Dziedzictwo odcinek 261: Seher oddaje się w ręce Selima, by być razem z Yusufem! Adalet zabrania Neslihan wychodzić z domu!

Odcinek 261 – streszczenie: Cenger wyjawia Ikbal, że to Selim porwał Yusufa. Ziya staje się przypadkowym świadkiem tej rozmowy i bardzo się denerwuje. Ikbal jest zadowolona z nagłego włączenia się do akcji Selima. Kara opiekuje się chorym Ibrahimem. Przygotowuje mu rosół i ziołowe herbatki. Mimo choroby policjant wytrwale pracuje nad sprawą porwania. Nie odrywa wzroku od laptopa, przeglądając nagrania z kamer monitoringu miejskiego. Natrafia na zapis, na którym Selim rozmawia przez telefon z Seher, a następnie niszczy kartę SIM.

Neslihan wchodzi do kuchni. Widząc płaczącą ciocię, myśli, że jej stan związany jest wyłącznie z uprowadzeniem Yusufa. „Firat właśnie mi powiedział” – oznajmia. – „Yusuf został porwany”. „Odejdź, Neslihan. Nie chcę mieć teraz z tobą do czynienia”. „Ciociu, dlaczego tak mnie traktujesz?”. „Jakby nie dość mi było cierpień z powodu naszego panicza, to jeszcze muszę znosić wstyd, którego dopuściłaś się z tym draniem Borą!”. „Co się stało? Czy on tu przyszedł?” – W głos Neslihan wkrada się drżenie. „Tak! Przyszedł i ujawnił wszystkie twoje oszustwa! Powiedział mi, że to on jest twoim narzeczonym! Bez cienia wstydu dodał, że będziecie małżeństwem!”.

„Zdradziłaś mnie razem z Firatem!” – kontynuuje wzburzona Adalet. – „Bezwstydnie mnie okłamałaś!”. „Ciociu, posłuchaj mnie…”. „To koniec! Więcej nie pójdziesz na żaden kurs! Nawet nie wystawisz nogi poza próg tego domu! Na próżno próbowałam spełnić twoje marzenie!”. „Ciociu, ale ja…”. „Zamknij się! Zejdź mi z oczu!” – Popycha siostrzenicę w stronę wyjścia. – „I nie mów nic swojemu wspólnikowi, że twoja ciocia odkryła wszystko. Nie przeszkadzaj mu w śledztwie. Yusuf jest teraz najważniejszy”.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Melahat z samego rana zagania Zuhal do pracy. Dziewczyna bez sprzeciwu spełnia jej polecenia, mając jednocześnie nadzieję, że na najbliższej rozprawie wyjdzie na wolność, a wtedy zemści się na wszystkich. Seher odbiera przesyłkę. Myśli, że to zabawka, którą niedawno zamówiła dla Yusufa, jednak w środku znajduje telefon komórkowy, który natychmiast zaczyna dzwonić. Odbiera połączenie. „To ja, Selim” – mówi porywacz. – „Czy jest ktoś obok ciebie?”. „Nie, jestem sama”. „Dobrze. W takim razie obejrzyj nagranie na telefonie”.

Seher odtwarza znajdujący się na telefonie plik wideo. Widzi skulonego pod ścianą Yusufa, którego Selim chwyta za kaptur kurtki i mówi: „Yusuf jest dla ciebie wszystkim, prawda? Ponieważ siostrzeniec jest dla ciebie ważniejszy niż cokolwiek innego, udasz się tam, gdzie ci powiem. Zrozumiałaś?”. „Ciociu, uratuj mnie!” – krzyczy chłopiec na nagraniu. – „Błagam, uratuj mnie!”. „Musisz przyjść. Inaczej spalę to miejsce razem ze mną i Yusufem. Przyjdziesz sama. Jeśli tego nie zrobisz, przysięgam, że spalę cały twój świat. Niebawem prześlę ci lokalizację. Nie zabieraj ze sobą telefonu. Jeśli spróbujesz mnie oszukać, już nigdy nie zobaczysz Yusufa żywego. Teraz nie mam już nic do stracenia”.

Yaman poddaje torturom jednego z ludzi Camgoza, by wyjawił mu miejsce, gdzie przetrzymywany jest Yusuf. Akcja przenosi się do lasu. Selim obserwuje przez lornetkę okolicę, wypatrując Seher. Gdy traci już nadzieję, dziewczyna pojawia się. Porywacz upewnia się, że jest sama, a następnie ujawnia się przed nią. „Yusuf, gdzie jesteś?!” – krzyczy Seher na całe gardło, szarpiąc Selima za poły płaszcza. „Nie marnuj oddechu. Nie ma go tutaj”. „W tej chwili zabierzesz mnie do niego!”. „Zabiorę cię, ale najpierw sprawdzę twoją torebkę. Muszę mieć pewność, że nie masz przy sobie żadnego urządzenia śledzącego”.

„Sprawdzaj sobie!” – Dziewczyna ciska torebką w pierś porywacza. Ten ogląda ją z każdej strony, a następnie wyciąga z kieszeni czarny worek, który zakłada Seher na głowę, by niczego nie widziała. W następnej scenie Yusuf jest już w ramionach swojej cioci. Nadal jednak dopytuje o swojego stryjka. „Mówiłem ci, że nie ma żadnego stryjka!” – przypomina podniesionym głosem Selim. – „Od teraz jesteśmy tylko ty, ja i twoja ciocia. Jesteśmy rodziną”. „To się nigdy nie stanie!” – mówi stanowczo Seher. – „Nie mogę nawet na ciebie patrzeć!”. Selim odsłania połę płaszcza, jakby chciał sięgnąć po znajdującą się za paskiem broń. W tym czasie Cenger informuje Yamana, że Seher opuściła rezydencję, nie powiadomiwszy nikogo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *