108: Kemal i Asu oglądają film. Nagle dziewczyna odbiera sms-a od Zeynep: „Chcę, abyś poświęciła mi kilka minut wieczorem”. „Zeynep do mnie napisała” – mówi Asu do Kemala. „W jakiej sprawie?” – pyta mężczyzna. „Nic takiego, chyba chce porozmawiać. Na pewno jest zdenerwowana tym wszystkim”. „Ona boi się tego, że Ozan pójdzie do więzienia i zostanie sama z dzieckiem”. „Nie martw się, porozmawiam z nią, jak kobieta z kobietą”. „Dziękuję, Asu”. Akcja przenosi się do kawiarni, w której Emir i Zeynep spotykają się ze sobą. Siostra Kemala otrzymuje odpowiedź na sms-a: „Oczywiście, moja droga. Powiedz, kiedy i gdzie?”.
Akcja przeskakuje do wieczora. Kiedy Zeynep jest tuż przy wyjściu z rezydencji, nagle zatrzymuje ją Nihan. „Dokąd się wybierasz?” – pyta żona Emira. „Idę do brata” – odpowiada dziewczyna. – „Coś się stało?”. „Nie było cię cały dzień”. „Tak, pojechałam do mamy. Nie wolno mi?”. „Nie, oczywiście, że wolno”. Zeynep opuszcza posiadłość. Akcja przenosi się do domu Kemala. „Taksówka już jedzie” – oznajmia Kemal. – „Asu, jeśli boisz się, że ktoś będzie cię śledził, to zawiozę cię osobiście”. „Nie, taksówka zawiezie mnie pod same drzwi” – zapewnia kobieta i opuszcza dom.
Kemal telefonuje do Zahira i prosi go, by miał oko na Asu. W następnej scenie widzimy, jak Asu przychodzi na miejsce spotkania. To ta sama kawiarnia, w której wcześniej Zeynep spotkała się z Emirem. „Zeynep, jak się masz?” – pyta Asu. „Siostro Asu, przepraszam…” – mówi żona Ozana. „Za co?”. W tym momencie zza pleców Zeynep wyłania się… Emir! „Ponieważ sprzedała cię mnie” – wyjaśnia Kozcuoglu. Kamera przenosi się na Nihan, która z ukrycia obserwuje całe spotkanie. „O co chodzi? Co się tu dzieje?” – zastanawia się. Z innego miejsca spotkanie obserwuje także Zahir.
„Co ci zaoferował, Zeynep?” – pyta Asu. „Naprawdę jest mi przykro” – tłumaczy siostra Kemala. – „Zrobiłaś wszystko, żeby chronić moje dziecko. Jestem ci za to bardzo wdzięczna. Nie wiem w jaką grę gracie, ale musiałam to zrobić, aby chronić swoje dziecko. Przykro mi”. Zeynep odwraca się i opuszcza kawiarnię. „Naprawdę myślałaś, że Zeynep, która sprzedała swojego brata, ciebie nie sprzeda?” – pyta Emir. – „Ale nie bój się, moja droga siostro. Chcę cię tylko gdzieś zabrać”. „Gdzie?”. „Niespodzianka…”. „Myślisz, że pojadę bez chwili namysłu?”. „Tak, ponieważ jestem Kozcuoglu. Powinnaś wiedzieć, że nie puszczę cię, zanim nie porozmawiamy. Chodź, im wcześniej, tym lepiej”.
Zahir telefonuje do Kemala. „Szefie, pewne rzeczy się pokomplikowały” – oznajmia. – „Zeynep już poszła, a Asu opuściła to miejsce z Emirem…”. „Z Emirem?!” – pyta zaskoczony Soydere. „Tak. Nie wiem, skąd się tam wziął”. „Śledź ich przez cały czas, Zahir. Wyślij mi swoją lokalizację. Już tam jadę”. W następnej scenie widzimy Emira i Asu w jakimś magazynie. Dziewczyna siada na krześle, a mężczyzna na stoliku naprzeciwko niej. „Więc jesteś moją siostrą” – mówi Kozcuoglu. – „Zamiast rzucić mi się w ramiona, postanowiłaś zostać moim katem, czyż nie?”. „Jeszcze cię nie zabiłam, więc nie mogę zostać twoim katem” – stwierdza Asu. „Nie możesz być także moją siostrą. Nigdy nie stanę się twoim starszym bratem”.
„Nie mogę cię objąć jak brata. Musisz to zaakceptować” – oznajmia dziewczyna. – „Jesteśmy rodzeństwem. Od teraz nie jesteś jedynym spadkobiercą imperium Kozcuoglu”. „To od początku było twoim celem? Walka o tron?” – pyta Emir. „Nie obchodzi mnie twój tron. Musisz teraz zabezpieczyć swoje plecy, jak ma to w zwyczaju Kozcuoglu. Przywiozłeś mnie do swojego pałacu. Jestem naprzeciw ciebie. I będę tak długo, jak będziesz chciał mnie tutaj trzymać. Koncentrujesz się tylko na swojej sile i pieniądzach. Czy w twoim umyśle nie pojawiły się inne pytania, mój drogi braciszku?”.
„Jak myślisz, że opowiem tobie wzruszającą historyjkę z dzieciństwa, to jesteś w błędzie” – oświadcza Emir. – „Bardziej interesuje mnie niedawna przeszłość”. „Jak niedawna?” – pyta Asu. „Jakieś pięć, sześć lat temu”. Akcja przenosi się na zewnątrz. Zahir z odległości kilkudziesięciu metrów obserwuje magazyn, do którego Emir przywiózł Nihan i prowadzi rozmowę telefoniczną z Kemalem. „Dostałeś ostatnią lokalizację, szefie?” – pyta. „Co to za miejsce? Jakie Emir i Asu mogą mieć interesy?” – pyta Soydere. „Nie mam pojęcia. To zamieniło się w Żar młodości (amerykański serial telewizyjny). Boże, a teraz ukazała się strefa mroku…”. W tym momencie pod magazyn podjeżdża auto Nihan.
„Co się tam dzieje?!” – pyta coraz bardziej zaniepokojony Kemal. „Przyjechał pewien argument…” – oznajmia Zahir. „Nihan” – domyśla się Soydere. Akcja wraca do środka magazynu. „Powinienem to już dawno wiedzieć, że płynie w tobie krew Kozcuoglu” – oznajmia Emir. – „Dlaczego ukrywałaś się sama przed sobą? Dlaczego mnie męczyłaś?”. „Może dlatego, że w życiu o tym nie wiedziałeś” – sugeruje Asu. „Spójrz, nie musisz mnie dłużej męczyć. Mam wystarczająco dużo siły na ciebie”. „Wiem. Aktualnie siła Kozcuoglu najlepiej działa przeciwko kobietom”. „Nie jestem odpowiedzialny za to, co stało się mojej mamie”. „Tylko nasz ojciec ponosi za to odpowiedzialność. Aktualnie jest moim wrogiem. Największy Kozcuoglu”.
„Nie chciałaś się z nami skonfrontować przez tyle lat?” – pyta Emir. „Chciałam. Chciałam usiąść naprzeciwko mamy i trzymać ją za rękę” – oznajmia Asu. – „I to zrobiłam. Chciałam spojrzeć ojcu prosto w oczy. Także to uczyniłam. Chciałam wreszcie usiąść twarzą w twarz z moim bratem i rozmawiać. To też się stało”. „Rodzina otwiera drzwi przed twoim końcem albo zamyka je na zawsze. Jak myślisz, moje drzwi są przed tobą otwarte czy zamknięte?”. „Nigdy nie chciałam, aby były otwarte”. „Nigdy się nie zamkną. Dobrze o tym wiesz. Powinnaś zauważyć, że przywiezienie ciebie tutaj jest jednocześnie otwarciem drzwi dla ciebie. Teraz to jest mój dom. Zapraszam cię do środka. Wejdziesz, Asu?”.
„Nigdzie mnie nie zapraszasz. Tylko pchasz mnie w swoim kierunku” – stwierdza Asu. „Jesteś dla mnie niesprawiedliwa” – oznajmia Emir. – „Znalazłem swoją siostrę po wielu latach. To naturalne, że chcę, aby była po mojej stronie. Chcę otworzyć drzwi przed tobą, chcę cię poznać. Czego potrzeba, abyśmy byli rodzeństwem? Abyśmy byli blisko? Tak blisko, żebym mógł usłyszeć twój oddech i zabrać go…”. Emir zakłada rękawiczki, wyciąga rewolwer i przykłada go głowy Asu!
„Wiesz, co to jest?” – pyta Kozcuoglu. – „To broń Kemala, na której są odciski jego palców”. „Kemal nie wziąłby broni do ręki” – uważa dziewczyna. „Ale to zrobił i wszedł z nią do mojego pokoju. Myśli, że mi ją odebrał, ale podmieniłem ją na taki sam model. On nie ma o tym pojęcia. Teraz już wiesz, co się stanie, jeśli zabiję cię bronią Kemala, prawda? To będzie dla ciebie wstyd, jeśli zginiesz przez urazę między dwoma partnerami. Kemal pójdzie do więzienia”. „Nie odbierzesz mi oddechu”. „Ale mogę ci wydmuchać mózg”. „Nie możesz mnie zabić, ponieważ aktualnie twój oddech jest pomiędzy moimi wargami”.
„Tutaj nie powiesz: Uratuj mnie, Kemal. Nikt nas tutaj nie usłyszy” – oświadcza Emir. „Nie muszę dzwonić do nikogo po pomoc” – mówi Asu. – „Dzisiaj chodzisz swobodnie, ale jutro już tak nie będzie. Będę jedynym tego powodem. Ja, twoja siostra. Jestem jedyną osobą, która trzyma kamienie w rękach, którymi wybrukuję dla ciebie drogę do więzienia”. „Jeśli teraz cię zabiję, będziesz mogła rzucać sobie kamieniami, gdzie chcesz”. „Nie będę mogła. W momencie gdy umrę, kamienie zostaną rzucone, a ty będziesz skuty kajdankami. Bądź pewny. Myślisz, że nie wykalkulowałam faktu, że będziesz chciał mnie zabić po tych wszystkich latach, kiedy zbrudziłam się tobą. Kiedy mnie nie znajdą, to i tak dokumentacja trafi na policję. Wszystko. Wszystko, co może uchronić Ozana i wszystko, co zaprowadzi cię za kraty”.
„O czym ty mówisz? Przestań wygadywać głupoty” – radzi Kozcuoglu. „Mam na przykład film, na którym jest pokazane, jak wkładasz naboje do broni” – oświadcza Asu. – „Jest też nagrana wypowiedź, kiedy dobijasz targu z Karen. Czy dalej jesteś tak pewny siebie? W momencie, kiedy to wszystko trafi na policję, Ozan będzie bezpieczny, natomiast ty nie. Możesz ruszyć się tak daleko, jak daleko jest twoja smycz. Twój ratunek jest w moich rękach”. „Potrzebuję tych dwóch nagrań”. „Nigdy ich nie dostaniesz”. „Nie dostanę ich, ponieważ ma je twój wujek. Twojego wujka nigdzie nie można znaleźć. Szczerze, Asu. Czy Hakki Alacahan naprawdę jest twoim wujkiem”.
„Cieszę się, że nie jest moim” – kontynuuje Emir. – „Ponieważ wujek, który sprzedaje kogoś swojemu największemu wrogowi, nie może być dobry dla nikogo”. „Nie ma znaczenia, kto jest w posiadaniu nagrań” – przekonuje Asu. – „Mój wujek rozpowszechni je z wielką przyjemnością”. „Jestem tego pewny. Ale przynajmniej nie zatroszczy się o ciebie więcej. Zanim znajdę twojego wujka, zabiję ciebie z wewnętrznym pokojem”. Kiedy Emir chce już nacisnąć na spust, nagle do środka magazynu, przez dach, wchodzi Kemal! Kozcuoglu momentalnie chowa rewolwer z powrotem za pasek.
„Twój uroczy książę jest naprawdę bezczelny” – stwierdza Emir. „Czego chcesz od Asu?!” – pyta Soydere. „Zadzwoniłbym do ciebie, gdybym chciał ci o tym powiedzieć, nie sądzisz?”. „Asu, co ten łajdak ci zrobił?”. „Przypuszczam, że pani Asu nie powie ci ani słowa” – oznajmia Kozcuoglu. „Nie ma niczego, o czym nie mogłabyś mi powiedzieć, Asu” – zapewnia Kemal. „Nie bądź tego taki pewny. Asu ma pewne sekrety…”. „Asu, o czym on mówi?”. Dziewczyna patrzy to na jednego, to na drugiego mężczyznę. W końcu odpowiada: „Zeynep jest w ciąży z Emirem, Kemal…”.
Kemal robi wielkie oczy. Emir odwraca głowę i wtedy zauważa, że z dołu całej rozmowie przysłuchuje się… Nihan! Dziewczyna szybko wbiega po schodach na górę. „Oczywiście, że jest to kłamstwo! To nonsens!” – przekonuje Kozcuoglu. „Tknąłeś moją siostrę?!” – pyta wzburzony Kemal. – „Patrz mi w oczy i odpowiedz!”. „Powiedziałem ci już, że to bzdura. Młode prostaczki wybiegają daleko poza krąg moich zainteresowań”. Kemal chwyta swojego rywala za kurtkę i dociska do ściany. „Zabiję cię! Zamorduję!” – wrzeszczy Soydere. Nihan i Asu próbują rozdzielić mężczyzn. W tym momencie zza paska Emira wypada rewolwer!
Kemal pierwszy sięga po broń i wymierza nią w Emira. „Jeśli położyłeś łapska na mojej siostrze, to zabiję cię właśnie tutaj!” – wrzeszczy Soydere. „W takim razie to będą newsy nadające się tylko na trzecią stronę, bo to nic więcej, jak stek kłamstw” – oznajmia ze spokojem Emir. „Zamknij się! Zamknij! Asu, mów! Czy to prawda?!”. „Nihan… To Nihan tak powiedziała…” – oświadcza Asu. – „Twierdzi, że dziecko może być Emira”. „Skarbie, czyli ta zniewaga pochodzi od ciebie?” – zadziwia się Emir, patrząc na żonę. „Jak ty możesz mówić coś takiego?” – pyta Nihan, wbijając w Asu pełne pogardy spojrzenie.
„A co, kłamię?” – pyta Asu. – „Widziałam ją i Zeynep. Kłóciły się. Nihan pytała, czyje jest to dziecko. Nie było tak?”. „Jak to?” – pyta oszołomiony Kemal. „Ja…” – odzywa się Nihan. „Niech ktoś coś powie!” – żąda Kemal, zbliżając lufę broni do głowy Emira. „To nie zabawka, więc uważaj” – ostrzega syn Galipa. – „Gadaj prawdę! Miałeś czelność położyć ręce na mojej siostrze?! Tknąłeś ją?!”. „Kemal, proszę, odłóż broń” – błaga Nihan. „W takim razie wszystko mi opowiesz! Wszystko, co wiesz! Całą prawdę! Oczerniłaś moją siostrę? To miał być odwet za twojego brata?”. „Tak. No chyba nie pomyślałeś, że to mogłaby być prawda? Wpakowałeś mojego brata w duże kłopoty, dlaczego ja nie miałabym zrobić tego samego z twoją siostrą? Przedstaw mi chociaż jeden powód”.
„Kemal, chodźmy już stąd” – prosi Asu. „Zostaw broń” – rozkazuje Emir. „Nigdy” – mówi Kemal i wraz z Asu opuszcza magazyn. W następnej scenie oboje są już w samochodzie. „Powiedz mi wszystko, Asu. Wszystko od początku” – prosi Kemal. „To przez Nihan. Twierdziła, że Emir i Zeynep mają romans. Widziałam na własne oczy i słyszałam na własne uszy. Tutaj. Czytaj, jeśli chcesz” – Asu pokazuje swoją komórkę z ostatnimi wiadomościami wysłanymi do Zeynep. „Nihan jest wściekła. Teraz to ty stałaś się jej celem. Bądź gotowa na wszystko” – czyta sms-a Kemal. Następnie zadaje pytanie: „To dlatego Zeynep chciała się z tobą spotkać?”. „Tak. Też się o to martwiła”. „A co Emir tam robił?”.
„Ja po niego zadzwoniłam” – tłumaczy Asu. – „Chciałam ich skonfrontować i obronić Zeynep, ale i tak oboje wszystkiemu zaprzeczyli. Emir był spięty, więc kazałam Zeynep wracać do domu”. „Ale po co? Czemu chciał być z tobą sam na sam?” – pyta Kemal. „Żeby przedyskutować tę sprawę. Zastraszał mnie, bym nikomu nic nie mówiła. Chciał mnie zmusić do milczenia”. „Asu, czy to możliwe, by było coś między Emirem a Zeynep?”. „Nie ma mowy”. „Więc dlaczego chciał ją uciszyć?”. „Nie, to nie tak. On powiedział po prostu, że nikt inny nie powinien o tym usłyszeć”. „Celując ci pistoletem w głowę?”. „Nie mierzył we mnie, Kemal. Naprawdę”. „Dlaczego ja o niczym nie wiem?! Dlaczego?!”.
„Ty w ogóle nie chcesz w to uwierzyć” – stwierdza Asu. – „Nie pomyślałbyś, że oszczerstwo może być atrybutem Nihan”. „Mogła to powiedzieć, żeby powstrzymać mnie przed zabiciem Emira” – uważa Kemal. „Wierz lub nie, ale to wygląda na zupełnie oczywiste. Nihan posłużyła się Zeynep, żeby cię zranić. No bo jak inaczej wyjaśnić, że Zeynep ma coś wspólnego z Emirem?”. „To, co myślisz, jest dla mnie bardzo ważne, Asu. Podejrzewałbym wszystkich, ale nie zwątpiłbym w twoją szczerość względem mnie nawet na sekundę. Twoim zdaniem… Nic między nimi nie było, tak?”.
„Nie było” – potwierdza dziewczyna. – „Nie wydaje mi się, żeby było to coś innego, niż tylko zniewaga. Obrzydliwa zniewaga z ust Nihan”. Mężczyzna chwyta za swoją komórkę. „Co robisz?” – pyta Asu. „Rozwiążę to do końca” – oświadcza Soydere i wybiera numer siostry. – „Gdzie jesteś Zeynep?”. „W domu, bracie” – odpowiada żona Ozana. „Natychmiast opuść ten dom!”. „Teraz? Przecież wiesz, że Ozan…”. „Powiedziałem, że masz opuścić ten dom, Zeynep! Idź do mnie i czekaj tam. Już jadę”.
Akcja przenosi się do samochodu Emira. „Ten facet w twojej obecności celował z broni do twojego męża” – mówi syn Galipa. – „I to już po raz drugi! A ty wypłakujesz się za niego, siedząc tuż obok mnie!”. „Może na to zasługujesz” – sugeruje Nihan. „Naprawdę podejrzewasz mnie i Zeynep? Co ja miałbym robić z tą dziewczynką, Nihan?”. „Nie wiem. Nie rozwikłałam tego jeszcze”. „Oczywistym jest, że Asu też tego nie rozwikłała. Uważa się za anioła stróża Kemala Soydere i bierze mnie na swój celownik”. „Byłbyś w stanie dać odpowiedź? Mógłbyś wyjaśnić rzeczy, które zrobiłeś?”. „Nie ma takiej odpowiedzi, której nie mógłbym dać”.
Akcja przenosi się do domu Banu. „Okej, wszystko gotowe!” – zakrzykuje zadowolony Tarik. – „Ksero naszych dowodów. Okej, jest wszystko. Co ty taka zamyślona? Inne dziewczyny na twoim miejscu skakałyby z radości. Jutro składamy papiery, zamierzamy się pobrać. Co z tobą? To przez te nerwy? Boisz się?”. „Owszem. Z jednej strony chcę wziąć ślub, a z drugiej zastanawiam się, czy to właściwa pora”. „Przeżywasz typowy emocjonalny rollercoaster panny młodej. Jestem pewien, że to standardowe wyjaśnienie wśród kobiet”. „Nie strój sobie z tego żartów. Moglibyśmy pobrać się jak normalni ludzie, bez żadnych kłopotów”.
„Banu, kto w dzisiejszych czasach żeni się bez kłopotów?” – pyta Tarik. „Przynajmniej nie biorą ślubu pod strachem, że pójdą do więzienia za morderstwo” – stwierdza kobieta. „Zaliczyłaś falstart, nazywając mnie mordercą przed kimkolwiek innym”. „Po prostu się boję, Tarik. Jednego dnia cię poślubić, a drugiego stracić… Boję się, że wyrwą mi cię z rąk właśnie teraz, kiedy jestem taka szczęśliwa. A ty się nie boisz? Wiesz, jak oni teraz układają elementy tej układanki? Kto wie, co jeszcze wyjdzie na jaw? Może śmierć Karen?”. „Pan Emir już się tym zajął”. „To było zanim proces został otwarty. Teraz wszystkie brudy zostaną wyprane publicznie. I ty możesz zostać na tym złapany”.
„Nie, to się nie zdarzy” – zapewnia Tarik i całuje kobietę w czoło. – „Nie pozwolę na to”. „Jak możesz być tego taki pewien?” – pyta Banu. – „Wszystko się zawali. Nie chcę ustalać daty ślubu…”. Kobieta podnosi się z kanapy i zamyka w łazience. Tam wysyła sms-a do Emira: „Zrobiłam to, o co prosiłeś. Nie idziemy jutro ustalić daty ślubu”.
Akcja przenosi się do domu Kemala. Asu wyszła z psem na zewnątrz, a w środku Soydere toczy ostrą dyskusję z siostrą. „Bracie, przysięgam, że to oszczerstwa” – zarzeka się Zeynep. – „Jak w ogóle możesz tak o mnie myśleć?”. „Im bardziej o tym myślę, tym bardziej dostaję szału!” – oświadcza Kemal. – „Słuchaj, jeśli coś wydarzyło się między wasza dwójką, to wiedz, że ja…”. „Nie!”. „Więc co?! Skąd wzięły się te pomówienia?!”. „To przez gniew Nihan, bracie. Wycelowała we mnie tę całą wrogość, która jest między wami. Próbowałam ci powiedzieć… Mówiłam, że zjedzą mnie żywcem w tym domu… Co myślałeś? Myślisz, że czemu stamtąd uciekłam?”.
„To na pewno był jedyny powód twojej ucieczki?” – dopytuje Kemal. „A co niby innego?” – pyta Zeynep, płaczliwym głosem. – „Nihan nie pierwszy raz rzuciła takie oskarżenie i nie ona jedna. Ta wiedźma Vildan zasugerowała mi nawet, że to dziecko Saliha! Ona mówi, że dziecko jest Saliha, a Nihan, że Emira… Więc pomyśl o tym, jak ja się teraz muszę czuć. To jest powód, dla którego doszłam do takiego momentu, że powoli chciałam zrezygnować z mojego dziecka…”. „Dosyć, Zeynep! Przestań mówić mi to na raty! Powiedz to wszystko na raz! I przestań mnie przed nimi powstrzymywać”. „Bracie, mam dość tych oskarżeń i obelg. Nie chce mi się żyć… Przysięgam…”.
„To koniec. Twoja noga więcej nie postanie w tamtym domu” – postanawia Kemal. – „Zostaniesz tutaj. Tutaj!”. „Ale jak ja mogę zostać w takich okolicznościach?” – pyta dziewczyna. – „Spójrz na Ozana. Został warunkowo zwolniony. Proszę cię, teraz muszę być przy nim”. W tym momencie Ozan pojawia się przed domem Kemala. Asu próbuje go powstrzymać, ale chłopak wkracza do środka. „Co tu się dzieje, Zeynep?! Dlaczego miałabyś nie wracać do domu?” – pyta chłopak. „Nie wróci, ponieważ ja, jako jej brat, jej na to nie pozwalam!” – oznajmia Kemal.
„Z jakiego powodu?” – pyta Ozan. – „Wsadzenie mnie do więzienia ci nie wystarczyło, więc teraz musisz mi odebrać Zeynep?”. „To nie to samo. Nawet nie masz pojęcia, co moja siostra przechodzi w tym domu!” – mówi stanowczo Kemal. – „Twoja rodzina twierdzi, że nie ty jesteś ojcem tego dziecka!”. „Co?!” – zadziwia się Ozan. „Bracie, proszę…” – odzywa się Zeynep. „Nawet za milion lat nie pozwolę mojej siostrze wrócić do domu, gdzie musi walczyć z obrzydliwymi zniewagami!”. „Moja matka tak powiedziała?” – pyta Ozan. „Nie, Nihan!” – odpowiada Kemal. – „Nihan twierdzi, że ojcem dziecka jest Emir!”. „Odpowiedzą mi za to!” – krzyczy chłopak i wybiega z domu.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.