230: Melek w czasie śniadania pyta Selima i Zeynep, dlaczego nic nie jedzą. „Nie jestem głodna” – mówi dziewczyna. „Ja też nie” – dopowiada Selim. – „Myśl, że ta kobieta mogła skrzywdzić moją żonę, doprowadza mnie do szaleństwa! Teraz jest już dobrze. Opuściliśmy dom. Ale dopóki ona tam jest, nikt nie może być bezpieczny”. Melek od razu przychodzi na myśl Elif…
„Popełniliśmy poważny błąd” – mówi Aliye do syna. „Nie smuć się, matko. Znajdziemy rozwiązanie, by Selim i Zeynep wrócili do rezydencji”. „Kenan, musisz dać Necdetowi to, czego chce. Nie mam już siły, by z nim walczyć. A przede wszystkim nie chcę stracić rodziny. Zrozum mnie, nic nie jest ważniejsze, niż moje dzieci…”. Kenan jednak nie zgadza się. „Nie możemy pozwolić na sprzedaż tych ziem” – mówi. Necdet w tym czasie nakazuje swojemu prawnikowi wznowić działania związane z przejmowaniem kolejnych gruntów.
„Wybacz mi, że musisz przez to wszystko przechodzić” – mówi Selim do żony. „Nie martw się. Nie mogłabym tego znieść, gdyby nie było ciebie przy mnie”. Następnie Melek opowiada Zeynep o tym, jak Murat bardzo zmienił się pod wpływem Feride. Melih z kolei wychodzi, bo chce porozmawiać z Kenanem. Zmarznięty Murat przychodzi do restauracji. Chłopak cały trzęsie się z zimna. „Co się stało? Jesteś chory?” – pyta go Feride. Chłopak odpowiada, że mają awarię ogrzewania w domu. Następnie porusza temat jej ciotki i tego, dlaczego zabiera jej własne ciężko zarobione pieniądze.
Na myjni Tulay kaszle i jest wyraźnie przeziębiona. Dodatkowo okazuje się, że wystąpiła kolejna awaria. Tym razem w całym domu nie ma… światła. „Nie sądzę, żebyśmy mogli długo żyć w takich warunkach…” – mówi kobieta. Melih pyta Kenana, dlaczego pozwolił, by Arzu wróciła do rezydencji. „Necdet mnie szantażował… Zawarliśmy umowę…”. „Jaką umowę? O czym mówisz?”. „W zamian za powrót Arzu do rezydencji, on zgodził się nie wymuszać na wieśniakach sprzedaży ziem”. „Rozumiem, ale dlaczego nie powiedziałeś o tym Selimowi? Może wtedy nie opuściłby rezydencji. Na pewno nie byłby tak zdenerwowany…”.
„Jeżeli powiem o umowie z Necdetem, musiałbym wyznać Selimowi całą prawdę… O złożach złota, morderstwie twoich rodziców i przeszłości mojej matki… Nie chcę by Selim został wplątany w te wszystkie niebezpieczne sprawy…” – tłumaczy Kenan. „On już coś podejrzewa. Chroniąc go, możesz stracić jedynie dobre braterskie relacje. Jeśli będziesz zwlekał z wyznaniem prawdy, możesz ich już nie naprawić”.
„Powiem ci coś, ale nie złość się, proszę” – zwraca się Tulay do Veysela. Kobieta chce zaoferować pomoc finansową, by mogli zamieszkać w lepszych warunkach, ale mężczyzna kategorycznie się na to nie zgadza. Uważa, że to on musi zapewnić im byt. Prawnik Necdeta spotyka się z wieśniakami. Mówi, że nie mają wyjścia. Albo dobrowolnie sprzedadzą swoje ziemie, ale zostaną one skonfiskowane. Wieśniacy po raz kolejny zwracają się o pomoc do Kenana. Część z nich ma jednak długi i nie widzi innego wyjścia, jak tylko sprzedaż… Kenan jednak przekonuje ich, by nie dawali się wykorzystywać i wstrzymali się ze sprzedażą gruntów.
„Co teraz zrobimy?” – pyta Kenana Melih. „Muszę skonfrontować się z Necdetem, ponieważ jego działania wymknęły się spod kontroli”. „Rozumiem. Będę ci towarzyszył” – postanawia Melih. Veysel próbuje samodzielnie naprawić elektryczność w domu, jego nieudolne próby jak zwykle kończą się niepowodzeniem. Zaaferowany kolejnymi próbami naprawy, nie zauważa nawet, jak z domu znika gdzieś Tulay.
Kenan i Melih zjawiają się na farmie Necdeta. „Zgodziłem się przyjąć Arzu w zamian za nie przejmowanie ziem chłopów” – mówi Kenan. – „Ale wygląda na to, że dane słowo nic dla ciebie nie znaczy i postanowiłeś złamać obietnicę. Niepotrzebnie zaufałem takiej osobie jak ty… Jesteś najbardziej nikczemnym człowiekiem, jakiego spotkałem w życiu”. Necdet jedynie się zaśmiewa. Wieczorem ojciec Arzu wzywa do siebie Erkuta i zleca mu zadanie… „Pokaż swoje umiejętności i nie zawiedź mnie” – mówi Necdet do swojego pracownika. – „Kenan musi zapłacić za wszystko…”.
Kenan wraca do rezydencji. Jest wyraźnie poddenerwowany. Arzu mówi, że może porozmawiać z Selimem i przekonać go do powrotu… „Nie waż się z nim rozmawiać!” – zakazuje jej Kenan. – „To sprawa mojej rodziny!”. „Ale ja chcę tylko pomóc…”. „Po wszystkim, co zrobiłaś, masz czelność proponować pomoc! Przeklinam dzień, kiedy cię poślubiłem!”. Arzu z płaczem ucieka do swojego pokoju. Chce zadzwonić do ojca, ale jego telefon nie odpowiada. Kobieta postanawia spakować walizkę i wrócić do domu Necdeta!
Erkut tymczasem oblewa benzyną i podpala stodołę jednego z chłopów, który odmówił sprzedaży ziemi. Ipek sugeruje bratu, że może nieco zbyt ostro potraktował Arzu. „Ona zasługuje na wszystko, co jej powiedziałem!” – nie zgadza się Kenan. Nagle mężczyzna otrzymuje telefon z informacją o pożarze. Zrywa się na równe nogi i rusza na ratunek. Erkut melduje Necdetowi, że wykonał zadanie zgodnie z jego poleceniem. Wkrótce do posiadłości ojca przychodzi zapłakana Arzu, ciągnąc za sobą walizkę. „Co ty tutaj robisz?” – pyta Necdet. „Nie mogę… Nie mogę znieść tam życia, tato” – odpowiada Arzu.
„Nie miałem pojęcia, że jesteś aż tak głupia” – mówi Necdet. „Tato…”. „Przestań płakać jak mała dziewczynka!”. „Ale nikt mnie nie chce… Wszyscy mnie tam źle traktowali…”. „Nie obchodzi mnie, co oni ci robią! Co ci powiedziałem?! Kazałem ci zostać w tym domu!”. „Nie… Ja nie mogę tam mieszkać!”. „Twoje miejsce jest w domu Kenana, nie tutaj! Zapomniałaś już, jak opuściłaś ten dom przed laty?! Teraz chcesz wrócić, jakby nic się nie wydarzyło!”. Arzu szlocha i błaga ojca, by przyjął ją pod swój dach, ale on jest nieubłagany.
Kenan przyjeżdża na miejsce pożaru. W trakcie gaszenia okazuje się, że w środku płonącej stodoły jest syn rolnika. Kenan bez namysłu wkracza do środka budynku i wyciąga z niego młodego mężczyznę! Necdet każe Arzu opuścić swój dom. Kiedy córka tego nie robi, sam bierze ją za fraki i siłą wyrzuca za drzwi! Następnie rzuca walizkę obok leżącej na ziemi i płaczącej wniebogłosy Arzu!
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.
Kenan rozwiedzie się z Arzu po tym jak pozna prawdę o Elif czy przed?
Chyba po. Potem na ślubie Kenana i Melek Arzu i Erkut podpalą chatkę w której zginą Tugce i Kenan.
Szkoda że Arzu nie lubi zeynep bo zeynep nic nie zrobiła wszyscy są okej uwielbiam ten film Elif??????
To Melek weźmie ślub z Kena em? A co z Necdetem
Necdet jeszcze długo będzie panoszył się. Na prośbę Arzu Necdet przetnie hamulce w aucie Melih’a. Zginie Melih i Efruz. Elif zostanie porwana. Ostatecznie Necdet zginie w więzieniu.
Potem Melek weźmie ślub z Yusuf’em. To bogaty prawnik z kawiarnią i biblioteką. Jego ojciec nie będzie tolerował że syn jest w związku z Melek. Następnie w dniu ślubu Melek i Yusuf’a spowoduje wypadek samochodowy w którym zginie Yusuf a Elif zostanie porwana na długo. Melek będzie uważana za zmarłą wróci w 4 sezonie chora na Amnezję potajemnie będzie szukać Elif.
To melak najpier ożeni się z kenanem a potem z tym prawnikiem ???
melek nie poslubi kenan’a bo arzu z erkut’em uprowadza sedziego…
poślubi w 361 odcinku ?
Melek będzie razem z Kenan’em i w dzień ich ślubu Arzu nie zniesie tego i z Erkut’em podpalą chatkę w której zginą Tugce i Kenan. Fajnie co matka zabije córkę. Potem za jakiś czas Melek będzie razem z Yusuf’em w dniu ślubu Melek i Yusuf’a jego ojciec spowoduje wypadek w którym zginie Yusuf a Elif zostanie porwana. Melek będzie uważana za zmarłą wróci w 4 sezonie chora na Amnezję potajemnie będzie szukać Elif
Tarik nie jest ojcem Yusufa.
A na samym końcu tej całej historii? Co będzie?
Co wy piszecie… Yusuf nie ma pojęcia przez cały 3 sezon ze jest bogaty. Dopiero w ostatnich odcinkach przed ślubem z Melek dostaje list od ciotki Macide z wyjaśnieniem i informacją ze chce na niego przepisać mAjątek bo mi się należy. A dopuścić do tego nie chce Tarik – mąż Cork Macide Humeyry… i to Tarik stoi za wypadkiem Melek i Yusufa oraz za tym ze Elif jest w domu który jej się należy ale nikt o tym nie wie bo Tarik ze służącą ukrywają Elif. Jak to się zakończy – dowiemy się w czerwcu wraz z końcem sezonu 🙂
UWAGA! Dzisiaj Melek może spotkać się z Elif!
nie bo vildan drzwi otworzyła
Nelka czyli Macidea Humeyry nie wie ze Elif to pasierbica Yufusa???
Wie tylk Macide o Elif i Melek i nikomu nie powiedziała… Ratio mąż Humeyry się dowiedział bo podsluhiwal Macide i Mustafa. Ale Macide nie wie jak ona obie wyglądają i dlatego też nie jest świadoma tego ze Elif która mieszka w willi to jest Elif której ona szuka. Potwierdzić to może tylko Tarik i Mustafa. Tarik tego nie zrobi bo straci kasę… a Mustafa póki co nie może jej spotkać w tym wielkim domu..
Tam miało być Tarik mąż Humeyry…
Nelka dziękuję. Oglądam Elif sezon 4 ale po turecku i w prawdzie nie wszystko rozumiem. Teraz już wiem czemu Macidea nie poznała Melek gdy ta przyszła do pracy i czemu pozwala , aby Eli mieszkała razem ze służącą.
Ja też oglądam po turecku i trochę już kumam bo nic się nie zmienia… ciągle się szukają i szukają i są obok siebie a się nie widza..
Tak to prawda ale mimo wszystko serial wciąga i z niecierpliwością czekam na następny odcinek. A powiedz mi dlaczego ta służąca Vildan pomaga Tarikowi przetrzymywać Elif. Miała z nim romans? Czy ona jest siostrą Żuliete czy przyjaciółką?
No i kto jest ojcem tego uroczego chłopczyka synka Żuliete?
Vildan pomaga Tarikowi bo się w nim kocha… a też jakoś on ja trochę zastraszyl. Julide to jest siostra Vildan… jeśli godzi o ojca Emirchana to nic nie wiem… nie było nic o nim ani nawet sama Julide nie wspomina…
A jak to się wszystko skończy?
Tego nikt nie wie… 4 sezon nadal nadawny jest w Turcji… do końca podobno jeszcze 59 odcinków… i dopiero wtedy pewnie wszystko się wyjasni…