70: Emir i Reyhan przyjeżdżają na miejsce, gdzie policjanci odnaleźli porzucony samochód. „Teraz zdejmują wszystkie odciski palców” – wyjaśnia Zafer, który przybył tu wcześniej. – „Nie traćcie nadziei. Policja prowadzi poszukiwania zakrojone na szeroką skalę. Jestem pewien, że ją znajdą”. Emir odbiera telefon od ojca. „Wiadomo coś nowego?” – pyta Hikmet. „Znaleziono samochód, którym została uprowadzona Zeynep” – odpowiada brat Suny. – „Teraz dokładnie go sprawdzają”. „Dbaj o Reyhan. Jak będzie wiadomo coś nowego, od razu dzwoń”.

Hikmet rozłącza się. W salonie są także jego żona i Cemre. „Policjanci znaleźli samochód, który został skradziony w celu porwania Zeynep” – mówi mężczyzna. „To świetna wiadomość…” – zachwyca się teatralnie Cavidan. – „Co teraz będzie?”. „Jeśli porywacze zostawili jakieś ślady, policja je wykryje. Znajdą Zeynep. Idę do gabinetu i zadzwonię do Kemala. Zobaczymy, co on powie”. Hikmet odchodzi. „Cemre, dotarłyśmy do końca sprawy” – szepcze matka Emira. – „Zadzwoń do tej kobiety i uprzedź ją, żeby nie dali się złapać”. Córka Suheyli wybiera numer Belmy, ale ta nie odbiera.

W następnej scenie widzimy, jak Emir i Reyhan jadą samochodem. Nagle telefon mężczyzny zaczyna dzwonić. „Komisarz dzwoni” – oznajmia młody Tarhun. Zatrzymuje auto i odbiera. Akcja przenosi się na brzeg pod urwiskiem. Widzimy techników, którzy pakują dowody do foliowej torby. „Panie Emirze, znaleźliśmy podartą odzież porwanej dziewczynki” – mówi do słuchawki policjant. „Gdzie?” – pyta syn Hikmeta. „Niedaleko znalezionego samochodu, na wybrzeżu. Jest zupełnie podarta. Szukamy zwłok Zeynep w morzu…”.

Akcja wraca do samochodu Emira. „Co on mówi? Co się stało?” – pyta Reyhan, patrząc z niepokojem na męża. „Rozumiem, panie komisarzu. Jesteśmy w kontakcie” – mówi mężczyzna i rozłącza się. „Co powiedział komisarz? Jakieś złe wiadomości? Powiedz mi, proszę! Co się stało z Zeynep?! Powiedz!”. „Wyjdźmy na chwilę” – prosi Emir. Oboje wysiadają z pojazdu. „Proszę, powiedz mi, co powiedział komisarz! Czy z nią wszystko w porządku?”. „Słuchaj, przede wszystkim proszę cię, abyś się uspokoiła. To, co usłyszysz…”. „Mów, proszę! Gdzie jest Zeynep?!”. „Policjanci znaleźli jej porwaną odzież na brzegu morza”.

„Co to znaczy? Gdzie jest Zeynep?” – pyta Reyhan, odrzucając z dala najgorsze myśli. „Zaczęli jej szukać w morzu…” – odpowiada Emir. „Jak to? Zeynep zmarła?” – oczy dziewczyny zachodzą łzami. – „To chcesz powiedzieć? Nie, nie wierzę w to. Zeynep nie mogła umrzeć. Nie, ty na pewno coś źle zrozumiałeś. To nie może być prawda… Powiedz, że Zeynep żyje, proszę. Powiedz, że ona żyje!”. „To jest standardowa procedura. Muszą to zrobić, ale oczywiście wciąż wierzą, że Zeynep żyje”. „Nie, nie… To wszystko przeze mnie. Lepiej, żebym w ogóle jej nie spotkała! Ja nie mogę żyć z takimi wyrzutami sumienia! Jak ja będę oddychać? Ja tylko chciałam jej pomóc…”. Emir obejmuje roztrzęsioną żonę.

Ciotka Nedret nakrywa Kemala i Leylę na kłótni. Ruga mężczyznę i każe mu… pocałować Leylę! Tymczasem Emir i Reyhan są już na komisariacie. „Nie możemy dodzwonić się do macochy dziewczynki, dlatego prosimy ciebie, abyś dokonała rozpoznania ubrania” – mówi komisarz. Do pokoju wchodzi policjant i kładzie na biurku pakunek z podartą odzieżą. Reyhan zerka na niego i omal nie traci przytomności. Emir chwyta żonę, ratując ją przed upadkiem. Następnie pomaga usiąść jej na krześle.

„To… To jest kurtka Zeynep” – oznajmia Reyhan łamiącym głosem. Akcja przenosi się do rezydencji. W salonie siedzą Cavidan i Cemre. Pani Tarhun rozmawia z kimś przez telefon. „Rozumiem. Jak będzie coś nowego powiadom mnie, proszę” – mówi do słuchawki, po czym rozłącza się. „Coś się stało, ciociu Cavidan?” – pyta córka Suheyli. „Wpadłyśmy, Cemre. Jesteśmy skończone… Znaleźli odzież Zeynep na wybrzeżu! Szukają jej zwłok!”. „Jak to? Czyli ona nie żyje?”. „Nie wiem. Policja podejrzewa, że nie żyje”. „Może wciąż żyje, a jej odzież znalazła się tam przez przypadek?”. „Módlmy się, żeby było tak jak mówisz. Jeśli nie… To koniec z nami! Nie uwolnimy się od tej sprawy”.

„Zadzwonię do Belmy. Ona na pewno coś wie” – oznajmia Cemre i wybiera numer do macochy Zeynep. Jej telefon jest jednak wciąż wyłączony. „Mamy wielki problem, Cemre” – stwierdza Cavidan. – „Jesteśmy skończone. Skończone…”. Akcja przeskakuje do wieczora. Emir i Reyhan wracają do domu i siadają na kanapie. „Wiem, że to, co się stało, jest bardzo trudne do zaakceptowania, ale…” – mówi mężczyzna. „Zeynep nie umarła” – oświadcza stanowczo Reyhan. – „Ja to czuję. Mój wewnętrzny głos tak mi podpowiada. Mówi: Zeynep żyje i wróci. Znowu ją zobaczysz„.

„Nawet jeżeli tak czujesz… Musimy być przygotowani na wszystko” – oznajmia Emir. „Zeynep żyje” – powtarza Reyhan. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Suna i Zafer siedzą przy stoliku na zewnątrz. „Nie mogę w to uwierzyć” – mówi zapłakana dziewczyna. – „Zeynep była w tym domu, pod tym dachem. Miałam ją na wyciągnięcie ręki. Gdyby tylko istniał jakiś sposób, żeby wróciła… To jest nie do zniesienia”. „A może Zeynep żyje?” – sugeruje Zafer. „Chciałabym, żeby tak było”. „Załatwię swoje sprawy z Emirem, a potem zabiorę cię na wybrzeże. Morskie powietrze dobrze ci zrobi”.

W następnej scenie Zafer i Emir są w gabinecie. „Policjanci mówią to samo, co detektywi” – oznajmia Zafer. – „Do chwili obecnej nie pojawiło się nic, co wskazywałoby, że Zeynep żyje”. „Oni dopiero wczoraj zaczęli szukać jej ciała. Takie kategoryczne stwierdzenia są nie na miejscu” – oświadcza syn Hikmeta. – „Jak mam to jej wyjaśnić?”. „Reyhan jest silna”. „Nie tym razem. Ona jest przekonana, że Zeynep żyje i się znajdzie. Odrzuca każdy inny scenariusz”. „Właściwie jest coś jeszcze, Emir. Widziałem się z komisarzem. Powiedział, że musicie być przygotowani na zatrzymanie Reyhan. To może nastąpić w każdej chwili”.

Emir wchodzi do sypialni żony. Ta stoi przed oknem i spogląda na drogę, jakby wyglądała powrotu dziewczynki. „Zafer rozmawiał z komisarzem” – mówi mężczyzna. – „Powiedział, że policjanci wątpią w to, by Zeynep żyła”. „Oni tylko wypełniają swoją pracę” – uważa dziewczyna. – „Jak mogą mówić, że nie żyje, skoro jej nie znaleźli? Czy to jest normalne?”. „Tak, ale wiedzą więcej niż my. Nie opierają swoich działań na przeczuciach”. „Ja ufam swojemu wewnętrznemu głosowi”. „Zatrudniłem wielu detektywów do poszukiwania Zeynep. Nawet jeżeli nie znajdą jej, to zlokalizują człowieka, który ją porwał. W innym razie… Istnieje możliwość, że ponownie zostaniesz zatrzymana”.

„Mnie absolutnie wszystko jedno czy trafię do więzienia” – oznajmia Reyhan. – „Liczy się tylko to, by Zeynep odnalazła się cała i zdrowa”. „Robię wszystko, co w mojej mocy” – zapewnia Emir. „Wiem, doceniam to. Zeynep też ci będzie dziękować, jestem pewna”. „Jadę teraz do holdingu. Sprawdzę raporty, które przygotowali detektywi. Akcja przenosi się przed dom Suheyli. Cavidan i Cemre siedzą przy stoliku. Dziewczyna odbiera telefon od Belmy. „Ile razy dzwoniłam do ciebie?! Dlaczego masz ciągle wyłączony telefon?!” – pyta Cemre. „Nie mam najnowszego modelu jak ty” – odpowiada macocha Zeynep. „Dobrze, zamknij się. Mów, co się dzieje? Policja twierdzi, że Zeynep nie żyje. Co z nią zrobiliście?”.

„Ona żyje. Ma dziewięć żyć jak kot” – odpowiada Belma. – „Uciekła nam na chwilę, ale już ją złapaliśmy. Jest razem z nami”. Cemre rozłącza się. „Co się stało?” – pyta Cavidan. „Zeynep żyje” – pada odpowiedź. „Kamień z serca. W końcu dostałyśmy dobrą wiadomość, dzięki Bogu. Teraz możemy spokojnie obserwować, jak Reyhan trafia do więzienia”. Obie panie uśmiechają się szeroko. Czy sprawy pójdą po ich myśli?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy