Odcinek 370 – streszczenie: Dogan proponuje Yildiz, by pojechała w podróż służbową. Nie musi jej długo namawiać, kobieta od razu się zgadza. Caner rozkazuje Dilarze zakończyć związek z Emirem, gdyż uważa, że nie jest odpowiednią dziewczyną dla jego przyjaciela. Asuman i Aysel sprytnym sposobem wysyłają Dogana do Yildiz, która jest sama w domu. Chcą połączyć ich ze sobą. Kobieta, nie spodziewając się wizyty ojca Kumru, otwiera drzwi w szlafroku i z nałożoną na twarz maseczką.

Cagatay przychodzi do restauracji, by porozmawiać z Omerem. „Jestem zaskoczony, że przyszedłeś spotkać się z człowiekiem, który celował do ciebie z broni” – mówi Omer. „Wiem, że nikogo byś nie skrzywdził” – odpowiada Cagatay. „Nie możesz być tego pewien. Każdy z nas ma swoje granice”. „Nie przyszedłem się kłócić, tylko porozmawiać”. „Nie mamy o czym rozmawiać.” – Omer odchodzi do kuchni. Cagatay nie odpuszcza i udaje się za nim.

„Ostrzegałem cię przed wszystkim” – przypomina były mąż Yildiz. – „Postanowiłeś mi nie wierzyć, nie słuchałeś mnie”. „Aha, więc teraz mówisz, że to moja wina?”. „Nie powiedziałem, że jesteś winny, ale choć znałeś prawdę, zdecydowałeś się na ten krok”. „Bo byłem zakochany w Kumru! Możesz to zrozumieć? Zostawiła mnie w dniu ślubu! Byłeś dla mnie jak brat. Jak brat!”. „Masz rację, zachowaliśmy się okropnie. Niestety nie mogę cofnąć czasu. Chcę tylko, żebyś wiedział, że nie złamałem ci serca celowo”.

„Co chcesz, żebym ci powiedział?” – pyta Omer. – „Że nie ma problemu? Żebyś się o mnie nie martwił? Co chcesz usłyszeć?”. „Przyszedłem do ciebie, by przyznać się do błędu”. „Dla winnych ważne jest oczyszczenie sumienia, masz rację”. „Przykro mi, Omerze. Chciałbym, żeby to się nie wydarzyło”. „Ja także”. Cagatay opuszcza restaurację. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Caner i Ender jadą samochodem. „Pomyślałam o czymś” – oznajmia kobieta. – „Może uda nam się wykorzystać Feyzę do powstrzymania Cagataya przed poślubieniem Kumru”.

„Jak możemy ją wykorzystać?” – nie rozumie Caner. – „Ta historia jest zakończona”. „Dlaczego? Feyza jest matką syna Cagataya. Będą spotykać się do końca życia. Poza tym Feyza cudem uniknęła śmierci. Cagatay na pewno jej teraz współczuje. Mężczyźni dzielą się swoim życiem prywatnym z kobietami, którym współczują. Dzielą się z nimi wszystkim”. „Nie dziwię się więc, że nikt z tobą się niczym nie dzieli”. „Mnie nikt nie może współczuć. To mi jest żal innych. Jak ma na imię kobieta, która opiekuje się synem Feyzy?”.

„Nur” – odpowiada Caner. „No właśnie. Zajmij się nią” – wydaje polecenie Ender. „Myślisz, że coś mi powie?”. „Nieważne, spróbujemy. Poza tym każdy ma swoją cenę. Spróbuj nakłonić ją do mówienia. Zasugeruj jej, że może się wzbogacić, jeśli coś powie”. „Dobrze, zadzwonię do niej”. „Nie wiedziałam, że masz jej numer”. „Kiedy śledziłem Feyzę, na wszelki wypadek zdobyłem wszystkie numery bliskich jej osób”. Cetin przynosi Doganowi zaproszenie na ślub Cagataya i Kumru, jakie rano Sedai dostarczył do domu.

„Cagatay robi co może, aby mnie zdenerwować” – stwierdza Dogan. – „Myśli, że wygrał, bo milczę ze względu na Kumru. Ale wkrótce będzie żałował dnia, w którym mnie poznał”. Wkrótce do gabinetu mężczyzny przychodzi Ender. Ona także otrzymała zaproszenie na ślub. Mówi Doganowi, by wyszli dziś razem na kolację. Kumru udziela wywiadu dla tabloidu. W tym czasie Yildiz zwiedza hotel, w którym zatrzymała się podczas podróży służbowej. Przypadkowo zatrzaskuje się w saunie. Chce wezwać pomocy, ale bateria w jej telefonie padła. Temperatura niebezpiecznie rośnie…

Podobne wpisy