139: Kemal wchodzi do swojego gabinetu. „Witamy, panie Kemalu” – odzywa się Emir. „Co ty tutaj robisz?” – pyta Soydere i kieruje wzrok na matkę. „Synku, wszystko w porządku” – oznajmia Fehime. – „Po prostu rozmawialiśmy”. „Przyszedłem odświeżyć pamięć” – oznajmia Kozcuoglu. „Masz trzymać się z daleka od mojej rodziny!” – rozkazuje Kemal. „Nie będę się trzymał. Dobrze ochraniaj swoich świętych. To im się przyda…”. „Synu, nie poddawaj się jemu. Nie rozmawiaj z nim”. „Jeśli ty dotkniesz mojej rodziny, to kto ochroni ciebie?” – pyta Soydere. „Kemal, nie odpowiadaj jemu. Jeśli choć troszeczkę mnie szanujesz, to nie rozmawiaj z nim”. „Posłuchaj swojej mamusi” – sugeruje Kozcuoglu. „Wynoś się stąd!”.

„Czyż partner powinien tak mówić partnerowi?” – pyta Emir. – „Za kilka godzin mamy zebranie. Niech zostanie chociaż trochę przyzwoitości, żeby móc patrzeć jeden drugiemu w oczy”. „Już odegrałeś swoje przedstawienie. A teraz wynocha!” – mówi stanowczo Kemal. „Jeszcze nie skończyłem. To był tylko anons”. Mąż Nihan opuszcza gabinet. „Proszę, wybacz mi” – mówi Kemal do matki. „W czym twoja wina, synu?” – pyta Fehime. „Wiesz, że nie pozwolę na nic, co może wam zaszkodzić”. „Oczywiście, wiem”. Fehime wyciąga z torebki komórkę, którą Kemal zostawił w ich domu i oddaje ją synowi. Słowem nie wspomina jednak o znalezionym na jego biurku pamiętniku. Tajemnicę o Deniz postanawia zachować dla siebie…

Tuż po wyjściu Fehime, do gabinetu Kemala wchodzi Zehir. „Odpraw kilku swoich ludzi do domu rodziców i Leyli” – poleca Soydere. – „Niech strzegą ich bezpieczeństwa i niech będą niewidoczni”. „Co takiego? Ten szakal groził tobie?” – pyta Zehir. Tymczasem Nihan rozmawia z adwokatem, który zajmował się sprawą Ozana. „Kto panu zgłosił tamtego dnia, że Ozan został przewieziony do szpitala?” – pyta dziewczyna. „Dyrektor więzienia” – odpowiada prawnik. „Rozumiem, a potem powiadomił pan mojego ojca?”. „Oczywiście, od razu zadzwoniłem do pani ojca oraz pani Zeynep”. „To znaczy, że Zeynep od samego początku wiedziała o tym?”. „Oczywiście. Sam ją o tym powiadomiłem”.

Po wizycie u prawnika Nihan jedzie prosto do domu Soyderów. Drzwi otwiera jej Zeynep. „Musimy porozmawiać” – oznajmia żona Emira. „O czym?” – pyta Zeynep. „Porozmawiamy o Ozanie. Dlaczego tak panikujesz?”. „Nie. Jaka panika? Skąd… Po prostu zdziwiłam się, to normalne”. „Kiedy dowiedziałaś się o otruciu Ozana?”. „Co próbujesz osiągnąć? Dlaczego zadajesz takie pytania?”. „Odpowiedz na moje pytanie!”. „Nie pamiętam… Chyba zadzwonił do mnie wasz adwokat”. „Pan Nevzat?”. „Tak, on”. „Skoro wiedziałaś o zatruciu Ozana, dlaczego nie byłaś przy nim w szpitalu?”. „Jechałam tam, ale nagle zadzwonił brat i musiałam zawrócić do domu”. „To znaczy, że w ogóle nie mogłaś przyjechać?”. „Nie mogłam…”.

Następuje retrospekcja. Akcja cofa się o rok. Widzimy, jak roztrzęsiona Zeynep wychodzi ze szpitala, do którego trafił jej mąż. Wsiada do pierwszej napotkanej taksówki. „Dokąd jedziemy?” – pyta kierowca. „Proszę, prosto” – odpowiada dziewczyna. Po chwili odbiera telefon od Kemala. „Gdzie jesteś?” – pyta mężczyzna. „Jadę do szpitala, bracie. Ozan otruł się”. „Natychmiast wracaj do domu!”. „Ale…”. „Powiedziałem, natychmiast!”.

Akcja wraca do teraźniejszości. „Dlaczego dopiero teraz zadajesz te pytania?” – pyta Zeynep. „Nie pytaj, tylko udzielaj odpowiedzi” – oznajmia Nihan. – „Dlaczego tego dnia twój brat wezwał cię?”. „Ciągle pytasz o to samo! Co ty próbujesz zrobić? Niczego z tego nie rozumiem”. „Nawet nie musisz rozumieć…”. Nagle na podwórku pojawia się… Fehime! Kobieta patrzy na Nihan i mocniej chwyta torebkę, w której schowany jest pamiętnik dziewczyny. Zeynep podchodzi do matki i tłumaczy: „Siostra Nihan przyszła porozmawiać o Ozanie”. „Musiałam się czegoś dowiedzieć” – oznajmia żona Emira. – „Ale proszę się nie niepokoić. Już odchodzę”.

„Ty ciągle jesteś żoną tego człowieka?” – pyta Fehime, gdy matka jej wnuczki jest już przy furtce. – „Nie zamierzasz się rozwieść?”. „Nie zamierzam” – odpowiada Nihan i odchodzi… „Mamo, co z tobą?” – pyta Zeynep, kiedy wraz z Fehime są już w domu. – „Dlaczego zadajesz takie pytania?”. Żona Huseyna zamyka się na klucz w pokoju. „Mamo, odpowiedz” – prosi Zeynep przez drzwi. „Zostaw mnie w spokoju. Rozbolała mnie głowa”. „Siostra Asu dzwoniła. Przyjedzie zabrać cię na przymiarkę sukni ślubnej”. „Dobrze” – odpowiada Fehime, z torebki wyciąga pamiętnik i silnie przykłada go do piersi. Z kącika jej oka wypływa łza…

Zeynep telefonuje do Emira. „Nihan tu była. Dopiero co wyszła” – oznajmia dziewczyna. – „Jeśli jesteś ciekawy, o czym rozmawiałyśmy, to będę na wybrzeżu za pół godziny”. Kozcuoglu natychmiast dzwoni do Banu. „Nihan przyjechała do was. Dlaczego mnie nie powiadomiłaś?” – pyta mężczyzna. „Nic nie wiem. Na pewno przyjechała, gdy już wyszłam” – odpowiada żona Tarika. – „I teraz też nie ma mnie w domu. Zabijam czas przechadzkami”. „Wysłałem cię do tego domu, żebyś tam żyła, a nie wykorzystywała go jak hotel! Jeśli nie będziesz mi przydatna, skończę z tobą, Banu!”.

Nihan telefonuje do Kemala. „To prawda, że tego dnia Zeynep nie mogła pojechać do Ozana z twojego powodu?” – pyta dziewczyna. „Skąd się o tym dowiedziałaś?” – pyta Soydere. „Zapytałam Zeynep”. „Gdzie jesteś? Okej, skręć na pobocze, zaraz przyjadę”. Tymczasem Asu przychodzi do domu Soyderów. „Siostro, muszę pilnie wyjść” – mówi Zeynep. – „Mama jest w swoim pokoju i czeka na ciebie. Nie gniewaj się, gdyby to nie było pilne, nie przepuściłabym takiej okazji”. „Dobrze, to nieistotne”. Zeynep zakłada torebkę na ramię i w pośpiechu odchodzi. „Mamo, śpisz?” – woła Asu, zdejmując buty. Fehime szybko chowa pamiętnik i wychodzi z pokoju.

„Mamo, wszystko z tobą w porządku?” – pyta narzeczona Kemala. – „Bardzo źle wyglądasz”. „Nic mi nie jest. Tylko głowa trochę mnie boli, to wszystko” – zapewnia Fehime. „Może pojedziemy do lekarza?”. „Nie, nie, moja miła. Usiądź, ja narzucę na siebie cokolwiek i możemy iść”. „Jeśli chcesz, mogę przełożyć przymiarkę na inny termin”. „Czyż tak może być, moje dziecko? Tak niewiele czasu zostało do waszego ślubu”. Tymczasem Kemal spotyka się z Nihan. „Czy nie mówiłem ci, żebyś trzymała się od tego z daleka?” – pyta mężczyzna. – „Dlaczego wszystko komplikujesz?”. „Powiedziałam ci, że nie będę stać na uboczu” – przypomina Nihan. „Nie każ mi żałować tego, co wszyscy mówili”. „Nie obchodzi mnie to, Kemal. Interesuje mnie wszystko, co związane z Ozanem”. „Nikt temu nie przeczy, ale zachowujesz się niewłaściwie”.

„A jest właściwe to, co ty robisz?” – pyta Nihan. – „Czego byś nie robił i nie mówił, nie zamierzam zrezygnować z tej sprawy. Jeśli będzie trzeba, będę szukać tego szantażysty, który wysłał mi fotografie”. „Kogo?” – nie rozumie Soydere. „Szantażysty, który wysłał mi fotografie Emira i Zeynep. To może być nawet rodzeństwo Emira. Jego szantażysta”. „Te fotografie ja do ciebie wysłałem”. „Oszukałeś mnie! Dlaczego ze mną pogrywasz, Kemal?”. „Myślisz, że poradziłabyś sobie? To Tufan otruł twojego brata”. „Dlaczego zrobił coś takiego?”. „Dlatego, że jest człowiekiem szantażysty. Albo załóżmy, że sam jest szantażystą i chciał zaszkodzić Emirowi”. „Ciekawe. Mógł mieć jakieś inne powody? Jeśli wysłał fotografie, może zrobić znacznie więcej”.

„Wszystko mógł zrobić. Zbadam każdą wskazówkę. Znajdę go” – zapewnia Kemal. „My go znajdziemy” – poprawia Nihan. – „Zapomnij, że będę trzymać się od tego z daleka. Nie będę!”. „Jeśli chcesz dalej kontynuować swoją zabawę, nie zdołamy zrobić niczego”. „Ciekawe, co znowu takiego zrobiłam?”. „Zeynep. Jej związek z Emirem trwa… Przynajmniej było tak do wczoraj. Emir zaprzestał związku po tym, jak zobaczył rzuconą przeze mnie przynętę”. „To znaczy?”. „To znaczy, że Zeynep zrobi wszystko, żeby być z Emirem. Ona wykorzysta twoją wizytę”. „Czyli tylko zwróciłam na siebie uwagę”. „Dokładnie”.

W następnej scenie Nihan jest już w gabinecie męża. „I co robiłaś dzisiaj?” – pyta Emir. „Spotkałam się z Zeynep” – oznajmia dziewczyna. „Z jakiego powodu?”. „To związane ze śmiercią Ozana”. „Kemal jednak jest w stanie zasiać wątpliwości w twojej głowie”. „Nie, to nie jest związane z nim. Po prostu chcę znać wszystko, co łączy się z tą sprawą. Jeśli w samobójstwie Ozana jest niedopatrzenie personelu medycznego lub więziennego, zażądam wyjaśnień”. „Ta sprawa jest priorytetowa dla mnie. Wyjaśnię ją, obiecuję”. „Wydaje mi się, że jeśli dowiodę czyjegoś błędu, to zmienię prawdę. Tak jakby przywrócę Ozana do życia”. „Gdyby to tylko było możliwe, kochanie…”. „Wiem, ale obecnego stanu rzeczy nie mogę zaakceptować”.

Tymczasem do holdingu Kozcuoglu przyjeżdża Kemal. Na korytarzu spotyka Leylę. „Dlaczego przyjechałeś?” – pyta kobieta. „Kiedy przestaniesz zadawać pytania o każdy mój ruch?” – pyta Soydere. „Wtedy, kiedy ty przestaniesz kroczyć wśród cieni”. „Ten człowiek to mój partner. Poza tym mamy wspólne projekty”. „To znaczy, że masz z nim spotkanie?”. „Zgadza się”. „Dobrze, bądź ostrożny…”. „Dlaczego?”. „Nie wiem. Chciałam dziś skorzystać z sali konferencyjnej. Podeszłam do drzwi, ale nie wpuszczono mnie do środka. Powiedzieli, że było szkolenie. Doprawdy nie wiem, o jakie szkolenie mogło chodzić. Może to moja wyobraźnia, ale Emir z Galipem nie robią takich kroków tak po prostu”.

Kemal udaje się do sali konferencyjnej. Po chwili wchodzą tam Emir i Nihan. „To ekspertyzy z prac na budowie” – oznajmia Soydere, przekazując Emirowi dokumenty. „Dlaczego nie ma wstępnych, szacunkowych kosztów?” – pyta syn Galipa. „Dlatego, że przesunęliście termin oddania”. Do sali zagląda sekretarka. „Panie Emirze, mogę pana prosić na chwilę?” – pyta pracownica. Mężczyzna podnosi się z krzesła i wychodzi. Kemal i Nihan zostają sami. Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu ich wcześniejszego spotkania. „Potem przyjadę” – oznajmia Soydere. „Dokąd?” – pyta Nihan. „Dzisiaj jest zebranie w firmie Kozcuoglu”. „Z Emirem?”. „Tak”. „To ciekawe, bo mnie także wezwał na to zebranie”.

„Posłuchaj, przyznasz się, że poszłaś do Zeynep” – instruuje Kemal. „Dobrze, mogę się przyznać” – oznajmia Nihan. – „Ale dlaczego Emir wzywa mnie na zebranie, na którym będziesz także ty?”. „Możliwe, że chce nas przetestować. Oznaczałoby to, że coś planuje. Bądź ostrożna, może mieć oczy wszędzie…”. Akcja wraca do teraźniejszości. Emir wchodzi do swojego gabinetu, gdzie jest Tufan, który śledzi na laptopie podgląd z kamery w sali konferencyjnej, gdzie znajdują się Nihan oraz Kemal. „Rozmawiali o czymś?” – pyta Emir. „Nie, niczego nie powiedzieli” – odpowiada Tufan.

Następuje zbliżenie kamery na ekran laptopa. „Nie chcesz o nic zapytać?” – pyta Kemal. „Z jakiego powodu?” – pyta Nihan. „Z powodu Ozana. Nic cię nie interesuje? Do takiego stopnia cię zastraszył? Czy boisz się, że jego oczy mogą być wszędzie? Bądź spokojna, przynajmniej do czasu, aż tu wróci”. „Jestem spokojna. Jaki jest twój cel? Żeby osłabić Emira, chcesz wykorzystać mnie? Gdybyś naprawdę miał coś w ręku, nie robiłbyś podchodów, tylko od razu to pokazał. Jeśli jest coś, pokaż to teraz. No i widzisz, niczego nie masz oprócz nienawiści do Emira. Trzymaj się ode mnie z daleka, Kemal”.

W tym momencie komórka Kemala zaczyna dzwonić. To Asu. „Gdzie jesteś?” – pyta dziewczyna. – „Przyszłyśmy do przymiarki, czekamy na ciebie”. „Przymiarka?” – pyta Soydere. „No jasne, zapomniałeś”. „Teraz jestem na zebraniu, Asu. Jeśli nadal tam będziecie, przyjadę po zebraniu”. „Nie trzeba, rozwiązuj swoje sprawy”. Asu rozłącza się. „Coś się stało?” – pyta Nihan. „Zapomniałem o przymiarce sukni ślubnej”. „Data wyznaczona?”. „Za trzy tygodnie”. „Gratuluję”. „Dziękuję. I tak wyślę zaproszenie”. „Przyjdziemy z wielką przyjemnością”.

Akcja wraca do gabinetu Emira. „Kemal niczego nie ma” – stwierdza Tufan. „On coś tam podejrzewa” – mówi mąż Nihan. – „Jeśli chcesz pokonać swojego przeciwnika, nie lekceważ jego inteligencji, Tufan”. Akcja przeskakuje do wieczora. W pokoju Deniz są Nihan i jej matka. „Jak spędziłaś dzień?” – pyta Vildan. „Normalnie, jak zwykle” – odpowiada Nihan. „Mówiłaś, że będzie jakieś spotkanie w biurze. Z kim było to spotkanie?”. „Dlaczego się tym interesujesz, mamo?”. „Myślę o Kemalu. To znaczy, było tyle nieporozumień i napięć…”. „Nie było”. „No nic, powiem Efsane, by zaparzyła herbatę. Wypijemy jak Deniz zaśnie”.

Kemal jest w domu Leyli. „Dziękuję, że mnie dziś ostrzegłaś” – mówi mężczyzna. „Niczego nie zrobiłam, kochany” – oznajmia Leyla. – „Ty i Nihan, kiedy jesteście razem, zachowujecie się nieostrożnie. Nie ufam wam, boję się. I nadal nie rozumiem, co się stało…”. „Nic się nie stało. Między nami nie było niczego. Jest co najwyżej przeżyta przeszłość”. „Martwa przeszłość. Mówię o śmierci Ozana. Ty z jej powodu badasz to?”. „A ty skąd o tym wiesz? Nihan ci powiedziała?”. „To nieistotne. Powiedz mi po prostu, czy to prawda. To dla Nihan, tak? Myślisz, że znajdziesz inną drogę, żeby oddzielić ją od Emira?”.

„Nie żyje człowiek. Przez naszą historię stracił życie” – stwierdza Kemal. „Czujesz się winny?” – pyta Leyla. „Nie”. „Ale nie utrzymasz Nihan na zewnątrz tego. Znowu zaczniecie swoje rozmaite przygody. Zaplączą się wasze myśli, poruszą serca… Nie boisz się? Spójrz, to kobieta, z którą prawie się ożeniłeś. Jest też twoja rodzina, która bardzo jej nienawidzi. Że o Emirze nie wspomnę. I jest też bardzo ważny człowiek. Deniz. Ta dziewczyna nie jest już dawną Nihan. Ona nie jest twoja. Teraz przede wszystkim jest mamą Deniz. Chodzi o to, że nie masz prawa tak z nią postępować. Nie masz prawa mieszać do tej wojny Deniz”.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy