Odcinek 79 – streszczenie: Kontynuacja sceny w hotelu. „Chwileczkę” – mówi Somer, patrząc zaskoczonym wzrokiem na żonę. – „Ty z mojego telefonu…”. „Tak, odpowiedziałam na wiadomość z twojego telefonu” – potwierdza Turkan, podnosząc urządzenie. „Brawo, świetny ruch” – mówi z uznaniem Mine i przekracza próg pokoju. – „Zatem wszyscy już wiedzą. Powiedziałeś wszystko Turkan, jak obiecałeś, kochanie”. „Nie mów do mnie kochanie”. „Co miałeś mi powiedzieć, Somerze?” – pyta Turkan. „O Kiraz” – odpowiada mężczyzna. „Tylko o Kiraz?” – pyta Mine. – „A co z naszą namiętną miłością? Z naszym burzliwym związkiem?”.

„Co to za bzdury?!” – wybucha Somer. „Zostaw ją, skoro już przyszła” – mówi Turkan. – „Niech sama to powie, pozwól jej”. Mine siada na kanapie i zwraca się do rywalki: „Jak dobrze zrozumiałaś, Kiraz jest dzieckiem moim i Somera. Zawsze pytałaś, gdzie jest jej ojciec. W końcu dostałaś odpowiedź, jak pięknie. Somer powinien był porozmawiać z tobą przy pierwszej okazji i zostawić cię. Obiecywał, że wróci do mnie i naszego dziecka, ale zawsze odkładał rozmowę z tobą”.

„Przestań kłamać!” – krzyczy syn Ruchan. – „To nie było tak!”. „Dlaczego więc ty tego nie powiedziałaś?” – pyta Turkan, nie wierząc rywalce. – „Tyle razy cię pytałam, kto jest ojcem tego dziecka. Mogłaś powiedzieć, tak byłoby najprościej. Nie cierpiałabyś tak bardzo. Byłaś niesprawiedliwa wobec siebie”. „Masz rację, ale Somer mnie ciągle powstrzymywał. Mówił, że jeszcze nie czas na to. Ty teraz też jesteś w ciąży. Zamierzał powiedzieć ci po tym, jak już urodzisz”.

„Zamknij się!” – rozkazuje Somer i ponownie zwraca się do żony: „Ona kłamie. Wszystko było tak, jak ci powiedziałem. Wierzysz tej wariatce? Ona wie, że jej nienawidzę, i dlatego to mówi. Naprawdę wierzysz, że mógłbym zrobić coś takiego?”. „Czy wierzę? Jak mogę ci wierzyć?” – pyta Turkan. – „Czy nie jesteśmy w tym stanie dlatego, że ci zaufałam? Mówiłeś mi, że kochasz mnie w każdej minucie i sekundzie. Tylko dlatego ci uwierzyłam. Tylko przez to jestem w tym brudnym świecie gier i kłamstw!”.

„Gier?” – pyta Somer. – „Czy moja miłość i czułość są dla ciebie grą? Nie mów tak”. „Są grą!” – potwierdza siostra Donus. – „I do tego brudną grą!” – Staje naprzeciwko Mine. – „Byłam z tobą w najtrudniejszych chwilach. Zawsze starałam się ciebie wspierać, a ty co zrobiłaś? Gdy tylko się odwróciłam, śmiałaś się ze mnie, prawda? Śmiałaś się z tego, jaka jestem głupia. Wstydźcie się! W jakim brudnym i obrzydliwym świecie się znalazłam!”. Turkan opuszcza pokój. Na korytarzu zalewa się łzami.

Somer chce pobiec za żoną, ale Mine mu na to nie pozwala. Grozi, że się zabije. Kiedy mężczyzna ją ignoruje, wychodzi na balkon i… skacze z niego! Wszystko dzieje się na oczach Turkan, która właśnie wyszła na zewnątrz. Powietrze rozrywa jej pełen przerażenia krzyk. W następnej scenie Somer i Turkan są przesłuchiwani na komisariacie. Policjanci podejrzewają, że to syn Ruchan wypchnął dziewczynę przez barierkę, i zatrzymują go w areszcie.

Ruchan i Turkan przyjeżdżają do szpitala. Mine w bardzo ciężkim stanie jest właśnie przewożona na blok operacyjny. Ostatkiem sił mówi swojej rywalce, że powierza jej swoją córkę. W następnej scenie Turkan jest w domu rodzinnym. Rozmawia z matką w pokoju, w którym znajduje się także Kiraz. „Zajmę się nią w domu jej ojca” – oznajmia dziewczyna, patrząc zasmuconym wzrokiem na niemowlę. – „Została mi powierzona. Nie wiadomo, co stanie się z Somerem. Mamo!” – Siada na łóżku i wybucha płaczem. – „Z Mine będzie dobrze, prawda? Wyzdrowieje? To wszystko moja wina. To wszystko stało się przeze mnie”.

„Jeśli coś stanie się Mine, jak będę żyć z tym poczuciem winy?” – kontynuuje Turkan. – „To ja wezwałam ją do tego hotelu. Chciałam, żeby oboje przede mną odpowiedzieli. Wszystko stało się przeze mnie. Niech będę przeklęta!”. „Turkan, nie mów takich rzeczy” – mówi z naciskiem Nesrin, chwytając córkę za ramiona i potrząsając nią, by doszła do siebie. – „Ta kobieta nie była zdrowa na umyśle. Nie obwiniaj siebie za to, co się stało”.

Sadik odwozi córkę i Kiraz do posiadłości Kormanów. Ruchan w tym czasie oddaje krew w szpitalu. Do pokoju wchodzi Selcuk. „Ja także oddałem krew” – oznajmia przyjaciel Somera. – „Mam nadzieję, że operacja przebiegnie pomyślnie”. „Daj Boże. Rozmawiałeś z prawnikiem?”. „Tak, Turkan wie o wszystkim. Wie o Mine i Somerze”. „Co ty mówisz?” – Ruchan robi wielkie oczy. Jeszcze większe, gdy słyszy, że to jej synowa wezwała Mine do hotelu.

Pani Korman odbiera telefon od Ayli. „Mam dobre wieści” – oznajmia pokojówka. „Wypuścili Somera?” – pyta pełna nadziei Ruchan. „Nie, ale Kiraz została znaleziona”. „Gdzie była?”. „Przywiozła ją pani Turkan”. „Gdzie ją znalazła? Daj mi ją do telefonu”. Turkan pokazuje Ayli, że nie chce rozmawiać ze teściową. „Pani Turkan poszła wziąć prysznic” – wymyśla wymówkę pokojówka. – „Kiedy wyjdzie, powiem jej, by do ciebie zadzwoniła”. „Gdzie przez cały czas było dziecko?”. „Wygląda na to, że w domu pani Nesrin…”. Czy operacja powiedzie się i Mine wróci do zdrowia? Czy Somer zostanie oczyszczony z zarzutów?

Podobne wpisy