Odcinek 88 – streszczenie: Somer próbuje pogodzić ze sobą Donus i Turkan, ale jego działania przynoszą odwrotny skutek. Donus nie chce znać swojej siostry po tym, jak ta uderzyła Deryę. Nesrin dowiaduje się, że jej mąż znalazł schronienie u Fatiha. Z tego powodu jest na niego jeszcze bardziej zła. W rozmowie z Nezahat oświadcza, że dopóki Sadik nie przyjdzie i jej nie przeprosi, nie wpuści go do domu. Tymczasem Hikmet, mąż Nezahat, odwiedza Sadika w placówce pocztowej.
„Niech ta Mine wyzdrowieje jak najszybciej, aby ta sprawa została zamknięta” – mówi brat Fatiha. – „Niech Turkan nie cierpi. Nie powinna chodzić po sądach, będąc w ciąży”. „Ma się dobrze” – oznajmia Hikmet. – „Dziś rano Nezahat powiedziała, że wróciła już do domu”. „Do jakiego domu?”. „Do domu pani Ruchan”. „Co?!” – Sadik uderza rękoma w blat biurka. – „Więc Turkan nadal mieszka pod jednym dachem z tą kobietą? Co za wstyd! Kiedy powiedziałem, że jej matka przymyka na to wszystko oko, ty mnie uciszałeś. Ale istnieje tylko jeden winowajca, a jest nim Nesrin”.
„Co zrobiła najpierw?” – kontynuuje Sadik. – „Napełniła głowę dziewczyny, wydała ją za mąż. A teraz… Niech teraz żyje ze swoim wstydem!”. Turkan dzwoni do Deryi. Chce ją przeprosić, ale siostra natychmiast się rozłącza. Ruchan dotrzymuje danego Mine słowa i dokonuje transferu udziałów. Wkrótce asystent informuje ją o ustaleniu adresu matki Mustafy. Pani Korman postanawia natychmiast ją odwiedzić. Tymczasem w domu Sevilay jest Ozer. Informuje kobietę o swojej decyzji uznania Mustafy za własnego syna.
„Nawet jeśli jest na to za późno, dam Mustafie moje nazwisko” – oznajmia Ozer. W tym samym momencie rozlega się pukanie do drzwi. – „Spodziewasz się kogoś?”. „Nie” – odpowiada Sevilay i idzie otworzyć. Przed wejściem stoi Mustafa, który natychmiast wbija złowrogie spojrzenie w swojego ojca. „Co z ciebie za człowiek?” – pyta chłopak, zbliżając się do Ozera. – „Dlaczego w ogóle uwierzyłem w twoje słowa? Jestem idiotą, przysięgam!”. „Mustafo, źle to zrozumiałeś. Przyszedłem, żeby porozmawiać o tobie z…”.
Chłopak nie zamierza słuchać wyjaśnień ojca. Wzburzony wychodzi na zewnątrz. Matka zatrzymuje go na schodach. „Nie możesz zadawać się z żonatym mężczyzną, nawet jeśli to mój ojciec” – zabrania Mustafa. – „Nie spotkasz się więcej z tym człowiekiem!”. „Synu, i tak się nie spotykamy” – zapewnia Sevilay. – „To nie jest to, co myślisz. Przyszedł porozmawiać o tobie, wysłuchaj go”. „Czego mam słuchać? Nie będę go słuchał! Zerwiesz wszelkie kontakty z tym człowiekiem!”.
Mustafa wsiada do samochodu i odjeżdża. Po chwili na ulicy zatrzymuje się samochód Ruchan. Kobieta opuszcza szybę i patrzy na wchodzącą do domu Sevilay. Nie zamierza jednak z nią rozmawiać, chciała się tylko upewnić, że to ją widziała w firmie. Każe kierowcy jechać dalej. Gdyby zaczekała trochę dłużej, mogłaby zobaczyć swojego męża, ale tak się jednak nie stało. Akcja przeskakuje do wieczora. Mine wchodzi do pokoju Turkan. Robi wszystko, by wyprowadzić ją z równowagi, i osiąga sukces.
Mustafa dzwoni do brata. „Somerze, mam do ciebie jedną prośbę” – mówi do słuchawki. – „Ten człowiek… Mój ojciec niepokoi moją mamę. Powiedziałem mu, by trzymał się od niej z daleka, ale mnie nie posłuchał. Naprawdę zrobię coś złego, stanę się zabójcą własnego ojca”. „Nie mów bzdur, uspokój się”. „Teraz jestem spokojny, ale musimy poważnie porozmawiać. Spotkam się z nim jutro”. „Oczywiście, porozmawiaj, ale teraz jesteś bardzo zły. Jeśli chcesz, mogę ci jutro towarzyszyć”. „W sumie… To dobry pomysł”.
Ruchan zleca Donus napisanie zestawienia, w jakie dni i o której godzinie Sevilay przychodziła do firmy. Wkrótce dziewczyna odbiera telefon od Serdara. Słyszy, jak po drugiej stronie inna dziewczyna zwraca się do niego per „kochanie”. Turkan czuje się naprawdę źle, a kolejna herbata rumiankowa wcale nie poprawia jej samopoczucia. Nagle dziewczyna zaczyna krwawić i upada na podłogę. Próbuje dosięgnąć ręką leżącej obok niej komórki, by wezwać pomoc, ale wtedy do pokoju wchodzi Mine. Patrzy bezlitosnym wzrokiem na rywalkę i rzuca telefon na drugi koniec pomieszczenia, by bliska utraty przytomności Turkan nie miała szans go dosięgnąć. Następnie wychodzi.
Turkan ostatkiem sił daje radę doczołgać się do telefonu. Wybiera numer do swojego męża oraz ojca, ale obaj są na nią obrażeni i celowo nie odbierają połączeń. Następnie dzwoni na telefon stacjonarny domu rodzinnego, ale matka, słysząc jej głos, natychmiast się rozłącza. Szczęśliwie krwawiącą dziewczynę znajduje Ayla i wraz z Irfanem zabierają ją do szpitala. Mine nalewa sobie whisky i dzwoni do Somera. „Stało się coś strasznego” – mówi płaczliwym głosem. – „Turkan… Turkan jest w szpitalu! Ayla i listonosz zabrali ją przed chwilą. Nic nie mogłam zrobić w moim stanie. Pospiesz się!”.
Mine rozłącza się, a jej twarz przybiera diabelski wyraz. Turkan zostaje zabrana na salę operacyjną. Wkrótce w szpitalu pojawia się Somer. Podbiega do pogrążonych w rozpaczy pokojówki i listonosza. „Ayla, co się stało?” – pyta. – „Gdzie jest Turkan?”. „Przykro mi, panie Somerze” – odpowiada zapłakana kobieta. – „Próbowaliśmy się tam dostać, ale…”. „Co się stało Turkan, powiedz mi! Czy wszystko z nią w porządku?”.
„Turkan ma się dobrze, ale…” – odzywa się Irfan. „A dziecko?” – pyta syn Ruchan. Ayla kręci przecząco głową i odpowiada: „Niestety, panie Somerze… Pani Turkan straciła dziecko…”. Somer czuje, że traci grunt pod nogami, że jego świat się wali. Kim jest dziewczyna, która zwróciła się do Serdara per „kochanie”? Czy chłopak naprawdę ma kogoś poza Donus? Czy Turkan powie innym, jak postąpiła z nią Mine?