16: Zerrin i Lila przychodzą do holdingu. Zapraszają Halita na rodzinną kolację. Mężczyzna dzwoni do Alihana i zaprasza także jego. Wkrótce do gabinetu Alihana wchodzi Lal. „Gdzie byłeś?” – pyta dziewczyna, ściągając z twarzy okulary przeciwsłoneczne. „Jestem tutaj, ale te nagłe wizyty zaczynają mnie denerwować”. „Dzwoniłam do ciebie, ale nie odebrałeś. Nie byłeś dostępny. Pytałam Hakana, on nic nie wiedział. Czy jest jakaś inna?”. „Tak” – potwierdza Alihan. „Co?”. „Zapytałaś i udzieliłem ci odpowiedzi”. „Co to ma znaczyć? Jak możesz tak po prostu powiedzieć, że masz inną kobietę? Czy już nic do mnie nie czujesz?”.

„Zamiast pocieszać cię kłamstwami, uznałem, że tak będzie lepiej” – oznajmia mężczyzna. – „To jest prawdziwa uczciwość”. „Co to za uczciwość? Gdybym nie przyszła tutaj, nigdy bym się o tym nie dowiedziała”. „Lal, nie chcę cię skrzywdzić. Nigdy nie mieliśmy prawdziwego związku”. „Nie mogę uwierzyć! Jesteś taki zrelaksowany!”. „Przykro mi.” – Alihan wskazuje na drzwi i wraca do swoich zajęć. „Ta nowa dziewczyna… Czy ona wie, jakim jesteś psychopatą? Biedaczka! Ty nie możesz być z nikim! Jestem pewna, że nie będziecie razem dłużej niż dwa dni! Widzimy się za dwa dni, w porządku?”. Lal wybiega z gabinetu.

Akcja przeskakuje do wieczora. Halit, Zerrin i Lila są w restauracji. Dziewczyna robi im wspólne selfie i wstawia zdjęcie na portal społecznościowy. Gdy Ender widzi fotografię, postanawia od razu pojechać do lokalu. „O proszę, kogóż tu widzę” – mówi, podchodząc do stolika. – „Świętujcie, nie będę wam przeszkadzać”. „Więc nam nie przeszkadzaj” – mówi Halit, gdy jego była żona nadal stoi przy ich stoliku. „Jak się masz, Lila?”. „Dobrze” – odpowiada dziewczyna. „Dlaczego nigdy do mnie nie zadzwoniłaś?”. „Cóż…”. „Ender, jeśli skończyłaś już swoje przedstawienie, chcę kontynuować kolację z rodziną” – oznajmia Halit.

„Nie będę marnować waszego czasu” – mówi Ender. – „Czy Yildiz nie ma tutaj?”. Lila i Zerrin kierują pytające spojrzenia na Halita. „Ach, prawdopodobnie jeszcze nie wiecie, kim ona jest, ale wkrótce się dowiecie” – kontynuuje siostra Canera. – „Halit ma nową gwiazdę. Kelnerkę, bez której nie może żyć. Myślałam, że tu będzie, i dziwię się, że jej nie ma. Nieważne, znajomi na mnie czekają, lepiej już pójdę”. Kobieta opuszcza restaurację. Na zewnątrz czeka na nią brat.

„Co cię zatrzymało?” – pyta Caner. – „Długo na ciebie czekałem”. „Bądź cierpliwy. Zrzuciłam na nich bombę, zobaczymy, co się stanie”. Kamera wraca do środka lokalu. „O czym Ender mówiła?” – pyta Lila z oburzeniem w głosie. – „Co to za kelnerka?”. „Uważaj na swoje słowa” – ucisza córkę Halit. „Zapytałam cię”. „I ja ci odpowiedziałem. Naucz się odpowiednio zachowywać. Nie możesz tak rozmawiać ze swoim ojcem”. „Halit, jest jeszcze młoda, nie złość się” – zabiera głos Zerrin. „Ender mówi bzdury, to wszystko”. „Dlaczego miałaby mówić coś takiego bez powodu?” – naciska dziewczyna.

„Lila, nie zadawaj więcej pytań” – Alihan zwraca się do siostrzenicy. – „Możecie porozmawiać o tym w domu”. „W porządku, to nie problem” – oznajmia Halit. – „Czy nie wiecie, że ona nie ma pieniędzy? Próbuje się na mnie zemścić, wpędzając was w zakłopotanie, to wszystko. Dalej, jedzmy”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Caner jest w restauracji, w której kiedyś pracowała Yildiz. Widzi wchodzącego do lokalu Mete (były chłopak Yildiz) i zaprasza go do stolika. Panowie rozmawiają ze sobą.

„Zamierzasz wziąć ślub? Ty?” – nie może uwierzyć Caner. „Jestem z Selin od dłuższego czasu, nasze rodziny się znają” – odpowiada Mete. – „Nie chcę już dłużej zwlekać”. „Rzeczy stają się trudne, kiedy rodziny się angażują. Twoim największym błędem jest to, że związałeś się z kimś z waszego kręgu”. „To nie znaczy, że zrezygnowałem z wybierania innych kwiatów”. „Brawo, tak trzymaj! Myślałem już, że przeszedłeś na emeryturę”. „Ja? W życiu!” – Mete zbliża się do Canera i szepcze, wskazując oczami na jedną z kelnerek. – „Mają tutaj piękne dziewczyny, niesamowite. Byłem kiedyś z jedną, która tu pracowała. Ale ona była niebezpieczna”.

„Naprawdę? Kim ona jest?” – docieka zaintrygowany Caner. „Nie znasz jej. Nazywa się Yildiz”. „Poczekaj. Mówisz Yildiz?”. „Tak, byliśmy razem przez trzy miesiące. Dlaczego pytasz? Znasz ją?” – Tym razem to Mete jest zaintrygowany. Akcja przeskakuje do wieczora. Caner wraca do domu. Wchodzi do kuchni, gdzie znajduje się jego siostra, i oznajmia: „Mam dla ciebie świetną wiadomość”. „Mam nadzieję, że jest dobra” – mówi Ender. „Powiedziałem ci, że jest świetna. Znalazłem byłego chłopaka Yildiz”. „Kim on jest?”. „To Mete”. „Jaki Mete? Ten Mete, którego znamy? Syn Orhana?”.

„Dokładnie ten” – potwierdza Caner. „Brawo, mój bracie! To naprawdę świetna wiadomość, nie mogę uwierzyć. Ale widzisz, że mam rację, ta dziewczyna naprawdę jest taka. Szuka sponsora i udowodnię to Halitowi”. „Jak zamierzasz to zrobić? Nie możesz być obok niego dłużej niż kilka minut. Boję się, że coś się stanie i zaatakuje cię”. „Poczekaj i zobaczysz. Zobaczysz, jak jego mury burzą się”. Tymczasem Zeynep i Alihan spędzają noc w domu na wsi, gdzie wybrali się na wycieczkę. Rano budzą się razem w jednym łóżku. Są zwróceni do siebie twarzami. „Jak ci się spało?” – pyta mężczyzna. „Było cudownie”. „Mnie także. Chodź do mnie”. Zeynep kładzie głowę na piersi ukochanego, a ten obejmuje ją.

Yildiz spotyka na drodze przyjaciela Sengul, którego wykorzystała w swojej intrydze, by wzbudzić zazdrość u Halita. „Dzień dobry, Serdar” – mówi dziewczyna. – „Dostałeś pracę w holdingu. Przyjdź kilka razy, a potem powiedz, że twoja mama ciężko zachorowała i że musisz wrócić do swojego miasta. W porządku?”. „Yildiz, myślałem o tym i to nie zadziała”. „Co masz na myśli?”. „Nie zrezygnuję z pracy”. „Co masz na myśli? Za kilka dni Halit dowie się, że nie jesteś żonaty i nie spodziewasz się dziecka”. „To twój problem. Ciężko dzisiaj o pracę. Mam ogromne długi, a to dla mnie świetna okazja”.

„Słuchaj mnie, nie możesz zostać!” – zabrania Yildiz. – „Zawarliśmy umowę! Odejdziesz albo…”. „Albo co? Powiesz Sengul? Nie denerwuj mnie albo powiem temu człowiekowi wszystko o twoich grach. Nie waż się odbierać mi tej pracy”. Mężczyzna odchodzi. Akcja przenosi się do lokalu, w którym Ender spotkała się z Mete. „Nie przypominam sobie, żebyś kiedykolwiek wcześniej powiedziała mi, że musimy się pilnie zobaczyć” – mówi były chłopak Yildiz. „Tak, drogi Mete, to naprawdę pilne. Prawdopodobnie wiesz już, że rozwiodłam się z Halitem”. „Dowiedziałem się, przykro mi”. „Tak czy inaczej, to nie jest problem. Problemem jest osoba, która zrujnowała moje małżeństwo. Znasz ją”.

„Znam ja?” – pyta zdziwiony, a zarazem zaintrygowany Mete. „Tak, mówię o Yildiz”. „Jakiej Yildiz?”. „Słyszałam, że ją znasz i byłeś z nią. Tej, która pracowała w restauracji”. „Ach, ta Yildiz. To ona jest teraz z Halitem?”. „Tak. Byłam zaskoczona, kiedy tak szybko zdecydował o rozwodzie. Wygląda na to, że Yildiz za tym stała. Pracowała jako kelnerka mojego męża, uwiodła go i zniszczyła moje małżeństwo. Możesz uwierzyć?”. „Ender, naprawdę przykro mi, że tak się stało”. „Wiesz, jak bardzo Halit cię kocha. Twój ojciec jest jego przyjacielem. Muszę poprosić cię o jedną przysługę”.

„Porozmawiaj z nim i powiedz mu, co stało się z tobą i Yildiz” – kontynuuje Ender. „Ja… Nie mogę” – mówi zdezorientowany mężczyzna. „Mete, Halit jest twoim wujem. Będzie drużbą na twoim ślubie. Jak możesz pozwolić, aby taki człowiek popełnił tak duży błąd?”. „Oczywiście, że nie mogę.” – Mete ciężko wzdycha. – „Ale myślisz, że naprawdę mnie posłucha”. „Oczywiście, że tak. Dlaczego miałby nie posłuchać? Powiesz mu, co stało się z Yildiz. Że poznaliście się w restauracji i że próbowała zmusić cię do ślubu. Powiedz mu wszystko to, co powiedziałeś Canerowi. Halit musi pozbyć się tej dziewczyny”.

„Ale Ender…” – odzywa się Mete. „Słuchaj, ja więcej nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Moja rodzina została zniszczona, interesuje mnie tylko Erim. Martwię się o swojego syna.Jeśli ta dziewczyna zrobi to, co planuje zrobić, wtedy zabierze mojego syna”. „Masz rację”. „Uwierz mi, Halit zrozumie, że chcesz mu pomóc i będzie ci wdzięczny. Co zrobisz?”. „Dobrze, porozmawiam z nim”. „Nie trać czasu, od razu idź do niego. Nie mów mu tylko, że rozmawiałeś ze mną. Nie wiem, co ta dziewczyna zrobiła, ale Halit mnie teraz nienawidzi”. Czy Halit uwierzy słowom Mete? Czy Yildiz przegra?

Podobne wpisy