Odcinek 309 – streszczenie: Sedai sugeruje szefowi, że powinien dać nauczkę Sahice, nie rozwodząc się z nią. Wieczorem Ender rozmawia z Sahiką w domu. „Planujesz coś, ale nie chcesz mi powiedzieć” – stwierdza siostra Canera. „Wstydź się, łamiesz mi serce. Nie planuję niczego”. „Chcesz sprawić, aby Hasan Ali był zazdrosny. Nie myśl, że tego nie widzę. Możesz oszukać innych, ale nie mnie”. „Naprawdę myślisz, że tego chcę?”. „Kiedy tu przyszłaś, powiedziałaś, że chcesz się z nim pogodzić, a teraz udajesz, że się dobrze bawisz”. „Może zmieniłam zdanie. Może teraz jestem taka”.

„Słuchaj, znamy się wystarczająco dobrze” – mówi Ender. – „Musimy być ze sobą szczere”. „Będę szczera, jeśli ty też będziesz ze mną. Obiecuję ci to”. Wkrótce Sahika wychodzi z domu, informując Ender, że wróci późno i żeby na nią nie czekała. Cansu i Omer przychodzą do restauracji. Dziewczyna dostrzega tutaj Cagataya i szybko opuszcza lokal, by nie zostać zdemaskowana. Gdy jest w taksówce, wysyła SMS do Omera: „Przepraszam, musiałam wyjść. Nie czułam się dobrze, wybacz mi. Wynagrodzę ci to”.

W restauracji pojawiają się Yildiz, Caner i Emir. Córka Asuman myśli, że jej mąż spotkał się tutaj z kochanką, i urządza mu publicznie awanturę. Okazuje się jednak, że Cagatay chciał tylko zrobić jej prezent. Wszyscy wracają do domu jednym samochodem. „Kochanie, naprawdę jesteś na mnie zły?” – pyta Yildiz. – „Nie bądź zły, proszę cię. Zrobiłam to, ponieważ bardzo cię kocham”. „Bardzo ci dziękuję. Nie ma drugiej kobiety, która zawstydziłaby tak swojego męża” – odpowiada syn Feride. „Oczywiście, że istnieje. Takich kobiet jest wiele”.

„To prawda. Na przykład moja siostra taka jest” – odzywa się siedzący z tyłu Caner. „Albo Sahika” – dodaje siedzący obok niego Emir. – „To szalone kobiety. Masz szczęście, że jesteś z Yildiz”. „Tak, Yildiz jest najlepszą żoną na świecie. Bądź tego pewien”. „Jesteście jej przyjaciółmi i to normalne, że trzymacie jej stronę” – stwierdza Cagatay. – „Nie rozumiem. Chciałem tylko zrobić żonie niespodziankę i spójrzcie, co się stało”. „Może nie powinieneś był mnie zaskakiwać” – mówi Yildiz. – „Nie lubię niespodzianek”.

Akcja przenosi się do posiadłości Hasana Aliego. Mężczyzna rozmawia z Zehrą w salonie. „Myślę o Sahice” – oznajmia dziewczyna. – „Co teraz robi? Nawet do nas nie zadzwoniła. Powinnam do niej zadzwonić? Zastanawiam się, jak się ma”. „Nie martw się o nią, nic jej nie jest. Cały czas się bawi. Każdej nocy jest w klubie”. „Chcesz mi powiedzieć, że Sahika jest zadowolona z tego wszystkiego? Wróciła do swoich dawnych nawyków?”. „A ty co o tym myślisz?”. „Myślę, że istnieją dwie Sahika. Ta sprzed ślubu i ta po ślubie. Kiedy wyszła za mąż, stała się prawdziwą gospodynią domową. Myślałam, że kocha swojego męża, że stała się wspaniałą kobietą, ale myliłam się. Wygląda na to, że nie mogła już tego znieść”.

„Ludzie się nie zmieniają” – stwierdza Hasan Ali. – „Ty każdego dnia jesteś tą samą osobą”. „Zapomnij o niej, tak będzie najlepiej” – radzi Zehra. – „Jeśli zaczęła się dobrze bawić, oznacza to, że zapomniała o swoim małżeństwie”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Sedai każe Sahice udać się do gabinetu szefa, co kobieta czyni. „Dzisiaj rozpocząłem proces rozwodowy” – oznajmia Hasan, stając przed żoną. – „Ostrzegałem cię już wcześniej. Chociaż nasze małżeństwo było tylko formalne, powiedziałem ci, żebyś uważała na swoje zachowanie. Poprosiłem, żebyś nie psuła mojej reputacji. Nie podoba mi się to, co teraz robisz”.

„Posłuchaj, to ty chciałeś się rozwieść” – przypomina kobieta. – „Uwierzyłeś w te brednie, a ja powiedziałam ci, że będziesz żałował wszystkiego, co się stało, i poprosisz mnie o powrót”. „Ja?” – Hasan robi duże oczy. „Mogę ci wybaczyć. To dlatego wezwałeś mnie do siebie, prawda?”. „Coś w tym stylu”. „Rozumiem. Nie jest ci łatwo żyć beze mnie. Powiedziałam ci, że będziesz mnie błagał”. „Nie chcę, żebyś wróciła. Myślę po prostu, że powinienem ponownie się ożenić”. „Nawet się nie rozwiedliśmy. Jak możemy ponownie wziąć ślub?” – Sahika poprawia poły marynarki męża.

„Sahiko, nie mówię o tobie” – oświadcza mężczyzna z uśmiechem. – „Mówię o pani Ender”. „Co takiego?” – Siostra Kayi robi duże oczy. „Ożenię się z panią Ender”. „Ty z Ender? Nie wierzę”. „Dlaczego nie wierzysz? Ender nie próbowała mnie otruć”. „Nadal o tym mówisz. Wygląda na to, że szukasz wymówki”. „Powiedziałem to, co miałem do powiedzenia. Musimy przyspieszyć nasz rozwód. Chcę, żeby wszystko zakończyło się w ciągu kilku dni”. „Co jeśli na to nie pozwolę?” – Sahika prostuje się i krzyżuje ręce na piersiach. „Dlaczego miałabyś utrudniać sprawę? Podpisałaś już dokumenty. Nie ma powrotu, to koniec”.

„Ja nie mogę zostać pokonana” – oznajmia kobieta. „Może tak było wcześniej, ale teraz wszystko się zmieniło. To ja wygram”. „W porządku. Powiedzmy, że teraz tak będzie”. „Nie teraz. Tak będzie zawsze. Do zobaczenia w sądzie”. Gdy Ender zjawia się w firmie, przed drzwiami jej gabinetu czekają Sedai i Hayati. Ten pierwszy mówi, że kobieta musi pilnie porozmawiać z Hasanem Alim, drugi, że z Sahiką. Ostatecznie siostra Canera udaje się najpierw do mężczyzny.

„Cieszę się, że najpierw przyszłaś do mnie” – mówi ojciec Cagataya. – „Spójrz, nie wiem, jak to powiedzieć. Wstydzę się, ponieważ… coś zrobiłem. Wymieniłem też twoje imię”. „Nie rozumiem.” – Ender ściąga brwi, czekając na doprecyzowanie. „Mój rozwód jest w toku. Sahika zrobiła kilka bardzo brzydkich rzeczy, które mnie zezłościły”. „To Sahika, taka już jest”. „Tak, ale nie powinna była tego robić. Naprawdę się na nią zezłościłem, ale powiedziałem sobie, że muszę się uspokoić. Pomyślałem, że może to być jej plan, więc postanowiłem ułożyć własny. Muszę się zemścić?”.

„I w tym celu potrzebujesz mnie?” – domyśla się Ender. „Tak, ale musisz wiedzieć, że nie pochodziło to z mojego serca. Przypadkowo to powiedziałem”. „Co takiego powiedziałeś?”. „Wezwałem do siebie Sahikę, a ona pomyślała, że chcę do niej wrócić. Powiedziałem jej wtedy, że ożenię się z tobą”. „Co?!” – Ender wybałusza oczy. „Sam byłem zaskoczony, kiedy to powiedziałem. Nie wiem, dlaczego to powiedziałem”. „W porządku. Skoro mnie tu zaprosiłeś, chcesz kontynuować to kłamstwo. Jesteśmy umówieni”. „Przepraszam. Co powiedziałaś?” – Hasan chce się upewnić, że dobrze usłyszał. „Zgadzam się. Pomogę ci. W zamian chcę podejmować kluczowe decyzje w firmie”.

„Oczywiście, jesteś tutaj najważniejsza” – zgadza się Hasan Ali. „Super. Będziemy więc udawać, że jesteśmy razem, dopóki ona nie odejdzie”. „Zapytam cię tylko o coś. Czy ta sytuacja nie stworzy nowych problemów?”. „Możliwe, ale nie wpłynie to na nas. Z pewnością wiele przeszliśmy z Sahiką”. W następnej scenie Ender składa wizytę Sahice w jej gabinecie. „Co to za historia z małżeństwem?” – pyta siostra Kayi, nie kryjąc irytacji w głosie. „Widzę, że jesteś zdenerwowana. Myślisz, że coś takiego jest możliwe?”. „Dlaczego nie? Może chcesz być silna jak on?”.

„Wymyślił to, bo jest na ciebie zły” – oznajmia Ender. „Czyli o niczym nie wiedziałaś?”. „Oczywiście, że nie. Wygląda na to, że naprawdę namieszałaś mu w głowie”. „A czego się spodziewał? Że będę zazdrosna, kiedy zobaczę was razem? Nie rozśmieszaj mnie”. „Powinnaś mi podziękować, że ci to powiedziałam”. „Odrzuciłaś jego ofertę?”. „Nie, przyjęłam ją”. „Dlaczego w takim razie powinnam być ci wdzięczna?”. „Może czas pomyśleć o tym, jak obrócić to na naszą korzyść.” – W spojrzeniu Ender pojawia się charakterystyczny błysk.

„Rozumiem” – mówi Sahika. – „Złożę pozew, a potem podzielę się z tobą pieniędzmi. Dobrze zrozumiałam?”. „Bardzo dobrze. Nie wiemy jednak, co zrobi Hasan Ali. Jeśli zwiększy swój kapitał, może nas usunąć. Jest w stanie to zrobić”. „Mogę powiedzieć, że zmusił mnie do podpisania papierów rozwodowych. Ale to nie wystarczy do pozwu. Muszę mieć prawdziwe dowody”. „Zorganizujemy kolację i zrobimy zdjęcia. Będziesz miała dowody”. „Zabiorę połowę jego majątku.” – Na twarzy Sahiki pojawia się błogi uśmiech. „Przepraszam? Chciałaś powiedzieć, że zabierzemy połowę jego majątku”. Kobiety podają sobie ręce na znak zawartego porozumienia.

Asuman potajemnie zabiera naszyjnik Yildiz, który jej córka dostała w prezencie od Feride. Zakłada go i udaje się na obiad ze swoimi nowymi przyjaciółkami. Niestety gubi drogocenny przedmiot… Tymczasem Cansu jest na wybrzeżu. Rozmawia z kimś przez telefon. „Yildiz pojawiła się tam, kiedy zamierzałam zbliżyć się do Omera” – mówi do słuchawki. – „Z trudem zdołałam jej umknąć. Ale Omer nie zadzwonił do mnie od tego czasu. Muszę się z nim zobaczyć. Nie, jestem ostrożna. On nawet nie wie, kim jestem. Myśli, że nazywam się Merve. Muszę go uwieść”.

„Jest moim jedynym sposobem, by dostać się do domu Cagataya” – kontynuuje Cansu. – „Jeśli się nie uda, wejdę najpierw do domu Hasana Aliego. Z pewnością ma klucze do domu swojego syna. Zadzwonię do ciebie, do usłyszenia”. Dziewczyna rozłącza się i wysyła SMS do Omera: „Dzień dobry, Omerze. W ogóle ze sobą nie rozmawialiśmy. Może pójdziemy na kawę?”. Po chwili mężczyzna oddzwania. Zgadza się na spotkanie.

Kto jest tajemniczym rozmówcą, któremu Cansu zwierza się ze swoich działań? Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. Początek 1:41:04 wideo „Yasak Elma 105. Bölüm”, koniec 0:24:53 wideo „Yasak Elma 106. Bölüm”. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).

Podobne wpisy