Wieczna miłość odcinek 78: Nihan informuje rodzinę, że rozwodzi się z Emirem! Asu spiskuje z Zeynep! [Streszczenie + Zdjęcia]

78: Zeynep wpatruje się, jak Emir pływa w basenie. „Znów jesteś zły na Nihan?” – pyta. „Będziesz zadowolona, kiedy powiem, że tak?” – pyta mężczyzna. „Będę. Ponieważ ona nie kocha cię bardziej, niż ja”. „Możesz mi to podać?” – Emir wskazuje na ręcznik. Gdy dziewczyna mu go podaje, ten chwyta ją za rękę i wciąga do basenu. „Co ty robisz? Oszalałeś?” – oburza się Zeynep. – „Wiesz co się stanie, gdy ktoś nas zobaczy?”. „Powiedz mi, co się wtedy stanie?”. „W sumie, to może nie będzie tak źle. Ozan zostawi mnie, a Nihan ciebie”. „A gdzie nasz pozamałżeński romans? Tracisz całą swoją atrakcyjność. Nadal nie pojmujesz, jak bardzo powinnaś się mnie obawiać”.

Emir wychodzi z wody. „Nie śmiej nawet śnić o nieobecności Nihan” – oznajmia. – „Twoje istnienie potrzebuje obecności Nihan. Albo inaczej nie zbliżysz się do mnie, by wykonać swoją zemstę…”. Akcja przenosi się do magazynu. Tufan jest przywiązany do krzesła, a obok niego stoi Tarik. „Popatrz na siebie. Twoje ręce są związane, Tufan” – mówi brat Kemala. – „Kto by pomyślał, że przyjedziesz tutaj jako wróg. Nie znałem cię jako zdrajcy”. „Odpuść Tarik, spadaj” – odpowiada Tufan. – „Później będziesz smutny…”. „Jest coś, nad czym się zastanawiam. Co zrobiłeś, że aż tak rozzłościłeś pana Emira? A może jest coś, o czym wiesz?”.

Kemal przychodzi do gabinetu Hakkiego. „Nie mogę przyjąć tych udziałów” – oznajmia. – „To nie w porządku. Nie wydaje mi się to etyczne. A poza tym nie mogę wziąć na siebie takiej odpowiedzialności. Nie przystoi mi tego przyjąć, kiedy Asu ma pewne zamiary wobec mnie”. W tym momencie Asu pojawia się pod drzwiami gabinetu. Zaczyna przysłuchiwać się rozmowie. „Nie mogę wziąć tej odpowiedzialności. Nie udźwignę jej” – kontynuuje Kemal. – „Moja droga jest inna…”. Asu wkracza do środka. „Rozmawiacie o czymś osobistym?” – pyta.

„Panie Hakki, zawsze byłem szczery wobec Asu. Ona wie, że jest moją najlepszą przyjaciółką” – oznajmia Soydere. „Igrasz z własną przyszłością na rzecz zamężnej kobiety” – stwierdza Hakki. „Nihan rozwiedzie się z Emirem. Powiedziała mu dzisiaj, że chce go opuścić”. Oczy Asu zachodzą łzami. „On nie pozwoli jej odejść” – przekonuje dziewczyna, całą drżąc. „Wypuści ją. Nie ma innego wyboru. Moja przyszłość jest jasna. Nie wybaczyłbym sobie, gdybym obiecał coś panu nieświadomie” – oznajmia Kemal, podnosi się z fotela i staje przed Asu. – „A to także znaczy, że zrobię coś złego wobec ciebie…”. „Czy to twoja ostateczna decyzja?” – pyta Hakki. „To dobra decyzja, proszę mi wierzyć”.

Kemal wraca do swojego gabinetu. Asu wbiega do pomieszczenia tuż za nim. „Nie zamieciesz tego tematu pod dywan!” – oznajmia stanowczo dziewczyna. – „Proszę, porozmawiajmy… Wszystko, czego chcę, to odrobina nadziei. Nie zabieraj mi nawet tego…”. „Nie ma żadnej nadziei! Ja i Nihan weźmiemy ślub, kiedy tylko ona dostanie rozwód. Zaczniemy nowe życie daleko stąd”. „Popełniasz błąd, wierząc Nihan. Ona sprawi, że pożałujesz decyzji, którą teraz chcesz podjąć”. „Ja zgadzam się z tą decyzją. I ty powinnaś się z nią pogodzić. Nie ma dla nas przyszłości, Asu. Zamknij temat małżeństwa na dobre i nie otwieraj go ponownie. Nie chciałbym, aby nasza przyjaźń skończyła się z tego powodu”.

„Wystarczy! Przestań nazywać mnie przyjaciółką!” – grzmi Asu. – „Nie chcę być twoją przyjaciółką!”. „Przepraszam. Nie możesz być dla mnie nikim więcej…” – oświadcza Soydere. Dziewczyna odwraca się i opuszcza gabinet. Sięga po komórkę i dzwoni do matki Kemala. „Asu, moja córko. Co się stało?” – pyta Fehime. „Kemal… Powiedział, że odchodzi z Nihan…” – odpowiada zapłakana dziewczyna. „Co?! Gdzie zamierzają jechać? Kiedy?!”. „Nihan zamierza się rozwieść z Emirem. A później chce poślubić Kemala i opuścić razem z nim Stambuł. Ciociu Fehime, Emir na to nie pozwoli. Nie pozwoli im być razem”. „O Boże. Będzie próbował zabić mojego syna…”. „Ta sprawa nie zakończy się dobrze. Błagam cię, ciociu, zrób coś. Powstrzymaj Kemala…”.

„On zrujnuje sobie życie” – kontynuuje Asu. – „Mój wujek chce mu oddać połowę udziałów, ale on nie chce tego zaakceptować. Jego oczy już mnie nie widzą, on jest w jej szponach… Proszę, wyciągnij go z tego. Błagam…”. „Dobrze, nie martw się. Ta sprawa nie będzie miała miejsca, dopóki ja oddycham”. Po skończonej rozmowie z Fehime, Asu dzwoni do Zeynep. „Gdzie jesteś?” – pyta. „Jestem w rezydencji” – odpowiada siostra Kemala. „Poczekaj tam na mnie. Już jadę”.

Po chwili Zeynep otrzymuje kolejny telefon. Tym razem od swojej matki. „Chcę cię o coś zapytać” – oznajmia Fehime. – „Czy ta, która tak klei się do twojego brata… Czy zamierza rozwieść się ze swoim mężem?”. „Co?! Nihan zamierza zostawić Emira?!” – zadziwia się dziewczyna. „Właśnie o to cię pytam, moja córko. Asu właśnie dzwoniła i wypłakiwała mi się. Poprosiła mnie o pomoc. Słyszałaś coś? Widziałaś coś?”. „Nie, ale jest coś, w czym masz rację. Nihan nie opuszcza Kemala na krok. Są bardzo blisko ze sobą”.

Onder i Leyla spotykają się na leśnej drodze. „Dzień dobry” – mówi mężczyzna. – „Wyszłaś na spacer?”. „Domyślam się, że ty także…” – odpowiada kobieta. „Nie uciekam. Mam na myśli, że jestem związany z moją rodziną. Moje życie jest związane ze wszystkich stron”. „Nie tłumacz mi się”. „Nie zamierzam. Po prostu dzielę się z tobą. Właśnie stoi przed tobą mężczyzna, który mówi wszystko, co dusił w sobie przez lata. Nawet jeśli ty witasz się z nim tylko z grzeczności, nadal będzie zepsutym mężczyzną. Jestem mężczyzną, który jest szczęśliwy z powodu tego, że przeprowadziłaś się do Kemala”.

„Odzyskam swój dom” – oznajmia z pewnością w głosie Leyla. „Wiem to. Nie rozumiem tylko faktu, jak mogłaś go stracić, kiedy taki ktoś jak Kemal był przy tobie?” – zastanawia się Onder. „Niczego nie straciłam. Przegapiłam po porostu. Miałam mały wypadek w dniu aukcji i się spóźniłam. Jechałyśmy wtedy samochodem Nihan. Nie mówiła ci o wypadku?”. „Mówisz poważnie?”. „Tak. Było tam dwóch niepoważnych mężczyzn. Gdyby nie oni… Och, nieważne. Jest już za późno, by tak rozważać. Idę”. Leyla odchodzi.

Onder sięga po komórkę i dzwoni do córki. „Zauważyłaś tablice samochodu, z którym miałyście stłuczkę?” – pyta. „Oczywiście, że nie” – odpowiada dziewczyna. „Więc nikt później nie dzwonił w sprawie szkód?”. „To znaczy, oni nalegali na stworzenie raportu z wypadku drogowego, ale potem nie miałam od nich wieści. Dlaczego mnie o to pytasz?”. „Nic, nic ważnego.d Dziękuję”.

Onder udaje się do Leyli, która właśnie pracuje w ogródku. „Przepraszam, że ci przeszkadzam, ale muszę się podzielić z tobą pewnymi wiadomościami” – oznajmia. – „Wypadek, który miałyście w dniu aukcji, wydaje się więcej, niż tylko zwykłym wypadkiem. Myślę, że Galip zastosował na tobie podstęp. Mogę to zbadać, jeśli chcesz”. „Dziękuję, nie ma takiej potrzeby” – odpowiada Leyla. „Nie ignoruj tego tylko dlatego, że ja ci to powiedziałem”. „Onder, zostaw mnie samą, proszę”. Mężczyzna odwraca się i odchodzi.

Zeynep spaceruje wraz z Asu przez rezydencją Kozcuoglu. „Miałaś rację. Aby dostać się do Emira, muszę przejść przez Nihan” – przyznaje siostra Kemala. – „A na dodatek jest jakiś straszny sekret, który wszyscy ukrywają”. „Jaki sekret?” – pyta Asu. „Nie wiem, nie rozwiązałam tego jeszcze, ale wygląda, że dotyczy Ozana. A napięcie między Nihan a Emirem stale rośnie”. „Ale to nie wpływa na Nihan, odkąd chce wziąć rozwód z Emirem”. „Myślisz, że jest do tego zdolna?”. „Z pewnością. Jeśli Kemal i Nihan będą razem, wtedy mężczyzna, w którym jesteś zakochana, może zostać mordercą twojego brata. Lub w drugą stronę”. „Nie mów tak nawet!”.

„Wiesz, że to prawda. Musisz stawić czoła przeciwnościom, jeśli chcesz być z Emirem” – stwierdza Asu. – „Nihan musi stać się więźniem tego domu. Albo obie na tym stracimy, Zeynep”. Nagle z rezydencji wychodzi Emir. „Możesz zostawić nas samych” – prosi Asu. „O czym chcesz z nim porozmawiać?” – pyta siostra Kemala. „O życiu twojego brata…”. Zeynep posłusznie odchodzi. Emir i Asu stają naprzeciwko siebie. „Zmieniasz swoją fascynację w słowa, ale gorzej z czynami” – stwierdza dziewczyna. – „Nihan opuszcza twój dom?”. „Masz mylne informacje. Wyszła tylko zaczerpnąć powietrza. Wróci niebawem”. „Jak?”. „Sekret, nie powiem ci”.

„Jeśli zamierzasz rozwiązać tę sprawę, krzywdząc Kemala…” – ostrzega Asu. „To co zrobisz? Zamierzasz dostarczyć mnie policji?” – pyta Emir. „Zabiorę Nihan daleko od ciebie, jeśli ty zabierzesz mi Kemala! Przysięgam, że to zrobię!”. „Jestem pod wrażeniem. Ale nie martw się, zabójstwo Kemala jest ostatecznością. Najpierw użyję alternatywnych metod…”. „Rób co chcesz tak długo, dopóki Kemalowi nie stanie się krzywda. I skończ ich nadzieje”. „Skończę je. O to się nie martw”. Emir wsiada do swojego samochodu i odjeżdża.

Emir przyjeżdża do magazynu, w którym przetrzymywany jest Tufan. Siada naprzeciwko niego na krześle. „Mów!” – rozkazuje Kozcuoglu. „Co chce pan wiedzieć?” – pyta podwładny. – „Naprawdę nie wiem, dlaczego tu jestem”. „Mam mało czasu, ale dużo pytań, Tufan. Lista ludzi, którymi muszę się zająć, jest długa. Ja pytam, ty odpowiadasz. Dlaczego chcesz się na mnie zemścić?”. „Wiem, że nie chce mi pan wierzyć, ale nie zamierzam się na panu mścić. Dlaczego miałbym to robić, proszę pana? Dlaczego?”. „Ponieważ jesteś moim bratem”. „Nie jestem twoim bratem”. „Zrobiłem test, więc nie zaprzeczaj!”. „To musi być pomyłka. Przysięgam na moje życie, że nie jestem pańskim bratem”.

„Możesz mnie tutaj zabić, jeśli chcesz, ale taka jest prawda” – kontynuuje Tufan. – „Ktoś gra z tobą w grę. Nie wiem, kim on jest, ale zawsze kładzie mnie jako kartę docelową. Moim strachem nie jest śmierć, ale to, że nie jestem ofiarą. I jest ktoś, kto pana zdradza. Ktokolwiek to robi, manipuluje prawdą. Albo używa mnie, by coś ukryć. Jestem gotowy, aby zrobić cokolwiek, o co mnie poprosisz. Jeśli byłbym twoim bratem, byłbyś ze mnie dumny. Ale nim nie jestem. Proszę, niech pan powtórzy test”.

„Jesteś szantażystą i moim bratem. Jestem tego pewien” – oświadcza Emir. „Nie jestem, proszę pana. Nie jestem” – zaprzecza Tufan. „Czyim jesteś człowiekiem?”. „Niczyim, tylko twoim. Nie zdradziłem cię i nie zamierzam tego zrobić”. Kozcuoglu uderza swojego podwładnego w twarz. „Nie kłam!” – rozkazuje i odchodzi. „Powtórz test to zobaczysz, że nie kłamię!” – woła za nim Tufan.

Wieczorem Nihan wraca do rezydencji. „Są moi rodzice?” – pyta służącą. „Tak, proszę pani” – odpowiada pracownica. „A Ozan?”. „Wszyscy są w swoich pokojach”. „Nie pozwól wejść nikomu z zewnątrz i przygotuj moją torbę”. „Ale pan Emir powiedział…”. „Torba jest dla mnie, Efsane, a nie dla pana Emira!”. Akcja przenosi się do salonu, gdzie Vildan rozmawia z Onderem. „Od teraz musimy być bardzo ostrożni z każdym słowem, które wypowiadamy przy Zeynep” – mówi kobieta. – „Nie możemy dopuścić, by cokolwiek odkryła”. „Nie martw się. Nie wie niczego znaczącego” – zapewnia Onder. „I tak musi zostać. Jeśli się dowie czegoś więcej, będziemy skończeni”.

Do pomieszczenia wchodzi Nihan. „Co ukrywamy i przed kim?” – pyta rodziców. „Gdzie byłaś? Przepadłaś, odkąd widzieliśmy cię po raz ostatni w szpitalu” – oznajmia Vildan. – „Nie martwiłaś się o brata?”. „Nie. Ponieważ wiedziałam, że wszystko z nim w porządku. Nawet poczuł się lepiej”. „Nihan, jest coś, co chciałabyś nam powiedzieć?” – pyta Onder. „Gdzie jest Ozan? Jest coś, o czym chciałabym poinformować was wszystkich”. „Ozan i Zeynep są w swoim pokoju. Byłoby lepiej, gdybyś najpierw porozmawiała z nami” – stwierdza Vildan. „Dobrze, więc słuchajcie. Zamierzam rozwieść się z Emirem”.

„Co?!” – przeraża się Vildan. „Skąd ta decyzja?” – pyta Onder. „Wiesz o tym, tato. Ta decyzja ma swoją długa historię” – odpowiada Nihan. „Czy Emir został o tym poinformowany?”. „Tak, został. Ale nie wziął tego na poważnie”. „Bo to i tak nie ma najmniejszego sensu” – stwierdza Vildan. „Jutro spotykam się z prawnikiem i składam pozew. Wtedy Emir zacznie brać to na poważnie”. „Nie możesz tego zrobić!”. „Jutro to zrobię. Tym razem nikt mnie nie zatrzyma”. „Jak możesz to zrobić? Nie myślisz o Ozanie?”. „Nic się nie stanie Ozanowi, mamo! Nie muszę być dłużej żoną Emira…”.

„Jak to?!” – pyta Ozan, który wraz z żoną pojawia się w salonie. – „Nie możesz tego zrobić! Nie pozwolę ci na to!”. Zbulwersowany chłopak odchodzi. Tymczasem Kemal jest w domu rodziców. „Co dalej, Kemal?” – pyta Huseyn. „A co masz na myśli, tato?”. „Te rzeczy, o których słyszałem, to prawda? Nadal uganiasz się za tą dziewczyną?”. „Tato, chociaż ty mógłbyś nie mówić ta dziewczyna, jak mama”. „Jak zatem chcesz, bym ją nazywał? Będzie lepiej, kiedy powiem czyjaś żona? Myślałem, że przyjdziesz przeprosić po tym, co stało się z twoim bratem. Przeprosić nas i swojego brata. Ale nie, nie zrobiłeś tego. Na domiar usłyszałem rzeczy, które nie mieszczą się w głowie”.

„Jakie rzeczy, tato?” – pyta Kemal. „To, że nadal uganiasz się za tą kobietą. Że masz szemranego przyjaciela włóczęgę” – wymienia Huseyn. – „Nadal marzysz o byciu z tą dziewczyną, nawet nie myśląc o tym, że ona jest mężatką”. „To nie tak, ojcze…”. „Przestań mnie okłamywać, Kemal”. „Kiedy cię okłamałem, tato?”. „Chcesz, żebym ci przypomniał?”. „Pierwszego dnia, kiedy tutaj przyjechałeś i wiedziałeś, że będziesz robił interesy z tym mężczyzną, patrzyłeś mi prosto w oczy i kłamałeś, że nie robisz nic złego. Czy nie powiedziałeś, że Nihan Kozcuoglu nic dla ciebie nie znaczy?”. „Masz rację, tato, był taki dzień. Wszystko, co wtedy powiedziałem, było prawdą…”.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *