Kara trzyma w rękach pudełeczko z pierścionkiem. Ibo wydaje się zakłopotany.

„Dziedzictwo” – Odcinek 532 – Streszczenie

Yaman odnajduje Seher i w mgnieniu oka rzuca się na jednego z porywaczy. Walka jest brutalna, ale Kirimli szybko zyskuje przewagę i powala napastnika. Jednak w tej samej chwili drugi bandyta atakuje go od tyłu. Cios w tył głowy pozbawia go przytomności.

Cemil spogląda na bezwładne ciało Yamana, po czym chwyta swojego brata i wlecze go do jednego z pomieszczeń magazynu. Zamykając drzwi na rygiel, upewnia się, że mężczyzna nie wydostanie się zbyt szybko. Następnie zwraca się do Seher, która patrzy na niego z przerażeniem.

— Wsiadaj do samochodu — rozkazuje, wskazując na auto Yamana.
— Nie… Proszę, nie rób tego… — szepcze Seher, ale wie, że błaganie nic nie da.

Cemil nie czeka. Szarpie ją za ramię i zmusza do wejścia do pojazdu. Silnik ryczy, gdy gwałtownie wciska gaz. Odjeżdżają, zostawiając Yamana nieprzytomnego w ciemnym magazynie.

***

Ali klęczy przed Duygu, trzymając w dłoniach otwarte pudełeczko z pierścionkiem zaręczynowym. Jego oczy lśnią determinacją i miłością.
— Chcę, żebyśmy już nigdy się nie rozstawali — mówi cicho, ale pewnie. — Chcę budzić się obok ciebie każdego dnia, patrzeć na twoją twarz do końca życia. Czy zostaniesz moim życiem, Duygu?

Policjantka patrzy na niego w osłupieniu. Serce bije jej jak szalone.
— Tak… Tak! — odpowiada drżącym głosem.

Ali uśmiecha się szeroko i wsuwa pierścionek na jej palec, po czym delikatnie ujmuje jej twarz w dłonie.
— Będziemy przeszczęśliwi. Wszystkie nasze marzenia się spełnią — zapewnia.

— Już jestem przeszczęśliwa — wyznaje Duygu, a jej oczy błyszczą od łez wzruszenia.
— Myślę, że dzisiaj cię trochę zasmuciłem… Przepraszam.

Para wsiada do samochodu, ale Duygu nie przestaje spoglądać na swój pierścionek, jakby wciąż nie mogła uwierzyć, że to dzieje się naprawdę.
— Zdecydowałeś się na oświadczyny, bo bałeś się, że jestem na ciebie zła? — pyta z figlarnym uśmiechem.

Ali kręci głową.
— Nie. Wiedziałem, że pewnego dnia to zrobię. W moich marzeniach zawsze byłaś ty.
— Jak to sobie uświadomiłeś?

— Pewnego dnia zdałem sobie sprawę, że mimowolnie zbieram o tobie informacje. Wiem, jaką herbatę pijesz, jakie dania lubisz, jak chcesz umeblować dom. Wiedziałem wszystko, ale nawet wtedy chciałem wiedzieć więcej. Od tamtej chwili moje marzenie się nie zmieniało. Ty, ja, dom z podwórkiem, córka i syn.

Duygu bierze głęboki oddech, jakby chciała zapamiętać ten moment na zawsze.
— Ali… Czy to dzieje się naprawdę?

— Tak — przytakuje mężczyzna. — To nasza rzeczywistość.
— Pierścionek jest trochę za duży — zauważa nagle.

Ali uśmiecha się.
— Nie martw się. Szybko go dopasujemy. I już nigdy nie zdejmiesz go z palca.

***

Tymczasem w magazynie Yaman odzyskuje przytomność. Ból pulsuje mu w skroniach, ale to nie ma teraz znaczenia. Musi odnaleźć Seher. Z furią kopie w drzwi pomieszczenia, aż zawiasy zaczynają trzeszczeć. Po kilku uderzeniach drzwi ustępują.

Z impetem wchodzi do środka, gdzie brat Cemila próbuje się odsunąć, ale Yaman chwyta go za kurtkę i przyciska do ściany.
— Zadam ci kilka pytań — mówi niskim, lodowatym tonem. — Za każdą błędną odpowiedź złamię ci palec. A kiedy zabraknie palców, przejdę do kości.

Mężczyzna zaczyna się trząść.
— Gdzie twój brat zabrał moją żonę?!

— Dobrze, powiem ci! — wykrztusza, czując, jak Yaman boleśnie wygina mu palec. — Zabrał ją tam, gdzie pierwszą dziewczynę…
— Jaką pierwszą dziewczynę?!
— Na klif… W pobliżu wsi Sarıbağlar w Şile…
— Dlaczego właśnie tam?!

— On… on jest szalony! Już wcześniej porwał dziewczynę i… i zrzucił ją z klifu! — mówi przez zaciśnięte zęby, próbując powstrzymać ból. — Powtarzał, że chciał, by stała się aniołem…

Yaman czuje, jak krew odpływa mu z twarzy.
— Co ty mówisz…?

— Nasza matka… spadła z klifu i zginęła — mężczyzna łapie gwałtownie oddech. — Od tamtej chwili Cemil powtarzał, że mama odleciała i stała się aniołem. I… i dlatego zrzucił tamtą dziewczynę…

Yaman nie potrzebuje więcej słów. Z furią odpycha mężczyznę i sięga po telefon.
— Seher, trzymaj się — szepcze pod nosem, wybiegając z magazynu. — Nadchodzę.

***

Yaman nerwowo wybiera numer Firata i przykłada telefon do ucha.
— Firat, słuchaj mnie uważnie! — mówi stanowczo, starając się opanować gniew i panikę. — Porywacz zabrał Seher na klif w pobliżu wsi Sarıbağlar w Şile. Musimy tam natychmiast dotrzeć!

— Rozumiem, już działam! — odpowiada Firat bez chwili wahania.

Yaman kończy rozmowę i kieruje wzrok na oszołomionego brata porywacza, który trzyma się za wykręcony palec. Nie ma czasu się nim zajmować. Musi ratować Seher.

W tym momencie przed magazynem rozlega się pisk opon. Po chwili do środka wbiega Aziz.
— Gdzie jest Seher?! — pyta z niepokojem, podchodząc do Yamana.

— Ten szaleniec ją zabrał! Brat dostawcy wody. Wymknął mi się w ostatniej chwili!
— Czego on chce? Dokąd ją zabrał?!

Yaman nie odpowiada. Jego twarz twardnieje, a szczęka zaciska się w gniewie. Bez słowa odwraca się i wychodzi z magazynu. Wsiada do samochodu Aziza, wciska gaz do dechy i z piskiem opon odjeżdża w stronę klifu, gdzie toczy się walka z czasem.

***

Ali i Duygu przyjeżdżają na komisariat. Mężczyzna, zdejmując kurtkę, nie zauważa, że z kieszeni wypada mu małe pudełeczko.

Ibrahim, który przechodzi obok, spostrzega je i podnosi z ziemi. Otwiera je z ciekawością, a jego oczy rozszerzają się na widok eleganckiego pierścionka zaręczynowego.

— Ciekawe, czyj to… — mamrocze do siebie, oglądając błyszczący kamień.

W tym momencie do pokoju wchodzi Kara. Jej wzrok natychmiast pada na pierścionek.
— Jest piękny! — mówi z zachwytem, biorąc go w dłonie. Po chwili spogląda na Ibrahima, a w jej oczach pojawia się błysk wzruszenia. — Naprawdę mnie zaskoczyłeś. Nie spodziewałam się tego po tobie!

Ibo otwiera usta, by zaprzeczyć, ale w ostatniej chwili zmienia zdanie. Kara patrzy na niego z takim ciepłem, jakiego nie widział od dawna.

— Trochę przesadziłeś, ale… jest przepiękny. No dobrze, wybaczam ci — dodaje, ściskając pierścionek w dłoni.

Ibrahim oddycha z ulgą. W jednej chwili zatarł złe wrażenie po tym, jak na ich rocznicę podarował jej zestaw gąbek do mycia naczyń. Wolał już nie wracać do tego tematu.

Po chwili do pokoju wchodzi Kirpi i zauważa, że Kara znowu odnosi się do Ibrahima z czułością.
— No, no, widzę, że naprawiliście swój związek! — zagaduje z uśmiechem.
— Tak, naprawiliśmy — potwierdza Ibo, dumny z obrotu spraw.
— W jaki sposób?

Ibrahim wymownie spogląda na pierścionek w dłoniach Kary.
— Nie pytaj… Dzięki pierścionkowi.

Kirpi unosi brwi.
— Patrzcie na mojego brata! Kupił pierścionek mojej bratowej! Prawdziwy romantyk!

Ibrahim zaczyna się nerwowo śmiać.
— Byłoby dobrze, gdybym go kupił… Ale nie zrobiłem tego.
— To skąd go masz?
— Znalazłem na podłodze.

Kirpi momentalnie marszczy brwi.
— Aha. I kiedy go oglądałeś…
— Weszła Kara i pomyślała, że to dla niej — kończy Ibrahim.

Kirpi parska śmiechem.
— No to masz problem, bracie! Ale serio, czyj to pierścionek? Na pewno ktoś go szuka.

— Pewnie Firata! — stwierdza Ibo, nagle wpadając na pomysł. — Był w Niemczech, mógł kogoś poznać i kupić pierścionek.
— To całkiem możliwe. A co, jeśli zapyta o niego?
— Porozmawiam z nim, jak przyjdzie. Ale nie może mieć do mnie pretensji! Pierścionek leżał na podłodze, a jak to mówią — znalezione nie kradzione!

Kirpi patrzy na niego z niedowierzaniem i kręci głową.
— Ibrahim, ty to masz talent do pakowania się w kłopoty.

Tymczasem Kara, nieświadoma całej sytuacji, z uśmiechem ogląda swój „nowy” pierścionek i myśli, że wreszcie jej ukochany zrobił coś romantycznego.

Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 532. serialu „Dziedzictwo”?

Odcinek 532. zadebiutuje na antenie TVP1 w czwartek, 3 kwietnia, o godz. 16:05. Tuż po premierze telewizyjnej epizod będzie dostępny w Internecie na stronie vod.tvp.pl. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Dziedzictwo streszczenia.

Podobne wpisy