Odcinek 487 – streszczenie: Handan nie może zaakceptować faktu, że Julia nie poniesie konsekwencji za swój udział w porwaniu Kumru oraz wcześniejsze zbrodnie. Rozmawia na ten temat z Doganem. „Musisz coś zrobić z tą Julią” – przekonuje. „Co mam zrobić? Mam się jej pozbyć?”. „Jeśli zajdzie taka konieczność, pozbądź się. Ta kobieta próbowała mnie zabić, brała udział w porwaniu naszej córki, a także myślę, że ma związek ze śmiercią mojego brata”. „Dlaczego Julii miałoby zależeć na śmierci Engina? Co na tym zyskała?”.

„Może to ja byłam jej celem” – sugeruje mama Kumru. – „Nie zapominaj, ta kobieta chciała mnie zabić, posługując się pszczołami. Wykorzystanie skorpiona w morderstwie jak najbardziej do niej pasuje”. „Handan, też o tym myślę, ale zrobienie czegoś w związku z tym incydentem byłoby niewłaściwe. Myślę, że ty też nie powinnaś”. „W takim razie poproszę cię o coś. Pociągnij tę kobietę do odpowiedzialności za to, co nam zrobiła”. „Zrobię to, ale w odpowiednim czasie. Najpierw muszę zebrać trochę dowodów”.

Akcja przeskakuje do wieczora. Dogan wchodzi do salonu, gdzie zamyślona Kumru stoi przy oknie. „Wszystko w porządku?” – pyta mężczyzna. „Nie wiem”. „Jesteś na mnie zła?”. „Dlaczego miałabym być na ciebie zła? Zrobiłeś wszystko, aby mnie ocalić. Selim oszalał”. „Ale nie sądziłem, że stanie się to w ten sposób. Chciałem odebrać mu broń i wtedy…”. „Tato, nie musisz nic tłumaczyć. Byłam tam i wszystko widziałam. Żałuję tylko, że wcześniej nie zdałam sobie ze wszystkiego sprawy”. „Kochanie, zrobię wszystko, co w mojej mocy, abyś o tym zapomniała i wyzdrowiała”. „Wiem. Co stanie się z Mete?”.

„Nie trafi do aresztu” – odpowiada Dogan. „A pogrzeb Selima? Odbył się już?”. „Nie, ale chyba nie zamierzasz wziąć w nim udziału, prawda?”. „Nie pójdę, jestem po prostu ciekawa”. „Dochodzenie zostało zamknięte dzisiaj, jutro będzie pogrzeb”. „Gdzie?”. „Kumru…”. „Tato, powiedziałam, że nie pójdę”. „Posłuchaj, moje życie, przechodzisz przez bardzo wrażliwy okres i nie chcę, żebyś zrobiła coś, co narazi cię na niebezpieczeństwo”. „Nic nie zrobię. Jestem po prostu ciekawa”. „Zincirlikuyu. Tam zostanie pochowany”.

„Rozumiem.” – Kumru siada na fotelu. Dogan siada obok niej i mówi: „Ojciec tego dziecka…”. „Tato, nie chcę rozmawiać na ten temat”. „Wiem i nie chcę się wtrącać w twoje życie prywatne, ale… Jesteś pewna, że chcesz wyjść za Canera? To jasne, że nie jesteście w sobie zakochani, zwłaszcza ty. Córko, pomyśl. Kto chciałby być ojcem cudzego, nienarodzonego dziecka? I to w sytuacji, gdy opłakujesz innego mężczyznę”. „Caner jest mi bardzo bliski. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi”.

„Kumru, to nie jest przysługa, którą przyjaciel robi przyjacielowi” – stwierdza Dogan. – „Słuchaj, te trudne dni w końcu przeminą. Co stanie się dalej?”. „Powiedz mi, jeśli znasz odpowiedź”. „Pewnego dnia zapragniesz znowu kogoś pokochać. Ten mężczyzna w domu, mężczyzna, którego twoje dziecko będzie nazywało ojcem, nadal będzie dla ciebie tylko przyjacielem. Nie masz prawa robić tego swojemu dziecku i Canerowi”. „Tato, nie chcę już kochać. Z mojego najdłuższego i najbardziej gorzkiego doświadczenia nauczyłam się, że miłość jest bezwartościowa”. „Bycie kochanym jest wspaniałe. Pewnego dnia zatęsknisz za tym uczuciem”.

„Jak Yildiz?” – pyta Kumru. „Zdecydowanie. To piękne uczucie, gdy się kogoś kocha, ale tylko wtedy, gdy to uczucie jest odwzajemnione. Dlatego przemyśl raz jeszcze to małżeństwo, moja córko, aby nikt nie został zraniony”. Yildiz z zapałem przygotowuje się do ślubu, jednak myśl o wieczorze kawalerskim Dogana denerwuje ją. Z Ender kontaktuje się kobieta, którą poznała podczas urlopu. Chce, by pomogła jej usunąć narzeczoną swojego brata.

Odcinek 488 – streszczenie: Ender odwiedza Yildiz w jej willi. „Dawno nie widziałam takiego blasku. Błyszczysz jak gwiazda, Yildiz” – komplementuje przyjaciółkę na wejściu. „Powiedz od razu, czego ode mnie chcesz.” – Yildiz wie doskonale, że Ender nie jest dla nikogo taka miła bezinteresownie. „Musimy zniszczyć jeden związek. Lubisz takie rzeczy”. „Dlaczego miałabym rujnować czyjś związek bez powodu? Czy jestem kimś takim?”. „Mam przyjaciółkę, nazywa się Nadide”. „Ty masz przyjaciółkę? Do tej pory coś takiego nie miało miejsca. Czego chce ta Nadide?”.

„Ma brata, który zamierza się ożenić” – odpowiada Ender. – „Jego wybranka jest bardzo cwana i Nadide nie chce, żeby się pobrali. Zna mnie i uznała, że tylko ja podałam tej pracy. Nawiasem mówiąc, trudno się nie zgodzić… Przyszła i prosiła mnie o pomoc, wręcz błagała”. „Rozumiem, że nie pomagasz jej z dobrego serca?”. „Oczywiście, że nie. W zamian zostanie moją sponsorką. Nie mogę jednak osobiście zająć się tą sprawą, bo jej brat mnie zna”.

„A jaką ja będę miała z tego korzyść?” – pyta Yildiz. „Zrobisz dla mnie coś dobrego”. „Przykro mi, ale to nie wystarczy. Opublikujesz moje zdjęcie na swoim Instagramie i napiszesz: Moja najlepsza przyjaciółka. Zorganizujesz mi też wieczór panieński”. „Dobrze, zgadzam się, ale najpierw rozwiążemy moją sprawę”.

Kumru bardzo chce odwiedzić grób Selima. Caner zgadza się ją tam zabrać. Sedai i Asuman próbują zeswatać Emira z poznaną w parku Sibel. Nie wiedzą, że dziewczyna jest działającą pod przykrywką policjantką, i cała trójka ładuje się w kłopoty. Akcja przenosi się na cmentarz. Kumru kuca przy grobie Selima i mówi: „Nie chciałam, żeby tak się stało. Czuję się, jakbym wkroczyła w twoje życie i wszystko zniszczyła. Powinnam powiedzieć, że byłoby lepiej, gdybyśmy się nie spotkali, ale… nie mogę tego powiedzieć”.

„Dziecko, które noszę pod sercem, jest twoje, Selimie” – kontynuuje Kumru. – „Przyszłam do ciebie z twoim dzieckiem. Nie martw się o nas, dobrze? Dziecko będzie miało bardzo dobrego ojca.” – Kieruje wzrok na stojącego kilka metrów dalej Canera. Po wizycie na cmentarzu Kumru decyduje się przekazać darowiznę na rzecz szpitala. By pozbyć się narzeczonej brata Nadide, Ender i Yildiz postanawiają zaaranżować jego romans z… Handan.

Aslan zdobywa nagranie ze starej fabryki, na którym widać, w jakich okolicznościach doszło do śmierci Selima. Pokazuje je Julii. „Obraz nie jest zbyt wyraźny” – stwierdza chłopak. – „To wszystko, co udało nam się uzyskać. Jasne jest jednak, że to Dogan oddał strzał”. „Wystarczy.” – Julia zamyka laptopa. Widok umierającego brata jest dla niej zbyt przerażający i bolesny. – „Teraz pora na mój ruch”. Co zrobi kobieta? Przekaże nagranie policji czy będzie szantażować Dogana?

Wszystkie streszczenia opublikowane na tej stronie są moją własnością intelektualną. Zabrania się ich kopiowania, publikowania na innych stronach internetowych, kanałach YouTube, oraz wykorzystywania w jakikolwiek inny sposób bez mojej wyraźnej zgody.

Podobne wpisy