy. Właśnie : czy Narin jest uparta czy stanowcza ? To mój ostatni wpis

      1. Ludzi można podzielić na introwertyków i ekstrawertyków. Jak w najprostszy sposób można zamknąć usta kobiecie??Nie zabijając jej, oczywiście?Pocałunkiem. Co najwyżej dostanie się w twarz, a jeśli nie- to ma się odpowiedź na wiele pytań! Ale chyba nie w tureckim serialu!

    2. Ale ona nie jest Reyhan!gdyby Kemal wykrztusił, o co mu chodzi/męska odwaga!/ to do większości sytuacji by nie doszło.W realu żyjąc z kimś wiele lat nie wiesz o nim wszystkiego. A co dopiero w takiej sytuacji.My słyszymy ich myśli ale oni swoich nie słyszą. Wiemy o ich obawach ale oni tego nie wiedzą i idą na oślep.U Reyhan złości to jej milczenie, nie tylko Emira ale i mnie. Ale tak rozpisano role.

    1. Na „Przysięgę”? Abstrahując od tego, że wyemitowano już ponad 200 odcinków, przeważnie ze zwiastunów w necie i w TV 🙂

    2. ogladałam Wieczną miłość, a potem z prasy dowiedziałam się o nowym serialu w tej godzinie. I tak wsiąkłam!

  4. A mnie ciekawi jedna rzecz. Cemre, że tak powiem, na zawsze została odsunięta z intryg itd? Bo teraz siedzi u Talaza, później będzie ślub naszych gołąbków… wiem, że w międzyczasie porwie Sunę, stara wiedźma Cavidan będzie chciała się Cemre pozbyć itd… Wiem też, że na koniec II sezony wyskoczy z nory i będzie się kręcić pod rezydencją w swojej super blond peruce.

    A coś w międzyczasie?

    1. Wiecie..ja myślałam( jak obejrzałam kilka odcinków po turecku) że to jest Arzu (z serialu Elif) w tej blond peruce ? ale jej tam nie mogło być bo to inny serial, więc domyśliłam się że to Cemre. Xd

    1. Dobra wiadomość. W Polsce ekipy seriali wróciły na plan w maju lub czerwcu, w maseczkach, po odbytym szkoleniu dot. bezpieczeństwa i testach na obecność koronawirusa. Ekipa pracuje w maseczkach, podczas gdy aktorzy występują przed kamerą bez maseczek. Oby ekipa „Przysięgi” też wznowiła zdjęcia bez żadnych trudności.

    2. Dzięki, oby się udało!!!!Ciekawe w jakim zestawie!!!???Bo szkoda by było „zarżnąć” złotą kurę!!!Prezent na moje imieniny!!!

    1. Może jednak coś tam nagrali, co wymaga zmontowania, skoro Ozge nie wróci do roli Reyhan.
      Chyba nie nagrywają tak na styk!Nie znam się na tym!

      1. Być może nagrywają 1,5 lub 2 miesiące do przodu względem emisji. Zdjęcia do telenowel zazwyczaj są zaplanowane w ten sposób, aby kilka razy w roku ekipa miała 2-tygodniową przerwę + wakacje w lipcu. Do tego jeszcze dochodzi post-produkcja, czyli montaż odcinków, udźwiękowienie itd.

  5. W ogóle co się dzieje że od jakiegoś czasu nie widzę streszczeń więźnia miłości czy one dalej będą czy nie.

  6. Najlepszy wątek to jest wątek z dziadkiem Masal. Od kiedy to dziadek, którego nie widzieliśmy przez 200 odcinków na oczy, ma większe prawa do opieki nad dzieckiem, niż ojciec? Toć to on nie jest żadnym pijakiem ani nic…

    W tym serialu dobre jest to, że każdy z bohaterów jest zupełnie inny.
    Bawi mnie wgl sytuacja Cavidan z Nigar. Biedna babcia z każdej strony została już zaatakowana. Niedługo syn weźmie ślub z jej jakże ukochaną synową, Cemre postradała zmysły, Nigar ją szantażuje, mąż pewnie ją wyzywa w myślach. Kobietka ma siłę do knucia intryg! Do ostatniego odcinka!

    Pozwolę sobie na żart.
    Skoro w serialu końcem końców bohaterowie się w sobie zakochują… np Taci i Suna…
    To w 3 sezonie może Cavidan weźmie sobie za kochanka… TALAZA? 😀 haha!
    Patrząc na scenariusz, który można tam bardzo łatwo przewidzieć – nie zdziwiłabym się!

    Swoją drogą obecny wątek w TVP też jest ciut nudzący.
    Z jednej strony Emir, który próbuje dowiedzieć się prawdy.
    Z drugiej Reyhan, która za nic w świecie nie wydusi co ją dręczy.
    Cavidan, która knuje knuje i knuje i nikt nie widzi, że ona coś knuje.

    Wyobrażacie sobie co Hikmet czuje na tym wózku? Jak np przy tej scenie, gdzie było 3 dni później od wypadku, gdzie potrącili matkę Cemre.
    Cavidan rozsiadła się na kanapie jak królowa i rzuciła tekstem : kochany mężu , wielka szkoda , wiem , że to była Twoja najbliższa przyjaciółka… i tak dalej.
    Ja na jego miejscu bym dostała zawału.
    A co by było, gdyby raptem przemówił? Nie dość, że wszyscy by znienawidzili te wredne babsko to jeszcze by poszła do więzienia… chociaż dać ją za kratki to trochę słaba opcja patrząc na Talaza, który chodzi sobie jak normalny człowiek po mieście a powinien dawno zgnić w więzeniu, chociazby za smierc Leyli.

    Ja, gdybym osobiście była Cavidan, nie spałabym po nocach z obawy, ze pewnego dnia Hikmet zacznie mówić!

    Miłego dnia moi mili!

    1. No cóż Kemal nie potrafi powiedzieć wprost Narin,że ją kocha a i ona urażona tym wynajętym mieszkaniem za chińskiego boga nie wyzna swoich uczuć,bo przecież też kocha tego rozlazłego deczko Kemala!Oboje kluczą,próbują tłumaczyć a to Masal,a to przemarsz wojska…czy w tej Turcji tak trudno wyrażać swoje uczucia? Czy musimy czekać kolejne 200 odc.? A z kolei nasze wystraszone kurczątko(Reyhan)odchodzi od zmysłów,bo co to będzie jak Emir odczyta nagranie?Tylko Cavidan w formie i jak zwykle działa jak Pershing,zastanawia mnie skąd u niej ta dzika nienawiść?Już Cemre wyautowała więc o co biega?Czy nadal musi nienawidzić?A może Stoperan podać babie na wstrzymanie! Przy okazji zapytam o Przemka,gdzie są Twoje komentarze?Wkładasz tyle serca w to co piszesz!pozdrawiam

      1. Faceci na świecie mają chyba kłopoty z wyrażaniem uczuć. Jedynie w powieściach dla kobiet i pisanych przez kobiety są wylewni!Przeważnie, gdy nie dostają jasnego sygnału od kobiety, że mogą się zdeklarować, to tego nie robią. Z obawy, jak to wyznanie zostanie przyjęte!Nikt nie zaczyna znajomości od oświadczyn!Wyobraźmy sobie, że Narin mówi do niego: kocham cię, kocham Masal i chcę być twoją prawdziwą żoną. A on zdziwiony: żartujesz? przecież jesteś tu tylko do rozprawy, apotem idziemy swoją drogą.To jej obawy!A padną różne teksty, komunikaty nie wprost, które tylko zagmatwają! mam nadzieję, że do czasu.Muszą się odważyć, bo kto nie wyzykuje, to ani traci, ani zyskuje.Co do nienawiści Cavidan, to ona z nizin społecznych nie osiągnęła tej klasy i pozycji, co „przybłęda ze wsi”. Reyhan uosabia wszystko, co Cavidan nienawidzi. Takie moje zdanie.

      2. Zuzo, ostatnio rzadziej tu zaglądam, ale czytam wszystkie komentarze. Mało piszę, faktycznie, i niedawno nawet pozwoliłem sobie na mały żartobliwy komentarz w ramach odstresowania się i zdystansowania od traumatycznych wydarzeń w serialu.
        A oto mój komentarz na dziś, z myślą o Zuzie ?

        Mnie cały czas zastanawia, dlaczego Cavidan tak mocno, wręcz patologicznie nie cierpi Reyhan? Czy tylko dlatego, że Reyhan jest z prowincji? Czy dlatego, że tak łatwo udało się jej wejść do bogatej rodziny, a Cavidan musiała się o to mocno starać? A może dlatego, że jest córką kobiety (Meryem), którą Cavidan nienawidziła? Na początku serialu, kiedy Hikmet przywiózł Reyhan do rezydencji, Cavidan będąc w kuchni, powiedziała do siebie coś takiego: „Kiedy wreszcie pozbyliśmy się tej Meryem, on przywozi jej córkę”. Co takie słowa niby miały znaczyć? O przeszłości niewiele wiadomo. Z tego co kojarzę matka Reyhan była przygarnięta do rodziny Tarhunów i była przybraną siostrą Hikmeta. Nie było chyba powiedziane jak zmarła i na co chorowała. Czy możliwe, że Cavidan maczała w tym palce? Może w trzecim sezonie wyjdą jeszcze jakieś sprawy z przeszłości.

        1. Jeszcze jedna rzecz przyszła mi do głowy w związku z tą nienawiścią Cavidan do Reyhan. Przypomniałem sobie, jak Hikmet odwiedził Cavidan w slumsach i powiedział jej, że nigdy nie wróci do rezydencji i że teraz to Reyhan jest panią Tarhun. Cavidan wściekła się na te słowa. Odniosłem wrażenie, jakby Hikmet niechcący zmotywował Cavidan do jeszcze większej nienawiści. Może więc jest tu też walka o pozycję pani domu.

          1. Może tak: Hikmet realizuje wyłącznie swoje cele. Rejhan straciła matkę. Co miał jej do zaoferowania : nic. Rejhan dostała jego syna ( hulakę ), którego Hikmetowi nie udało się wychować na porządnego człowieka. Chociaż w mojej ocenie to nie hulaka a chuligan. No i teściową diabła. Pominę rozmowę Hikmeta i Rejhan przy basenie . Jest scena kiedy Rejhan i Emir wracają do domu ( po wątku ” zdrady ” w nowym domu ) na skróty : Rejhan wraca do salonu gotowa wesprzeć męża. W tak ważnej scenie. .. wchodzi służąca i pyta : co będzie na obiad ? ( trywialne ? Nie !) Bo Rejhan odpowiada : zupa z soczewicy. Wuj o nią wczoraj poprosił . Trywialne? Nie . Bo w tym momencie wszystkie gapy zgromadzone w salonie dowiedziały się , że Cavidan została zdetronizowana a królową ula jest Rejhan. Wcześniej napisałam jak oceniam Hikmeta. Miałam nadzieję, że scenarzysta pozwoli Rejhan dorosnąć ( z dziecka stanie się kobietą ) Ale dla wydłużenia serialu Rejhan odebrano prawo do logicznego myślenia. Rejhan cały czas jest ofiarą. Ile można znieść. Do Rejhan mam stosunek matczyny.

          2. Dziękuję Przemku,że odniosłeś się do mojego komentarza! W pierwszych odcinkach serialu zauważyłam jakiś chłód między Hikmetem a Cavidan i trudno było nie oprzeć się wrażeniu,że tam nie ma miłości między nimi!Hikmet w zasadzie tkwił w tym związku ze względu na dzieci,być może Cavidan skrzywdziła matkę Reyhan,być może była zazdrosna o Meryem i możliwe,że poznamy więcej szczegółów w III części!Sama Cavidan (w końcu niemłoda już kobieta)żyje tą nienawiścią i chyba nie widzi,że jest przeraźliwie sama,nie ma nikogo bliskiego kto by ją zwyczajnie przytulił! Dzisiaj w Polsce obchodzimy Dzień Przytulania,więc przytulam Was wszystkich mocno!Jestem wręcz przekonana,że tu na forum są sami wrażliwi ludzie ! Trzymajcie się Yeminki

        2. Ja nie mam do Reyhan stosunku matczynego, Gosiam, bo nie byłaby do mnie ani fizycznie, ani psychicznie podobna. Ja to Narin: w komfortowchh warunkach spokojna, miła przytulalska. Ale jak mi ktoś na palce nadepnie…szaleję jak Narin, nie obnoszę problemów, wybucham!Gdyby „mój Kemal” tak się zachowywał, to byłabym szaloną kotka!nawet z troski!
          Bo Narin nie tylko oczy ma kocie!
          Narin i ja lubimy jasne przekazy, nie na domysł. Ale spokojnie mówiąc, o uczuciu powinny mówić czyny, a nie słowa. Jak się zdobędzie kod/pozna/ drugiego człowieka.

      3. Ale to ona na początku II sezonu, na komisariacie wystrzeliła „ożeń się ze mną” do osłupiałego Kemala!!!

  7. Hej, hej…
    Momentami nie wiem czy jestem większą fanką serialu, czy waszych komentarzy. czasami z większymi wypiekami czytam wasze komentarze…ale,ale… czasami, przyznam oglądałam serial po turecku, bo byłam taka nie napasiona potrzebą zobaczenia co jest dalej, nic nie rozumiałam, ale to nie ważne. Widziałam jak Reyhan trafia do więzienia i tam zostaje ranna, czy wiecie dlaczego.

    1. za daleko, aby mówić, co będzie za kilkadziesiąt odcinków. Nie chcę zepsuć niespodzianki.
      czekanie to połowa przyjemności!

      1. tak trzymać . Kilkadziesiąt odcinków wcześniej ktoś na forum wpisał, że Oya uratuje małżeństwo. Więc wystawiłam czujki . Najpierw Oya powiedziała o Rejhan , że tak nie zachowuje się kobieta chcąca rozwodu. Później , Rejhan mijając Oye powiedziała : zostałam zmuszona ( do rozwodu ) Więc zwiększyłam czujność wyparują w serialu OYi. Kto uratuje małżeństwo. Po co wpisywać przyszłość?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *