Dziedzictwo odc. 674: Luka oświadcza się Nanie! Ona też go kocha!

Luka oświadcza się Nanie w lesie.

„Dziedzictwo” – Odcinek 674 – Streszczenie

Koray dowiaduje się, że Ayse spędziła noc w domu Ferita. Wściekłość w nim narasta – z trudem powstrzymuje się, by nie roztrzaskać telefonu o ścianę.

Tymczasem Luka wychodzi na taras. Odbiera połączenie, rozglądając się ukradkiem, czy nikt nie podsłuchuje.

– Tak, zakończę to dzisiaj – mówi cicho do słuchawki. – Wiem, że to ryzykowne, ale gra jest warta świeczki. Pytasz o niego? Bardzo ją ceni. Przywiązał się do niej przez swojego bratanka. Nana… stała się dla niego kimś naprawdę ważnym. Dobrze, pogadamy później. Ktoś jeszcze może usłyszeć.

Kończy rozmowę i wraca do środka, nieświadomy, że przez cały czas był obserwowany. W cieniu korytarza stoi Cenger, który uważnie przysłuchiwał się rozmowie. Kilka minut później przekazuje wszystko Yamanowi.

– Dzisiaj nie ma spotkania – mówi Yaman spokojnie, ale z wyczuwalnym napięciem. – On planuje coś innego. Zdaje sobie sprawę, że to niebezpieczne, i wie, jak wiele niania dla mnie znaczy. Jeśli połączymy wszystkie te elementy…

Milknie w połowie zdania. Rozbrzmiewa dzwonek jego telefonu.

– Znalazłeś coś? – odbiera bez chwili wahania.

– Dotarliśmy do bardziej szczegółowych informacji o Luce – odzywa się głos po drugiej stronie. – W Stanach został skazany na sześć miesięcy więzienia za porwanie. Ma też poważne problemy finansowe.

– Źródło wiarygodne?
– Jak najbardziej.

Yaman nie traci czasu.
– Dobrze. Nie spuszczaj z niego oka.

Rozłącza się i zwraca do Cengera z chłodną determinacją w oczach:

– Luka nie chce niani. On chce mnie. Wszystko, co robi, ma mnie sprowokować. Jedyne, za czym naprawdę podąża, to pieniądze. Nana jest tylko przynętą. Jeśli uderzymy teraz, niczego mu nie udowodnimy. Będziemy czekać. Obserwować. Aż się potknie. I wtedy uderzymy.

***

Nese usilnie stara się przekonać swoją siostrę, by dała Feritowi jeszcze jedną szansę. Choć Ayse milczy, w jej oczach widać zamęt.

Wkrótce Ayse dowiaduje się, że przez siedem długich lat po ich rozwodzie Ferit nie pokochał żadnej innej kobiety. Wiadomość ta porusza coś głęboko w niej. Po raz pierwszy od dawna zaczyna poważnie rozważać słowa siostry i możliwość dania Feritowi drugiej szansy.

***

Luka podchodzi do Nany z pozornie błahą prośbą.
– Nana, czy mogłabyś odebrać dla mnie paczkę? To pilne, a ja nie mogę teraz wyjść.

Dziewczyna nie podejrzewa niczego złego.
– Jasne, podaj mi adres – odpowiada bez wahania i natychmiast opuszcza rezydencję.

W tym samym czasie mały Yusuf wpada do gabinetu Yamana z zeszytem w ręku.
– Stryjku, możesz sprawdzić moje zadanie domowe?

Yaman podnosi wzrok.
– A dlaczego nie pokazałeś go niani?

– Dostała telefon. Powiedziała, że musi coś załatwić i wyszła.
– Wiesz, kto dzwonił?

– Brat Luka. Poprosił ją, żeby odebrała mu paczkę. Mówiła, że wróci szybko, bo weźmie taksówkę.
– Rozumiem. Ja też muszę coś załatwić. Sprawdzimy twoje zadanie później – dodaje z nutą niepokoju w głosie.

***

Nana przyjeżdża pod wskazany przez Lukę adres. Wysiada z taksówki, rozgląda się niepewnie. Miejsce wydaje się opuszczone. Podchodzi do metalowych drzwi magazynu. Nagle dwóch zamaskowanych mężczyzn wyłania się zza rogu. Zanim zdąży zareagować, chwytają ją i siłą wciągają do ciemnego samochodu, który natychmiast odjeżdża z piskiem opon.

***

W komisariacie Nese próbuje odciągnąć siostrę od ciężkich myśli.

– Dom jest wysprzątany, wszyscy nieproszeni lokatorzy zniknęli, a ja nadal czuję swąd – rzuca żartobliwie, próbując rozluźnić atmosferę.

Ayse siedzi zamyślona, nieobecna.

– Halo, jesteś tu w ogóle? – Nese macha jej ręką przed twarzą. – Mówię ci, że dom wygląda jak nowy. Słyszysz mnie?

– Tak, słyszę. Po prostu się zamyśliłam.
– A brat Ferita? Jest tu?

– Dlaczego pytasz?
– Bo uciekłaś dziś rano. Zastanawiam się, czy z nim rozmawiałaś.

Ayse w końcu spuszcza wzrok i mówi cicho, niemal szeptem:
– Ferit zaprosił mnie na kolację.
– Co?! Naprawdę? I zgodziłaś się, prawda?

– Oczywiście, że odmówiłam! Ale… dowiedziałam się czegoś.
– Czego? No mów, nie trzymaj mnie w niepewności.

– Ferit… po naszym rozwodzie nie był z nikim. Przez siedem lat. Nie potrafił pokochać żadnej kobiety.

– Co ty mówisz? To naprawdę romantyczne! Rozwiedliście się, ale on i tak nikogo nie wpuścił do swojego życia. Jeśli to nie jest dowód miłości, to ja już nie wiem, co nim jest. Powinnaś się zgodzić.

Ayse spogląda przez okno.

– Może masz rację. Ferit wygląda na innego człowieka. Wydaje się, że naprawdę się zmienił. Może… może zasługuje na drugą szansę.

Kamera robi zbliżenie na drzwi. Za nimi, w cieniu korytarza, stoi Koray. Podsłuchał całą rozmowę. W oczach ma wściekłość i rozpacz.

– Muszę coś zrobić – mówi przez zaciśnięte zęby. – Nie mogę siedzieć bezczynnie. Inaczej stracę Ayse na zawsze.

Wychodzi na zewnątrz. W oddali dostrzega Ferita. Serce zaczyna mu walić.

– Wykończę cię, Fero… Nie zbliżysz się więcej do Ayse.

– Jaki masz z nim problem? – odzywa się spokojnie kobiecy głos za jego plecami. To dziewczyna, którą spotkał tu kilka dni temu. Stoi za bramą, jakby czekała właśnie na niego.

Koray obraca się gwałtownie.

– A jaki ty masz problem z Feritem? Pamiętam cię. Pytałaś mnie wtedy o niego.
– Chcę zniszczyć jego życie – odpowiada bez zawahania. – Zasłużył na to.

– Zgadzam się z tobą – mówi Koray po chwili.
– Skoro tak… pomóżmy sobie nawzajem – rzuca kobieta z chłodnym uśmiechem.

***

Yaman bezszelestnie podąża za czarnym samochodem, który porwał Nanę. Jedzie kilka długości za nimi, trzymając się w cieniu i z wyłączonymi światłami. Gdy pojazd skręca z głównej drogi i wjeżdża do lasu, Yaman zwalnia i zatrzymuje się w bezpiecznej odległości. Wysiada z auta, wyciąga pistolet i rusza pieszo w głąb drzew, skryty w mroku.

Z ukrycia obserwuje, jak porywacze wyciągają Nanę z samochodu. Dziewczyna jest zdezorientowana, z przerażeniem rozgląda się dookoła.

– Co się dzieje? Dlaczego tu jestem?! – pyta drżącym głosem.

Z cienia wyłania się Luka. Ma na sobie ciemny płaszcz, w dłoni trzyma nóż, którym rozcina opaski na jej nadgarstkach.

– Zaraz wszystko zrozumiesz – odpowiada z tajemniczym uśmiechem. – Pamiętasz, jak będąc dziećmi, rozmawialiśmy o filmach, które uwielbiałaś? Romantyczno-przygodowe historie, pełne niebezpieczeństw, emocji, wielkiej miłości…

– Luka… – szepcze Nana, cofając się ostrożnie o krok.

– Opowiadałaś mi o bohaterach, którzy zakochiwali się w sobie podczas wspólnej walki o przetrwanie. Te historie cię fascynowały. I właśnie taką historię chcę stworzyć z tobą. Chcę, żebyś przeżyła ze mną przygodę życia.

W tym momencie z gałęzi spadają balony, a między drzewami rozpryskuje się konfetti. Wszystko wygląda jak z bajki – absurdalnej i niepokojącej zarazem.

– Okłamałem cię – kontynuuje Luka, a jego głos staje się bardziej miękki. – Nie przyjechałem tu na żadne spotkanie. Ty jesteś powodem, dla którego wróciłem. Gdziekolwiek byłem, zawsze myślałem o tobie. Twoja twarz, twoje włosy, twój śmiech… Nawet gdy cię nie było obok, byłaś w każdej mojej myśli.

Sięga do kieszeni. Nana cofa się jeszcze bardziej, niepewna, co zamierza. Ale Luka tylko wyciąga małe, czarne pudełeczko i klęka przed nią na jedno kolano.

– Kocham cię, Nano – mówi z powagą. – Z całego serca. Wyjdziesz za mnie?

Nana zamarła. Jej serce bije jak oszalałe, spojrzenie krąży po jego twarzy, po lesie, po balonach, które nadal dryfują w powietrzu.

Kilkanaście metrów dalej, wśród drzew, Yaman obserwuje wszystko z napięciem. Jego szczęka drży, a dłoń zaciska się na uchwycie broni. W oczach ma gniew, zawód, coś na granicy bólu.

Wtedy dzieje się coś niespodziewanego.

– Luka… ja ciebie też kocham – mówi cicho Nana.

Słowa te rozbijają się o duszę Yamana jak młot. Zaciska pięści, walczy ze sobą, by nie wyjść z ukrycia. Ale nie rusza się. Nie teraz. Jeszcze nie.

Czy Nana naprawdę przyjmie oświadczyny? Czy jej słowa były szczere, czy to część gry?

Kim jest tajemnicza kobieta, która pojawiła się przed Korayem? Dlaczego pragnie zemsty na Fericie? Co przeszłość łączy ją z nim?

Powyższy tekst stanowi autorskie streszczenie i interpretację wydarzeń z serialu Emanet. Inspiracją do jego stworzenia był film Emanet 495. Bölüm dostępny na oficjalnym kanale serialu w serwisie YouTube. W artykule zamieszczono również zrzuty ekranu pochodzące z tego odcinka, które zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych i ilustracyjnych. Wszystkie prawa do postaci, fabuły i materiału źródłowego należą do ich prawowitych właścicieli.

Podobne wpisy