Zakazany owoc odc. 124, 125 i 126: Mustafa strzela do Halita! Kula trafia jednak Erima! [Streszczenie + Zdjęcia]

Odcinek 124: Mustafa próbuje dostać się do holdingu Argunów, jednak ochroniarze mu to uniemożliwiają. Z budynku wychodzi właśnie Halit i podchodzi do swojego teścia, który żąda od niego kolejnych pieniędzy. Ojciec Zehry stanowczo odmawia, a Mustafa poprzysięga na nim zemstę. Akcja przeskakuje do wieczora. Emir i Lila, którzy postanowili dać sobie jeszcze jedną szansę, udają się do kina. Nieoczekiwanie spotykają tu Canera i Zehrę, którzy udają jednak, że przyszli osobno. Tymczasem Kaya przychodzi na kolację do domu Ender. To spotkanie nie kończy się tylko na posiłku i rozmowie.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Yigit, pierworodny syn Ender, dowiaduje się, kim jest jego biologiczna matka. Asuman przychodzi do rezydencji Argunów. Halit informuje ją, że przeleje na jej konto pewną sumę pieniędzy, by mogła wynająć sobie mieszkanie. Kobieta jest mu bardzo wdzięczna. Kamera przenosi się na zewnątrz. Mustafa obserwuje posiadłość z ukrycia. Gdy widzi, jak z domu wychodzi Halit, zbliża się do niego i oddaje strzał! Kula mija Halita, ale trafia znajdującego się za jego plecami Erima! Postrzelony w brzuch chłopak natychmiast upada na ziemię i traci przytomność.

W karetce serce Erima przestaje bić. Ratownikom udaje się przywrócić funkcje życiowe jego organizmu. Po przewiezieniu do szpitala trafia prosto na salę operacyjną. Wszyscy są wstrząśnięci tym, co się stało. Zehra i Lila o wszystko oskarżają Yildiz. Tymczasem Ender ma złe przeczucia. Do jej domu przyjeżdża Sitki i przekazuje złe wiadomości. Do szpitala przyjeżdża Zeynep. Przekonuje zapłakaną siostrę, że nie odpowiada za to, co się stało.

Odcinek 125: Kaya oddaje krew dla Erima. Lekarzom udaje się wyciągnąć kulę i zatamować krwawienie. Wieczorem Zerrin mówi bratu o swoich zmartwieniach związanych z Zeynep i jej rodziną. „Przykro mi, ale Ender ma rację” – oznajmia kobieta. – „Nie lubię jej, ale tym razem naprawdę ma rację. Martwię się o ciebie”. „Dlaczego martwisz się o mnie?” – nie rozumie mężczyzna. – „Co to ma wspólnego ze mną?”. „Czy ten człowiek nie zażądał pieniędzy od Halita? Kto wie, ilu krewnych ma Yildiz. Kto wie, co zaplanowała jej mama”. „Siostro, czy ty siebie słyszysz?”.

„Alihanie, nie broń jej od razu” – mówi Zerrin. – „Wiesz, że kocham Zeynep, to dobra dziewczyna, ale jej rodzina jest okropna. Jej ojciec jest mordercą, a jej mama… Z pewnością niejedno jeszcze się wydarzy”. „Ludzie nie mogą wybierać swoich rodzin, prawda?”. „Masz rację, ale my mamy możliwość wyboru ludzi wokół nas. Boję się, rozumiesz mnie?”. „Rozumiem cię, siostro, nie martw się”. Zeynep, która słyszała rozmowę Alihana i jego siostry, obawia się, że ostatnie wydarzenia magą odbić się negatywnie także na ich związku.

Erim otwiera oczy. Nie pamięta, co się stało, i jest bardzo osłabiony. Ender i Halit są przy jego łóżku. Tymczasem Yigit wyszukuje w Internecie informacje o swojej biologicznej mamie. Odkrywa, że nie jest on jedynym jej synem, ale jedynym, którego oddała do adopcji. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Erim zostaje przeniesiony na zwykłą salę. Rodzice mówią mu, że został postrzelony przez ojca Yildiz. Chłopak zapowiada, że nie wróci do domu, bo nie czuje się tam bezpiecznie. Ender postanawia wykorzystać sytuację i przekonuje byłego męża, że ich syn powinien zamieszkać z nią.

Odcinek 126: Yildiz przywozi mamę do szpitala przed jej wyjazdem do Bursy. Halit i Ender na widok Asuman wpadają we wściekłość i każą jej się natychmiast wynosić. Kobieta wybiega z płaczem ze szpitala. Kaya proponuje, że odwiezie ją na dworzec autobusowy. Następnie zabiera roztrzęsioną Yildiz na kawę. Dziewczyna zwierza mu się ze swoich wątpliwości, co do przyszłości swojego małżeństwa z Halitem. Ender dowiaduje się o tym spotkaniu i mówi o wszystkim Halitowi.

„Chodzi o życie naszego syna, a ona spotyka się z Kayą na kawie!” – grzmi oburzona Ender. – „Co to za osoba? Jej mama została przepędzona, a ona nie jest nawet smutna. Dziecko zostało ranne, tym też się nie przejęła. Od razu poszła na kawę i zabrała ze sobą Kayę”. „Uważaj na swoje słowa” – ostrzega Halit. – „Co to wszystko ma znaczyć?”. „Kaya odwiózł jej matkę na dworzec. Musiała bardzo płakać i zrobiło mu się jej żal”. „Kaya to dobry człowiek”. „I co z tego? Ostrzegam cię, Yildiz sprawi, że będziesz cierpiał jeszcze bardziej. Nie powinieneś jej żałować”.

Yigit postanawia odszukać i spotkać się ze swoją biologiczną mamą. Ze swoich planów zwierza się Nigar – przyjaciółce swojej nieżyjące już mamy zastępczej. „Sprawdziłem w Internecie” – mówi syn Ender. – „Była dwukrotnie zamężna i ma jedna dziecko. Powinnaś zobaczyć tego małego, wygląda jak książę. To oczywiste, że bardzo go kocha. Mnie nie chciała, ale jakoś nim może się opiekować”. „Może była zmuszona ciebie zostawić” – rozważa kobieta. – „Nie wiemy tego”. „Ma tyle pieniędzy. Dlaczego była zmuszona?”. „Yigicie, czasami rzeczy nie są takie, jakie wydają się na pierwszy rzut oka. Może chodzi o coś innego. Z pewnością istnieje wyjaśnienie”.

„Dobrze to przemyślałeś? Jak się do nich zbliżysz?” – pyta Nigar. – „Oni żyją w innym świecie. Nie dostaniesz się tam”. „Pójdę tam, gdzie pracują, i zatrudnię się” – oznajmia Yigit. „Ci ludzie nie powiedzą ci nawet dzień dobry, nie mówiąc już o zatrudnieniu”. „Wierzę w swoje umiejętności, potrzebuję tylko spotkania”. Akcja przeskakuje do wieczora. Yildiz przyjeżdża do szpitala, by odwiedzić Erima. Halit odnosi się do niej chłodno, wręcz z niechęcią, przez co targające nią wątpliwości tylko narastają. Zehra mówi Canerowi, że czuje do niego coś więcej niż przyjaźń, ale nie jest jeszcze pewna swoich uczuć.