Zakazany owoc odc. 200: Nadir wręcza Yildiz sukienkę! Leyla robi się zazdrosna o Halita! [Streszczenie + Zdjęcia]

Odcinek 200: Emir mówi przyjacielowi, że poznana przez aplikację randkową dziewczyna szantażuje go. „Po twoim wyjściu pojechaliśmy do domu” – opowiada. – „Zasnąłem, a ona sfotografowała mnie bez odzieży. Teraz żąda ode mnie pieniędzy. Powiedziała, że jeśli nie zapłacę, opublikuje wszystko w Internecie”. „Boże, nie pomyślałbym, że mężczyznom też coś takiego się przytrafia” – mówi Caner. „Terroryści internetowi są gotowi zaatakować każdego. Gonca należy do tej bandy”. „Mówiłem ci, że ta dziewczyna to dla ciebie za wysokie progi. Próbowałeś mieć dziewczynę bez wcześniejszego spojrzenia w lustro. Ile chce pieniędzy?”.

„Pięćdziesiąt tysięcy lir” – odpowiada Emir. „Co?!” – Caner robi wielkie oczy. – „Niech robi co chce. Nie zapłacisz jej takiej sumy. Te fotografie to nic wielkiego”. „Nie bądź śmieszny. Moja rodzina to zobaczy. Moja babcia umrze”. „Czy cała twoja rodzina korzysta z Internetu? Jak zobaczą te zdjęcia?”. „Żyją w Bursie, w małej dzielnicy. Wystarczy, że jedna osoba zobaczy, a zobaczą wszyscy. Co zrobimy?”. „Najpierw porozmawiamy z Ender. Jestem pewien, że wie, co powinniśmy zrobić. Nawet gdybyś zapłacił pieniądze, taka dziewczyna nie przestanie grozić”.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Caner przychodzi do domu Kayi. Rozmawia ze swoją siostrą. „Emir wpadł w wielkie tarapaty i musimy mu pomóc” – oznajmia. „Emir to tylko zwykły facet. Co jemu może się stać?”. „Nie oglądasz telewizji. Wiele rzeczy teraz się dzieje. Ty, Emir i Yildiz musicie się dzisiaj spotkać”. „W porządku, spotkamy się. Zapomnij teraz o tym, opowiedz mi o Faruku”. „Kto jest w domu?”. „Wszyscy są tutaj. Musimy mówić cicho”. „Śledziłem go wczoraj po pracy. Spotkał się z dziewczyną, wyglądali jak para. Trzymali się za ręce i patrzyli sobie w oczy”. „Kim była ta dziewczyna? Czy to była Leyla?”.

„Nie. Myślę, że spotyka się z obiema” – odpowiada Caner. „Coś się za tym kryje” – uważa Ender. Zbliża się do brata i jeszcze bardziej ścisza głos. – „Sahika pomyślała, że może nas oszukać. Leyla nie jest z Farukiem”. „Myślisz, że to była ustawka?”. „Prawdopodobnie tak. Słuchaj, chcę żebyś śledził Leylę po pracy. Jestem pewna, że Sahika kryje się też za tym”. „Siostro, dlaczego musimy mieszać się we wszystko? Niech robią co chcą”. „Nie. Jeśli Leyla jest z Halitem, musimy o tym wiedzieć”. „Ale dlaczego? Chcesz powiedzieć o tym Yildiz?”. „Ciii! Zaczekaj na mnie przy wyjściu po pracy. Najpierw musimy dowiedzieć się, gdzie mieszka”.

Yildiz jest w sklepie z sukienkami. Czeka ją tutaj niespodzianka – sukienka, którą krawiec uszył specjalnie dla niej. „Nie spodziewałam się tego po Halicie” – mówi zaskoczona dziewczyna, myśląc, że to prezent od jej męża. Nieoczekiwanie obok niej pojawia się… – „Pan Nadir?”. „Wystarczy Nadir. Myślę, że znamy się wystarczająco dobrze” – odpowiada mężczyzna. „Co tutaj robisz?”. „Chciałem dać ci prezent. Nie mogłem tego zrobić przy wszystkich”. „Nie waż się kupować mi prezentów. I więcej za mną nie podążaj!”. „Wolisz, żebym wysłał ci do domu? Yildiz, chcę ci tylko coś dać”.

„Zaczynasz mnie denerwować” – ostrzega dziewczyna. – „Jestem mężatką”. „A propos… Jak się ma twoje małżeństwo?”. „Świetnie. Wszystko jest w porządku. Nie mamy żadnych problemów”. „Jestem pewien, że każde małżeństwo ma swoje problemy. Dlatego cię zapytałem”. „My nie mamy żadnych problemów, w porządku?”. „Mam nadzieję, że nie będziecie mieli”. „Co to ma znaczyć?”. „Po prostu życzę ci powodzenia. To wszystko”. „Jeśli zamierzasz zniszczyć moje małżeństwo z Halitem, zapomnij. Nie dasz rady”. „Małżeństwo wymaga wysiłku, a nie jestem pewien, czy Halit się stara. Problem może pojawić się w każdej chwili”.

„Nie interesują mnie te rzeczy. Nie przyjmę tej sukienki” – oświadcza Yildiz. „Nie ma problemu. Wiedziałem, że jej nie przyjmiesz”. „Dlaczego więc to zrobiłeś?”. „Ponieważ chcę, żebyś wiedziała, że zawsze o tobie myślę. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Do zobaczenia”. Tymczasem do firmy przychodzi jubiler. Leyla jest tym zaintrygowana i chce się dowiedzieć, dla kogo Halit kupuje prezent. Dzwoni do Zehry i prosi ją o spotkanie.

Sahika przekonuje brata, że powinien wysłać Yigita na studia do Szwajcarii. Gdy mężczyzna mówi o tym żonie, spotyka się ze stanowczym sprzeciwem z jej strony. Metin mówi Halitowi, że jest zmuszony obciążyć rezydencję hipoteką, jeśli chce spłacić część zaległości podatkowych. Halit zgadza się, ale prosi, by zostało to między nimi. Akcja przenosi się do kawiarni, gdzie spotkali się Emir, Caner, Yildiz i Ender. Ta ostatnia, zgodnie z przewidywaniami Canera, szybko wpada na rozwiązanie problemu Emira.

Zaaferowana Leyla wpada do gabinetu Sahiki. „Jestem naprawdę zła. Bardziej niż zła!” – oświadcza. „Dlaczego się tak bardzo denerwujesz?” – pyta siostra Kayi. „Dzisiaj do firmy przyszedł jubiler. Zastanowiło mnie to i przeprowadziłam pewne badania. Umówiłam się z Zehrą na kawę i dowiedziałam wszystkiego. Powiedziała, że Yildiz wkrótce obchodzi urodziny. Halit szuka dla niej prezentu, a jakby tego było mało, wyprawia przyjęcie w rezydencji”. „Niech świętują ile chcą. To nie twoja sprawa, Leylo”. „Co masz na myśli? Jak może imprezować, kiedy jest ze mną?”.

„Rozmawiałyśmy o tym” – przypomina Sahika. – „Nie mów mi, że zakochałaś się w tym człowieku”. „Nie ma żadnej miłości. Wiem, że jestem z nim z powodu zemsty, ale nie mogę tak po prostu tego wszystkiego akceptować. Jestem dumną kobietą. Jeśli przymknę na to oczy, nigdy się nie rozwiedzie”. „Posłuchaj, naprawdę zaczynasz się spieszyć. O jakiej dumie mówisz? Jesteś jego kochanką, nie możesz udawać dumnej. Wiedziałaś, że ma żonę. To normalne, że zorganizuje dla niej przyjęcie i kupi prezent. Tobie też kupuje prezenty. Tacy mężczyźni są zawsze tacy sami. Wiedzą, jak grać na dwa fronty”.

„Ale ja nie chcę być jego drugim frontem” – oświadcza Leyla. „Musisz to zaakceptować, ponieważ Yildiz jest matką jego syna” – stwierdza Sahika. – „Dopóki Halit się nie rozwiedzie, będziesz tą drugą”. „Nie zniosę tego!” – Dziewczyna chce wyjść. „Myślisz, że jesteś jedna na świecie? Nie rób nic głupiego. Dzisiaj jesteś tutaj, a jutro możesz zostać całkowicie zapomniana”. „Nie mogę usiąść i czekać na to, co się stanie. Czy nie powiedziałaś mi, że muszę być inna niż Yildiz? To jest właśnie ta różnica. Porozmawiam z nim!”.

Zdeterminowana Leyla naciska na klamkę, ale Sahika zatrzymuje ją. „Co mu powiesz?” – pyta siostra Kayi. – „Zapytasz, dla kogo kupuje te prezenty? Zapytasz, dlaczego wyprawia dla niej przyjęcie? Posłuchaj, Halit ma wokół siebie dość silnych kobiet. Nie bądź jedną z nich, proszę cię!”. „Myślisz, że powiedziałabym mu to? Wiem, co powinnam powiedzieć”. „Dlaczego więc przychodzisz do mnie po radę?”. „Myślałam, że przynajmniej spróbujesz mi uwierzyć”. „Nie wierzę nikomu, Leylo. Jeśli stracisz Halita, wszyscy przegramy”.

„To się nie stanie” – zapewnia Leyla. – „Halit pokocha mnie jeszcze bardziej. Ta impreza się nie odbędzie.” – Opuszcza gabinet. Sahika rozkłada ręce i wraca za swoje biurko. Tymczasem dzięki sprytowi Ender i pomocy Canera i Yildiz Emir rozwiązuje swój problem z dziewczyną z Internetu. Szantażystka usuwa posiadane zdjęcia. Akcja wraca do firmy. Sahika wchodzi do gabinetu Halita. „Słyszałam, że przygotowujesz przyjęcie urodzinowe dla Yildiz” – mówi kobieta. – „Słyszałam, że zaprosiła wielu gości”. „Yildiz się tym zajmuje, ja nic nie wiem. Coś jeszcze?”.

„Powiedz Yildiz, żeby nie zapraszała Bedriego” – radzi Sahika. „Bedriego?” – Mężczyzna marszczy czoło. „Myślałam, że wiesz… No nic, muszę iść na zebranie”. „Sahika! Co się dzieje?”. „Powiem ci, tylko nie mów, że wiesz ode mnie. Znasz żonę Bedriego Gul?”. „Mówisz o moim przyjacielu Bedrim?”. „Tak. Yildiz plotkowała z kimś na temat Gul i przypadkowo wysłała wiadomość właśnie do niej. Wiesz, że lubi dużo mówić o innych. Nie bądź na nią zły”. „Kto ci to powiedział?”. „Widziałam Gul u fryzjera. Słyszałam, jak opowiadała to swoim przyjaciółkom”.

„Niech to szlag!” – przeklina wściekły na żonę Halit. – „Ona nigdy się nie nauczy. Znowu mnie zawstydziła”. „Nawiasem mówiąc, Gul wysłała tę wiadomość wszystkim swoim przyjaciółkom. Mnie także”. „Pokaż mi”. „Halicie, może lepiej żebyś tego nie widział…”. „Powiedziałem, żebyś mi pokazała!”. Sahika przekazuje mężczyźnie swoją komórkę. Ten odczytuje wiadomość i robi się jeszcze bardziej zły. Wydaje się, że impreza urodzinowa Yildiz została właśnie odwołana, a Leyla powinna się uspokoić. Na to liczyła Sahika.