Yusuf i Nana siedzą na łóżku i patrzą sobie w oczy.

„Dziedzictwo” – Odcinek 632 – Streszczenie

Chłopiec, którego Nana napotkała przypadkiem, okazuje się przynętą. Dziewczyna wpada w zasadzkę i, przekonana, że nadszedł jej koniec, żegna się z życiem. Wtedy, w ostatniej chwili, niczym wybawiciel, zjawia się Yaman.

– Wracasz ze mną do domu. Natychmiast – oznajmia stanowczo. – Nigdy nie pozwolę, żeby coś ci się stało. Zapamiętaj to raz na zawsze.

Tymczasem Idris, wściekły po kolejnym nieudanym ataku, nie może ukryć frustracji.

***

Nalan odkrywa, że Ayse i Ferit nie są zwykłą parą – to policjanci działający pod przykrywką. Wściekłość i upokorzenie podsycają w niej pragnienie zemsty. Postanawia działać natychmiast. Zwabia Ferita do hotelowego pokoju, wysyłając mu uwodzicielską wiadomość.

– Sprawiłaś mi tą wiadomością wielką radość – mówi Ferit z uśmiechem, przekraczając próg. Jednak jego mina szybko tężeje, gdy za plecami pojawia się uzbrojony mężczyzna.

– Myślałem, że będziemy sami – rzuca spokojnie, choć oczy zdradzają napięcie.

– A ja sądziłam, że jesteś tylko biznesmenem – odpowiada Nalan z lodowatym spokojem. – Ale ty jesteś policjantem…
– Życie często nas zaskakuje. Marzenia to jedno, rzeczywistość drugie – ripostuje Ferit.

– Czas dać ci nauczkę! – syczy kobieta i unosi dłoń, by wymierzyć mu policzek, lecz Ferit łapie ją w pół ruchu, powstrzymując cios.

***

Kamera przenosi się do pokoju Ayse. Dziewczyna nerwowo siedzi na łóżku, nie mogąc znaleźć sobie miejsca.

– Jeszcze nie zadzwonił! – mówi z rosnącym niepokojem, rzucając telefon na materac. – Rozmawiali przez całą noc… Oni się nie mogą rozdzielić! Mam złe przeczucia. Niech to zadanie wreszcie się skończy. Może powinnam wysłać mu wiadomość.

Sięga po telefon i pisze krótko: „Panie Servecie, za godzinę konferencja. Proszę być obecnym.” Po chwili wstaje i zaczyna krążyć po pokoju, co chwilę zerkając na ekran.

– Nadal nie odpisał. Jeśli za pięć minut nie dostanę odpowiedzi, idę do jej pokoju. Zaczynam się bać, że coś mu się stało.

Nie wytrzymuje dłużej. Otwiera drzwi, by ruszyć w stronę pokoju Nalan – ale nie może postawić kroku. Tuż przed nią stoi mężczyzna z bronią wycelowaną prosto w nią.

W jednej chwili Ayse pojmuje, że nie tylko Ferit znalazł się w niebezpieczeństwie. Ona również została złapana w pułapkę…

***

Kolejna scena przenosi nas do ciemnego, opuszczonego magazynu. W powietrzu unosi się zapach kurzu i rdzy. W jego centrum, pod słabym światłem żarówki zwisającej z sufitu, siedzą Ferit i Ayse – przywiązani do metalowych krzeseł, naprzeciwko siebie. Ich twarze są zmęczone, ale oczy wciąż czujne. Nad nimi góruje Nalan, w towarzystwie dwóch uzbrojonych ochroniarzy.

– Znamy wszystkie twoje kontakty, przelewy, każdą transakcję – mówi Ferit z chłodną pewnością. – To koniec gry. I tak się nie wywiniesz. Wypuść nas, a może powiemy prokuratorowi kilka łagodzących słów.

Nalan uśmiecha się z wyższością.

– Jakie to szlachetne… aż łezka się w oku kręci – rzuca kpiąco. – Ale przykro mi, wasz czas się kończy. To moja ostatnia robota. Biorę pieniądze i znikam. Przelew dojdzie w ciągu dwóch godzin. A propos – uprzedziłam twojego szefa, że wszystko u was w porządku. Nikt was nie szuka. Umrzecie tutaj. To wasze ostatnie godziny, więc… cieszcie się sobą.

Odwraca się na pięcie, a jej ludzie podążają za nią, zostawiając dwoje policjantów w ciszy, którą przerywa tylko echo ich oddalających się kroków.

Ayse spuszcza głowę. Jej głos drży.

– Zamknęła nas w magazynie… zabiją nas, a świat nawet się nie dowie. Już nigdy nie porozmawiam z Dogą…

Ferit patrzy na nią uważnie, a jego głos, choć cichy, niesie siłę.

– Zawsze zakładasz najgorsze. Ale ja już wychodziłem z gorszych sytuacji. Nie jestem typem, który się poddaje. Wpadliśmy razem – razem też się stąd wydostaniemy. I dopóki jestem przy tobie, nikt nie zrobi ci krzywdy. Rozumiesz?

Ich spojrzenia się spotykają. W ciszy między nimi pojawia się coś więcej – wspólna historia, zaufanie, niewypowiedziane uczucie.

***

Tymczasem, w zupełnie innej rzeczywistości, Yusuf i Nana organizują przedstawienie w ogrodzie dla domowników. Dzieci biegają wokół, słychać śmiech i muzykę. To scena pełna ciepła – zupełne przeciwieństwo mrocznego magazynu, w którym toczy się walka o życie.

„Dziedzictwo” – Odcinek 633 – Streszczenie

Nese, coraz bardziej zaniepokojona brakiem kontaktu, nerwowo wybiera numer Ayse. Po kilku sygnałach połączenie zostaje odebrane – ale to nie Ayse trzyma telefon. Nalan rzuca Feritowi lodowate spojrzenie i powoli przykłada lufę pistoletu do jego skroni.

– Żadnych sztuczek. Ani słowa za dużo, rozumiesz? – szepcze groźnie. Dopiero wtedy podaje Ayse telefon.
– Siostro! Nareszcie odebrałaś! – głos Nese drży z ulgi. – Dzwoniłam do ciebie tyle razy… myślałam, że coś ci się stało!

– Byłam w łazience, kochana. Nie przejmuj się, wszystko jest w porządku – odpowiada Ayse, starając się brzmieć naturalnie, choć serce wali jej jak młot.

– Volkan próbował skontaktować się z Feritem, ale też nie odbierał.
– Może nie słyszał. U was wszystko dobrze?

– Doga zjadła dwie czekoladki i chce trzecią. Dać jej?
– Daj jej – mówi cicho Ayse, a w oczach pojawiają się łzy.

– Dziękuję, mamusiu! – odzywa się w słuchawce głos jej córeczki.

Ayse niemal nie wybucha płaczem, ale zaciska zęby i mówi spokojnie:
– Siostrzyczko, muszę już kończyć, jestem w pracy. Kocham was bardzo. Ucałuj Dogę ode mnie.

Połączenie zostaje brutalnie przerwane. Nalan odbiera telefon i z drwiną mówi:
– Szkoda, że twoja córka wkrótce zostanie sierotą.

Odchodzi bez słowa więcej. W magazynie zapada cisza. Ferit spogląda na Ayse z mieszaniną smutku i goryczy.
– Przynajmniej ty miałaś szansę się pożegnać… Ja nie mam nikogo.

Ayse patrzy na niego ze ściśniętym gardłem. Myśli:
Masz… Masz córkę. Ale umrzesz, nie wiedząc o niej.

Ferit, zauważając jej łzy, mówi z determinacją:

– Ayse, przestań płakać. Co ci mówiłem? Dlaczego się żegnasz? Nie skończyło się jeszcze. Przysięgam, wydostaniemy się stąd. I nikt nie zrobi ci krzywdy.

***

Tymczasem, na terenie rezydencji Yamana, rozgrywa się inna tragedia. Ludzie Idrisa atakują pracowników firmy cateringowej i, przebrani za dostawców, przedostają się na teren posiadłości. Zgodnie z planem zostawiają broń na zewnątrz, by nie wzbudzać podejrzeń. Jeden z nich wchodzi do kuchni – i wraca z nożem ukrytym w rękawie.

W jednej, dramatycznej chwili, na oczach Yamana, rzuca się na Nanę i rani ją w brzuch. Dziewczyna osuwa się na ziemię.

***

Kamera przenosi się na Idrisa, siedzącego wygodnie w swoim biurze, z zadowoleniem przyglądającego się migoczącemu kieliszkowi whisky.

– Własnymi rękami wyrwałeś swoją winorośl – mówi z satysfakcją. – Zabiłeś ojca. Zabiłeś brata. A teraz Nanę. Została tylko mama… moja piękna mama.

***

Tymczasem w magazynie sytuacja ulega nagłej zmianie. Feritowi udaje się uwolnić z więzów – z pomocą Ayse obezwładniają strażnika, chwytają broń i chwile później dopadają Nalan. Ich akcja prowadzi do spektakularnego rozbicia potężnej organizacji przestępczej.

Na komisariacie, wśród braw i gratulacji, przyjmują pochwały od kolegów i przełożonych. Ale ich myśli są gdzie indziej.

***

Yaman, roztrzęsiony i z trudem powstrzymujący łzy, wiezie nieprzytomną Nanę do szpitala. Jej ciało leży bezwładnie na tylnym siedzeniu. Po przyjeździe dziewczyna natychmiast trafia na stół operacyjny.

Czy lekarzom uda się ją uratować? A jeśli tak – czy kiedykolwiek się obudzi?

Powyższy tekst stanowi autorskie streszczenie i interpretację wydarzeń z serialu Emanet. Inspiracją do jego stworzenia były filmy Emanet 465. Bölüm, Emanet 466. Bölüm i Emanet 467. Bölüm dostępne na oficjalnym kanale serialu w serwisie YouTube. W artykule zamieszczono również zrzuty ekranu pochodzące z tych odcinków, które zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych i ilustracyjnych. Wszystkie prawa do postaci, fabuły i materiału źródłowego należą do ich prawowitych właścicieli.

Podobne wpisy