Odcinek 258 – streszczenie: Zniecierpliwiony Selim domaga się od Camgoza (gangstera), by jak najszybciej porwał Yusufa i Seher. Yaman zmienia swoją decyzję i postanawia, że weźmie udział w weselu syna swojego partnera biznesowego. Ikbal ma nadzieję, że zabierze także ją, ale mężczyzna przypomina jej o wieczornym spotkaniu w fundacji, na którym nie powinno jej zabraknąć. Oznajmia, że pojedzie tylko on, Yusuf i Seher. Cenger, który zdaje sobie sprawę z gry prowadzonej przez Neslihan, odwiedza Firata na komisariacie. Zadaje mu tylko jedno pytanie: „Dlaczego zgodziłeś się dołączyć do takiej gry? Zrobiłeś to tylko po to, by jej pomóc?”.
„Czy gdyby było coś jeszcze, coś by to zmieniło?” – pyta policjant. „Życie jest pełne niespodzianek. Czasami droga, którą podążamy, może zaprowadzić nas w miejsce, jakiego sobie nawet nie wyobrażaliśmy”. Yaman wręcza żonie suknię wieczorową, którą założy na dzisiejszą uroczystość. „Jest taka piękna. I ten kolor” – zachwyca się dziewczyna. – „To mój ulubiony kolor”. „Jest zbliżony do koloru twoich oczu” – odpowiada Kirimli. – „Chciałem, żeby ze sobą współgrały”. „Ale czy to nie przesada? Mam na myśli założenie takiej sukni na ślub znajomego. Nie jest to w końcu ktoś z naszej rodziny”.
„To odpowiedni ubiór, ponieważ prawie wszyscy goście będą tak ubrani” – mówi Yaman. – „Ale ty będziesz wyjątkowa, ponieważ nikt nie będzie wyglądał tak pięknie jak ty”. Neslihan dzwoni do Bory i przypomina mu, że muszą jak najszybciej ogłosić swoim rodzinom, że są zaręczeni. „Posłuchaj, nie uciekam przed odpowiedzialnością” – zapewnia chłopak – „ale wiesz, że mój tata jest chory. Mama się nim opiekuje, a ja jestem przytłoczony pracą. Chodzi mi o to, że… To nie jest odpowiedni czas”. „Rozumiem, ale ty także musisz mnie zrozumieć. Moja ciocia uspokoi się tylko wtedy, gdy pozna twoją rodzinę. Tylko w ten sposób możemy ją przekonać. Porozmawiaj ze swoimi rodzicami, proszę”.
„W porządku. Porozmawiam, nie martw się” – odpowiada Bora, po czym żegna się z ukochaną i kończy połączenie. Następnie zwraca się do siedzącego obok niego w samochodzie przyjaciela: „Co powiem rodzicom, bracie? Że zaręczyłem się z pokojówką? Że mamy pójść do niej i prosić o jej rękę? Moja mama nie zgodziłaby się nawet zatrudnić jej jako naszej służącej”. „Przyznaj, że przegrałeś zakład, i zakończ tę grę” – radzi Ekin. „Kto powiedział, że przegrałem? Nie użyłem jeszcze wszystkich swoich kart”.
Seher przymierza suknię. Yaman jest zachwycony tym, jak się w niej prezentuje. Pomaga jej zapiąć kolczyki. Do pokoju wchodzi Yusuf i także wpada w zachwyt. „Wyglądasz jak księżniczka, ciociu” – chwali chłopczyk. – „Jesteś taka piękna”. Tymczasem Sultan przygotowuje posag dla Neslihan. Kara, nie znajdując innego wyjścia, wyjawia nestorce, że zaręczyny Firata i Neslihan są tylko grą, a dziewczyna w rzeczywistości zaręczona jest z kimś innym. Wiadomość ta początkowo bardzo zasmuca Sultan. Nestorka nie traci jednak wiary w to, że Neslihan i Firat będą ostatecznie razem.
Zuhal w szpitalu musi być reanimowana. Ikbal nadal nic nie wie o jej stanie. W jednym z należących do Yamana magazynów wybucha pożar. Mężczyzna musi spotkać się z rodzinami rannych pracowników i nie może pojechać wraz z bratankiem i Seher na wizytę kontrolną w szpitalu. Prosi Nedima, by to on ich zawiózł. Tymczasem ubrany w garnitur Bora przyjeżdża z kwiatami i prezentem do rezydencji. Nie ma z nim jednak jego rodziców. Neslihan nie może zaakceptować takich zaręczyn, wiedząc, że nie przekonają one jej cioci, i brutalnie odrzuca ukochanego, odwracając się do niego plecami i odchodząc. Nedim, Yusuf i Seher przyjeżdżają do szpitala. W środku czekają już na nich ludzie Camgoza.
Odcinek 259 – streszczenie: Neslihan dochodzi do wniosku, że gdyby Bora naprawdę ją kochał, nie zwlekałby z zaręczynami i przyjechał do rezydencji razem ze swoimi rodzicami. Chce powiedzieć cioci prawdę, ale widząc, że ta przygotowała już dla niej posag, rezygnuje. Strażacy ustalają, że przyczyną pożaru w magazynie było podpalenie. Yaman natychmiast domyśla się, że przygotowano na niego pułapkę. Dzwoni do Nedima, by go ostrzec, ale jest już za późno. W szpitalu dochodzi do strzelaniny. Nedim zostaje ranny, a gangsterzy porywają Yusufa.
Wkrótce Yaman przyjeżdża do szpitala. Rozmawia z roztrzęsioną żoną, a następnie z Nedimem, którego lekarze zabierają właśnie na salę operacyjną. „Chcieli porwać także Seher” – mówi leżący na noszach asystent. – „Zaufałeś mi, ale cię zawiodłem. Nie mogłem ochronić Yusufa”. „Zrobiłeś, co mogłeś. To nie twoja wina. Ale kim oni byli? Kto za tym stoi?”. „Zaatakowali nagle, nie rozpoznałem ich.
Gangsterzy przekazują Yusufa Selimowi. „Bracie Selimie, ratuj mnie!” – Przestraszony chłopiec chowa się za byłym restauratorem. – „Chcę wrócić do domu. Do cioci i mojego stryjka”. „Nigdzie nie pojedziemy. To ciocia przyjedzie do nas” – odpowiada Selim. – „Od teraz nie ma już stryjka. Nie ma też rezydencji. Będę z tobą tylko ja i ciocia, dobrze?”. Camgoz przekazuje Selimowi karteczkę z adresem bezpiecznego miejsca, w którym na pewno nie znajdzie go Yaman. Dawny przyjaciel Seher wrzuca chłopca do swojego samochodu. Dopiero teraz Yusuf zdaje sobie sprawę, że on także jest złym człowiekiem.
Neslihan dzwoni do swojego fałszywego narzeczonego. „Firacie, mam złe wieści” – oznajmia. – „Bora nie porozmawiał ze swoją rodziną. Powiedziałam ci, że gra w zaręczyny jest tylko tymczasowa, ale teraz… Tak mi wstyd przed tobą”. „Co to znaczy, że nie porozmawiał?” – pyta oburzony policjant. – „Musi to zrobić. To jego obowiązek”. „Masz rację, ale jest tak, jak ci powiedziałam. Nie wiem, co robić. Ciocia nalega, żebyśmy oficjalnie się zaręczyli. Przygotowała nawet posag”. „W porządku, nie martw się. Nieważne, jak sprawy się potoczą, masz mnie u swojego boku. Nie jesteś sama”. „Nie wiem, co ci powiedzieć. Dziękuję bardzo”.
Komisarz informuje kolegów z zespołu o porwaniu Yusufa. Akcja przenosi się do kryjówki Selima. Mężczyzna popycha chłopca do obskurnego pomieszczenia. „Pozwól mi odejść! Puść mnie!” – krzyczy Yusuf. – „Chcę iść do cioci. Dlaczego mnie porwałeś, bracie Selimie? Czy jesteś teraz złym człowiekiem? Dlaczego?”. „Nie, Yusufie, nie jestem zły. Jestem zakochany. Bardzo kocham twoją ciocię. Ona też mnie kocha, ale twój stryjek mi ją odebrał. To koniec. Ciocia przyjedzie do nas i razem wyjedziemy. Uciekniemy tak daleko, że twój stryjek nigdy nas nie znajdzie. Zobaczysz, będziemy bardzo szczęśliwi”. Przestraszony Yusuf cofa się pod ścianę.
Załamana Seher wyrzuca sobie, że to jej wina, że Yusuf został zabrany. Mąż zapewnia ją, że znajdzie jej siostrzeńca i przyprowadzi go całego i zdrowego. W następnej scenie Firat pokazuje Yamanowi nagrania ze szpitalnych kamer. Kirimli rozpoznaje na nim jednego z porywaczy. „To człowiek Ferita Camgoza” – stwierdza.
Neslihan znajduje się na wybrzeżu. Rzucając ptakom jedzenie, rozmyśla o słowach Firata, który zapewnił ją, że zawsze będzie przy niej. Z zadumy wyrywa ja dzwonek telefonu. To Bora. „Gdybym nie zadzwonił, nie odezwałabyś się do mnie” – stwierdza chłopak. – „O co chodzi? Czy teraz nie będziemy ze sobą rozmawiać? Bardzo mnie zraniłaś, wiesz? Nie powinnaś była odrzucić mnie w ten sposób”. „Co miałam zrobić? Nie zostawiłeś mi wyboru” – odpowiada poirytowana dziewczyna. „Kochanie, nie rozumiesz mnie. Nie mogę wyjaśnić tego przez telefon. Jeśli chcesz, przyjdź do mnie i porozmawiamy twarzą w twarz”.
„O czym jeszcze chcesz rozmawiać, Bora?” – pyta ostro Neslihan. – „Przez ciebie tkwię w kłamstwie i nie mogę się z niego wycofać. Tonę coraz głębiej. Nawet nie próbujesz mi pomóc. Gdyby Firat był na twoim miejscu, nasze rodziny spotkałyby się już dawno temu! Podczas gdy ty nic nie robisz, on jest gotowy pomóc mi we wszystkim, choć nie ma wobec mnie żadnych zobowiązań. Robi to tylko po to, bym nie wpadła w kłopoty.” – Dziewczyna rozłącza się, nie chcąc dłużej rozmawiać z Borą.
Ikbal, zmęczona ciągłymi telefonami od siostry, dla świętego spokoju decyduje się w końcu odebrać połączenie. Po drugiej stronie nie słyszy jednak swojej siostry, a męski głos: „Pani Ikbal, mam złe wieści. Pani Zuhal próbowała popełnić samobójstwo, jest teraz w szpitalu”. Zszokowana Ikbal odkłada telefon i osuwa się na łóżko. Tymczasem w szpitalu Zuhal odzyskuje przytomność. Jest zawiedziona, gdy nie widzi obok siebie swojej siostry. Czy Yaman uratuje swojego bratanka? Czy Neslihan zrozumie, kto naprawdę ją kocha i z kim będzie szczęśliwa?