Odcinek 106: Ender i Caner siedzą w taksówce i obserwują hotel, w którym ma dojść do spotkania Kemala i Yildiz. Gdy byli małżonkowie przyjeżdżają do hotelu, Ender dzwoni do Halita. Podaje mu nazwę hotelu i mówi, by do niego przyjechał, jeśli chce zobaczyć, z kim spotyka się jego żona. Następnie dzwoni do Zehry i także prosi ją o przyjazd pod wskazany adres. Wszystko okazuje się być pułapką Yildiz wymierzoną przeciwko Kemalowi. Kiedy Ender, Halit i Zehra wchodzą do pokoju hotelowego, zastają w nim Kemala w rozpiętej koszuli w towarzystwie dziewczyny ubranej tylko w koszulę nocną!

Zehra od razu policzkuje męża. „Jak mogłeś zdradzić moją córkę, ty brudny psie?!” – krzyczy Halit. „Przysięgam, że cię nie zdradziłem” – zarzeka się zdesperowany Kemal. – „Posłuchaj mnie, wszystko ci wyjaśnię…”. „Zehro, posłuchaj mnie! Jeśli masz choć trochę rozsądku, rozwiedziesz się z tym mężczyzną, który zdradził cię w pierwszym miesiącu małżeństwa!”. „Halicie, Yildiz była w hotelu” – zarzeka się zdezorientowana Ender. – „Widziałam na własne oczy. Mogę ci to udowodnić”. Ender zabiera byłego męża do pokoju ochrony i prosi pracownika o pokazanie nagrań z ostatniej godziny. Na filmie widać wysiadającą z taksówki Yildiz.

W następnej scenie Halit przyjeżdża do rezydencji. Zbliża się do żony z surowym wyrazem twarzy i pyta: „Gdzie byłaś?”. „Tutaj” – odpowiada dziewczyna. „Cały dzień byłaś tutaj?”. „Wyszłam raz na chwilę. Jeśli mi nie wierzysz, zapytaj Aysel”. „Dokąd wyszłaś?”. „Dlaczego zadajesz te wszystkie pytania?”. „Pytam się ciebie, gdzie byłaś”. „Aysel, przynieś mi moją torebkę”. „Odpowiedz mi! Nie próbuj grać na czas”. „Odpowiem ci. Daj mi tylko chwilę.” – Yildiz odbiera torebkę od pokojówki i wyciąga z niej ulotkę antykwariatu, którą przekazuje mężowi. – „Spotkałam się z Rafetem w hotelu Bum„.

„Z Rafetem? Tym antykwariuszem?” – pyta zdziwiony Halit. „Tak. Wiesz, że ma tam swój sklep. Pojechałam tam. Dalej, zadzwoń do niego i zapytaj go. Nie mogę znieść twojego braku zaufania”. Halit dzwoni do antykwariusza i upewnia się, że jego żona nie kłamie. „Z mojego powodu tam pojechałaś?” – pyta już łagodniejszym głosem. „Oczywiście. Szukałam prezentu na naszą rocznicę”. Do rezydencji przyjeżdża zapłakana Zehra i od razu sięga po alkohol. Jakiś czas później przyjeżdża także Kemal. Prosi żonę, by go wysłuchała.

Akcja przenosi się do firmy. Hakan wchodzi do gabinetu Alihana. „Jak możesz myśleć o wyjeździe?” – pyta. „Normalnie. Mogę kontynuować pracę z USA” – odpowiada brat Zerrin. „Wyjeżdżasz, ponieważ Zeynep wychodzi za mąż?”. „To nie ma z tym nic wspólnego”. „A z czym ma? Jaki jest powód tak radykalnej decyzji?”. „Nie sądzisz, że w ostatnim roku wydarzyło się zbyt wiele?”. „Sądzę, ale…”. „Nie ma żadnego ale. To wszystko mną wstrząsnęło. Potrzebuję odpoczynku”. „Kiedy jedziesz?”. „Nie od razu, ale nie chcę tu zostać długo”. „Myślę, że powinieneś to dobrze przemyśleć”. „Myślałem wystarczająco. Wyjeżdżam”.

Akcja przenosi się na wybrzeże, gdzie udali się Kemal i Zehra. „Zehro, przysięgam, że nigdy nie widziałem tej kobiety. Nie znam jej” – zarzeka się mężczyzna. „Kiedyś ci ufałam” – mówi córka Halita, czując wielką złość na własną naiwność. „Nie zrobiłem tego. Nawet jej nie dotknąłem. Wszystko było pułapką Yildiz. Wysłała tę kobietę do pokoju”. „Dlaczego Yildiz miałaby to zrobić?”. „Jak myślisz? Żeby nas rozdzielić”. „Powiedzmy, że ta kobieta była tam z powodu Yildiz. Ale dlaczego ty tam byłeś? Czy Yildiz jest taka głupia, że podejmuje ryzyko, żeby nas rozdzielić?”.

„Zehro, jestem niewinny” – powtarza wytrwale Kemal. – „Zostałem oczerniony. Wiem, że nie mogę tego udowodnić, ale padłem ofiarą doskonałego spisku. Proszę, zrozum mnie”. „Kto uwierzyłby w to, co mówisz?”. „Gdybyś mnie tylko wysłuchała, uwierzyłabyś. Porozmawiaj z tatą, on też powinien mnie wysłuchać”. „Zapomnij o tym. Tata nie chce cię więcej widzieć”. „A ty? Też mi nie wierzysz?”. „Powiedzmy, że mówisz prawdę. Że Yildiz zrobiła to, żeby nas rozdzielić i że jesteś całkowicie niewinny. Gdybym wybaczyła ci po tym wszystkim, jak mogłabym spojrzeć mojemu tacie w twarz?”. „Zehro, on jest twoim tatą. Może się wściekać na ciebie, ale w końcu złość mu minie. Pan Halit nie jest człowiekiem, który mógłby zapomnieć o swoim dziecku”.

„Znam swojego ojca. Tym razem jest inaczej” – oświadcza Zehra. „Proszę, nie podejmuj pochopnej decyzji. Zdecydowałem się stąd wyjechać. Jeśli pojedziesz ze mną, możemy być razem. Zacznę od zera. Znajdę pracę. Razem rozpoczniemy nowe życie”. „Idę, Kemalu!” – Dziewczyna podnosi się gwałtownie i odchodzi. Tymczasem Mustafa składa wizytę Asuman. Dopytuje się, kiedy wreszcie sprzeda mieszkanie. „Robię wszystko, co w mojej mocy. Daj mi jeszcze trochę czasu” – prosi kobieta. „Sprzedasz to mieszkanie w ciągu dwóch dni albo przyjedzie tu policja! Nie trać czasu na szukanie pomocy. Osoba, która ci pomoże, umrze razem z tobą”.

Odcinek 107: Kemal przychodzi do mieszkania Zeynep. Mówi jej o pułapce, jaką zastawiła na niego jej siostra. Zeynep jednak nie staje po jego stronie, tak jak się tego spodziewał. Tymczasem Halit dowiaduje się o problemach Erima z przyzwyczajeniem się do nowej szkoły. Zastanawia się, co z tym zrobić. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Halit wchodzi do pokoju starszej córki, która przepłakała całą noc. „Zehro, czujesz się dobrze?” – pyta. „Ani trochę” – odpowiada wciąż będąca na łóżku dziewczyna. „Dzisiaj wezwę Kemala do swojego biura. Oddam mu pieniądze i powiem, żeby sobie poszedł. To będzie koniec naszego związku z nim”.

„Nie podjąłeś tej decyzji za szybko?” – pyta Zehra. „To zdecydowanie spóźniona decyzja”. „Ale Kemal mówi, że tego nie zrobił…”. „Nie broń go”. „Robisz to, ponieważ chce, żebyś zwrócił mu pieniądze, tak?”. „Oszalałaś? Czy nie widziałaś na własne oczy, że cię zdradził? I nadal chcesz mu wierzyć!”. „Jeśli tak, dlaczego miałby się upierać, że tego nie zrobił?”. „Dopóki będziesz zachowywać się tak głupio, ludzie nie przestaną cię wykorzystywać. Ten człowiek stracił swoje pieniądze, a teraz chce twoich. Nie ma żadnej miłości. Dlaczego tego nie rozumiesz?”.

Akcja przenosi się do mieszkania Zeynep, którą właśnie odwiedziła siostra. „Szkoda mi Zehry” – mówi narzeczona Dundara. „Nie żałuj jej. Nie powinna być taka ślepa”. „Czy Halit coś powiedział?”. „Chodzi tylko jak tykająca bomba. A Ender wślizgnęła się do firmy. Zastanawiam się, co się teraz stanie”. „Yildiz, spójrz na mnie. Nie rób niczego, co usunie Ender z holdingu”. „Nic nie zrobię, ale jestem zła, że ona i Halit będą ciągle razem. Do tego Erim wkrótce wróci. Nie mam nawet pięciu minut spokoju, jestem tym zmęczona”. „Co Erim może ci zrobić?”. „Ender używa go, aby zbliżyć się do Halita. Mam już tego dość”.

„Przynajmniej pozbyłaś się Kemala, zanim zrobił coś głupiego” – stwierdza Zeynep. „Najpierw niech się rozwiedzie, a dopiero potem poczuję ulgę. Posłuchaj, przyjdź do nas dziś wieczorem”. „Nie mogę, idę na kolację z Dundarem. Jutro jest jego wieczór kawalerski”. „A my co będziemy robić? My też musimy coś zorganizować”. „Nie chcę niczego. Nie zmuszaj mnie”. „Jak to nie? Zostaw to mnie, zajmę się tym”. Akcja przenosi się do firmy. Kemal przychodzi do gabinetu teścia.

„Mój adwokat przygotuje dziś dokumenty rozwodowe” – oznajmia Halit. – „Podpiszesz je, weźmiesz pieniądze i odejdziesz”. „Panie Halicie, ja…”. „Nie próbuj mi mówić, że zostałeś wrobiony. Nie wierzę w to. Zaakceptuj sytuację i zamilcz”. „Ale ja nie chcę rozwodzić się z Zehrą”. „Nie masz innego wyboru”. „Co jeśli Zehra nie chce rozwieść się ze mną?”. „Zehra zrobi to, co jej powiem. Znam facetów takich jak ty. Straciłeś pieniądze, a teraz biegasz za moją córką”. „To nie jest temat tej rozmowy. Mogę odzyskać stracone pieniądze”. „Więc to zrób. Rób, co chcesz, ale trzymaj się ode mnie z daleka. Teraz idź i spakuj swoje rzeczy”.

„Zrobię to, co powie Zehra” – oświadcza Kemal. „Jeśli Zehra chce ci wybaczyć i kontynuować swoje małżeństwo, niech zapomni o mnie. Tak jej powiedziałem”. „Panie Halicie, proszę posłuchać, Zehra mnie kocha”. „Zrozumie, że cię nie kocha. Idź stąd!”. Kemal opuszcza biuro teścia. Wkrótce ponownie spotyka się z Zehrą na wybrzeżu. „Przemyślałaś to, co ci powiedziałem?” – pyta. „Nie mogę się zdecydować. Nie oczekuj odpowiedzi w najbliższym czasie”. „Jeśli wyjedziesz ze mną, możemy zostawić wszystko za sobą i zacząć nowe życie”. „Wszystko? Także to, że mnie zdradziłeś?”.

„Zostałem wrobiony” – powtarza Kemal. – „Słuchaj, mamy szansę zostawić wszystko za sobą. Yildiz, Ender, wszystkich. Uwierz mi, jestem niewinny. Jestem gotowy zacząć nowe życie. Więc jeśli musimy coś dla tego poświęcić, możemy to zrobić razem”. „Nie jesteś tym, który musi się poświęcać. Chcesz, żebym zrezygnowała ze swojej rodziny, ale ja ci nie wierzę”. „Ale mnie kochasz”. „Żałuję tego”. „Nie mów tak. Nie pozwól im wygrać”. Kemal chce ująć dłonie żony, ale ta odtrąca jego ręce. Następnie podnosi się z ławki i odchodzi.

Zeynep przynosi dokumenty Alihanowi. Mężczyzna informuje ją o swoim wyjeździe do USA. „Nie wiedziałam, że masz to w planach” – mówi zaskoczona dziewczyna. – „Czy to coś nagłego?”. „Od dawna o tym myślałem. Nie ma powodu, żebym tu został, ponieważ nie ma cię już w moim życiu. Chcę po prostu życia, w którym mogę robić to, na co mam ochotę”. „Rozumiem. Cieszę się z twojego powodu”. Zeynep wychodzi. Nie wydaje się jednak ani trochę szczęśliwa.

Halit każe Yildiz kupić stu gramową sztabkę złota na prezent i zawieźć ją w prezencie jego przyjacielowi, któremu właśnie urodził się wnuk. Gdy Yildiz dowiaduje się, ile taka sztabka kosztuje, postanawia kupić dwie – jedną 100 gramową, drugą 25 gramową. Tę pierwszą chce zostawić dla siebie, a drugą przekazać w prezencie. Czy Halit się o tym dowie? Kogo wybierze Zehra? Ojca i beztroskie życie czy miłość do Kemala? Czy Zeynep i Dundar wezmą ślub, a Alihan wyjedzie do USA?

Podobne wpisy