Odcinek 212 – streszczenie: W rezydencji obchodzony jest wieczór henny. Kaya mówi żonie, że najlepiej będzie, jeśli się rozstaną. Suna natychmiast idzie z tym problemem do Ifakat. „Czy sama nie chciałaś rozwodu?” – zauważa kobieta, zdziwiona zdenerwowaniem dziewczyny. „Tak było wcześniej. Przyszedł i powiedział, że chce założyć rodzinę. To oznacza, że rozwiedzie się ze mną, poślubi kogoś innego i sprowadzi ją tutaj”. „Suna, może już czas, żebyś się zdecydowała? Chcesz się z nim rozwieść czy nie?”. „Nie chcę opuścić tego domu. Chcę zostać drugą po tobie panią tego domu”. „To dobrze, ale teraz masz konkurencję w postaci swojej ciotki”.
„Ona nie istnieje!” – odpowiada ostro siostra Seyran. – „Gdyby stała za mną, nie doszłoby do tego. Jeśli Kaya rozwiedzie się teraz ze mną, ciocia wyda mnie za kogoś innego, a pan Halis nie będzie już mnie wspierał”. „Zapobiegłabym ich małżeństwu, ale nie mam wystarczającej siły”. „Co więc zrobisz? Poddasz się?”. „Nie rozumiesz? Podjęli te decyzję w późnym wieku. Nie pokrzyżuję ich planów jakimiś żałosnymi gierkami. Wybacz mi, ale każdy jest sam w tym życiu. Nie zaryzykuję niczego dla twojej władzy w tym domu”.
„Co powinnam zrobić? Przynajmniej daj mi jakąś radę” – prosi Suna. „Jeśli poważnie myślisz o swojej relacji z ciotką, nie powinnaś rozwodzić się z Kayą. Potrzebujesz go. Przynajmniej tak długo, jak twoja ciotka będzie żyć. Oczywiście, to zależy od woli Boga. Tylko Bóg wie, co komu zostało zapisane”. Suna, przestraszona sugestią Ifakat, zakrywa usta dłonią.
Abidin informuje Ferita, że w okolicy rezydencji kręci się samochód z Serterem i jego ludźmi w środku. „Co ten typ tu robi?” – pyta oburzony Ferit. – „Czy szykuje na mnie pułapkę?”. „Poczekaj, posłuchaj do końca. Kiedy chciałem zorganizować akcję, wyszedł Kaya i pojechali za nim”. „Dlaczego Serter miałby śledzić Kayę?”. „Nie wiem, Fericie, ale sytuacja tak wygląda. Co robimy?”. „Nie wysłałeś za nimi ludzi?”. „Dlaczego miałbym wysłać? Wszyscy wiedzą, co Kaya zrobił od pierwszego dnia tutaj. Niech sam sobie radzi”.
„Abi, jesteś chory?” – pyta Ferit. – „Ten chłopak jest częścią rodziny. Będziesz go traktować tak, jak traktujesz innych. Zainstalowałeś urządzenie śledzące w jego samochodzie?”. „Zrobiłem to”. „Brawo! Sprawdźmy więc, gdzie się znajduje”. Kazim wręcza Zerrin drogi naszyjnik. „To tylko podziękowanie za twoją cudowną przyjaźń” – oznajmia, po czym zakłada naszyjnik na jej szyję. Serter, podążając za Kayą, dociera do kryjówki Pelin. Dochodzi do ostrej konfrontacji, w której biorą udział także Ferit i Abidin. Kaya i Pelin zostają uratowani. Ferit nie dokonuje jednak zemsty na Serterze.
Odcinek 213 – streszczenie: Po powrocie do rezydencji Ferit opowiada swojej żonie o wszystkim, co się stało. „Nic nie powiesz?” – pyta złoty chłopak, gdy kończy. „Co mam powiedzieć? Nie mogłeś wiedzieć, że Pelin tam będzie. A nawet gdybyś wiedział, nic by to nie zmieniło. Nie mogłeś zostawić Kayi Serterowi”. „Oto moja żona! Nie jesteś na mnie zła, prawda?”. „Nie jestem” – potwierdza Seyran. Nagle uśmiech znika z jej twarzy, gdyż uświadomiła sobie, z kim Kaya spędzał czas, gdy nie było go w rezydencji.
„Co się stało?” – pyta Ferit. „Kaya nie wracał ostatnio do domu. Teraz wiemy, gdzie był”. „Nawet jeśli tak było, prawdopodobnie został tam, żeby jej pomóc. Ich matki się znają”. „Albo Kaya zdradza moją siostrę z Pelin. Istnieje też taka możliwość. Pójdę do niego i zapytam go wprost”. „Seyran, nie wierzę. Czy Pelin mogłaby być z Kayą? Nie ma szans”. „Och, Fericie. Kiedy odzyskasz rozum? Idę spać”.
Okkes umiera w szpitalu. Sehmuz i Ifakat spędzają ze sobą noc. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Gulgun, Asuman i Ifakat siedzą na kanapie w salonie. „Czy nasze spokojne, szczęśliwe dni dobiegły końca?” – pyta żona Orhana. „Cokolwiek się stanie, nie jestem w stanie przetworzyć wszystkiego, co się dzieje” – mówi Ifakat. „Co mamy zrobić, jeśli nie zaakceptować tego?” – pyta Asuman. – „Czy możemy coś zrobić?”. „Możemy” – mówi z przekonaniem Gulgun. – „Co powiedział tata? Odejście to także wybór”.
„Widzieliśmy już tych, którzy odeszli” – stwierdza Ifakat. – „Wracali z podkulonymi ogonami”. „Co więc zrobimy?” – pyta Asuman, ciężko wzdychając. – „Pozwolimy tej kobiecie rządzić domem?”. „Zjednoczymy się. Będziemy jej tak przeszkadzać, że sama będzie chciała się rozwieść lub wrócić do Antep wraz z agą”.
Seyran postanawia odwiedzić Pelin. Chce wiedzieć, czy Kaya zdradzą z nią jej siostrę. „Wróciłaś do rezydencji” – mówi Pelin, wpuszczając rywalkę do mieszkania. – „Myślałam, że nie pogodzisz się z Feritem, ale…”. „Okoliczności się zmieniają, ludzie się zmieniają, wszystko się zmienia. Tylko ty jednak się nie zmieniasz, Pelin”. „Powiedz mi otwarcie, co chcesz powiedzieć”. „W porządku. Przyszłam ci powiedzieć, żebyś trzymała się z dala od Kayi”. „Napisz mi listę osób, od których mam się trzymać z daleka”.
„Nie jest ci wstyd?” – pyta Seyran. – „Więc otwarcie przyznajesz, że to zrobiłaś?”. „Co zrobiłam? Tak, Kaya był tutaj i mi pomógł. Co jest w tym nie tak? Jesteśmy przyjaciółmi, ale wygląda na to, że twój głupi mózg nie jest w stanie tego zrozumieć”. „Ile razy wyciągałam do ciebie rękę, Pelin? Tym razem nie żartuję. Tego, czego ja doświadczyłam, moja siostra nie doświadczy”. „Twoja siostra pragnie doświadczyć tego samego. Zapytaj Kayi. Powie ci, jak rzuciła oko na swojego szwagra”.
„Pelin, ostrzegam cię po raz ostatni!” – mówi stanowczo Seyran. – „Nie będziesz zadzierać z moją siostrą. Będziesz trzymać się z dala od Kayi i naszej rodziny!” – Popycha rywalkę, przewracając ją na kanapę. „Od twojej rodziny? Myślisz, że masz rodzinę lub że możesz ją założyć?”. „Korhanowie to moja rodzina, dokładnie tak. Teraz ja tam jestem, później będą także moje dzieci. Nie ty i twoje kłamstwa”. „Moim zdaniem nie powinnaś być taka pewna siebie. Gdyby Ferit mógł mieć dzieci, już dawno byłabym z nim w ciąży. I nie potrzebowałabym tego wariata Sertera”.
„Ty… celowo oszukałaś Ferita!” – uświadamia sobie Seyran. – „Było tak, jak powiedział Ferit. Był nieprzytomny tamtej nocy, prawda? Od samego początku wiedziałaś, że dziecko nie jest Ferita”. „Nieważne. Nie usłyszysz tego więcej. Możesz już wyjść”. „Spójrz na mnie, Pelin!” – Wzburzona Seyran chwyta rywalkę za szyję i przyciska ją do oparcia kanapy. – „Zrozum, że nie żartuję. Jeśli nie znikniesz z naszego życia, zniszczę cię. Nie będę cię żałować. Zaufałam już Feritowi, ale dziękuję za potwierdzenie, że dobrze zrobiłam”. Seyran całuje Pelin w policzek, zostawiając na jej skórze ślad szminki, i odchodzi.
Halis i Hatice zawierają związek małżeński. Kazim bardzo przeżywa odejście nestorki, która była przy nim od dnia jego narodzin. Ferit i Seyran uznają, że to dobry moment, aby ponownie założyć obrączki ślubne. W rezydencji ma miejsce przerażający incydent. Ktoś umieścił odciętą głowę barana w łóżku, w którym Halis i Hatice mieli spędzić noc poślubną! Opisywane odcinki są dostępne w oryginalnej wersji językowej na YouTube. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę: „Yalı Çapkını 64. Bölüm” i oglądać od 50:35 do końca wideo.
Wszystkie streszczenia opublikowane na tej stronie są moją własnością intelektualną. Zabrania się ich kopiowania, publikowania na innych stronach internetowych, kanałach YouTube, oraz wykorzystywania w jakikolwiek inny sposób bez mojej wyraźnej zgody.