Odcinek 116: Zeynep wraca do swojego mieszkania po przeżyciu wielkiej traumy. Wpada w objęcia siostry i mamy. Nazajutrz Caner opowiada siostrze o ostatnich wydarzeniach. „Założę się, że Yildiz i Zeynep zaplanowały to, żeby wymusić ślub na Alihanie” – mówi Ender. „Niemożliwe. Skąd takie rzeczy przychodzą ci do głowy?”. „Kto chciałby porwać Zeynep? Jestem pewna, że zmusiły do tego biednego Dundara. Tak, to z pewnością plan Yildiz. Zeynep by na to nie wpadła”. „Myślisz, że Alihan z powodu tego jeszcze bardziej się w niej zakochał?”. „Canerze, ty w ogóle nie rozumiesz”. „Oczywiście, że nie rozumiem. Nie mam nawet dziewczyny”.

„Yildiz i Zeynep może mogą oszukać Alihana i Halita, ale mnie nie mogą” – oznajmia Ender. „Siostro, nie mów mi, że spróbujesz udowodnić swoją teorię”. „Dlaczego miałabym się męczyć? Mnie to odpowiada. Alihan ze wszystkich sił pragnął poślubić Zeynep, teraz może to zrobić”. „Miło mi to słyszeć”. Tymczasem Asuman dowiaduje się, że pojawił się kupiec na jej dom. Mustafa zapewnia ją, że zniknie z jej życia, jak tylko dostanie pieniądze.

Ender wchodzi do gabinetu Halita. Przekonuje go, że powinien zwolnić Tulin. „Nie zwolnię kogoś, kto pracuje tu od trzydziestu lat, tylko dlatego, że ty tego chcesz” – oświadcza mężczyzna. Wkrótce do firmy przychodzi Yildiz. Informuje męża, że jej ojciec niebawem odejdzie. „Dlaczego zmienił zdanie?” – pyta Halit. „Powiedział mamie, że nie chce nam przeszkadzać”. „I ty jej uwierzyłaś?”. „Ty nigdy nie wierzysz w to, co ona mówi”. „Twoja mama powiedziała, że twój ojciec nie żyje. Równie dobrze może powiedzieć, że odszedł, nawet jeśli nie jest to prawda”. „Nie zapominaj, że próbowała go zabić, żeby nas uratować. Moja mama nie zrobi nic, co mogłoby nas skrzywdzić”.

„Twoja mama musi porozmawiać z Zeynep i powiedzieć jej prawdę” – mówi stanowczo Halit. – „To nie może być tajemnica”. „Powie jej, jak tylko Zeynep poczuje się lepiej” – zapewnia Yildiz. Tymczasem Elif przychodzi do kawiarni, w której znajdują się Alihan i Zeynep. Córka Asuman wyczuwa zagrożenie ze strony przyjaciółki jej ukochanego. Stara się jednak nie okazywać po sobie zazdrości. Akcja wraca do firmy. Kaya w swoim gabinecie rozmawia z Orhanem – swoim przyjacielem. „Jesteś zdezorientowany?” – pyta Orhan. „A ty nie byłbyś na moim miejscu?”. „Zbyt poważnie traktujesz biurowe plotki”.

„Tulin nie jest taka, wie o nas wszystko” – przekonuje Kaya. – „Należy do grona pracowników z najdłuższym stażem. Nigdy nie plotkowała. Nie mogę przestać o tym myśleć od rozmowy z nią. Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego Ender zachowuje się tak, kiedy jestem w jej pobliżu? Dlaczego chce, abym odszedł z firmy? Dlaczego jest zdenerwowana za każdym razem, gdy jestem blisko Erima?”. „To faktycznie dziwne” – przyznaje przyjaciel. „Nie myślałbym o tym wszystkim, gdyby Ender zachowywała się normalnie. Ale widzę strach w jej oczach, kiedy jest obok mnie. Sam powiedziałeś, że może coś przede mną ukrywa”.

„A jeśli to prawda?” – kontynuuje Kaya. – „Co jeśli Erim naprawdę jest moim synem? Co jeśli Ender użyła go, aby poślubić Halita?”. „Nie wiem, ale dlaczego Ender miałaby zrobić coś takiego? Czy nie kochała ciebie? Czy nie czekała na ciebie, kiedy pojechałeś na studia? Ona też cierpiała z powodu twojej mamy, widziałem to”. „To było dawno temu, kiedy jeszcze nie byłem ważny w tej firmie. Nie myślała, że zajdę tak daleko. Chciała być z właścicielem”.

Odcinek 117: Yildiz wpada na pomysł, by połączyć Zehrę i Kayę. „Myślę, że dobrze byście razem wyglądali” – przekonuje córkę Halita. „Naprawdę? Ciągle myślisz o takich rzeczach, ponieważ nie masz nic lepszego do roboty” – odpowiada niezainteresowana Zehra. Akcja przenosi się do restauracji, gdzie spotkali się Zeynep i Asuman oraz Alihan i Zerrin. Mama i siostra zakochanych kłócą się podczas kolacji, co stawia ich w niezręcznej sytuacji. W końcu zakochani odchodzą do stolika, by porozmawiać na osobności. „Wreszcie jesteśmy sami” – mówi Alihan. – „Jesteś szczęśliwa?”.

„Tak, ale nie mogę cię okłamywać” – odpowiada Zeynep. – „Trochę też się boję”. „Dlaczego?”. „Zapomnienie o tobie było najtrudniejszą rzeczą, z jaką musiałam się zmierzyć. Nie mogę znowu przez to przechodzić”. „Jesteś najsilniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek spotkałem.” – Alihan ujmuje dłoń ukochanej. – „Wiem, że dużo przeszliśmy, ale to wszystko było tego warte. Wszystko to pozostanie w przeszłości, nie martw się. Bardzo cię kocham. Stałaś się światłem w moim życiu. Od pierwszego dnia, kiedy cię zobaczyłem, przeżyłem z tobą wspaniałe chwile”.

„Chcę, żebyśmy cały czas byli razem” – mówi dalej mężczyzna. – „Chcę patrzeć w twoje oczy. Chcę zostać z tobą do końca życia.” – Wyciąga z marynarki pudełeczko z pierścionkiem zaręczynowym. – „Oczywiście, jeśli i ty tego chcesz”. „Oczywiście, że chcę. Bardzo chcę!”. Alihan wsuwa pierścionek na serdeczny palec prawej dłoni Zeynep. Akcja przenosi się do rezydencji, gdzie trwa właśnie przyjęcie. Ender podchodzi do Kayi. „Jestem świadoma tego, co próbuje zrobić Yildiz” – oznajmia. – „Próbuje zeswatać cię z Zehrą, ale nie daj się na to nabrać. Nie jest tak naiwna, jak o niej myślisz”.

„Myślisz, że jestem w niebezpieczeństwie?” – pyta Kaya z uśmiechem na ustach. „Nie żartuję. Yildiz nie jest dobrą osobą. Chcę cię tylko ostrzec”. „Dziękuję ci za troskę”. „Nie martwię się. Wszystko, co ona robi, robi z mojego powodu. Dlatego cię ostrzegłam”. „Czy to nie dziwne, że coś związanego ze mną ma związek z tobą? Znam cię bardzo dobrze. Tobie nie przeszkadza Yildiz, to ja jestem twoim problemem”. „To błąd, że kiedykolwiek byłam z tobą.” – Kobieta wraca do brata.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Kaya wchodzi do biura Ender. „Myślałem trochę… Musimy to zakończyć, jeśli mamy razem pracować” – oznajmia. „I ja tak myślę” – zgadza się siostra Canera. „Świetnie. Dlaczego więc traktujesz mnie jak wroga? Co ci zrobiłem po tylu latach? Istnieje coś, czego nie wiem?”. „Co może istnieć?”. „Nie wiem, dlatego cię pytam. Zachowujesz się dziwnie. Nie masz do tego prawa. Jeśli chodzi o przeszłość, to ja jestem tym, który powinien być zły”. „Nie chcę o tym rozmawiać”. „Ale musimy”. „Nie możesz mi rozkazywać”. „Już to zrobiłem. Ender, co przede mną ukrywasz?”.

„Nic nie ukrywam” – zapewnia kobieta. „To znaczy, że nadal mnie kochasz”. „Proszę? Jesteś szalony!”. „Jeśli niczego przede mną nie ukrywasz, to jedyny możliwy powód. Ciągle mnie odpychasz, zawsze jesteś na mnie zła”. „Gratulacje, rozwiązałeś zagadkę. Tak, jestem w tobie zakochana. Od lat śnię o tobie. Zrozumiałam to teraz. Myślę o tobie każdego dnia i każdej nocy. W porządku? Teraz jesteś zadowolony?”. „W porządku. Teraz przynajmniej twoje zachowanie ma sens”.

„Przykro mi. Czego oczekiwałeś?” – pyta Ender. – „Nie sądzę, żebyś o mnie zapomniał”. „To prawda, nie zapomniałem o tobie. Jak mógłbym zapomnieć o kimś, kto zniszczył mi życie?”. „Nie zrobiłam tego. Po prostu dokonałam wyboru, tak jak ty, kiedy mnie zostawiłeś i wyjechałeś na studia za granicę. Zrobiłam to samo”. „To nie jest to samo. Tak zamierzasz się zemścić?”. „Rozmowa skończona. Ten temat jest zamknięty i nie będziemy już do niego wracać”. „Ender, dowiem się, co przede mną ukrywasz. Zobaczysz.” – Mężczyzna odchodzi. Wieczorem zabiera Erima na koncert. Gdy Ender się o tym dowiaduje, wpada we wściekłość.

Podobne wpisy