90: Zehra widzi, jak Irem podczas imprezy wsuwa jakiś liścik do kieszeni marynarki Kemala. Mężczyzna udaje się do łazienki i od razu wyrzuca go do kosza. Nazajutrz Zehra dzwoni do Ender. „Pamiętasz list, który Irem włożyła do kieszeni Kemala? Pozbyła się go” – oznajmia. – „Nie mogłam go znaleźć. Kiedy odeszłaś, wzięłam marynarkę Kemala i sprawdziłam kieszenie. Jestem bardzo ciekawa, co było tam napisane”. „Wiesz co, ta Irem w ogóle mi się nie podoba. Jestem pewna, że próbuje uwieść Kemala”. „Czy ona nie jest z Hakanem? Co miałaby wspólnego z Kemalem?”.
„Spójrz na Zeynep i Yildiz” – mówi Ender. – „Znalazły sobie bogatych mężczyzn. Irem to ich kuzynka, a Hakan nie jest tak bogaty jak Alihan czy Halit, to zwykły pracownik. Irem zobaczyła, że Kemal ma pieniądze, i to na nim skupiła swoją uwagę”. „Pobiję ją!” – grzmi Zehra. „Zatrzymaj się. Nie poddawaj się swojej złości. Kto się denerwuje, nie postępuje rozsądnie. Najpierw musimy zobaczyć, co się dzieje”. „Jak się tego dowiemy?”. „Po prostu obserwuj Kemala. Irem na pewno go odwiedzi, jeśli coś jest między nimi”.
Po skończonej rozmowie z Zehrą Ender udaje się do jadalni, gdzie jej mąż spożywa śniadanie, i dołącza do niego. „Zehra podejrzewa, że coś jest między Irem a Kemalem” – oznajmia mama Erima. – „Ja też coś zobaczyłam”. „Co zobaczyłaś? Powiedz wprost”. „Irem pociągnęła Kemala za rękę i włożyła karteczkę do jego kieszeni”. „Znają się od lat, może muszą o czymś porozmawiać. Fakt, że Irem przekazała mu jakąś wiadomość, oznacza od razu, że są razem? Jakie masz brudne myśli!”. „Jeśli tak, dlaczego Kemal od razu pozbył się wiadomości? Zehra sprawdziła jego kieszenie i nic nie znalazła. Jestem pewna, że coś ukrywają”.
Yildiz spotyka się z Irem. „Poproszę cię o ważną przysługę” – oznajmia. „Co tym razem? Wyślemy Kemalowi faks?” – pyta kuzynka. „Zostawiłam wisiorek w domu Kemala, na którym wygrawerowane jest moje imię”. „To idź i go zabierz”. „Jak? Halit może mnie śledzić, a Zehra by mnie zabiła, gdyby mnie tam zobaczyła”. „Chcesz, żebym ja to zrobiła? Niby jak?”. „Po raz pierwszy proszę cię o coś. Dlaczego tego nie zrobisz?”. „Nie rozumiem, co twój wisiorek robi w jego domu”. „Musieliśmy porozmawiać. Spadł mi z szyi i zapomniałam go zabrać. Ale nie myśl o niczym brzydkim”.
„Niestety, kiedy chodzi o ciebie, nie przychodzi mi do głowy nic dobrego” – mówi Irem. „Po prostu powiedz, czy mi pomożesz”. „A co jeśli będzie tam Zehra?”. „Zehra ci nic nie zrobi. Jesteś w końcu przyjaciółką Kemala. To ze mną ma problem”. Tymczasem Ender ponownie rozmawia z Zehrą przez telefon. „Nasze obawy się sprawdziły” – oznajmia. – „Myślę, że Kemal i Irem spotykają się. Przed chwilą byłam w kawiarni, gdzie Irem spotkała się z Yildiz. Słyszałam, jak mówi, że musi już iść, bo Kemal na nią czeka”.
„Nie mów bzdur” – nie może uwierzyć Zehra. „Słyszałam na własne uszy”. „Kemal nie jest taki. Nigdy by tego nie zrobił”. „Kto wie, może coś źle zrozumiałam…”. „Wysłałam mu teraz wiadomość. Powiedział, że jest w domu i chce odpocząć. Pojadę do niego. Sprawdzę, o co chodzi”. W następnej scenie Zehra siedzi w samochodzie zapakowanym w okolicy domu narzeczonego. Widzi, jak przed bramą zatrzymuje się taksówka, z której wysiada Irem. „Nie mogę uwierzyć!” – mówi do siebie wstrząśnięta. – „Naprawdę mnie okłamał!”.
Kamera przenosi się do domu Kemala. Pokojówka otwiera drzwi i wpuszcza do środka Irem. „Irem? Skąd się tutaj wzięłaś?” – pyta zaskoczony niezapowiedzianą wizytą mężczyzna, podnosząc się z kanapy. „Nie wiedziałam, że tu jesteś” – odpowiada przybyła. – „Przyszłam po…”. W tym momencie do domu jak huragan wpada Zehra. „Co wy tutaj potajemnie robicie?!” – krzyczy córka Halita, staje przed narzeczonym i wbijając w niego oskarżycielskie spojrzenie. – „Powiedziałeś mi, że będziesz odpoczywał w domu! Wczoraj wymieniliście listy, a dzisiaj potajemnie się spotykacie!”. „To jasne, że musiałaś coś źle zrozumieć” – mówi zdezorientowany Kemal.
„Cóż… Życzę wam szczęścia. Pójdę już” – zabiera głos Irem, naprędce odwracając się w stronę wyjścia. „Jeszcze masz czelność życzyć nam szczęścia!” – grzmi Zehra. – „Zabiję cię! Wszystkie jesteście takie same! Kochacie bogatych mężczyzn!”. „Uważaj, co mówisz, bo sama zaraz oberwiesz! Gdyby nie to, że nie chcę mieć problemów, obie wylądowałybyśmy na posterunku”. „Wynoś się!” – krzyczy Zehra, a gdy Irem wychodzi, uderza Kemala w pierś. – „Jak mogłeś mi to zrobić?! Pozbyłam się jednego kłamcy ze swojego życia i nie potrzebuję kolejnego!”.
„Zehro, nie okłamałem cię” – zarzeka się Kemal, nadal nie rozumiejąc tego, co się dzieje. „Nigdy więcej do mnie nie zadzwonisz! Nie zniosę kolejnego Sinana!” – Zehra obraca się na pięcie i chce wyjść. „Zatrzymaj się! Najpierw mnie wysłuchaj. Jeśli nie będziesz mi wierzyć, wtedy odejdź, ale najpierw mnie posłuchaj”. „Dość już, dość! Przestań mówić! Nie chcę o tym rozmawiać!”. „Zobacz, jaką aferę robisz z powodu jakiejś bzdury”. „Bzdury? Wczoraj przekazała ci jakąś wiadomość! Powiedz, dlaczego tak szybko jej się pozbyłeś!”. „To była czysta kartka papieru. Ile razy mam ci to powtarzać? Proszę cię, otwórz oczy. Pogrywają z nami”.
„O jakich grach mówisz?!” – pyta ciągle wzburzona Zehra. – „Czy Irem próbuje nas rozdzielić? Taką grę masz na myśli?”. „Irem jest tylko marionetką. Są ludzie, którzy nie chcą naszego szczęścia”. „Dość, koniec! Jestem zmęczona. Nie jestem wystarczająco silna, aby odróżnić prawdę od kłamstwa”. „Przysięgam, że cię nie okłamałem. Byłem tak samo zaskoczony, kiedy Irem tu przyszła”. „Dlaczego powinnam ci uwierzyć?”. „Pytasz mnie, dlaczego? Poczekaj.” – Podchodzi do regału i z szuflady wyciąga kopertę. – „Weź i przeczytaj”.
Zehra zapoznaje się z treścią dokumentu. „Co to jest?” – pyta już znacznie spokojniej. „To jest to. Myślisz, że jestem głupi? Naprawdę myślisz, że mógłbym być z Irem? Spójrz tylko na datę”. „Ale to jest…”. Kemal ociera łzy z policzków narzeczonej i przytula ją. „Nie powinnaś ze mną zadzierać, Yildiz” – mówi w myślach, doskonale zdając sobie sprawę, że to jego była żona jest odpowiedzialna za dzisiejsze wydarzenia. – „Pożałujesz tego”.
Ender przychodzi do firmy. Mówi mężowi, że Irem zdradza jego najlepszego przyjaciela z Kemalem. „Próbowałaś to już zasugerować dziś rano” – przypomina mężczyzna. „Zehra przyłapała Irem w domu Kemala. Jeśli chcesz, zapytaj Zehrę, chociaż zapewne teraz pije gdzieś, bo rozpadł się jej kolejny związek”. „Musi istnieć na to jakieś wytłumaczenie”. „Nie wiem, może Irem faktycznie powiedziała Hakanowi”. „Na pewno tak jest. Dziękuję, że podzieliłaś się tym ze mną, ale muszę pracować”.
Alihan bije się z myślami, ale w końcu udaje się do przyjaciela i mówi mu o tym, co powiedziała Ender. Hakan jest w szoku. W następnej scenie Irem przychodzi do kawiarni na spotkanie ze swoim ukochanym. „Gdzie byłaś?” – pyta Hakan. „Powiedziałam ci, że idę obejrzeć wzmacniacze”. „Znalazłaś?”. „Nie, nie szukałam długo. Rozejrzałam się trochę i wyszłam. Dlaczego tak na mnie patrzysz? Czy wszystko jest w porządku?”. „Dlaczego poszłaś do Kemala?”. „Proszę?” – Irem robi duże oczy, w których nagle pojawia się błysk przerażenia.
„Dlaczego mnie okłamałaś?” – Hakan naciska na dziewczynę. „Byłam tam, ale nie z powodu tego, o czym myślisz” – zarzeka się Irem. – „Nie wiem, kto i co ci powiedział, ale…”. „Czy to ma znaczenie? Okłamałaś mnie!”. „Tak, ale to nie to, co myślisz. Czy w ogóle mnie nie znasz? Nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego. Nie wierzysz mi? Pojechałam tam z powodu Yildiz”. „Już raz skłamałaś, że cię tam nie było, a teraz znowu mnie okłamujesz”. „Hakanie, zrobiłam to, ponieważ obiecałam Yildiz”. „To nieistotne. Nie ma usprawiedliwienia dla kłamstwa. Nie mogę już ci ufać”. Mężczyzna odchodzi. Irem chowa zapłakaną twarz w dłoniach. Po chwili odbiera telefon. To Ender… Tymczasem na Zeynep czeka niespodzianka, którą przygotował dla niej Alihan. Mężczyzna gra na pianinie i śpiewa dla niej.