207 (wtorek 20 marca): Arzu jest zdumiona, gdy widzi, że do więzienia przyszedł jej ojciec razem z Erkutem. Kobieta jest przekonana, że to on na nią doniósł policji. Arzu pyta ojca, co robi z nim ten zdrajca. Necdet jedynie uśmiecha się pod nosem, przysłuchując się oskarżeniom jakie Arzu rzuca to pod jego, to pod Erkuta adresem. Kenan tymczasem mówi Melek, że będzie musiał stawić czoła Necdetowi. W przeciwnym razie mężczyzna będzie zabijał kolejne osoby. Necdet prosi córkę, by się uspokoiła. Mówi, że to nie Erkut ją zdradził. Następnie każe swojemu pracownikowi wyjść z pokoju widzeń. „Wszyscy płacimy za swoje czyny. Teraz ty płacisz za swoje” – mówi córce.
Melek nadal nie może skontaktować się z bratem. Jego telefon wciąż nie odpowiada. Kobieta wie, że dłużej nie może czekać bezczynnie i postanawia zacząć działać. Necdet dowiaduje się od Arzu, że Kenan ma córkę imieniem Elif. „Umiem zadbać o siebie. Tak jak robiłam to przez wiele lat mojego życia” – mówi Arzu. Następnie odkłada słuchawkę i odchodzi. W drodze do celi kobieta rozpłakuje się i upada na podłogę. Selim i Zeynep nadal łowią ryby, jednak jak do tej pory bezskutecznie. Nagle Selimowi udaje się złowić małą rybkę, ale na prośbę Zeynep, mężczyzna uwalnia ją.
Veysel przywozi Tulay na myjnię. Muratowi nie udało się jeszcze znaleźć nowego mieszkania dla nich. Kobieta ma jednak obawy, czy oby na pewno bandyci dadzą im spokój. Efruz przychodzi na komisariat policji, składa zawiadomienie o zaginięciu Meliha i zostawia jego zdjęcie. Arzu wraca do celi i siada na łóżku. Ma bardzo smutną minę. Dla poprawy humoru współwięźniarki dają jej miskę pełną brudnych ubrań i zmuszają Arzu do ich ręcznego wyprania.
Necdet pyta Erkuta, czy wiedział, że Elif to córka Kenana. Mężczyzna potwierdza. Wkrótce na farmę przyjeżdża Kenan. Mówi gospodarzowi, że wie, iż to on wysłał paczkę z wężem, zamordował Rasima oraz jego żonę i ciągle próbuje zabić jego. „Zgadza się, ja to zrobiłem” – przyznaje ze spokojem Necdet. Mężczyzna jest bardzo pewny siebie, wie, że Kenan i tak niczego mu nie udowodni. Wszyscy, którzy wiedzieli o tych wydarzeniach, już nie żyją. „Jeszcze zapłacisz za wszystko!” – odgraża mu się Kenan, po czym odchodzi. Arzu stoi z założonymi rękami nad miską pełną brudnych ubrań. Nie ma zamiaru dotykać nie swoich rzeczy. „Na co czekasz? Na autobus? Następny jedzie prosto na cmentarz!” – grozi jej jedna z osadzonych.
Murat nadal nie może znaleźć żadnego mieszkania wśród ogłoszeń w Internecie. Veysel postanawia, że muszą poszukać w terenie. Razem z synem wychodzą z myjni i zostawiają Tulay samą. Arzu z obrzydzeniem na twarzy pierze brudne ubrania, bieliznę i skarpety. Współosadzone poganiają ją i mówią, by lepiej się przykładała. Selim i Zeynep wracają z połowu ryb. Obiecują dziewczynkom, że następnym razem wezmą je ze sobą. Arzu kończy pranie i rozwiesza ubrania. Nagle drzwi celi się otwierają i wchodzi nowa osadzona. Arzu jest przekonana, że teraz to ona będzie wykonywać wszystkie prace.
Tulay pod nieobecność Veysela i Murata wysprzątała cały dom i przygotowała kolację. Mężczyźni są zachwyceni widokiem, który zastają po powrocie. Niestety ich działania w terenie nie przyniosły skutku i nie udało im się wynająć nowego lokum. Arzu zagania nową osadzoną do roboty. Inne więźniarki są przerażone tym, co robi, wyraźnie boją się i czują respekt przed nową „lokatorką”. Kobieta szybko daje do zrozumienia, że nie da sobą pomiatać, bierze zamach i jednym uderzeniem powala Arzu na podłogę.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.